venuz

no dziewczyny, w końcu sobie trochę ulżyłam- był seks :D ostre ruchanie przez całą noc i całe przedpołudnie... I mój pierwszy raz od dawna z Polakiem. Może nie jest to najlepszy kochanek jakiego kiedykolwiek miałam, ale dał radę.

posługując się Twoim porównaniem- wiadomo, czasem zadowolę się sucharami, ale czasami potrzebuję "pełnowartościowego posiłku". Dlatego jak trzeba, radzę sobie sama, ale jak nadarzy się ciekawa okazja, to korzystam. Owszem, mój sposób na życie też mi całkiem odpowiada, uwielbiam podróżować. Nie jest to takie proste, ale wykonalne. Ja korzystam z różnym możliwości- zaczęłam od wyjazdów na różne stypendia, potem jakieś wolontariaty, potem różne kursy doszkalające połączone z pracą. Majątku w ten sposób zbić się nie da, ale fajnie żyć- owszem. Takie wyjazdy zazwyczaj na parę miesięcy, ale niedługo szykuje mi się dłuższy. Oprócz tego prawie darmowe wyjazdy na wakacje, w odwiedziny do znajomych poznanych podczas takich pobytów za granicą ;)

widzę, że się niezła dyskusja wywiązała- dyskusja zasadniczo nieodpowiednia na tym temacie. Tu się rozmawia o pieprzeniu, nie o zasadach moralnych. .. ale dobrze, niech wam będzie, podchwycę i się wypowiem, bo zostałam dwukrotnie zaatakowana personalnie. Zacznę więc od tego, że nie pieprzę się z kim popadnie. Moi partnerzy przechodzą selekcję, fakt- było tych facetów sporo, ale żadnego nie żałuję. Prawdziwa, dokładna selekcja zacznie się, kiedy będę szukała faceta na związek, nie tylko na seks. Co do tego, że ktoś tam nie wierzy, w moje historie, proponuję czytać ze zrozumieniem- facet o którym mowa, był moim kochankiem, nie pierwszym lepszym poznanym na imprezie. Pieprzyliśmy się regularnie przez kilka tygodni i było nam całkiem nieźle ;) choroby weneryczne, ciąże, hiv... Pragnę zauważyć, że się zabezpieczam i dbam o swoje zdrowie- regularnie się badam i póki co jeszcze nic nie złapałam. Z tego co mi wiadomo, jesteśmy wolnymi ludźmi i każdy ma prawo żyć na swój sposób. Nie każdy musi mieć męża i dzieci, nie każdy musi uprawiać seks raz w tygodniu, po ciemku pod kołdrą. Żyjcie sobie swoje cnotliwe życie, a nam się nie wpieprzajcie do łóżka. haha frytek nie jadam, a penisa w ustach też nie miałam zdecydowanie za długo hahaah

no fakt, było ich sporo.. dokładnej liczby nie podam, bo postanowiłam, że to jest jedna z tych informacji, którą chcę zachować dla siebie.. na pewno więcej niż wypada ;)

nie, nie mam żadnych złych doświadczeń- jedyny raz kiedy się spotkałam z kimś z internetu był może z 10 lat temu i zapewniam Cię, że miałam wtedy zupełnie co innego niż teraz ;) po prostu wolę poznawać potencjalnych partnerów łóżkowych na żywo, obejrzeć, poobserwować, pogadać.. No i jestem póki co jeszcze na tyle młoda i dość ładna, że praktycznie zawsze dostaję to, czego chcę, więc zwyczajnie nie potrzebuję umawiać się z kimś w ciemno. Internet to internet, a życie to zupełnie inna sprawa ;)

mam 22 lata, ale na znajomości z internetu raczej się nie piszę.

albo po prostu nie miałeś szczęścia, ja chce wierzyć, że jest nas więcej.. chociaż chyba nie, bo faceci nie są przyzwyczajeni do takich dziewczyn. a jestem z okolic warszawy, chociaż zazwyczaj tam nie przebywam.

nie no wiesz, uwielbiam seks, ale to chyba jeszcze nie uzależnienie.. tak myślę. zdarzyło mi się mieć jakieś kilku tygodniowe przerwy i przeżyłam ;)

tak, lubię obciągać, nawet bardzo. Zazwyczaj z połykiem, ale nie mam też nic przeciwko kończeniu np. na cyckach. lubię :) chciałabym też- powodzenia! i oczywiście jutro czekamy na relacje.. aj, znowu mi się gorąco zrobiło...

a wy tu dalej fantazjujecie, a ja się coraz bardziej nakręcam.. zbieram się właśnie na imprezę- ciągle niezaspokojona, ale w czerwonych szpilkach.. Życzcie mi powodzenia, a ja wam życzę duuuużo seksu tej nocy! tak swoją drogą, jeśli seks najlepszy jest po 30, to aż miło się starzeć.. W moim przypadku każdego roku jest lepiej, a jeszcze młoda dupa jestem ;)

no dziewczyny, mamy już grono fanów. mój numer 2 powinien się mnie dzisiaj bać, nie odpuszczę. Mam nadzieję, że mnie zerżnie tak, żebym nie mogła się ruszyć.. Zwłaszcza, że gościu ma potencjał.. Chyba nie założę dzisiaj majtek na imprezę, taki bodziec powinien mu wystarczyć :> może w końcu powinnam przetestować tą swoją windę, szkoda by było wyjechać bez żadnego numerka w windzie..

jak pech to pech. No ale trudno, wyrżnę tego drugiego, też nie będzie źle.. aj, powinien się mnie dzisiaj bać... gratuluję zakupów- seksowna bielizna to podstawa.. nie ważne czy na sobie, czy w torebce ;) pararam- ewoluowałam, to dobre określenie :D pamiętam, że z moim pierwszym facetem miałam problem, żeby w ogóle dotknąć jego penisa, z lodem raz coś tam nieporadnie spróbowałam, ale wydawało mi się to dość obrzydliwe. Chyba to też była wina tego gadania o czułości i ogólnego poglądu o seksie pod kołdrą i przy zgaszonym świetle. Dopiero wyjazd z Polski i zagraniczni kochankowie pozwolili mi odkryć w sobie potencjał :D

dzięki! polowanie czas zacząć :> a wy bawcie się tu dobrze...

pozazdrościć... daj mu chwilę pospać, a potem dalej jazda :D dobrze, że nie mam akurat majtek na sobie, bo bym je przez ciebie znowu zamoczyła... lecę założyć jakąś seksowną bieliznę, pod kolor czerwonych butów i lecę na imprezę... może akurat coś mi się trafi... :>

hej dziewczyny, wróciłam- widzę, że u was się dzieje- aż mi się mokro zrobiło od czytania tych waszych opowieści i fantazji... u mnie w sumie niestety nic specjalnie ciekawego się na wakacjach nie wydarzyło.. Muszę kogoś szybko upolować, bo jestem bliska szaleństwa..

byla..- opowiadaj co tam się u Ciebie działo?? U mnie póki co nędza. Hiszpanka nie wykazuje zainteresowania, więc chwilowo odpuściłam, ale tylko chwilowo ;) Dopadła mnie grypa, ledwo żyje, ale zakładam, że jutro będzie ok i szykuję się na kolejne łowy. Muszę, bo już na prawdę jestem na skraju nerwicy. Dzisiaj miałam takie sny, że rano obudziłam się całkowicie mokra- dosłownie miałam kostki mokre :D Nie dokładnie pamiętam akcję, ale sama byłam pod wrażeniem mojej wyobraźni. aaaaa! penisa mi trzebaaaaa!!!

tititi hah dzięki ;) ogarniaj się i ruszaj w miasto, może akurat... :D

hej laski :D ja tylko na chwilkę, bo muszę się zaraz zacząć szykować do wyjścia :D czerwony szpilki już czekają, mam tylko dylemat- spodnie, czy spódnica...? mimo że nie jestem jakoś bardzo szczupła, to lubię swoje ciało- natura dała mi ładne cycuszki- dość duże i jędrne, a cipka też jest jak najbardziej ok :D

szukający- bylanastolatka oczekuje opowieści o grubym żylastym fiucie, bo uwierz, że fiut fiutowi nie równy ;)

witam byla.. :) co trochę ochłonę, to zaraz musisz jakiś dobry temat zacząć ;P

o matko, ale tu się zrobiło gorąco :D a ja sama wybieram na widelce, na które się nadziewam, tak że ewentualnie możecie zgłaszać kandydatury, które może zostaną rozpatrzone w przyszłości ;) ale chwalić się możenia- z bylanastolatką chętnie pooglądamy.

na pewno spróbuję ;) jestem już cała mokra od tego fantazjowania.. a na domiar złego sąsiedzi za ścianą seks uprawiają... :P

2 by mi też wystarczyło ;) obawiam się, że przy 3 trochę ciężko się skupić, ale jeślibym znalazła odpowiednich kandydatów, to kto wie.. Ale właśnie o tym odpowiednich kandydatów ciężko ;) jak to sobie wyobrażam? no wiesz, gotowego scenariusza nie mam ;) obawiam się, że bym pozwoliła sobie na duużo.. chciałabym ich wszystkich porządnie wylizać, a potem poczuć w swoich otworkach.. (uf, aż mi się gorąco zrobiło..)

winteral- na oralu się skończyło? swoją drogą, to współczuję, że żona nie chce loda robić... :P

dokładnie- w tym wypadku lepiej być w mniejszości ;)