Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

nieznudzony

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez nieznudzony

  1. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    Hej:) Pracuję, pracuję.:) A z wyobraźnią nie jest u mnie źle, ale i tak często rzeczywistość przerasta wyobraźnię. Jednak chciało by się wizualnie przeprowadzić wstepną selekcję, bo my jesteśmy wzrokowcami. Dla mnie akurat wygląd nie jest taki wazny,..więcej liczy sie reszta.:) Zjadłem sniadanko i pewnie znowu się zabiorę za zarabianie pieniązków na chlebek i dziewczynki.:P
  2. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    Hej:) Dzięki za prezent:)** Pasztet piszesz, że niezły? Hmm, spróbuj następnym razem zdjąć skórę z królika - na pewno pasztet bedzie jeszcze lepszy.:P Nie wiem jaki masz przepis,ale ja kiedys robiłem, to był boczek ( nie wedzony), wątróbka wieprzowa, i do tego można dodać królika,ale niekoniecznie. Wątróbke dobrze sparzyć, boczek obgotować, wszystko zmielić i w ognioodpornym, naczyniu zasmażać w piekarniku. Pasztecić, że paluszki lizać.;) Wczoraj cały dzień tęskniłem za jakąś dzidzią miłą ( nie tylko wczoraj) i nic!!;) Nic się nie trafia, bo łażą jakies takie opakowane w ciuchy i nie mozna ich ocenić pod kątem przydatności dooo.., no do wyrwania. Do cafe nie mogłem wieczorem wleźć, bo strona nie chciała sie otwierać, więc poszedłem spać chyba o 23:00, i tak dzień zleciał. I nic mi sie nie śniło, uprzedzam pytanie.:P
  3. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    Dziękuję, u mnie wszytko gra.:) Tak czasem sobie myślę, że to nasze życie monotonne jest. Siedzimy w jednym miejscu, cos tam robimy, czegoś chcemy, i przeważnie tego nie mamy.:) A trzeba by wziąć jakąś torbę, kij i iść w świat.:) Hehee, daleko byśmy zaszli.. najdalej na dworzec na kartony.:P Kiedyś byłem aktywniejszy, nigdy się nie nudziłem, bo ciągle gdzieś się śpieszyłem.:) W zasadzie nic to też nie dawało, bo ciągle chciało się więcej i więcej, atrakcji, podróży, zajęć ciekawych, uprawiania coraz to innych sportów.... No i w sumie dobrze jest jak jest, bo te dawniejsze sporty, często ekstremalne pozwoliły poznać smak adrenaliny, dały żelazną kondycję, ale i pewne jednak znudzenie wszystkim co nie jest nowe. Dały też pewność siebie, i dają dotychczas radość przy elewaniu przygłupów, którym wydaje się, że coś reprezentują.:) ))))))))))) No ..kobiety, jak były aktrakcyjne, tak pozostały.;) Bo bez nich, jakies wszystko szare i wypłowiałe.:P
  4. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    Hej Settt:) Czy już wszystko dobrze z Twoimi sprawami, bo rozumiem, że jakies komplikacyjki miałas?? A z pomarańczy się tak śmiałem, że gdyby ktos z boku to widział, to pewnie by źle o mnie pomyślał.:) Bawi mnie bezsilna złość takich typków/ trolli. Męczą się, czytają, po nocach siedzą, szukają a inni ich olewają sikiem prostym.:)
  5. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    Dzień dobry:) Ładny dzień, słoneczny, więc pogodnie usposbiony życzę Wszystkim dobrego dnia.:) Settt, gdzie się podziewasz?? Niepodobna, żebys jeszcze spała? A może??:)
  6. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    Settt:), wcale bym nie chciał odpoczywać, pokutować, aby zapomieć o poprzedniej.:O Słyszałem, że o poprzedniej, najlepiej zapomina się w ramionach następnej, i chciałbym to sprawdzic jak najrychlej!:P
  7. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    Hehe:), masz rację, że wspominanie z nowym partnerem i rozpamiętywanie starych przyjemności , jest nie do pomyslenia.:) I nikt przy zdrowych zmysłach by tego nie zrobił. Ja tylko wspomniałem,że nalezy pamiętać i wyciągać wnioski, no i stosowac wyuczone co lepsze techniki " wzajemnego zrozumienia".:) Zresztą, akurat Ciebie to na pewno i tak nie interesuje, bo postawiłas szlaban za moje grzechy, i pewnie ciężko mi będzie się z grzechów wygrzebac, aż do dnia sądu ostatecznego.:P Dlatego tez opowiadam Ci tutaj o przeszłych dokonaniach, o teraźniejszych polowaniach na "sarenki", tak jak to robi człowiek przegrany, dla którego nie ma już ratunku.:O Tak bywa, grzeszyć mozna ale odpokutowac w końcu trzeba. I dobrze, jeżeli to jest tylko czyściec, a nie potępienie, jak na pewno jest w moim wypadku?;)
  8. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    cześć:) Ja się wyspałem, i koszmarów nie miałem.:) I masz rację, ciągle o dziuni, ale czy napewno o "tamtej"???;) Tamta, to historia już, niestety,.. ale historię trzeba znać przecież, pamietać, i korzystać z jej doświadczeń!:P Tak, że spoko, historię znam, i potrafię wykorzystać doświadczenia historyczne, byle bylo z kim rozpamietywać.;) A co robię???...walczę z powodzią, z topniejącym śniegiem, na ulice wyglądam, czy jaka "kandydatka" do nauki historii sie tam nie kręci bezradnie, nie szuka wykładowcy, biedulka zagubiona...:) I takie tam rózności domowe. Settt, ja NIE POLUJĘ!!! na zwierzęta..żebyś sobie o mnie źle nie pomyslała. Owszem, poluje się ale to caaałkiem inne trofea są,..milutkie, cieplutkie, usmiechniete, różne okrągłości mające..:)
  9. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    No właśnie to podejrzenie, że zrobiłas to celowo, i celowo użyłaś wyrazu "niunia" jako synonimu czegos tam...;), łącznie z okresleniem " dziunia", jest tą teoryjką.;) Hormony jak to hormony,...nauczone były wyszaleć się na początku weekendu i było OK...:) A teraz,...kaplica:O! Ech, szkoda gadac...Ide chyba do wyrka !:)
  10. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    :) ))))))))) Byłem święcie przekonany, że celowo użyłaś określenia niunia/dziunia.:) Wszak niunia jest synonimem czegośc tam..., w sumie ładnego i baaardzo miłego, ale mozna to też wymienić na mniej parlamentarne słowo.:P No a dziunia to dziunia, wiadomo. Skoro jednak twierdzisz, że to przypadek, to nie mam podstaw aby Ci nie wierzyć. A szkoda, bo taką piekną teoryjkę wykombinowałem, a tu klapa.:P Nie szkodzi, może jeszcze cos kiedyś znowu wymyślę.:) A ta "Pani", to juz historia raczej:(. Szkoda.:O Settt,skąd wzięlaś to określenie "Pani":) Czy w rozmowach z Tobą używałem tego?? Nieważne, zresztą..... Nosek masz ładny, tak ładny, że aż prosi by się nim zachwycać i nie tylko.;) A już z całością, to tworzy chyba wyjątkowo ponętne pole do "działań".:) Ojejjjj:)
  11. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    Hmmm:) piszesz, że ładnie ująłem? Może i ładnie, ale i Tobie nie brakuje polotu w tej dziedzinie. Przykładowo, Twoje określenie :" niunia/dziunia", jest mistrzowskim okazaniem niechęci do tamtej kobiety. Jest w tym ładunek emocjonalny, jaki tylko kobieta potrafi umieścić w określeniu innej, nie za bardzo lubianej przez siebie przestawicielki tej samej płci. I jak ładnie wyrażone!!;) I czuję sie troche zawiedziony, że mój udział w Twojej dobrej passie jest taki malutki, tyci, tyci tylko:O Muszę się przyznać, że w swoim zarozumialstwie uważałem, że moja skromna osoba jest właściwie mottem tej passy, nieomal głównym.;) I sprowadziłaś mnie na ziemię, i dobrze mi tak. Nic, tylko chandrę pracą przyjdzie wypędzić.:P P.S. Masz taki śliczny nosek!:)
  12. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    Dzień dobry:) Nono, nie pomyliłem się, potrafisz zawrócić w głowie.:) Imponujesz.:) Buziak*;) P.S. Sobota, niby dzień gospodarczy, a już zdążyłem ze 60 km zrobić, za "chlebem".:) No ale dzisiaj tak jest, że nie wybiera się czasu pracy, a raczej dostosowuje swój czas do jej wymogów. Settt, czy dobrze zrozumiałem, że jakąś nowa pracę masz na uwadze?? Ciekawe, czy Ci się podoba, czy tylko taka z konieczności. Dobrze jest mieć coś co się lubi, wtedy jej uciązliwości jakos łagodniej się znosi.
  13. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    Aleś też wykombinowała z tym wciskaniem.:)))))))) Ja nie sprzedaje nikomu kitu!!!:P Noo, może czasem troszkę poczaruję dziewczyny, ale tylko troszkę, tyle żeby ją poderwać, oczarować i na kojo zaciągnąć.;) Co do Twojego charakteru, to wydaje mi się, ze masz zwyczaj mówienia prawdy bez owijania w tzw. bawełnę, i jeżeli to można nazwać twardym charakterem, to go masz.....aaa dajmy juz spokój z charakterami, przynajmniej na razie:))) A czy się spotkamy,... a kto to może wiedzieć!?:) Na razie to chciałbym Cię oczarować na odległość... ( a miałem nadzieję, że to juz się stało:O );) )))))))))) A później pomyślimy.:P Idę do łazienki, bo się przewracam - od bladego świtu pracuję z krótkimi przerwami na kawę, i na jakąś przegryzkę. Aha, i na krótkie chwile przy kompie w trakcie kawy lub przegryzki...:)
  14. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    Ojejjj:O Aby uniknąć podobnych sytuacji, już nawet zacząłem zamierzone dłuższe posty pisac w notaniku, żeby mieć na ewentualną powtórkę po zjedzeniu wpisu w cafe. Ale i tak mnie wyrolowało, bo mi sie juz chyba ze dwa razy komp zawiesił w trakcie, i toakurat w momencie wysyłania.:) Jasna sprawa, że nikt nie lubi pisac dwa razy tego samego, więc nie rozpaczaj, i co najwayżej napisz w skrócie najbardziej doniosłe przemyślenia z zaginionego postu.;) I tak wiem, że napisałas tam mnóstwo miłych słów pod moim adresem, może nawet napisałaś, że chcesz się ze mną umówić, a może nawet mi miłość gorącą wyznałaś. OK, zgadzam się na wszystko, i już jadę.:P
  15. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    Hej:) Dzionek jakos leci, chciaz ponury i mokry, bo odwilż. Ma to i dobre strony, bo przypomina, że kiedyś wioseka nadejdzie, śniegi stopnieją, słoneczko będzie przygrzewać, lenistwo nas opanuje, za dziewczynami zaczniemy sie oglądac na potęgę, dziewczyny zaczną ciuchy zrzucać, odsłoniać to i owo...ojjj, będzie sie działo.:P.;)Jest nadzieja na coraz lepsze "widoki", bo jak daje się zauważyć, z każdym rokiem coraz więcej odsłaniają. I tu pytanie - ciekawe czy doczekam, że wszystko odsłonią, a przynajmniej prawie wszystko?:) Lepiej "prawie wszystko", bo zostanie zawsze pole do wyobraźni, a ta jak wiemy, podpowiada więcej i ciekawiej niż faktycznie jest.:) Settt, chciałbym wrócić jeszcze do mojego stwierdzenia, że człowiek z Twoim charakterem ma często trudności z nawiązaniem kontaktu... Właściwie źle się wyraziłem, bo dokładnie to chciałem powiedzieć, że może je mieć, w wypadku gdy natrafi na kogoś, kto ma jakieś przywary (niezbyt pozytywne cechy charakteru) a usiłuje je zatuszować lub ukryć. I tu pomyślałem, że Ty na pewno bys nie dała sobie wmówić, że jest inaczej niż w rzeczywistości,.... mówiąc zwyczajnie, nie dała byś sobie wciskac kitu.:) Nie wiem czy dość precyzyjnie określiłem o co mi biega, ale może to jest to!? Jak się kiedys spotkamy to sobie utniemy pogawędkę, i wszyściuuuuuutkooo wyjasnimy po kolei i dokumentnie. No chyba, że całkiem inny temat podejmiemy, ważniejszy jakiś albo milszy, to ten zostawimy i niech sobie lezy i czeka naszego zmiłowania.;) O tyle jeszcze rzeczy chciałbym Cie zapytać, ale gościu"dziwi mnie to" ma troche racji, że nie wszystkie tematy da się poruszyć na publicznym forum.:) Może jakoś...., zobaczymy.;) Aha,.. i na egzorcyzmy juz Cię nie namawiam, chociaz szkoda, jak juz napisałem. :P Idę na obiad teraz, co powinno mi słoneczne mysli napędzić, i świat w ten sposób pokolorować.:)
  16. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    To nie jest tak jak myslisz!;) Człowiek potrzebujący usług tego fachowca, wcale nie jest przekonany o takiej potrzebie. Wręcz odwrotnie, zupełnie tego nie chce.:P Ale zabiegi te są zbawienne, dosłownie i w przenośni. Postarał bym sie zrobic to może niezbyt delikatnie ale wg Twoich wymogów, i myslę skutecznie. Więc jak???:):)
  17. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    Settt, a może egzorcysty potrzebujesz???... Chętnie bym sie podjął tego trudnego zadania.;)
  18. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    Cześć:) Jakoś nie miałem kolorowych, chociaz bardzo chciałem.:P A te Twoje demony, to nie czasem wpływ naszych pogawędek tutaj??;) Chociaż nie, bo przy moim anielskim charakterze, to raczej aniołki by Ci się przysniły, gdybym to ja miał byc motywem snów.:)
  19. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    Oki, z pocztą koniec.:) Wierzę, że nie chcesz mnie przekonywać, ale dziękuję za wskazanie Twojego podejścia do takich spraw. Wiesz,... potrafisz to zrobić w swobodnym stylu i bezpruderyjnych wypowiedziach.Ale ja już Ci to powiedziałem kiedyś, i zresztą sama o tym wiesz doskonale. No i Twoje odważne sądy i szczere wypowiedzi też zdążyłem zauważyć. To bardzo cenna cecha charakteru, ale nie ułatwia Ci to kontaktów z innymi ludźmi, chyba?:) Pozwala jednak tym, którzy o tym wiedzą, wierzyć Ci, i mieć zaufanie do wypowiedzi. Sett, widzę wielką staranność w obszernych ostatnio postach...hmmmm?;) Jednym słowem, potrafisz zaimponować, że nie powiem porządnie zamącić.:) Jakoś tak nakleciłem wszystkiego po trochu, ale pewnie weena mnie oppuściła na sam wieczór, wybacz.:) Chyba za wyreczkiem będę się rozglądał powoli, może jakie kolorowe spłyną, kto wie?;)
  20. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    Heh:), jakos ta nasza Poczta działa, ale i sporo sie słyszy o jej niedociągnięciaciach. A to, że kradną, a to uszkodzą zawartość przesyłki, albo dostawa trwa trzy tygodnie itp. Generalnie jednak jakoś się wszystko kręci, bo na tyle przesyłek, tylko nikły ich procent budzi zastrzeżenia. Kupuję często na Allegro i czytuję tamtejsze fora. Mi nie trafiło się nic z uroków pocztowych niedociągnięć, na szczęście. Za to oszukała mnie jedna baba, bo wcisnęła mi uszkodzony przedmiot, chociaz w opisie było, że jest OK. Straciłem 50 zł i tyle miałem zysku.:) :) )))))))))))))))Poprawiłaś mi humor, pisząc, żeby brać wszystko jak leci!:P Przecież zawsze maiłem opory oprzed zarywaniem młodszych!:) Jakoś....., wydaje mi się, że im krzywdę robię, że to niby one potrzebują kogoś, z kim mogły by plany snuć na przyszłość, a nie tylko sam seks.... Może źle myslę, może one mają na tyle poukładane w głowach, że same wiedzą czego chcą, że nawet sam seks tez wchodzi w rachubę!?:) Na pewno mam cos przekręcone w makówie, i nieprawidłowo podchodzę do zagadnienia, ale tak jest i już.:) No i ta różnica, o której wspominasz, to właściwie była i jest normą w mojej sytuacji - widać akurat facet z przewagą tych lat najbardziej działa na pannice w wieku 27, 28 lat.:)... No jak ja mam teraz postępować, nooo... skoro takie autorytety jak Sett mnie do grzechu namawiają!???;) Ciekawe co to za propozycja była, że z kwitkiem kolegę odprawiłas, i jak on biedak teraz sobie poradzi!?????;) Hmmm... :) ))))))))))))))) Fajnie się gada z Tobą,...jakos humorek coraz lepszy się robi...:)))
  21. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    :)Jakoś nie mogę wyciągnąć takich samych wniosków, że winna jest nasza Poczta dlatego, że "z Angli przesyłki przychodzą szybciej"?? W obydwu przypadkach w dostarczeniu przesyłki biorą udział obydwie poczty. Wiadomo jednak, że raz po raz coś się wydarzy i paczka albo ginie albo idzie dłużej. Miejmy nadzieję, że wszystko dobrze się zakończy. Bardzo nie lubie takich wolnych dni, szczególnie gdy pogoda jest do kitu, tak jak dzisiaj. Wietrznie, zimno, ponuro, brrrrr...:(. Lubię łazikować, lubię oddawać się swojej pasji w terenie, lubie rowerek, lubie dziewczyny rwać;))))), ale zdecydowanie musi byc lepsza pogoda. W taką pogodę jak teraz to można spać, jeść, spotykać się z dziunią i flirtować z nią, i takie tam. Ale ile można spać i jeść???...A z dziunią wiesz jak wyszło, i nie zapowiada się, żeby wróciło do poprzedniego stanu.:O Zreszta pożegnalismy się prawie na zawsze, i ona jak to miała we zwyczaju, powiedział konkretnie i zdecydowanie, że marne szanse na powrót do uroczych naszych chwil. Wyjechała na szkolenie za granicę, za ocean,...i może juz tu nie wrócić, bo firmaja tam zostawi, w jednostce macierzystej cholerka.:O To niby taki awans. I nie mogę trafić na jakąś inną, konkretną, miłą dziunię w odpowiednim wieku - same młode , którym nie chcę za bardzo zawracac w głowie, bo chcę mieć czyste sumienie.;) Ale bardzo by się chciało juz do " raju".:P Ot, dola zaczynającego się starzeć mena, nic tylko się uchlać chyba.:) ))))))))))))))))))))
  22. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    Hej:) Gdybym potrafił, to bym Ci sie przyśnił :) ))) ( dopiero byś koszmary miała!:P ) Ja paczki wysyłam zawsze "priorytetem". Opłata jest wyższa o 1,50zł, ale dochodzą w ciągu dwóch dni. A na wisielczy humor, co by tu...?? Możeee...!?????;) Gdyby zaczęło skutkować, to zgłaszaj, będę w pogotowiu.:)
  23. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    :)....ano mam weekendzik. ..ale co to za weekendzik, jeżeli dziunia mi się TYLKO śniła.:) I żeby chociaż taka ładna jak K,..ale gdzie tam...., nawet w połowie nie była taka !;) Zimno, ponuro, ale na duchu nie upadam - może będzie dobry dzień? :)
  24. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    Hej:) Ładna, ładna!:)
×