We wrześniu też bawiłam się z zespołem New Sukces, nie powiem bawiłam się w miarę dobrze i zgadzam się z przedmówcą ten łysy pan siadał do stołu i pił wódkę z gośćmi, przerwy baaardzo długie, a do tego strasznie głośno.Przy pierwszym gorącym daniu było tak głośno że nie dało się przy stole wysiedzieć nie mówiąc o jakiejkolwiek rozmowie.