Emilia_83
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Emilia_83
-
Julietta ja jem gotowane buraczki, marchewkę. Wczoraj zjadłam fasolkę szparagową i nic mu nie było. Poza tym można jeść kapustę pekińską ( zawsze można coś do niej dołożyć). Z owoców jem mało. Ale można jeść jabłka, banany, maliny, można też spróbować jeść truskawki. Ja zjadłam zaledwie kilka truskawek, ale nic mu nie było. A czemu nie można jeść skórki od pomidora? To może dlatego dostał uczulenie. Mąż mi właśnie mówił, że może powinnam sparzyć tego pomidora i obrać go, ale nie posłuchałam ;-)
-
Atena siniak jest! Pupa już lepiej, ale wczoraj to masakra była. Ale Ci tego piwa zazdroszczę.. ło Matko!:-)
-
Serwus Dziołchy:-) u nas tez superowa noc była. Mały obudził sie o 0.00 później po 2, po 4 i po 6. Ale tez zasypiał SAM w łóżeczku w 5min. Pózniej do 9 spaliśmy. Ale się dziś wyspałam:-) Atena ja wczoraj zjadłam smażone udko z kurczaka. Nic mu nie jest. Fasolka szparagowa też ok. Niestety pomidory Niet! Podajcie raz jeszcze linka do tego kremu. Chętnie podejmę walkę z moim flaczkiem. Uciekam na zakupy. MAŁY zostaje z dziadkiem bo pogoda u Nas ble.
-
Cv lepiej sie skontaktuj z polożną niech obejrzy te krostki. A powiedz mi jak one wyglądaja? Mają biały czubek? Mojemu Adriankowi tez jeszcze to nie zeszlo. A dziś pojawiły się nowe,ale te na bank są uczuleniowe. Różnią sie od tamtych. Zaczęłam jeść pomidora i chyba od tego to dostał. Cv ja też wciąż obserwuję malego bo jakoś nie poczułam ulgi po wizycie u dermatologa. Co do diety przy skazie to ja sobie tego nie wyobrażam. Skąd brać wtedy wartości odzywcze jak prawie wszystko trzeba odrzucić. Ja za 1,5tyg mam jeszcze jedną wizytę u dermatologa, to zobaczymy co wtedy nam powie. Przeslij nam jutro fotki buzki Alexa.
-
Cześć Dziewczyny!! Ja wczoraj miałam mały wypadek. Spadłam ze schodów takich wyłożonych płytkami i tak mnie doopa boli, że masakra. Siadać nie mogę ;-( Nawet podniesienie małego sprawia mi ból. Agnes mój też się nauczył zasypiania na rękach. Nawet nie wiem kiedy? Jak zaśnie i go odkładam, to przeważnie się budzi. Też staram się aby sam zasypiał, ale jest wielki krzyk. W nocy udało mu się raz zasnąć samemu i to dzięki tym kołysankom, które któraś z Was umieściła na naszej ;-) Dzisiaj się nie będę rozpisywała, bo fatalnie siedzi się na bolącym zadku. Acha mam jeszcze pytanie. Co oznacza, że można jeść młodą fasolkę szparagową? To znaczy, żeby nie miała w sobie grochu? Bo ja dzisiaj miałam taką żółtą fasolkę na obiad. Trochę zjadłam, ale nie chciałam przesadzać, bo nie wiem co oznacza ta ,,młoda" Proszę o radę moje wszechwiedzące forumowiczki ;-) Miłej niedzielki
-
Właściwie to czuję się już gotowa, ale rozsądek też mówi żeby zaczekać do tej pierwszej wizyty. Muszę się umówić tak na za dwa tygodnie. Dzięki Atenko ;-)
-
Stylowa a po co zabezpieczenie? Chodzi o jakieś infekcje jeszcze? No bo w kolejną ciążę też bym nie chciała tak od razu zachodzić ;-) Ale chyba jeszcze nie mogę zajść, bo karmię tylko piersią. Na razie robię rozeznanie jak to u Was wygląda. Generalnie jestem gotowa, bo miałam cc więc całość nienaruszona ;-) No ale nie wiem czy to już można czy lepiej na tą wizytę zaczekać. Czekam jeszcze na wasze opinie, jak to jest u Was. Czyżbym tylko ja chęć dostała :-P ??
-
hejka Stylowa herbatka rumiankowa jest ok. Lorien podziwiam za wprowadzanie tej żywności Maluszkowi w jadłospis. Sama bym się nie odważyła, ale skoro nic mu nie jest to ok. Kiedyś na pewno wcześniej wprowadzano urozmaicenia w diecie. Dziewczyny mam pytanie. co z seksem? kiedy zaczynacie? a może już zaczęłyście? bo ja już mam wielką chęć. odchody połogowe już zanikają. ale nie wiem czy czekać do pierwszej wizyty u ginekologa?
-
Trelevina dziewczyny pisaly chyba ze strone temu ze daja 15 kropel do kazdego karmienia. Oby pomogly Malej te krople.
-
Stylowa moj tez robi sobie coraz dluzsze przerwy w niespaniu. Najlepiej na dworze mu sie spi. Teraz tez siedzimy na ogrodzie:-) co do picia herbatek to mój tez czesto stawia opor. Musi miec dzien zeby wypic chociaz 30ml. Troche mnie zmartwilyscie tym ze wasze tyle przybieraja na wadze. Bo moj tylko 230g przytyl. Ale z drugiej strony pocieszam sie ze przybiera i widze ze ladnie rosnie. Ostatnio gdzies trafilam na temat kryzysu laktacyjnego w 6tyg. Jak to jest /bylo u Was?
-
Justyna to faktycznie nieźle ten Twój maluch przybiera na wadze. Mój przez tydzień przybrał 230g. Ale ja i tak się z tego cieszę, bo jak by to tak przeliczyć razy 4 tygodnie to i tak wychodzi prawie 1kg na miesiąc, a to już chyba sporo ;-) No ale teraz każdy maluch będzie miał swój program przybierania na wadze. Tak samo jak w ciąży byłyśmy, też różnie nam przybierały. Cv Twój też już kawał chłopa i też ma niezłe tempo przybierania na wadze. Co do ubranka na chrzest, to sama nie wiem, ale może lepiej już ten rozmiar 68 kupić? Masz jeszcze miesiąc czasu i na pewno Alex jeszcze urośnie. No i po spaniu. Adrianek już się wyspał ? O matkoooo... Ale póki co leży sobie grzecznie w łóżeczku, więc nie idę do niego. Słyszę tylko takie stękanie. A może to też są kolki? A powiedzcie mi czy jak są codziennie kupki, to mimo wszystko kolki mogą się pojawić? Jak jedno ma się do drugiego??
-
Dzień doberek ;-) Stylowa to faktycznie miałaś historię. Też bym nie wiedziała czy się śmiać czy płakać ;-) Ale mi też taka jedna baba się pytała co ja robie na zakupach, bo teraz to już powinnam odpoczywać. A ja mówię, że już urodziłam. No cóż okulary niech sobie kupią ;-) X.. Ale Twoje maluchy ślicznie przybierają na wadze. Gonią nasze pociechy. Za jakiś czas zobaczysz, że niejedno z nich prześcigną wagowo. Oby tak dalej ;-) No a Ty też sobie na pewno poradzisz ze wszystkim. Rodzice też na pewno Cię będą wspierali. Pamiętam, że pisałaś że są starsi, ale pomocy na pewno nie odmówią. A mój Adrianek chyba przechodzi okres 6 tygodnia szybciej ;-) Bo dzisiaj w nocy jak się do karmienia obudził po 1.00 to zasnął dopiero o 2.30. Za nic w świecie nie chciał zasnąć. Później pobudka przed 5.00 ( po jedzeniu ładnie zasnął). Ale już kolena pobudka po 7.00 i znowu marudzenie i ani mowy o spaniu. Chciałam się jeszcze trochę zdrzemnąć. Nastawiłam sobie budzik na 10.00 ale mój synek stwierdził, że do 10.00 to on ma swój czas. No i jak musiałam już wstawać to on zasnął ;-) łobuz jeden. Teraz niby śpi, ale też musiałam go na rękach bujać. ;-) Dziewczyny a jaki rozmiar pieluszek używacie? Bo my już na 2 pampersy przechodzimy. 1 już były za małe i czasem coś nam przez nie przeciekło. A ja jeszcze do listy sprawdzonych rzeczy dopisuję maść bepanthen.
-
Ja tylko na chwilkę, bo Mały jeszcze nie śpi i chyba bez tulenia się nie obejdzie. Byłam dzisiaj u tej dermatolog. na szczęście skazy nie potwierdziła. Mówiła, że te krostki to normalne i że same znikną. Za dwa tygodnie do kontroli. To była wizyta na kasę chorych, powiem Wam, że do końca mnie ta kobita nie przekonała. No ale cóż cieszę się i już się niczego nie doszukuję. Pożyjemy zobaczymy. A jeszcze mówiła, że mam nie kąpać go w oliatum, że lepiej nivea albo coś podobnego. Bo oliatum, to tylko w leczniczych przypadkach a nie do codziennej pielęgnacji. Co Wy na to? W czym kąpiecie maluchy? Dobrze, że piszecie że wasze Bąbeli też się krztuszą przy jedzeniu. Bo myślałam, że tylko mój tak Ma. ja też generalnie klepię go delikatnie po pleckach i daję tak prawie do pozycji siedzącej. Mi z przydatnych rzeczy a raczej ubrań sprawdzają się półśpiochy z odpinanymi guzikami na dole. Można łatwo odpiąć i przewinąć. Poza tym też polecam chusteczki dady z biedrony! Już widzę, że p0rzesadziłam z kupowaniem ogrodniczek typu jeansy. Najlepiej sprawdzają się te ,, miękkie" ubranka. No nic uciekam, bo jakoś cicho się w sypialni zrobił. Aż mi się nie chce wierzyć, żeby synek sam zasnął. Pa do juterka.
-
No wlasnie ja tez juz sie zamartwiam co z tym szczepieniem robic. Dzisiaj mnie sasiadka straszyla tymi darmowymi, ze lepiej kupic chociazby te 3w1. A tu znowu odradzacie te łączone? Help!! Stylowa ja mam herbatke hipp koper wloski. To jest herbata w granulkach. Można ja podawać juz od 1tyg. życia.
-
Love Fortune ja mam wózek tako model wariorr i poki co jestem z niego zadowolona. Stylowa gdybys pozniej zapomniala cos w Polsce kupic to slużę pomocą:-) Adrianek zasnął przy cycu aż się boję odłożyć go do łóżeczka,bo jeszcze tak twardo nie śpi. Chyba że dam mu moja bluzkę:-)
-
Jatuśka no właśnie mam wrażenie, że jak jest spokojny to tych krostek jest mniej. A jak płacze to od razu więcej ich widać. Ale to wtedy jest skaza czy też ten trądzik? Oby do jutra, bo się martwię tym moim bąblem.
-
Stylowa dziękuję Ci za pocieszenie jesteś Kochana. ;-) Oby Adrianek miał to samo co Twój Natanielek. Jeśli potrzebujesz glukozę, albo tą herbatkę koperkową to mogę Ci kupić i wysłać. Daj tylko znać czy jesteś zainteresowana ;-)
-
Wysyłam zdjęcia na @
-
Hej!! jatuśka super, że u Was to jednak nie jest ta skaza białkowa. Oby u nas też tak było. za chwilkę wysyłam Wam zdjęcie na pocztę z buzią tego mojego malucha. Zobaczcie czy u Was też tak wyglądają te krostki?? Anjaa u Ciebie też super, że to nie ta skaza. Wczoraj kolega mnie też pocieszył, że ich córeczka tak miała, więc żyję jeszcze tą nadzieją do jutra. Justynko ja na pomidory też bym uważała na Twoim miejscu. Ja w każdym razie ich nie jem na tą chwilę. A jabłka wy surowe jecie? Bo mi też zabronili jeść jabłka chyba, że gotowane. To jeszcze w szpitalu o tym mi mówili. Piję tylko kompot jabłkowy i jem te owoce. Poza tym jem marchewkę i buraczki do obiadu. Generalnie to bida. Sama nie mam już pomysłów. W dalszym ciągu nie potrafię sobie urozmaicać menu. A lody to można?? O rany z nieba mi spadacie. jeśli jutro okaże się, że Mały nie ma skazy to też sobie kupie mega wielkie lody śmietankowe ;-) ze słodkości jem jeszcze drożdżówkę z kruszanką ;-) Justyna ja też mam problemy z wypróżnaniem. Masakra. Raz nawet miałam mega zaparcie, co za ból ;-( Moja waga też coś kurdę w miejscu stanęła. Minus 12 i ani deko więcej. A jeszcze dobrze by było jakbym drugie tyle schudła. Bo miałam tą lekką nadwagę przed ciążą. Ale to chyba cud będzie jak się uda. Atena a tą sałatkę to z majonezem mieszasz czy jak? Ale mi smaka na nią narobiłaś. Podaj dokładny przepis. plisss ;-) Stylowa mówią, żeby być ostrożnym z tą wodą z glukozą, bo ona może próchnicą powodować. Może lepiej tą herbatkę koperkową podawaj? Ja mimo, że karmię piersią, to też mu czasem tą herbatkę podam. Zwłaszcza gdy jest cieplej na dworze.
-
Esti moj tez w nocy najada sie zazwyczaj w 5min. Ale wtedy mam piersi pelne mleka,takie twarde. A w dzien je dluzej ale 15min raczej nie przekracza. Ja bylam dzisiaj na wazeniu znowu. Maly przez tydzien przybral 230g. I ma teraz 4400:-) Pytalam tez o te krostki, to niby lekarka stwierdzila ze to nie skaza. Ale i tak w srode jade do dermatologa. Ja tez Agnes juz glupieje od tego gdybania. Ja nadal karmie piersia, ale nabial jem. Cv mojemu tez sie czesto ulewa,ale jak mi zasnie przy piersi, to zeby go nie budzic nie klade go do odbicia. Ale az tak tragicznie nie jest. Jak ma czkawke to tez uleje troche.
-
Cześć Mamuśki ;-) Muszę się Wam pochwalić, że wczoraj odpadł nam pępek ;-) No i tym samym mój maluszek już taki dorosły mi się wydaje ;-) Ja stosowałam tylko octenicept i też już w pewnym momencie zwątpiłam, bo przecież on dezynfekuje a nie zasusza. No ale jakoś daliśmy radę i pępka nie ma. W środę idziemy do dermatologa na 12.00 Zobaczymy co mi powie. Z tego co Kasia opisujesz to mój nie ma żadnych suchych miejsc. I nie wygląda to jak Twój opis. Też mam wciąż nadzieję, że to tylko ten trądzik. Za chwilkę, albo trochę później wyślę Wam zdjęcie jego buźki, to same to ocenicie. W każdym razie ograniczyłam nabiał ale nie zrezygnowałam z niego. Zjadłam w sobotę też rybę. No i nie widzę, żeby tych krostek było więcej. Co prawda nie jest ich też mniej, ale więcej na szczęście też nie. Trelevinko dołączamy się z Adriankiem do życzeń urodzinowych ;-) Sto lat Kochana!! X.. Jesteś dzielna, a nawet najdzielniejsza z Nas Wszystkich. Oby tak dalej. Zobaczysz, że teraz już słoneczko zacznie dla Was wychodzić. Czekamy z niecierpliwością kiedy na dobre do Nas wrócisz. Bo ja np. bardzo tęsknie za Twoimi nocnymi wpisami ;-) Atena to sobie wycieczkę urządziliście. Super. A ja chciałam wczoraj wyjść na spacer z mężem i synkiem. No i generalnie wyszliśmy, ale zaczęło się chmurzyć i musieliśmy spacer skrócić. A szkoda ;-( Bo faktycznie tylko w niedzielę mam okazję pospacerować z mężem, bo w tygodniu za późno wraca z pracy. Ale sobie Twoja Mała She obrała taktykę z tym noszeniem. Ja już też powoli zaczynam poznawać smak noszenia. Ale jeszcze tak źle nie jest. Najgorszej jak nie może zasnąć. To za nic w świecie w łóżeczku sam nie zostanie. Musi mieć MAMĘ na wyłączność i to bardzo blisko siebie. Noc jakoś nam minęła. Ale trochę się boje, że mi piersi w ciągu dnia nie nadążają z produkcją mleka. Bo nie są takie twarde. A w nocy jak mam dłuższą przerwę, to się takie robią, że jak Mały pije mleko to aż słychać jak mu leci. I w ogóle zauważyłam, że on woli jak piersi są twardsze, a nie takie flaczki. Niby z tych flaczków widzę, że mleko też leci, ale chyba pod mniejszym ciśnieniem. Też czujecie coś podobnego? Ze strachu nawet zaczęłam pić herbatkę z hipp na laktację. Nie wiem czy czasem stres przez tą skazę białkową nie odgrywa tu roli. Albo przemęczenie. Bo czuję, że mi snu brakuje. Ech uroki macierzyństwa. Ale nie zamieniłabym tego już na nic ;-) No nic Kochane miłego dnia. Muszę wykorzystać czas póki mały śpi ;-)
-
jutro zrobię zdjęcie małego jak mi się uda i wyślę Wam na pocztę dla porównania. Zobaczycie jak te nasze krostki wyglądają. Czasem wydaję mi się że jest ich już mniej, ale jak się złości to stają się bardziej widoczne. Ale następna koleżanka mnie pocieszyła, bo jej dziecku też te same baby z przychodni wmawiały skazę. A okazało się, że to tylko zwykłe krosteczki i same zniknęły. Mam już numer do dermatologa. W poniedziałek dzwonie i się umawiam. Mały po kąpieli się ładnie najadł i teraz smacznie śpi. O nie już nie śpi masakra ;-)
-
Stylowa jemu tez schodza te krostki i pojawiaja sie w innym miejscu. Dzisiaj sa takie ropne z ta biala koncowka. A reszta takich podskornych. Jak z daleka to ich nie widac. Na szyi tez mu sie dzisiaj pojawily. Zjadlam ta rybe,do wizyty u tego dermatologa postaram sie jesc normalnie. Nie chce sie denerwowac, zeby pokarmu nie zatrzymac,ale tak naprawde wciaz tylko o tym mysle. Dziekuje Ci Aniu za info o tym apapie. Teraz juz na spokojnie wezme jak by cos.
-
Hejka ;-) U mnie do 5 rano noc w miarę ok. Pobudka o 1. później o 2.30. Pięciominutowe picie mleka i spanko. No ale po 5.00 to jest meksyk. Tak jak Wam pisałam. Jak widzi, że jest już jasno to zasnąć nie chce. No i bujać trzeba. A jak odłożę do łóżeczka to znowu płacz i nie śpi. Mały terrorysta. A w nocy mnie tak głowa bolała, że musiałam wziąć pół apapu. No i tu pytanie do Was! Można brać apap? Bo niby w internecie czytałam, że przenika do mleka ale nie stwierdzono żeby szkodził. Znacie się coś więcej na ten temat? Trelevinko i Ty Kochana mnie pocieszasz, że mój mały może mieć trądzik a nie tą skazę. Tym bardziej, że to są krostki, a nie jakieś zaczerwienione place. Co mi radzicie ograniczać ten nabiał? Czy jeść normalnie aż do wizyty u pediatry? Bo wczoraj na obiad zjadłam ugotowany makaron bez niczego i już czułam, że mi pokarm nie nachodzi. Też się głodzić nie chcę, a nie mam pomysłu co mogę jeść żeby unikać białka. Dzisiaj też na obiad zjem rybę, chociaż położna mi nie kazała. Ale baba się może nie zna i nie potrzebna będzie ta dieta. W poniedziałek pędzę do dermatologa. No nic lecę, bo mały śpi na dole u babci i chcę wykorzystać chwilkę na sprzątanie. Ale oczywiście musiałam do Was zajrzeć. Masterek Trzymam kciuki!! X odezwij się!!
-
Kurdę to chyba Jatuśka miała jeszcze innego lekarza odwiedzić w sprawie tej skazy. Coś mi się pokręciło ;-)