Marcheuka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Marcheuka
-
Matki i przyszłe matki nieciumkające
Marcheuka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ano. Mnie też to ciekawi, bo waham się między dwoma szpitalami, a wycieczka będzie po jednym z nich właśnie. -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
Marcheuka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
jak cię zemdli to je obrzygasz :) Dla równowagi bedziesz miała położną, mówiąca takie straszne wyrazy jak "krocze", "odbyt" czy "stosunek płciowy" :) Dzis ide na drugie zajęcia,bede ci relacjonować czy było ciumkanie :) -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
Marcheuka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Brestova - a za darmola byś tam chodziła czy musisz coś płacić - bo slyszałam że to różnie w różnych województwach jest. Jak za darmola to co ci szkodzi? Przynajmniej będziesz miała rozrywkę :) -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
Marcheuka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nie wiem jak gdzie, u mnie na szkole rodzenia dają w hooj gratisów różnych, i nie to, że próbki kremu do d*py, ale konkretnie - butelki, smoczki, kocyki, a próbek kosmetyków to od nasrania. Koleżanka jedna dopiero co zakończyła, mówi, że po drugich zajęciach zaczęła chodzić z plecakiem. Zresztą, dlaczego by nie chodzić? Położna jest ze szpitala okolicznego, może coś trafnego powie na jego temat? -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
Marcheuka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aaa, ba de łej wczoraj na szkole rodzenia byłam :) Powiedzcie babole, mówią tam kiedyś coś ciekawego czy przez cały czas takie pitu-pitu o niczym? Na szkołę rodzenia chodzą laski od polowy ciąży - nie wiem czemu tak, ale wszystkie były z konkretnymi brzuchami, mi też zaproponowano dopiero w 5 mcu. A pani położna wykładem o dolegliwościach pierwszego trymestru :/ Ale dwie butelki Avent 125 ml dali :) -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
Marcheuka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
gość ma uzębienie jak Gollum :/ i coś obrzydliwego na brzuchu :/ a ja właśnie taką pyszną bułeczkę wchłonęłam :( -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
Marcheuka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
może go przekarmili tymi małżami :/ -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
Marcheuka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ten co typował mecze? -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
Marcheuka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Obeznana - aż tak za mną teśkniłaś? Jestem, jestem i choć nie miałam dziś do czynienia z żadnym kurierem, to jak widzisz mam powody, żeby parę mięsnych kawałków rzucić ;) eM - kocica, którą tak ubierałam była nie moja, rozwydrzona jak dziadowski bicz, nie znająca krzty posłuchu i wcale się nie usztywniała, a wiła jak ryba. Małe toto i chude więc sięwyślizgiwał. Raz jej założyłam, bo była w szoku że ktoś się odważył, ale drugi to już było mistrzostwo świata - kot był obezwałdniony kolanami i ośmioma palcami u rąk na podłodze, stopami przytrzymywałam, żeby mi pod tyłkiem się nie wycofywała, a pozostałymi dwoma palcami od rąk i zębami zaciągałam kokardki :) Malownicze, naprawdę :) Właścicelka kocicy, ktorej zrelacjonowałam to przez telefon najpierw zamilkła na dłuższą chwilę, a potem nie mogła uwierzyć, bo to wrdzianko kot miał zakładane przez weterynarza i asystentkę przy udziale właścicielki (znaczy, trzy osoby). Zielona - jutro wyniki odbieram eM - ja mam tylko gołą babę w oleju i alior Brestova - wiem jak trudno ;P więc zwalniam cię z pokłonów, zastępczo możesz wznieść okrzyki i oklaski :) -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
Marcheuka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Brestova - Pokłony przyjmuję od 10ej do 11.30, więc się spóźniłaś ;) A co do przychodni - to pieprzę ją i stare baby i dziady kolejkowe, coby pozabijały wszystkich dookoła a potem siebie nawzajem, obrażone na wszystko klempy w rejestracji i te koorwy przeuprzejme, co jak ci igłę wbiją to mało, że z drugiej strony łokcia nie wyjdzie. A niestety, nie miałam ochoty dymać na czczo półtorej godziny na drugi koniec miasta do mojej zajebistej przychodni prywatno-nfzowej :/ A tak dałam dwie dychy i mam zrobione elegancko, tylko w miejscu wbicia igły strupek jak łepek od szpilki. Była tam również toaleta pachnąca konwaliami, w której było mydło, papier, ciepła woda i ręczniki (niewykonalne w rejonowej). Dostałam kubeczek jednorazowy z glukozą (napewno nie był wielorazowy, pani wzięła go ode mnie, zgniotła i wrzuciła do kosza, a wcześniej pokazała mi jak to z pudełeczka wszysciutko wysypała do kubka). Wyniki jutro po szesnastej, a nie tak jak tam - hooj wie kiedy, o ile nie zgubią (!), proszę dzwonić. W domyśle - dzwoń se ile chcesz naiwniaro, i tak nikt tego telefonu nie odbiera. -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
Marcheuka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A jeszcze się pochwalę, że dwa razy mi się zdarzyło samej jednej zakładać wijącej się jak wąż wrednej kocicy takie wdzianko wiązane na plecach, żeby sobie rany pooperacyjnej na brzuchu nie poprawiała. Polega to na tym, że kot musi mieć wszystkie cztery odnóża wsadzone w rękawki tego odzienia i należy wtedy przekonać go, żeby dał sobie zawiązać na grzbiecie cztery kokardki z troczków. -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
Marcheuka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
melepeta to ktoś co ma obie lewe :) -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
Marcheuka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dzień dobry :) Ktoś mnie wołał, czegoś chciał? Glukoze se dziś robiłam. Tą taką, że raz się pobiera, pije ten ulepek i po godzinie pobiera drugi raz. Po jednej wizycie -jeszcze latem - w laboratorium przychodni rej. stwierdziłam, że pierdole, nie będę tam dwie godziny siedziała z tymi wściekniętymi babami i dziadami, i se zrobiłam prywatnie. Dwie dychy wydałam, ale jaki komfort! I mega-sińca na łokciu nikt mi nie zrobił. Delikatnie, milusio, i cium-cium-cium. Bo jak się chciałam w przychodni dowiedzieć, to mi powiedzieli, że - UWAGA - mam se do tej glukozy przynieść swoją wodę, i w związku z tym, że punkt pobrań jest czynny 45 minut (!) to na drugie pobranie wyślą mnie do drugiej przychodni (kwadrans tramwajem, na czczo, ciężarną z mroczkami w oczach i pawiem na ostatniej prostej przed jamą ustną po glukozie). Nie wiem czy pamiętacie, opowiadałam wam zapewne o przychodni, gdzie do laboratorium są zapisy? No, to tam. A niech ich kórwuw sprywatyzują wreszcie! Enyłej, do roboty zjechałam na 11.30, prosto w środek trzęsienia ziemi, ale przedarłam się (również przez waszą dzisiejszą produkcję) i niniejszym nadaję . Skoro o oczach mowa, to zakraplanie kotom leakrstw (obcinanie pazurów i czyszczenie uszu zresztą też) idzie mi całkiem nieźle, wystarczy umiejętnie obezwładnić. Rozciumkana - z linka skorzystałam, obejrzałam i zachowałam ku pamięci, więc się nie fochaj. Brestova, jak wrzucam nabyte mięso do zamrażarnika to ono tam potrafi spędzić miesiąc-dwa. Jeśli coś jest w zamrażarniku to datę ważności zlewam z góry. Efekt jest taki, że ja żyję, ślubny żyje, to i twój małż da radę. -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
Marcheuka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A ja to tak kombinuję, żeby smyrnąć w te święta do teściowej w dalekie kraje i żeby mnie to wszystko wpizdu ominęło... Tylko mnie trochę przeraża 18 godzin w autobusie z 7miesięcznym brzuchaczem, z napieprzającym kręgosłupem i na dokładkę sikając co pół godziny. A samolot drogi jak k*rwa mać. -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
Marcheuka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Bo on jest dla zdrowotności, ale bardziej jako przyprawa niż danie główne! Generalnie dla tych co wytrzeszczyły oczy (spoko, już przywykłam) to można nim np. polać ziemniaki. Lub pierogi. Jest taki gorzkawy w smaku. Zajebisty z kasza gryczaną i w takiej formie go lubię najbardziej. Używa sie go raczej na zimno, bo wlany na patelnie zaczyna się pienić i nie widać co się dzieje z jedzeniem na patelni. Poza tym nie nadaje się do smażenia, bo szybko się pali. No tyle, żeby kasze odgrzać. Albo rybę. Ale na wolnym ogniu. -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
Marcheuka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Tylko ten olej to ma być taki rasowy, z jakiejś szemranej pokątnej wytłaczarni, kupiony od babci na ulicy w ćwierćlitrowej butelecze po wódce, zakręconej korkiem od coli. I żeby po godzinie od przyniesienia do domu odstał mu się osad na dnie. Taki z warzywniaka, klarowany dwieście pięćdziesiąt razy mnie nie satysfakcjonuje. -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
Marcheuka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
U mnie nikt się z uszkami nie pi*rdoli. Pierogi są. Zresztą wolę pierogi, mają większą ilość środka w stosuknu do wierzchu. A olej lniany też lubisz Brestova? Bo ja się w tym względzie spotykam z totalnym niezrozumieniem, odkąd ruszyłam w świat szeroki. Jeden znajomy używał go w celach technicznych (przy renowacji starych mebli). Teściowa słyszała, ale niecierpi. A ślubny nawet nie chce polizać łyżki, którą mieszałam go z kaszą, mimo, że go nakłaniam już trzeci rok z rzędu. A większośc ludzi i tak robi na mnie wielkie gały. -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
Marcheuka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A mi się wcale nie chce. Tym bardziej że Dżordż M. i Klif Ryczards (Krystmas tajm, równie obrzygany jak Last Krystmas) od 25 października do świąt jeszcze piętnaście razy wam obrzydną, a na plastikowe mikołaje będziecie haftować na dziesięć metrów. Nie lubię świąt. Karpia mi żal, barszczu nie lubię, makowca takowoż, kupowania prezentów też nie lubię, bo ja się zawsze staram, a dostaję np. krem do rąk. A przy Wigili obowiązkowo siostra/szwagier opieprzają swą latorośl, która nie chce jeść kolacji jeno ciastka i słodycze. Jedno co mnie cieszy w świętach to pierogi z grzybami i olej lniany. -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
Marcheuka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Brestova - tak ty. Jako wilkołak z uwagi na pełnię. No nie wykręcaj się. -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
Marcheuka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nie dzieci, tylko eM ;) chyba jeszcze nie pojechała? Gdzie was wszystkie wcięło? -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
Marcheuka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ale to chyba jeszcze nie już? -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
Marcheuka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Już wiem, to ten nowy nabytek. Przyszła, rąbnęła gościa i uciekła do Meksyku. Ale mogłaby chociaż stamtąd napisać :/ Heeeej! Time for Tea, ludzkość jest ci wdzięczna za przyjeba z kubkiem, ale weź choć kartkę przyślij, czy coś, wiesz? -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
Marcheuka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Zresztą, sądzicie, że tylko mnie wkurwiał? -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
Marcheuka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
To nie ja go załatwiłam. Zresztą, cały łikend byłam w szkole lub pod kołdrą, a dziś rano już go nie było. Obstawiam, że przyjeb padł ofiarą ciążowych hormonów Brestovej. Tak. Napewno tak było. A Krzyżaków czytam z desperacji. Nie mam nic świeżego do czytania, to lecę za koleją z półki. Na półce jest chaos, więc przeciągam Krzyżaków jak mogę, bo dalej jest Leksykon farmakoterapii i słownik polsko-niderlandzki -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
Marcheuka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ja jestem. Krzyżaków czytam. Właśnie ksiądz Wyszoniek dał ślub Zbyszkowi i Jagience.