Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Emilia_83

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Ma Lenka to strasznie duże miałaś ryzyko. Od czego to wyszło? Bo nie pamiętam czy pisałaś? Ja samo badanie przeżyłam spoko, nic mnie nie bolało. Samo wkłucie mniej niż zwykłe pobranie krwi. Lekki dyskomfort miałam jak mi ten płyn pobierali i tam w środku mi smyrał tą igłą. Dzisiaj dzwoniłam i powiedziała mi Pani, że jest już 6 próbek i są póki co prawidłowe. Ale do ostatecznego wyniku potrzeba 15. Nie wiem czy mogę być już spokojniejsza? Nie znam się za bardzo na tym.
  2. Maggiie ja w pierwszej ciąży miałam dosyć wcześnie problemy z hemoglobiną. Niestety dieta na niewiele się zdała. Pomogły mi dopiero leki na wzrost hemoglobiny. Dopiero po nich była poprawa. A czemu musisz brać jeszcze luteinę?
  3. Mama2015 a podawałaś im swój numer konta? Prześlij im w liście i wtedy na pewno kasę dostaniesz na konto. Jadę dzisiaj na 16.15 do lekarza. Jeszcze do jednego się przejadę żeby dzidziusia obejrzał. Może powie coś mądrego odnośnie tych testów Pappa.
  4. Mami ja rodziłam 3,5 roku temu i też nikt mi nie kazał robić testu Pappa. I wtedy i teraz mam tą samą lekarkę. I ona stwierdziła, że skoro jest w całości bezpłatne to badanie, to warto je zrobić. A ja decydując się na to, nie miałam pojęcia, że na czym on polega. No i jak wyszły mi takie kiepskie wyniki z krwi, to zafundowało mi to mega stres. Zdecydowana jestem na amnio, bo nie chcę do końca ciąży myśleć czy z dzieckiem jest wszystko ok.
  5. Syrfi- a możesz podać jakie wyszły CI te wyniki z krwi?
  6. Dzięki Dziewczyny za słowa pocieszenia. Też mam mimo wszystko nadzieję, że będzie ok. Pikea myślę, że masz rację, Za krótko się znamy. Ja przy pierwszym dziecku też brałam udział w takim forum. Ale my na zamknięte przeszłyśmy dopiero po jakimś czasie od urodzenia się dzieci. No i do tej pory ze sobą piszemy.
  7. Pikea też sporo czytałam o tym, że krew fałszuje wyniki Pappy. No ale w takim razie po co każą je robić? Żałuję, że nie trafiłam na takiego lekarza, który zanim mnie na to skierował zasugerował się tylko idealnym usg. Bo tak jest w większości przypadków. Że nie zawsze kierują na samo badanie krwi. No ale cóż, stało się...
  8. Nnnita ja nie miałam tego współczynnika na tym teście. Niby statystyki, ale nerwy tak psują, że ja już od dwóch tygodni mam ściśnięty żołądek. Zdecydowałam się na amniopunkcję, ale boję się tego badania. Jednak mimo wszystko muszę znać prawdę, bo inaczej się nie uspokoję do samego końca. A dziecko wszystko odczuwa. Mam nadzieję, że ten mój zły wynik wolnej bety się do niczego nie odniesie i dzidzia będzie zdrowa.
  9. Ja w pierwszej ciąży też miałam wciąż problemy z pęcherzem. Dostawałam antybiotyk, bo miałam bakterie w moczu i leżałam nawet w szpitalu z tego powodu.
  10. Małgorzata możesz mi powiedzieć czy usg i badanie krwi do testu Pappa miałaś robione w jeden dzień? Ja też mam w domu dwa koty, a nie mam odporności. Więc mimo wszystko, aż tak łatwo nie można się zarazić. Ale badanie trzeba zrobić.
  11. Dziękuję Wam za przyjęcie i za odpowiedź. Jeżynka mi też wyszło NT 2.2, a za dwa dni już poniżej 2.Generalnie u mnie nikt nic nie mówił, że za wysokie. Tylko te wyniki biochemii strasznie mnie martwią :( Gość- właśnie mi ten profesor mówił, że oni robią wszystko jednego dnia. I to że miałam robione te badania w różnych terminach to też działa na moją korzyść, że wyniki mogły źle wyjść. No ale jak to się mówi mleko się wylało i nerwy są. Krew miałam robioną w 11tyg i 4 dniu, a usg 10 dni później czyli w 13 tygodniu i 1 dzień. Ja znajdę wolną chwilę to koniecznie muszę nadrobić wasze wpisy od początku.
  12. Hej, czy ja też mogę do Was dołączyć? Termin mam na 6.04, ale od dwóch tygodni mam straszne zmartwienie. Tak w skrócie: Mam na imię Emilia. Mam już jedno dziecko- 3.5 letni synek. Od 30.06 jestem znowu w ciąży. Wszystko było ok, dopóki moja lekarka nie skierowała mnie rutynowo na badanie usg i Test PAPP-A. Mam 31 lat, wcześniejsze usg wychodziły ok. Badanie z krwi zrobiono mi 19.09., natomiast samo usg miałam 29.09. Usg wyszło bez zarzutów.NT wyszło 2,2. W momencie kiedy lekarz zaczął spisywać wyniki krwi zaniemówił. Tak wyszły wyniki wolne beta hcG 297,9 IU/I odpowiada 8,737 MoM ( to jest bardzo wysokie, aż 4 krotnie wyższe), a PAPP-A 2,720 IU/I odpowiada 0,879 MoM. Ryzyko ZD 1:62. Na drugi dzień pojechałam do podobno dobrego specjalisty w dziedzinie genetyki prof Marek Piertyga z Poznania. On stwierdził, że nie ma się do czego przyczepić. Że z usg nic nie wychodzi. NT ok, kość nosowa obecna itd. Powiedział mi, że daje 95% pewności, że dziecko jest zdrowe. Ale dał mi skierowanie na amniopunkcję na 27.10. Mam się zastanowić i dać odpowiedź do 22.10. No i mam mętlik w głowie. Poza tym w 7tyg. ciąży zaczęłam krwawić i okazało się że pękł mi krwiak. Dostałam zastrzyk przeciw-poronny i brałam luteinę do końca I trymestru. Zastanawiam się czy może już wtedy natura chciała mi dać znać, że dziecko jest chore? Ale skąd taka rozbieżność, usg wychodzą ok, a Test PAPP-A wskazuje takie ryzyko? Może tu na forum są dziewczyny które też robiły ten test PAPP-A? Chcę zacząć czytanie od samego początku. Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie?
  13. Świąt wypełnionych radością i miłością niosących spokój i odpoczynek. Nowego Roku spełniającego wszelkie marzenia, pełnego optymizmu, wiary, szczęścia i powodzenia. Życzy Emila z mężem Szymonem i synkiem Adriankiem. Żeby się spełniło to jedno WIELKIE marzenie. Ja wciąż trzymam za Was kciuki Kochane!!!
  14. Cześć Dziewczyny ;-) Jestem Mamą z Maja 2011. Fajnie się Was teraz czyta. Te początki są cudowne. Milimetrowe szczęście będzie rosło i rosło ;-) Życzę Wam wszystkim powodzenia i wszystkiego co najlepsze na ten piękny okres w Waszym życiu ;-) Pozdrawiam!
  15. Emilia_83

    MAJ 2011

    Na poczcie nic się nie zmieniło.
×