Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

nieznudzony

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez nieznudzony

  1. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    Noo, tak na 30 mi wygladałas i to by mi pasowało akurat;)!
  2. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    Dziekuję Setunia Wpadnij jeszcze kiedys:)>
  3. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    Łomatko... , takie młode kozy mi się znowóż trafiają;)
  4. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    Setunia..ja tez znikam - jutro wcześnie wstaję:(
  5. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    Ale dobrej nocy dla Ciebie Fajnie, kolorowych snów;)
  6. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    No masz... za przyzwoitkę. Toż my jestesmy starsi od Ciebie, Fajnie i my Ciebie powinnismy pilnowac:P!:)
  7. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    ojej:)) ERRATA miało być: " i za wiele nie trzeba sie porozumiewac wtedy":)
  8. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    Setunia to "obopólne porozumienie " to jest to tzw. "iskrzenie!:))) i za wiele wtedy nie sie porozumiewać, prawda??:)
  9. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    heh..:)) Nie mów o sexie Setunia bo mnie nakręcisz i będę łaził za Tobą:P
  10. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    Fajnie:)...)))))) No przestań!! Potępiać, za co???:) Najwyżej możemy Ci zazdrościć, zmoro jedna:PP!
  11. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    Fajnie,..jestes fajna...ale zdaje mi się, że juz Ci to mówiłem!:P Setunia, nie maiłem nic złegona mysli,pytając skąd się wzięłas - tak tylko:)
  12. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    Setunia,..a skądeś nagle się zjawiła i rozrabiasz??:)) cześć;)
  13. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    Fajnie....:) Zdumiewasz mnie! Przecież sama wybrałaś ten rodzaj znajomości i nie możesz narzekać. Jest to chyba dla Ciebie wygodne bo nie musisz się wysilac, na intelektualne wyżyny wznosić w rozmowie i sprzyjaniu ze sportowcem, co zresztą sama podkreśliłaś. Cóż, nie od dzis wiadomo, że sportowiec (nie wiem jaki rodzaj sportu uprawia Twój znajomy), rozum ma nie w głowie -przykładowo piłkarz ma go w nogach itd...:) Znam ten rodzaj "wygodnictwa". Ale na dłuższą metę to nie przejdzie, nie przetrwa próby. Zrozumiałe, że po wysiłku umysłowym, poszukujemy odpowiednio lżejszej rozrywki, i na pewno nie będą to szachy.:) Wybierając jako odskocznię człowieka, człowieka nie z tej kategorii, jak by to nazwać... nie z tego samego poziomu, narażamy sie na rychłe znużenie tego rodzaju"rozrywką". Przyjmie się ona tylko i jedynie w wypadku świadomego i celowego wyboru, i to dokonanego na określony czas, lub do okreslonego poziomu zachowania, poziomu przez nas wyznaczonego ( czytaj znudzenia się rozrywką). Nie mam zamiaru Cię pouczać:), ani sugerować jakichkolwiek radykalnych rozwiązań, jeżeli o to nie poprosisz...ale skoro dyskutujemy, to po prostu wyraziłem swoje poglądy, wynikajace z doświadczenia.;)
  14. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    Też uważam, że łóżko nie jest od poważnych rozmów. Jest dla odprężenia dla pogadania o głupotach co najwyżej, a nie dla skarżenia się na los lub gadaniu jakie paskudne jest życie i ludzie:) A z tym zarzucaniem sieci gdzie indziej... to uważam, że niewiele to da. Wina leży raczej po mojej stronie, bo nieświadoma selekcja potencjalnej partnerki nastepuje juz w pierszym momencie, przy pierwszych odezwaniach. I jakoś odruchowo wybieram, jak ja to określam "mądrzejszą", a ta zwykle okazuje się tą wcześniej opisywaną zołzą, która sexu to nieee, bo to albo grzech albo, dopiero po slubie, albo ona jeszcze nigdy..:( itd. Mówię Ci, cholery i piegów można dostać, bo takie już mam garbate szczęście.:), A jak już z premedytacją obniżam poziom selekcji to trafia się taka, że szkoda nawet gadać, tak że lepiej do agencji iść, bo przynajmniej miłe i kulturalne.;) Ale nie przynudzam juz bo nie wypada, bo sam na gadułę wyjdę.:)
  15. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    Jak sama zreszta napisalaś, nie tylko sex jest ważny, chciało by sie przytulić, pogadać, albo nawet nie gadać a tylko przytulic.:)
  16. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    Ano stwory, bo jakieś egzaltowane mi sie trafiają, uduchowione i na wiadomy mebel trudno je zaciągnąć.;) Wiesz, a niektóre to z kolei tylko do"tego" sie nadają z całym szacunkiem dla reszty kobiet, a przeciez by chciało się też pogadać i przed i po. :) Aha, jak masz antybiotyk to OK.
  17. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    A zapalenie spojówek może od słońca albo od słonej wody masz. Najlepiej wycyganić w aptece kropelki sulfonamidowe, nazywają się: SULFACETAMIDUM. Nie chca ich sprzedac bo są na receptę, ale jak się postęka to sprzedają.:)
  18. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    Fajnie..:) Nie rozumiem - spałaś u niego i bez niego???..Obłęd jakiś;) Chyba się pokłóciliscie i teraz są skutki w postaci przeziębienia.:) A u mnie , cóż...dalej szukam przyjaciółki, ale trudno o coś konkretnego!!;) Same stwory jakieś, jak by wybrakowane... a może to ja zbyt wymagający jkestem, kto, to wie!?:)
  19. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    A nie jestem przecież taki malutki, żeby mnie nie zobaczyć;) Musiałaś być roztargniona z jakiegos powodu?! Miło Cię znowu widzieć, bo co tu ukrywać, brakowało mi trochę Twojej obecności tutaj.:)
  20. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    Jak to mijamy, może nie widzisz?:)
  21. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    Hmmm..., mówią, że zabawa jest dobry wtedy, gdy obydwie strony się bawią!
  22. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    I zrozum tu kobietę!!!:P Zwariować można.;) Takie sytuacje , która opisujesz zdarzają się dość często, bym nawet zaryzykował twierdzenie, że wystepują w każdym związku, z mniejszym lub wiekszym natężeniem. A stronami bardziej czułymi, czy inacZej mówiąc stronami uwielbiajacymi są albo men albo kobieta bez jakichś reguł lub mozliwości ujęcia tego w schematy. Ja jednak uważam, że wieksze korzyści odnosi strona uwielbiająca, nawet nadmiernie i z przesadą, chociaz więcej cierpi. To co napisałem to są zaledwie zarysy mojej teorii, a całośc wymagała by niejednej nocy do przegadania ( bez podtekstów oczywiście:) )
  23. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    Wiesz, ja bym tez troszkę się nie zgodził, że nie mozna kształtować po jakims tam wieku, czy jakims tam momencie. Pewnie, jest trudniej, znacznie trudniej ale jednak choć niewiele ale da się kształtować, Z tym, że jak mówisz jest to bardzo trudne.
  24. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    Noooo, wreszcie Cię sprowokowałem:) :))))) Odkryłaś się zupelnie w Twojej ostatniej wypowiedzi. To nie jest juz udawany nieporadnu styl - tu jestes prawdziwa.;) Ale ja to czułem od samego początku.:)
  25. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    Nie mam ulubionego drinka, ale lubię też wypić, byle nie zadużo mial składników bo chała wychodzi z tego.:) Fajnie, qrcze,... boję się mówic co myślę tak na odległość, to dość niebezpieczne, bo mozna niechcący krzywdę komus zrobić. Ale jak wnioskuję z Twoich wszystkich wypowiedzi, to nie jesteś swoim menem zachwycona. Trzymasz go i jest Ci potrzebny, bo jak każdy człowiek chcesz mieć kogoś bliskiego, kogoś komu chce się ufać. Ale nie ma tak na świecie, że dostaje się kogos juz całkowicie ułożonego, kogoś kto juz nam odpowiada w zupełności. Dostajemy materiał, z którego możemy starać sie ulepić coś co nam będzie w miare sie podobać i w miare spełniac nasze oczekiwania. Nie zawsze uda się ulepic to co chcemy. Nie zawsze materiał jest podatny na kształtowanie... I naszą powinnością w początkowym okresie znajomości jest ocena, czy jesteśmy w stanie z danego materiału coś ukształtowac na nasze oczekiwania, czy to jest w ogóle mozliwe. Jeżeli widzimy, że niemozliwe to nie trzeba sie łudzić, że później jakos to będzie,... bo na pewno nie będzie!!!
×