Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

nieznudzony

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez nieznudzony

  1. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    Ufff.. to dobrze;) Ja nie przepadam za Vermutami, wolę czerwone półsłodkie albo półwytrawne.
  2. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    Jestem po rowerku. ...ufff ale przeleciałem terenu.:) Teraz coś na ruszt wrzucę bo zgłodniałem... PS. Fajnie, czy czasem Cię nie uraziłem tym buziaczkiem???:(
  3. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    ..anoo, nudy,..cały poważniejszy juz wiek to właściwie nudy i monotonia. I gdyby nie kobiety to, by należało to wszystko wziąć i o d...ę roztrzasnąć.:) ... i zmykam na rowerek Fajnie, miło się zTobą gada
  4. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    Wydajewsz się bardzo rozsądną i dojrzałą kobietą . Ale czasem tak podchodzisz do spraw oczywistych, jak byś specjaslnie chciała pokazać, że jesteś małolatą. I naprawdę czasem wydaje mi się, że piszę z dwoma róznymi kobietami:)
  5. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    Ja też myslę, że warto wyjechac wspólnie, i jak już Ci pisałem, może się sprawa wyklarować- albo w te albo wewte. Na takich wyjazdach mozna łatwiej zauważyć i zaobserwować rózne cechy partnera, i dobre i gorsze.:)
  6. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    A swoją drogą to chyba jesteś starsza niż pisalaś. I odnosze wrażenie, że często się maskujesz w wypowiedziach.:) Ale to nic, mi to nie przeszkadza.
  7. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    Ja tez nie twierdzę, że od razu by się udało poderwać. Ale bym próbował i może by coś się z tego wykluło.:) Ja też chyba zaraz sie zabiorę i na rowerze polecę po okolicy.:)
  8. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    Cześć Fajnie:) Cieszę sie, że Cie widzę.:) Jaki numer bym wykręcił??? Ano, oczarował bym Cię rozmową, później poderwał i już.:) A co by się dalej działo to by zależało od Ciebie i od tego jak sytuacja by sie rozwijała. A mój wieczór sobotni....? Jakos nijako, bo padalo i nie chciało mi się nigdzie wyłazić, chociaz lubie deszcz i łażenie po deszczu. Siedziałem w domu i o głupotach myślałem, gadałem ze znajomymi na GG i takie tam.... :) A o czym myslałem,, tego lepiej nie pisać na forum!!;)
  9. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    Algida, ja niewiem co z Nastką:). I zmykam do wyrka bo sie przewracam, tak mi błogo po wykąpaniu, że chyba zaraz zasnę.:) 3majcie sie dziewczyn:) do miłego( i buziaki dla Was:****)
  10. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    Wiesz, faceci w tym wieku do pięt nie dorastają kobietom rówieśniczkom. Raczej powinnas odrobinę starszego znaleźć, bo ten wiek u mena to jeszcze pstro w głowie, nawet bardzo pstro.:) Idę się kąpać bo jakis oklejony i nieświeży jestem. Narka, poźniej jeszcze będę:)
  11. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    Rzeczywiście dziwny jest.:( Bym zapytał ile ma lat ale chyba nie wypada. A wygląda mi, że chyba jest młody bardzo i dlatego taki nieodpowiedzialny.
  12. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    Cieszę się bardzo! Powodzeniai miłego wieczoru życzę.:)
  13. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    Echhh, żeby tak do mnie jakaś miła babeczka zadzwoniła!!;) Nie dzwonią małpiska jakoś..., sam muszę wydzwaniać i szukać.;)
  14. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    No zawstydzasz mnie Fajnie..., ale miło mi że mnie cenisz jako romantyka ..buziak!:)
  15. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    U nas na zachodzie ma padać porządnie dopiero jutro. Dzisiaj zanosiło się też na coś więcej, ale pokropiłomoże z pół goedziny i koniec. Wiesz Fajnie,... zaproponuj łobuzowi wizytę w ten sposób, że napomknij o swoim pobycie w jego okolicach, i że chętnie byś go odwiedziła. Powiedz, że troszkę tęskniłas do niego i za nim..., i jeżeli jest mężczyzną to powinien zareagować jak prawdziwy mężczyzna. To znaczy: zgodzić się na Twoja propozycję z radością, posprzątać w chałupie, kupic jakies wino, ciastka czy co tam jeszcze, wykąpac się ze dwa razy, ogolic i czekać z kwiatkiem przy drzwiach:) No ja tak przynajmniej robię i nawet mówię od razu, że juz czekam, i nie mogę wprost doczekać.;))))))))))))
  16. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    Algida ...ja tez nie jestem zbyt szczęśliwy bo deszcz nie pada, jest parno, duszno a ja mam jeszcze pilną pracę do wykonania. Siedzę rozmemłany, bez koszulki ale i tak mi gorąco:(.
  17. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    To pies zaczął pić??? A to łobuz!!:P A może ma wyrzuty sumienia po wiewiórce - to był znak, że ma dobre i wrażliwe serce???
  18. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    Ojejjj:(, szkoda wiewiórki. No ale trudno powiedzieć pieskowi, żeby na wiewiórki nie polował. Do mnie tez przyłaża wiewiórki, tzn. cała zimę przyłaziły bo je orzechami karmiłem. Teraz mają młode, i byc może że piesek młodą upolował. Bo młode to jeszcze głupie troche i ufne, więc sporo ich ginie. Wiewiórka opiekuje sie małymi dośc długo, ale nie wszystkie zdoła ochronic niestety. A ja tu do Ciebie z radosną wiadomością - zaczyna padać drobny deszczyk!!:) Ochłodziło się juz troszeczke i jest faaaaaaajnie.;) Idę łazić po deszczu.;)
  19. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    Oj, masz poczucie humoru - bardzo mi sie podobało Twoje bezpretensjonalne i swobodne podejście do ostatniej zachcianki pomarańczy.:))Az głośno parsknąłem śmiechem ......i dobrze bo lubię się śmiać. U nas słoneczko praży ale już dwa razy się zachmurzyło na krótko i na pewno wieczorem będzie deszczyk padał. Lubie deszcz i pewnie bede łaził po podwórzu i cieszył się deszczem. Tym bardziej będę się cieszył, że następną partie węgla zdążyłem właśnie wrzucic do piwnicy i deszcz go nie rozmyje bo to akurat był miał.
  20. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    Fajnie.. A nie wiesz co się dzieje z Ptaszyskiem, gdzie lata??? Taka wesoła była i wsiąkła, zmora jedna..eee wrONA jedna, nie żadna zmora.;)
  21. nieznudzony

    Samotność w piątek wieczór.

    Mieszkam sobie dość wygodnie, na samym dole województwa Wielkopolskiego, w swoim domku, czuje się bezpiecznie, bo pieniędzy na sztaplach nie mam..i tak leci. Brakuje mi może troche przyjaciółki do, pogaduchów - ale o to trudno w dzisiejszych czasach.;)
×