Marcheuka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Marcheuka
-
Matki i przyszłe matki nieciumkające
Marcheuka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Zielona, masz tu cały link do porannej kawki: http://www.laboratoriumurody.pl/forum/biotyna,t356.html Tak szczerze, to ja się nie tyle bólu boję, co nacinania... :'( Jak sobie poczytałam parę artykułów...BRRRRR -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
Marcheuka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Zielona, patrz co ci znalazłam :D Źródła biotyny: - wątroba wołowa 100mcg/100g - groch prażony 39mcg/100g - czekolada 32mcg/100g - groch suszony 18mcg/100g - kalafior 17mcg/100g - grzyby 17mcg/100g - orzechy laskowe 14mcg/100g Wpływ biotyny na paznokcie: Na podstawie przeprowadzonych badań stwierdzono, ze biotyna może być pomocnym suplementem w przypadku słabych, łamliwych paznokci: - w badaniu L.Hochman wykazana poprawę jakości paznokci u ponad 60% badanych przy dziennej dawce biotyny 2.4mg - dr.V.Colombo stosując taka samą dawkę stwierdził w swoim badaniu zwiększenie grubości płytki paznokciowej o 25%, jednak kliniczna poprawa była widoczna dopiero po 1-5 miesiącach suplementacji. Jak groch ją ma to cieciora pewnie też, bo ten szwanc to jedna rodzinka :) -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
Marcheuka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ja bym wolała żeby mnie bolało z widokiem na kafelki w misie-pysie niż przy odrapanej lamperii olejnej i skrzywionej mordzie jakiejś pielęgniary... A zzo? -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
Marcheuka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Zielona - sposób jest, ale niestety tabsy. Revalid. Brałam jak mi kłaki wychodziły garsciami, efekt był po dwóch tygodniach. Generalnie one są na kłaki, ale paznokcie tez mi się poładowały mimochodem. -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
Marcheuka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dzieńdoberek :) Komu kawy? Mleko też jest, jakby któraś chciała. O jak mi się chce takiej czarnej mocnej siekiery... Dziękuję za wszystkie zdrowaśki :) Alonuszka - Wow. Sitko?! Myszsza - Ciecierzyca smakuje trochę jak groch, też w życiu nie jadłam, aż teściówka mi nadała ten patent. A babcia niesamowita, to fakt. Teściówka kazała mi się puknąć w głowę, że powiedziałam, ale ja kłamać ani nie lubię ani nie umiem. Miałabym potem kitować, że w trzecim miesiącu nie wiedziałam, że zaciążona? Wyszłabym na kłamczuchę, a żadna radocha trzymać pracownicę-oszukanicę. Atmosfera by była ciężka jak w dworcowym kiblu i kto wie, może jeszcze by mi wymyślili jakiś powód do dyscyplinarki. Po co mi to? -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
Marcheuka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie po kolacji. Rozciumkana - a jakby tak suszone i oliwie...? Suszone pomidory są fajne. Tylko jak się takiego małego koktajlowego bobka ususzy to co z niego zostanie :/ Alonuszka - szkoda że nie znalazlaś, można by było zrobić talizman ;) A teraz laski, trzymajcie za mnie kciuki i dobry pacierz zmówcie. Wczoraj wieczorem zadzwoniła do mnie babeczka i mówi, że chce mnie zatrudnić. No i byłam dziś na rozmowie. Właścicielka firmy, staruszeczka około 75 lat, cały czas nawijała jak to strasznie jej się podobam. Wczoraj ze starym przedyskutowaliśmy jaką opcję obrać, znaczy, czy mówić, że jestem zapylona, czy nie. Wyszło nam, że powiedzieć. No więc powiedziałam. I zastrzeliłam babcię szczerością. Teoretycznie mam przyjść we wtorek na ósmą. Praktycznie - do wtorku to się jeszcze może wszystko odmienić, bo oprócz babci, która jest cała za mną, w grę wchodzi jeszcze jej wspólnik, którego nie poznałam. Niby przy mnie dzwoniła do niego i z tego co podsłuchałam, facet też się pozytywnie odniósł do jasnego i uczciwego postawienia sprawy. Tak czy srak, o pół zdrowaśki w mojej intencji bardzo was proszę. -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
Marcheuka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Przeglądając ten topik nigdy nie trafiłam na żadne kupy, ale zobaczcie to: "moja 18 mc coreczka chodzi na palcach odpiszcie" "Czy są kobietki które planują zajść w ciąże w najbliższym czasie" "poradźcie - mamcie !!!! - dzieki z góry:)" To są topiki z pierwszej strony spisu tematów. Po pierwsze, jakbym miała założyć topik, to zadałabym sobie trochę trudu, żeby alt dociskać choćby w czasie pisania tematu (ale ja to jestem taka czepialska). Niemniej po drugie, jak się w takim towarzystwie widzi te nieciumkające, to istotnie można to uznać za kolejny dziwoląg. Ale po trzecie, jak się widzi forum ze spisem tematów od których oczy bolą, to się zamyka stronę, a nie zakłada tam topik o niczym. -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
Marcheuka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wystarczy przelotny przelot po topowych tematach kafeterii, aby uzyskać pogląd na jej temat i pozbawić się złudzeń. Laska chyba przeczytała same tematy topików, a nie ich treść. Nie wiem co to za pieprzenie, inne fora wręcz spływają przeróżnym puciu-puciu, tu przynajmniej jeden topik jest normalny. -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
Marcheuka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Czyżby był biały? :D A jeśli chodzi o kamuflaż, to wiesz, podejrzewam, że one są kosmitami :/ Tak sobie też myślę, że kot imama też jest agentem... To wszystko to spisek żydomasonerii, która nawiązała łączność z inną cywilizacją... -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
Marcheuka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dwa wampirusy :) I oba czarne, o: http://galeria.animalia.pl/galeria.php?id=39582 -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
Marcheuka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
mój faworyt był z GLSu :) To Myszszy ślubny doświadczenia z siódemką miał -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
Marcheuka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No ale weź, wyobraź sobie, no! Zamiast już-za-moment-małżonkę czułym męskim ramieniem ogarniać, siedzi o północy przed telewizorem i ogląda wściekłe stare baby! Z mniejszym trudem bym zrozumiała jakiś film XXX!!! No takiej perwerchy to się po nim nie spodziewałam! Cały ślub pod znakiem zapytania stoi Niemniej, karę poniósł, bo będąc niewyspanym (od północy do piątej rano) nie wziął sobie jedzenia do pracy, co odkrył w pracy, sesesesssseee. -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
Marcheuka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A, Rozciumkana. Tefałenem swe niewinne oczęta porazilam wczoraj o północy z winy starego, gdyż spania nie miał i nakryłam go jak ogląda agresywne mohery zamiast jak Bozia przykazała w wyrze leżeć o tej porze O.o Ale obiecuję szatana podstępnie zakradłego się w mą niewinną duszyczkę wygnać, wychłostawszy się porządnie kablem od żelazka. -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
Marcheuka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Zielona - ja będę tesknić, jako za bratnią duszą od mrożonki :) Rozciumkana - ależ przecież się nie unoszę :) A tu maślankowa pasid*pa raz jeszcze: 2 jajka 1 szkl. cukru 1 szkl. maślanki 2,5 szkl.mąki 0,5 szkl.oleju 3 łyżeczki proszku do pieczenia owoce sezonowe Ubić jajka z cukrem. Dodać maślankę - ubić. Dodać olej - ubić. Na koniec dodać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia. Teleportować do blachy Na wierzch wyłożyć owoce. Można posypać kruszonką lub cukrem pudrem. Piec ok. 30-40 min w temp. 180 st.C Ponownie również polecam efekt uzyskany z maślanki brzoskwiniowej i brzoskwiń w charakterze owoców sezonowych. Przypuszczalnie taki sam da się osiągnąć za pomocą maślanki o smaku jabłko pieczone (właśnie chłeptam) i jablek z cynamonem. -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
Marcheuka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
AAAAAAAAAAa kawę też przyniosłam, chce ktoś? Kobieto prowansalska, w którym sklepie dają takie fajne kudłate stworzonka? ;) -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
Marcheuka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dzień dobry, cześć i czołem :) To ja po kolei: Rozciumkana - nie wyzłośliwiam się, odparłam atak na kostkę rosołową i warzywa z torebki, nim zdążyłaś go wydać :) Zresztą, złośliwa to byłam dla siebie. Choć właściwie nie, to szczera prawda z tą moją niepełnosprawnością kuchenną :) Załatwię sobie taką niebieską nalepkę i nakleję na drzwiach od kuchni. Albo nad kuchenką, o :) A wredną i okropną sałatkę z cieciory robię dziś i mam nadzieję nie zeżreć całej, zanim stary wróci z arbajtu, hrrrrrr, hrrrrr... Co do jej działania antykoncepcyjnego - cóż, można ją robić w dni płodne ;) Alonuszka - olej babci fochy. Ja słodyczami paść nie zamierzam, tak długo jak tylko się da. Mam piękny przyklad na moim siostrzeńcu, który pierwsze lata swego życia spędzil pod opieką mojej mamy. Siostrzeniec był niejadek. Mama: dziecko musi jeść. Siostrzeniec: Nieeeeeeeeeee Mama: To masz ciasteczko. Efekt: po trzech łyżkach obiadu dziecko zaczyna ryczeć, że już nie może. Moja mama daje za wygraną. Zanim wszyscy inni skończyli obiad, dziecko leci do szafki z ciasteczkami. Na protest szwagra moja mama mówi "a niech sobie zje, nie żałuj mu". Teraz biedny niejadek ma lat 11, autorytet ojca widzi w filmach, ma zepsute zęby i wygląda jak baleron. Z tłuszczu urosły mu takie cycki, jakich ja nie miałam mając lat 15. Boże, uchowaj moje dziecko przed metodami wychowawczymi mojej mamy. jb79 - na flaszkę się spóźniłam, tort też cały pożarty, ale sto lat sto lat :D Dodam szeptem teatralnym, że za miesiąc z kawałkiem mam taki sam jubileusz :) A poza tym chciałam oświadczyć, że zobaczywszy o północy na tefałenie 24 szopkę pod najidiotyczniej postawionym krzyżem świata, znów najbliższe dni zamierzam spędzić odcięta od wszelkich serwisów informacyjnych, bo żal dupę ściska patrzeć na to kołtuństwo. -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
Marcheuka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mysza - gdyby nie hordy piszczących starych bab, które stanowią dość znaczący procent elektoratu wszystkie szpitale/przychodnie już dawno byłyby sprywatyzowane. A tak? Przykład wzięty z życia: przychodnia rejonowa na ul. Łojewskiej ma ZAPISY na pobranie krwi. Zapisy są na jakieś cztery dni przed. Na wynik trzeba czekać 5-6 dni. Co na to przychodnia przy mojej poprzedniej chałupie? Miła pani w telefonie: "Tak, robimy takie badania... Tak, na następny dzień... Oj, przepraszam, grupę krwi na za dwa dni... Nie, nie mamy laboratorium na miejscu... Jeśli badania zostały zlecone przez lekarza z naszej przychodni, to tak, bezpłatnie". I da się. Różnica jest taka, że pierwsza przychodnia to wyorana pługiem z zamierzchłej komuny przychodnia rejonowa, w której od komuny nie zmieniły się nawet plakaty na ścianach. Druga przychodnia jest całkowicie prywatna, choć leczyłam się w niej bezpłatnie bo ma umowę z NFZ. W jednej w telefonie słyszy się "Przychodnia dzień dobry" a na zakończenie "Do widzenia" i ODKŁADANĄ słuchawkę, w drugiej zamiast "dzień dobry" jest "Teeee...?!" a na zakończenie jebnięcie rzucanej słuchawki. I niech mi tylko ktoś powie, że te panie są niemiłe bo mało zarabiają. Ano, odwrotnie, mało zarabiają, bo są wrednymi sukami z takimi manierami i z tak zakutymi łbami, że nie mają czego szukać w prywatnych przychodniach, gdzie dostałyby dwa razy więcej, ew. z prywatnej przychodni jedna z drugą wylecialaby na pysk po trzech godzinach pracy. -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
Marcheuka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hihih :) z mrożonek prócz włoszczyzny używam jeszcze zupy ogórkowej i grzybowej z hortexu. Oczywiście gotuję je na kurzej giczy albo i dwóch, dorzucam od siebie jeszcze dodatkowego startego ogóra lub mrożonych grzybów, nazbieranych latem przez mamę (mamo, pozdrawiam!) a na koniec wrzucam garść makaronu i kostkę serka topionego. Musi być gęste, tak żeby łyżka stała na sztorc, bo stary rzadkich zup nie jada. A, i doprawiam po swojemu (ogórkowa niby jest już z koperkiem, ale jak dla mnie jest go za mało). -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
Marcheuka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Uważam, że wynalazca mrożonki z krojonej włoszczyzny powinien zostać nagrodzony noblem. Kiedyś chciałam być ambitna, kupiłam włoszczyznę "prawdziwą". Ugotowałam mały garnek zupy (dla mnie jednej na dwa razy), zużyłam pół marchewki, pół pietruszki, 1/4 selera i kawałek pora. Resztę wyrzuciłam po kilku dniach, kiedy obrosła w lodówce futerkiem. Od tego czasu operuję pojęciem "garść mrożonki". -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
Marcheuka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aha, żeby było zabawniej, nie wiem jak u ciebie, ale w Ww do ortopedy na przyszły tydzień byś się nie dostała. Do tego, że zapier*alasz całe życie na tzw. "bezpłatną" służbę zdrowia, musiałabyś dołożyć jeszcze stówkę za wizytę u prywatnego. -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
Marcheuka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Fasola, łączę się z tobą w podniesionym ciśnieniu. Po każdej jednej wizycie w szpitalu wychodzę mamrocząc "a niechże was, k*rwy wreszcie sprywatyzują!" Nic mnie tak nie wk*rwia jak szpitale i przychodnie rejonowe. A co sobie zrobiłaś w to nieszczęsne kopytko? -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
Marcheuka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
cześć i czołem. Fasola, nie bój się mnie, mnie tylko czasem hormony noszą. Normalnie to bym caly świat w oba policzki pocałowała, ale czasem wolę, żeby to cały świat mnie w oba pośladki :) Patent na bezmięsne jedzenie dla osób oburącz leworęcznych w kuchni - niby to na deser, ale ciepłe lepsze. Wczoraj miałam na obiad, stary zjadł, nie piknął nawet pół słowa, że bez mięsa i co ciekawe, najadł się. Ugotować szklankę ryżu (najlepiej wodę chlapnąwszy olejem sezamowym - ryż dostaje smaka sezamkowo-orzechowego - do nabycia w sklepach z orientalnym żarciem), solić minimalnie lub wcale. Jeśli tak jak Marcheuka nie umiesz ugotować ryżu, tak żeby nie był ani twardy ani rozciapkany, absolutnie się nie martw, dalsza obróbka ryżu skutecznie to zamaskuje. W naczynko-żaroodporko posmarowane masłem (lub olejem sezamowym) włożyć warstwę ryżu, pocukrzyć, na to zetrzeć jabłko lub dwa, tak żeby zakryło ryż grubą warstwą, pocukrzyć, pocynamonić. Czynności powtarzać aż do zapełnienia naczynka albo skończenia się ryżu. Na wierzchu mają być jabłka, ale niecukrzone. Cały ten biznes zapiekać w piekarniku ze czterdzieści minut w 160-180 stopniach, tak żeby z owocków się zrobiła marmolada. Owocki puszczają sok, więc może być pół czasu pod przykryciem, a drugie pół odkryte, żeby odparowało. Owocki mogą być też inne - moje wczorajsze było z jabłkami, bananem i czterema plasterkami puszkowego ananasa. Stary spożywał polane jogurtem ananasowym, bo mu za suche było. Patent drugi, na francowaną zupę brokułową. Do małego garnczka wrzucamy pół garnczka wody i kostkę rosołową. Jeśli jesteś Rozciumkaną, wrzuć kurzą giczkę i nie komentuj. Jeśli jesteś Marcheuką i zawsze ci zostaje dwie łyżki ryżu z którym nie wiadomo co zrobić, to wrzuć ten ryż, przecież ma być gęste. Następnie wrzucić: pokrojonego kartofla, trzy ząbki czosnku, dwie garście mrożonki włoszczyzna w słupkach (Jeśli jesteś Rozciumkaną, to sobie oskrob i pokrój zwykłą). Jak się podgotuje, wrzucić bukieciki z pół brokuła, albo i więcej. Brokuła ma być co najmniej tyle, co wszystkiego innego w garnczku. Przyprawić - sól, pieprz, te rzeczy. Jeśli jesteś Marcheuką, wsyp se te włoskie zioła i przestań kwękać. Kiedy brokuł będzie w stanie ugotowanym ale nierozgotowanym, część jego wyjąć z gara, za to wetknąć tam blender i utrzeć bez litości. Postawić spowrotem na gaz i wrzucić pół kostki serka topionego, pokrojonego na kawałki. Miąchać aż serek się rozpuści. Wlać w miseczki, na wierzch pierdyknąć tarkowanego sera żółtego i te szczęśliwe brokułki, które uniknęły zmiksowania. Brzmi skomplikowanie, ale jeśli nie jesteś Marcheuką, która w kuchni odznacza się zaawansowaną niepełnosprawnością psycho-ruchową, albo Rozciumkaną, która czekała, aż kurza gicz się ugotuje, całość zajmie ci z dwadzieścia-dwadzieścia pięć minut. :) -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
Marcheuka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
NO PRZECIEŻ TO JEST KURWA CHOREEEEEEE Wiecie że ten kurwi syn był PRZED CHWILĄ??? CAŁY PIERDOLONY DZIEŃ ZMARNOWANY! jESZCZE MI SZMACIARZ BEZCZELNY WPIERA, ŻE PRZEZ TELEFON MI MÓWIŁ DWUNASTA-PIĘTNASTA. Tak czy srak jest PIERDOLONA SZESNASTA, a na paczce godzina doręczenia jest napisana przez wysyłającego, o czym nie wiedziałam "OD PIERDOLONEJ SIEDEMNASTEJ" -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
Marcheuka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Zielona - nie było dziada. No żesz siedzę jak ta pińdzia cały dzień, a takie mialam ambitne plany na dziś. Sam sobie nadrapał. Postanowiłam. Zrzucę ch*ja ze schodów. -
Matki i przyszłe matki nieciumkające
Marcheuka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wogóle ciekawa była para z tej babki i spaniela :) Ona taka stara-starutka, chodziła praktycznie nie odrywając stóp od ziemi. Spaniel też widać, że wiekowy, człapał pomału na długość smyczy za nią. Zawsze chodzili tą samą drogą przez ten sam trawnik. Zimą była na nim wydeptana taka śliska ścieżka, babcia się szurała swoim zwyczajem, a pies za nią na tyłku jechał :)