

nieznudzony
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez nieznudzony
-
06.09.2010] 16:17 dla Nieznudzonego ja tam wolę placuszki Nieznudzonego...z dżemem Pomarańczko,...ujęłaś mnie wiarą w moje umiejętności kulinarne,.. i nie tylko - dziękuję.;)
-
Póki co, ide obiad robić - dziś placki ziemniaczane,..... .:O ale nie wiem czy jakis dżem jest, więc pewnie do DINO trza będzie lecieć :)
-
No, teraz to zwariuję na pewno:)!!...;)
-
Hmm:)).... też Cie lubię, chociaż anonimową;), bo miła jesteś, a tego nam potrzeba, wszystkim!?;):*
-
No nono no!... Rozpaskudzicie mnie buziaczkami tak, że bez nich żyć nie będę mógł, a Morfeusz codziennie z worem snów ( tych spod lady, dla dorosłych;) ) będzie u mnie gościł.:)) Nie wiem czym zasłużyłem, ale miło mi, Koliberku, Bianko, Pomarańczko Miła - "tak mi róbcie....tak mi dobrze"!:P Buziaki dla Was :)
-
Hmm.. Koliberek ma bardziej przyjazne brzmienie niz Sowa:) Ale Sowa tez ładnie, chociaż dość ponuro sie kojarzy!:P Zmykam na razie, cmook, Koliberku;) Narka Bianko
-
Papa:))) czekamy:)*
-
Koliberku:))), ptaszek ma się dobrze!:P Cześć;)
-
Posprzątam w chałupie, podwórko zamiotę i będę czekał od rana! ;) ))))))))))))))))) PS. A jeżeli nie czytałaś postów wstecz, to chcę Ci powiedzieć, że wszyscy tutaj tęsknimy za Tobą okrutnie, więc wracaj co rychlej.:)))
-
O tęsknią tęsknia i to bardzo!!! Wracaaajj S.!!;)
-
Koliberku, też żałuję,..ale może i lepiej, bo kto wie gdzie byśmy wylądowali!!!?:) )))) Bianko,.. z Ciebie też niezła sowa, jak zauważyłem.:) Ja sporadycznie siedzę w nocy. Zdarza się to tylko gdy wena mnie najdzie, ale ta jakoś rzadko mnie nawiedza w nocy. To i dobrze, bo raczej Morfeusz, z kolorowymi ( niekoniecznie przyzwoitymi) snami powinien nawiedzać.;) ))
-
Dzień dobry:) Koliberku, umiem spać,..ale samemu nudno, więc nie warto, no i co to za spanie!?;) Miłego i Tobie Bianko.:)
-
Staram się:)*
-
Mawiało się : "Na frasunek, dobry trunek" Ale to niezbyt fortunne wyjście. Owszem, uważam, że mozna, ale broń Boże w samotności.Jak juz to z całą ferajną, i nie w domu a w lokalu. Wtedy prawie na pewno smutaski odpłyną, gdzies tam w niebyt pamięci....:)
-
Pisałem doooo..Binko, ale niech będzie, wiadomo ,ze jestem najlepszy, i do tego skromny, więc nic dodać nic ująć.;) A tak na marginesie dodam, że mi nie zależy na udowadnianiu swojej racji, przekonywaniu kogoś o słuszności moich poglądów, zabieganiu o czyjeś uznanie....., nie, zupełnie nie.;)
-
Bianko, co jest niegroźne??
-
Bianko, ..każdego dopada jakiś smutek, czasem mały, czasem większy..najczęściej niespodziewanie. Ważne by odszedł od nas, i to jak najprędzej, a pocieszające jest, że nawet ten większy , też ZAWSZE od nas w końcu odchodzi.:)
-
Hehe.:) ))) Pomarańczka w końcu mnie do jaskini buziaczkami zaciągnie!:)
-
Ładne to, Koliberku... nostalgiczne ale ładne:) Muszę kompa resetnąć chyba, bo muli zaraza :O!
-
Może i przyjemne, jeżeli nostalgia ma trwać krótko, i ma szanse na rychłe jej ukojenie.;) W przeciwnym wypadku, jest to zmora zatruwająca zycie:P
-
"Na rowerku" było miło, wspaniałe powietrze z dala od głównych dróg, od samochodów, cisza aż dzwoniąca w uszach. Ptaki spokojnie siedzące na gałęziach niskich drzew lub wolno polatujące - pycha, ukojenie zupełne.:) I znowu jakas nostalgia za kimś, zkim mozna by kontemplowac ten stan, ktos kto byłby w pobliżu i też chciał to chłonąć. :)
-
Binko, zapomniałem, że "chodzisz", sorrki. Hmmm,..."łazi" mogło zbrzmieć trochę zbyt poufale. Zwykle, w bardziej swobodnej formie zwracam sie do kogoś, kogo bardziej znam, lub kogo uważam za "znajomego". Nie wszyscy jednak pozwalają na ten swobodny ton.:O Jeszcze raz przepraszam. Co do rywalizacji w szybkości poczynań,..to ustępuję pola, bo nie zwykłem wykorzystywać swojej przewagi, w tej, i innych dziedzinach.:)
-
Koliberku, dzięki, to było miłe.;)
-
No tak LInger:O:P.... zapomniałem o Twojej niezwykłej, wzorcowej bym powiedział, skromności;)! Masz rację:)) )))))))))))
-
Linger.....!!!? Dlaczego piszesz " ..o Was"????:O Toć czujemy, że należysz do "NAS" i bardzo nam zalezy na tym!:)