nieznudzony

Fajnie,... aż się wierzyć nie chce, że tak jest w istocie. Ale może on nie czuje się związany z Tobą, skoro, jak sama nam tutajmówiłaś, nie zapewniasz go swoim zaangażowaniu, nie mówisz mu, że Ci zalezy na nim itd.?:)

OK,:)..rozumiem już. Nie nie rozczarowałaś, sorrki

To ja już nic nie rozumiem:o

Sett, jak to nie ma!?? U mnie jest to: Strona użytkownika: setunia@tlen.pl Skontaktuj się ze mną! Mój identyfikator: setunia Aktualny status: Napisz do mnie! Rodzaj wiadomości: na Komunikator Tlen.pl Od kogo: Twój e-mail: Treść wiadomości: Imię i nazwisko: Agnieszka Płeć: kobieta Wiek: 29 lat Mój identyfikator Tlen.pl to: setunia

No przestń Fajnie!! jak to odpuścisz sobie?? I co będziesz samotna do końca zywota czy jak??

Nio:))).. teraz jest:P

A teraz: http://ludzie.tlen.pl/setunia

Sett, zobacz tutaj:) http://f.kafeteria.pl/profil.php?autor=427797

Fajnie:)...takie przybłąkane, przypadkowe psiaki sa najlepsze:)

Na profilu jest jakas Aga !:)

Aga.... ale coś nakręciłas zTwoim wiekiem!??:)

Tak, sa bardziej oddane niz kobiety!:PP Tyle, że kobiety sa bardziej potrzebne na świecie.:)))))))))))))

Wiesz, weterynarz stale powtarza, że lludzie za malo troszczą sie o zwierzęta, bo jak twierdzi, one choruja tak samo często jak my i wymagają normalnej opieki lekarskiej podobnie jak my.

Nie dlaczego,..dobrze że piszesz ja lubię psy i w ogóle wszystkie zwierzaki:)

Kto miał psa w dzieciństwie ten ZAWSZE bedzie je lubił:) Teraz wszystkiwe zwierzaki chorują, a może my jesteśmy bardziej wrazliwi i to dostrzegamy bardziej. I dobrze:)

:( no tak, polazła sobie.

W ogóle to z psami u mnie jest tragedia. W poblizu jest dośc ruchliwa droga a psiska wyłażą dziurami w ogrodzeniu i prościutko na ta drogę właża. Pewnie ze trzy moje psiaki tam skończyły,.... tak trzy. Po każdym jest żałoba i mówie sobie: już nigdy psa, ale długo nie trwa i zawsze jakiś przylezie i zostaje.:)

Sorrki, że mnie nie było ale też wlazłem pod przysznic - jakos tak duszno jest, jak na by na burze się zbierało.:)

W tej chwili psa nie mam:(. Jeszcze trwa żałoba - pod samochód wpadł.

heh.:))) Lady... Rzeczywiście się doczekałas gagatka:)

OK:)

Też zawsze koty miałem jak tylko pamietam:). Najgorzej z kotkami w marcu- cale podwórze amantów przyłazi i Sosdoma Gomora jest wtedy....:o

Juz nie jestem samotny booo...... wrócił kot!:P Cały dzień się gdzieś szlaja a wieczorem wraca skonany i głodny.:) I wstyd powiedzieć ale to kotka.:) I niech mi tu nikt nie gada, że "jaki pan taki kram"!;)

Hej:) Miło Cię widzieć. Jasne, pokój nie zając, zrobi się po niedzieli.;)

...:)