Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

venuz

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez venuz

  1. venuz

    chcialabym sprobowac

    przez 3 miesiące- jak tylko znajdę odpowiednich kandydatów, to się skuszę.. hah tym bardziej, że tak zachwalasz ;) swoją drogą na na konfigurację dwie kobiety i jeden facet bym się chyba nie zdecydowała- nie lubię się dzielić.. ^^
  2. venuz

    chcialabym sprobowac

    nie? chyba Cie nie rozumiem?
  3. venuz

    chcialabym sprobowac

    hej dziewczyny, u mnie niestety wczoraj też było bez seksu.. nawet bez minetki... nic! ale wieczór miałam całkiem udany, rozejrzałam się za potencjalnymi przyszłymi kandydatami ;) co do preferencji seksualnych- uwielbiam francuza ( z czego ostatnio chyba nawet wolę dawać niż brać), ale 'normalny' stosunek to dla mnie podstawa.. Z resztą uwielbiam każdy rodzaj seksu ;) coraz bardziej się nakręcam na seks z 2, może nawet 3 panami. Obawiam się tylko, że mi się za bardzo spodoba ;) Śmieszne, jak człowiek się zmienia- po moim pierwszym trójkącie powiedziałam, że nigdy więcej, a teraz nie mogę przestać o tym myśleć..
  4. venuz

    chcialabym sprobowac

    heh facetów "na raz" staram się też wybierać- tylko Ci, którzy mi się podobają.. A ktoś na potencjalny związek będzie musiał spełnić jeszcze duuuużo innych wymagań.
  5. venuz

    chcialabym sprobowac

    chyba źle mnie zrozumiałaś- ja lubię być singlem i mi z tym bardzo dobrze- póki co mnie do związków nie ciągnie, jeszcze nie czas na to. Z tym zazdroszczeniem stałego faceta, chodziło mi o to, że mam koszmarną chcicę ostatnio i by mi się przydał penis pod ręką ;)
  6. venuz

    chcialabym sprobowac

    w chwili obecnej tak plus minus na drugim końcu Europy :P
  7. venuz

    chcialabym sprobowac

    bylanastolatka- piękne życzenia :D oby nam się wszystkim spełniło :) generalnie to zazdroszczę wam dziewczyny stałych facetów- ja niestety chodzę wiecznie niedopieszczona.. dzisiaj pasuje, ale jutro wychodzę na łowy :D
  8. venuz

    chcialabym sprobowac

    fakt, facetom czasami brakuje wyczucia.. Mój ostatni z lodem przegiął i już się zbierałam do wyjścia, ale się odwdzięczył- był genialny, więc można uznać, że przeprosiny przyjęte. W sumie to czasami nawet jest całkiem fajne, jak facet jest trochę brutalny ;) Moje układy z kobietami ograniczyły się póki co tylko do pocałunków, ale coraz poważniej to rozważam- może byłaby to taka przyjemna odmiana :> Zwłaszcza, że laska jest na prawdę bardzo fajna i myślę, że byśmy się zgrały... Jak to było z Tobą? jakaś koleżanka, przyjaciółka, czy ktoś zupełnie nowy?
  9. venuz

    chcialabym sprobowac

    u mnie to zależy od pozycji- jak jestem wyluzowana, to daję radę wsadzić sobie całkiem głęboko- gorzej jak gościu jest strasznie nagrzany i wpycha aż do żołądka, jak w tanim pornolu- udusić się można ;) co do robienia minety kobiecie- myślę, że tak.. Może jeszcze nie dzisiaj i może nie jutro, ale coraz poważniej się nad tym zastanawiam.. Zwłaszcza, że się taka jedna koło mnie kręci ;)
  10. dzięki za radę, ale chyba nie skorzystam. Wiem, że masz rację i że powinnam to zgłosić, ale nie mam na to siły i ochoty. Udaje, że sytuacja nie miała miejsca i jakoś chyba mi się to udaje, bo chyba moje życie jest względnie normalne. Tak mówiąc szczerze, to nie chcę tego zgłaszać, bo się boję, że hmm...że to moja wina. jakby to powiedzieć- popełniłam w życiu kilka błędów i znajdą się na pewno ludzie, którzy potwierdzą, że się z nimi przespałam. Jeśli z nimi, to czemu nie z tamtym? Szczerze mówiąc, to sama się czasem zastanawiam, jak to było... I wiesz czego najbardziej się boje? że się po prostu upiłam i że przespałam się z nim z własnej woli. Nie wierzę sama sobie, więc jak ktoś inny ma mi uwierzyć?! niby niemożliwe jest upicie się 3 łykami drinka, ale mimo wszystko brakuje mi ej 100% pewności.. Chyba mój sukces, ale też błąd polega na tym, że zaakceptowałam to i udaje że nic takiego nie było. Od tamtego zdarzenia tego typa regularnie widywałam- nie miałam za bardzo wyboru, więc chyba musiałam sobie z tym jakoś poradzić, żeby nie zwariować.
  11. myślę, że trochę masz rację- albo wybierają kobiety w typie 'szarej myszki', bo taka wygląda na zastraszoną i wiedzą, że będzie im łatwo i że taka kobieta później nic z tym nie zrobi... Albo takie wyzywajace i pewne siebie, bo wtedy można zwalić, że to jej wina. Ja tak miałam- mojego 'oprawcę' znałam z kilku imprez, ja- gwiazda, zawsze w centrum uwagi, pijąca sporo alkoholu, zabawowa, ubrana hm.. może nie wyzywająco, ale mocno imprezowo. I co? sama poszłam do niego do mieszkania, nikt mnie przecież nie zmuszał. Poza tym, przespałam się kiedyś z jego przyjacielem( spotykaliśmy się potem przez ze 2 tygodnie, dopóki mnie nie wystawił).. Wiadomo było, że tego nie zgłoszę, bo by powiedział tylko, że puszczalska ze mnie szmata i że sama chciałam. Jak w taki razie uniknąć gwałtu? nie mam pojęcia. Nigdy nie jest się w 100% bezpiecznym...
  12. ja zostałam zgwałcona pod koniec grudnia 2009, dosłownie ze 2 dni przed Sylwestrem. Mieszkam za granicą, przyjechałam do Polski na święta. Okazało się, że do mojego rodzinnego miasta przyjeżdża jacyś znajomi kumpla, Hiszpanie, więc zgodziłam się z nimi spotkać, pójść na imprezę itp. Poszłam do nich do mieszkania, wypiłam drinka i urwał mi się film. Pigułka gwałtu. W sumie, to dobrze, że nic nie pamiętam.. Gościu był obleśny- wielki, brzydki i strasznie gruby. Ocknęłam się jak mnie posuwał, strasznie sapiąc i jego pot kapał mi na twarz.. nie dobrze mi jak o tym pomyślę. Cała obolała zaczęłam szukać swoich ubrań, które jak się okazało były rozwalone po całym mieszkaniu. Nie mam pojęcia co tam się działo i nie chce wiedzieć. Ledwo trzymając się na nogach wróciłam do domu. Nie zgłosiłam tego, bo najpierw myślałam, że to moja wina, że się upiłam itp. Potem się bałam, bo to bardzo wpływowy facet z dużą kasą i wiedziałam, że jak będzie chciał to mnie zniszczy. Po jakiś 2-3 tygodniach moje życie wróciło do normalności, wymazałam to z pamięci. Było minęło, żyje się dalej.
  13. venuz

    Nowi kafeterianie !

    wasze zdrowie :D
  14. venuz

    Nowi kafeterianie !

    a mi się wino już skończyło. dobrze, że znalazłam jeszcze Martini :P to może jakiś toast? Proponuję za "życie erotyczne"- nie zaszkodzi, a będzie w temacie forum ;D
  15. venuz

    Nowi kafeterianie !

    to i ja się przyłączę i pozdrawiam znad szklaneczki białego wina :P
×