Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Marcheuka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Marcheuka

  1. A może spróbuj je nauczyć jakichś sztuczek? No nie wiem, żeby fikołki robiły przy obiedzie albo coś... Albo jakieś trzepotanie synchroniczne, no wiesz, że jakieś takie figury by robiły w powietrzu.
  2. i to nie był ogień, to była żółć :/ muszę sobie co jakiś czas troche ulać, bo jak nie to nie wysiedzę tu :/
  3. W domu to i ja mam :( Ale tu, na tym guwnianym komputerku z x-letnim doświadczeniem życiowym jest eksplorer :/ K*rwa, jak ja niecierpię eksplorera! A jeszcze bardziej niecierpię offica 2007! AAAAAAAAAAAA!!!!! K*rrrrrrwaaaaaaaAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie chcę tu byyyyć!!!
  4. od początku tygodnia mnie wk*rwiają we trójkę z ziewającą babą. Przez tą zapierdzianą ikee strona mi się ładuje półtora minuty. Sprawdzałam! Któraś używa internet eksplorera? Da się jakoś to gówno zablokować z poziomu użytkownika, a nie administratora? Bo w fajerfoksie to można, ale Billy the Gejts woli czochrać lemury niż zrobić coś raz a dobrze :/
  5. to ja dziś znów zrobię sałatkę anykoncepcyjną. Narobiłyście mi smaka babole.
  6. Brestova - dobrze, że nie wyszło :) A z tą koleżanką - moze nie było komu jej nauczyć lewą? Ja się chleb nauczyłam sama, gorzej z obieraniem ziemniaków - prawą i tak mozolnie, że aż boli. Obieranie ziemniaków na obiad to była zmora mojego dzieciństwa. Dlatego jak się okazało, że mój siostrzeniec jest mańkutem, a siostra nie umiała mu wytłumaczyć jak ma trzymać długopis, to bardzo przytomnie zawołała mnie na korepetycje :) eM - Zielona rodzinę pewnie też karmi czosnkiem, jak wszyscy wonieją po równo, to nikomu nie przeszkadza :)
  7. eM... łot, hmmmm...? 8) Brestova, zapewniam cię, że kroi się go rownie dobrze jak prawą :) A jeszcze przy imieninowych/świątecznych stołach zawsze się z kimś trykam łokciem, bo w talerzu wiosłuję lewą. ;P I za nic w świecie nie umiem umyć zębów prawą ręką, chyba że trzymając szczotkę nieruchomo, i kręcąc głową. A co do drugich imion to mam Dżoannna :) W sumie to takie normalne, nic specjalnie wydumanego. Bardziej mi się podoba. Ale-ale. Miałam być JAGODĄ. Dobrze że nie wyszło :/
  8. Brestova, świetnie cię widzieć w dobrym zdrowiu! Ale nie chuchaj w monitor, dobrze? ;) Zielona - odreagowuję braki na wirtualnych %%%% :) Ja pierniczę, jak za mną piwo chodziiii... Albo grzaniec...
  9. Aż tak drastycznie to nie :) Potykam się o rzeczy, których na mojej drodze nie było, o. :) I percepcję mam trochę zrypaną. Naśladując kogoś w celu powtórzenia jego ruchów, np. instruktorkę od machania kończynami, powtarzam ćwiczenie w lustrzanym odbiciu. Czyli: ona w prawo - ja w lewo, ona lewą ręką, ja prawą. Oprócz tego przyprawiam mojego tatę o zawał krojąc chleb lewą ręką :)
  10. To ja poproszę kawałek mafii, tylko komuś mogę oddłubać ogórka. Ale-ale. My tu gadu-gadu, pitu-pitu, a tu wódka stygnie! Iiiiisiuuup!
  11. Zielona - Marzena. Nie podoba mi się. Na dokładkę przez to, że długo byłam najmłodsza w rodzinie, najmniejsza z dzieci w okolicy, przez pyzatą fizjonomię i skłonność do wygłupów, wszyscy mówili do mnie Marzenka. Jak słyszę "Marzena" to jest jakieś takie.. nie moje. A z kierunkami, to moja mama może się zapierać ile chce, bo ja pamiętam. Rękę mam dominującą lewą, oko prawe, a nogę żadną,pewnie temu mi się czasem plączą.
  12. ...i dlatego mi się mylą. Wogóle dziś nie myślę. K*rwa, żeby tylko nikt dziś nic ode mnie nie chciał :/
  13. Jak byłam mała, to przezywałam moją siostrę Ula-cebula. Ale powiem ci Rafinka, że ja też swojego imienia nie lubię. Drugie mogłabym mieć na pierwsze, tak se myślę. I nie śmiejcie się ze mnie z tymi kierunkami. Prócz tego, że dostałam głupio na imię, to jeszcze mnie przeuczali z mańkuctwa. Chyba ten kawałek mózgu, który rozpoznaje kierunki mam dziś przyj*bany bardziej niż resztę.
  14. Po lewej siedzi, w piżamie. jakiś taki przyj*bany jeszcze bardziej niż ja dziś rano.
  15. U mnie też ten typ z kubkiem, już trzeci dzień mi tak lata. A może czwarty? A najbardziej irytujące, że te materace z ikei wcale nie są takie rewelacyjne. Dziś brakuje tylko żeby mnie ufo porwało. Wsiadłam sobie rano do tramwaju i jadę cała zadowoloniutka. A tu trawmwaj mi nie w tą stronę skręca! Patrzę, a ja zamiast w 1 to w 4 zadek wsadziłam :/ A rękę bym sobie dała uciąć, że miał wielkie 1 na czole (dobrze, że nikt nie proponował, bo bym teraz ręki nie miała). No i piszę Staremu "Nie zgadniesz co, tramwaj przy Żabie skręcił w lewo zamiast w prawo i odkryłam, że jestem nie w 1 a w 4". A Stary na to: "Kochanie, może upewnij się jeszcze raz czym ty jedziesz, bo przy Żabie to właśnie 1 w lewo skręca". Rozciumkana, z czego ty ostatnio do mnie strzelałaś? Weź, zrób to jeszcze raz, ale tym razem porządnie, co?
  16. to mi przypomina, że mam maślankę truskawkową. Co za miks: paczka prażynek, miska zupy kalafiorowej i maślanka :) A wcześniej znalazłam w zamrażalniku zapomnianego loda owocowego. Pożarlam, oczywiście. :)
  17. Przeginka, to dobrze ma z tobą ten półdupiec :) kąpiesz go, smarujesz, zabierasz na wycieczki... Oj, żeby tylko chciał sobie iść...
  18. Czy to nadmiar rozpusty, kiedy na okoliczność wolnej chaty (stary pracuje na nockę) opierdzieliłam sobie całą wielką paczkę prażynek?
  19. He, w końcu było o czosnku, nie? Jak mogłam nie pamiętać kiedy? ;)
  20. 14:24 [zgłoś do usunięcia] brestova No więc zalewajka czosnkowa: gotujemy sobie wodę z kostką rosołową (można też rosół), potem wrzucamy tam ziemniaki pokrojone w kostkę, by ładnie nam zmiękły. W międzyczasie na talerzu na tarce trzemy czosnek - około 2 ząbki na talerz, chyba że ktoś woli więcej, na to na tarce trzemy żółty ser. Potem zalewamy tym co w garnku czyli rosół z ziemniakami i do tego grzanki : ) To jest czeski przepis, oni jeszcze do tego jajko tłuką, ale na jajko nigdy się nie odważyłam. Pychota!!! Zwłaszcza na jesień i zimę ! Ja raz spróbowałam w sumie niechętnie, ale teraz to stała zupa, pyyychota
×