Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ŻÓŁTA FREZJA

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. tak , dobrze pamiętasz czro_mala.... Ale niestety musze zwinac interes. wszystko naraz sie nałożyło...wiem ,ze musze złożyc wniosek w UG ale nie wiem czy muszę spisywac inwentaryzację czy nie, jeżeli zawieszam a nie zamykam na razie . Myślałam ,ze może ty sie orjentujesz? jak ktoś jest w temacie to prosze o rady
  2. Witajcie, mam problem może mi ktos podpowie jakie kroki musze podjąć zawieszając działalność. To, że muszę iśc do urzędu gminy i tam załatwić wszystkie formalności to juz wiem. Ale czy musze spisywac jakiś renament - co powinnam wiedzieć. czaro_mala z tego co pamiętam ty chyba zamykałas kiedys działalność może się orjentujesz w tej kwestji.
  3. ja mam 140 zł w kasie, a jest tak goraco, że najchętniej polezałabym sobie nad wodą. a tu jeszcze 5 godz. do końca. uf... czy myslicie , że po wakacjach cos ruszy w handlu ? Dobrze by było ... ja mam mieszane uczucia, w duzych miastach pewno cos drgnie ale w mniejszych miejscowosciach nie jestem do końca przekonana.
  4. czarodziejko mała , dzięki ...sprawdż pocztę.
  5. Czarodziejko mala... to mój adres: a.kz@interia.pl, będę ci wdzieczna za przykladowe zdjęcia tej bizuterii. a ta pani to pewno jakaś znajoma, ktora wytwarza ręcznie czy tez zamawiasz przez neta? Mnie zaczynają przerażac koszta paliwa traconego na wyjazdy do lodzi na hurtownie, dlatego szukam czegos przez internet. Wiesz....zaintrygowałas mnie tymi giełdami....może tez nad tym pomyslę . mowisz ,ze to dobry interes? a co sprzedajesz na giełdzie sama biżuterię?
  6. Dzieki czarodziejko_mała....myslałam o podobnym tekscie... i chyba musze wziaśc sie za to szybko bo faktycznie w taki sposób to udzkodza mi sporo towaru. A mam pytanie wspomniałas o namiarze do jakiejś pani od której bierzesz kolczyki. skad przywozisz towar ogólnie do siebie? Jezdzisz do lodzi albo warszawy czy masz stałego dostawce. Ja jezdże do łodzi ale to sporo km i dlatego szukam teraz czegoś bliżej albo przez internet .
  7. czarodziejko mała, u mnie uklad sklepu jest taki ,ze kazda klientka może sobie podejsc dotknac i przymierzyć. niestety wiaze sie to z ryzykiem uszkodzenia. myslałam,że może ktoras z was ma podobne rozwiazanie i wymysli jakis sensowny tekst na taka wywieszke. coraz wiecej powstaje sklepów w których jest samoobsługa. myślałam ,ze takie rozwiązanie przyciągnie więcej kientek - bedzie im się podobało, że moga sobie swobodnie poogladac towar . i chyba tak jest ....ale własnie tu zaczynaja sie moje problemy ... Juz myslałam nawet,zeby na podłodze połozyc wykładzine ...może wtedy będzie lepsza"amortyzacja" hihihi. teraz się śmieję ale nie zawsze tak jest .
  8. dzięki za podpowiedzi missy i czarodziejko...widze ,ze wy też jestescie tego samego zdania co ja. Znajomy się upiera ,że to mogłoby byc dochodowe ale on nie jest na miejsciu i jemu sie dobrze mowi a faktycznie jeżli zacznie się ruch to marnie to widzę . czarodziejko _mała z tego co czytam to ty masz też u siebie bizuterie sztuczną. u mnie klientki wchodza i ogladajac bizuterię czesto ja zwalają ze stojaków. Jak sie zabezpieczasz przed tym ? masz jakas wywieszkę ? U mnie ostatnio coraz cześciej uszkadzają w ten sposob korale lub kolczyki już mam tego dość. Czasem nawet nie zdażę zobaczyc ,ze ktos coś uszkodził i póżniej musze reanimować taki produkt jeśli to wogóle jest mozliwe.
  9. Dzieki dziewczyny za odzew. Sama nie wiem co robić. Basia dodatkowo zajmuje się chaupnictwem ale może to robic w wolnym czasie a jak zauwazyła czarodziejka_mała udzielanie kredytu nie trwa 5 minut. i mimo iż stanowiska sa kolo siebie to musiałabym się rozdwoic chyba gdyby zrobil sie tłok i w jednym i w drugim . Kasa dodatkowa kusi ale ...wlasnie chyba jest wiecej minusów niż plusów. Znajomy radzi mi spróbować ale to jest chyba za duże ryzyko. Moge stracić klientki które przyjda do mnie i beda musiały czekac aż ja udzielę kredytu lub przyjme płatnosci- dodatkowo to jeszcze wchodziłoby w zakres obowiazków.Miasteczko nie jest duże i zainteresowania wielkiego te kredyty nie mają - dlatego zaczełam sie zastanawiać nad tym. ale co jak zainteresowanie wzrośnie a i u mnie ruch bedzie większy po wakacjach . Podjełybyscie takie ryzyko . gościu bylby na plusie bo nie musiałby zatrudniac pracownika i płacić mu skladek a ja byłabym na miejscu. Jemu to byłoby na rekę. a mnie "zastrzelil "propozycją" Co myslicie dac sobie spokój ? Pozdrowionka i dużych utargów.
  10. witajcie. Mam wlasny sklep z biżuterią sztuczną obok gosc ma punkt kredytowy (stanowiska mieszczą się w jednym centrum handlowym)- zaproponował mi prace... za udzielenie kredytu prowizję. Jemu sie nie opłaca zatrudniać pracownika do obslugi ale ja sobie nie bardzo wyobrażam prace na dwa fronty... Przeciez jak ktoś podejdzie do jednego stanowiska to ja musze sie oderwac od drugiego. z drugiej strony może zarobilabym na czynsz ??? bo w handlu raz jest lepiej raz gorzej ..a ja dopiero zaczynam więc kokosów nie zbijam na własnym interesie.Co myslicie o takiej propozycji. Moze jest ktoś kto mi coś doradzi .
×