Emilia_83
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Emilia_83
-
Julietta Kochana umówiłam się dzisiaj na 18.00 do pediatry. Wcześniej mam zrobić badanie na bilirubinę, morfologię i jakieś crp. Właśnie doczytuję co to za badanie. Mam nadzieję, że wszystko ok u mojego synusia. Dam wam znać jak będziemy po wizycie, chyba że znowu się czymś zdołuje ;-(
-
Hej Ja wczoraj już nie dałam rady do was napisać. Jestem psychicznie zmęczona i przerażona. Mały oczywiście spadł z wagi. Ma teraz 3760 a urodził się z wagą 3980. Najniższą wagę w trzeciej dobie życia miał 3780. Pediatra kazała mi go dokarmiać butelką i budzić co 2-3 godziny. No właśnie budzić !!! Oni chyba tego nie rozumieją, że mój mały jak nie chce to się nie obudzi. Nie wykaże chęci do jedzenia. No chyba że tą pieprzoną butelką. Tak strasznie chce go karmić, ale z drugiej strony boję się, że nie daje mu tego co powinien ode mnie dostać. W poniedziałek mam iść na ponowne ważenie. :-( Widzę, że dużo z Was mamusiek też dokarmia swoje maleństwa. Ja mam póki co mleko bebiko. Takie podawali mu w szpitalu i tak na razie mu zostawiłam. Znowu Mamo widzisz ja bardzo chce go karmić na żądanie. Ale jego żądanie jest takie, że w nocy prześpi mi 6 godzin i co?? Jedni mówią nie budzić, drudzy mówią koniecznie trzeba, bo to za małe dziecko żeby tak długo nie jadło. Chcę się dzisiaj dodzwonić do jakiegoś normalnego pediatry i umówić się na wizytę. Bo inaczej chyba zwariuję od tego wszystkiego. Tak Kocham tego małego Brzdąca i mam wyrzuty sumienia, że nie jestem dobrą matką. Boję się, że przez to dokarmianie stracę pokarm. Odciągam go niby laktatorem, ale widzę, że nie zawsze jest go tyle żeby wystarczyło do najedzenia się. Trelevinka pisała ile pije jej głodomorek, ile wasze piją przy jednym karmieniu?? Ale się wam wyżaliłam :-(
-
No moja Mama też mu smoczek wkłada jak zapłacze. A ja mówię nie, nie, nie. No bo po co skoro on generalnie jest spokojny, a jak płacze to potrafi się uspokoić i bez niego. No ale cóż. Uroki Babć ;-) Ale i tak się cieszę, że mam Mamę przy sobie. Zawsze jak coś to mi go przypilnuje. Dzisiaj nawet na chwilę został sam z moim Tatą ;-) Jakoś dali sobie radę. To co dzisiaj nasze Święto ;-)
-
Postarajmy się razem o upragnione dzieciątko :-)
Emilia_83 odpisał smerfetka83 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Hej Dziewczyny Widzę, że sporo osób tu przybyło ;-) Fajnie, że nadal się wspieracie. Już nie jestem wstanie nadrobić zaległości w czytaniu. Smerfetko, Emile Honorku, Izabelko i wszystkie te które mnie pamiętają- chciałam Wam się pochwalić, że 18.05 urodziłam przez cc ślicznego synusia. Wszystko ok. ;-) Pozdrawiam Was gorąco i wciąż trzymam za Was kciuki -
Atena Dzięki za odpowiedź. Ja dzisiaj podam małemu tą herbatkę. Póki co zasnął. Ale robi się z niego mały głodomorek. Czasem wisi mi na cycu prawie godzinę za nim zaśnie. No niby mówią, że i tak przez 15 minut się najada a później to zabawa. Ale ja jestem taka szczęśliwa, że tak ładnie je że póki co wcale mi to nie przeszkadza. A Ty jesz chleb czysto razowy, czy inny? Bo się właśnie nad razowym zastanawiałam, ale myślałam, że za ciężki będzie? Ja mam w lodówce taki pyszny dżem malinowy i mam na niego wielką ochotę. Właściwie, to dwa razy lekko posmarowałam nim kanapkę i też małemu nic nie było. Mam nadzieję, że z czasem będę wiedziała co mogę jeść i co Adriankowi nie zaszkodzi. Ale tu pustki ostatnio się zrobiły. Tylko Atenka tak trwa na posterunku. Ciekawe jak tam nasza Mama Bliźniaczka- Ania X ;-) Pewnie małe dają jej popalić, a najbardziej Jaś, bo musi sobie teraz odbić czas w brzuszku, kiedy to taki grzeczny był ;-) Jem właśnie drożdżówkę ;-) Moja jedyna słodkości ;-)
-
Cześć Dziewczynki Dosia Powodzenia. Na pewno dzisiaj się zacznie. Wszystko będzie dobrze. Trzymamy za Was kciuki. Kochane te co urodziły- mam do Was pytanie. Co można jeść na śniadanie? Pytam np. o dżemy? Bo już sama nie wiem co mam wymyślać. Może któraś z was ma jakąś ciekawą stronę z daniami dla karmiących? Wielki plus całej diety, że mam już minus 9kg. Oby tak dalej, to będę wkrótce super laska ;-) U nas póki co wszystko ok. Mały wczoraj pięknie domagał się jedzenia co 2-3 godziny. W nocy dałam mu pospać prawie 6 godzin. Za to jak się obudził, to przez kolejne dwie nie mógł się najeść ;-) Dzisiaj to ważenie, więc wielka chwila przed nami ;- ) Acha A podajecie przy cycu jeszcze jakieś inne płyny? Wiem, że to mleko niby wystarcza, ale zastanawiam się czy nie podać mu herbatki z kopru włoskiego? Trzymajcie się wszystkie Kochane Kobitki. Te co jeszcze nie urodziły do dzieła ;-) Pristina nie pamiętam czy już Ci gratulowałam, więc zrobię to raz jeszcze gdyby co ;-) Gratulacje ;-)
-
Hejka ;-) Pristina Gratulacje. Wreszcie i na Ciebie przyszedł czas ;-) Trelevinko pytasz o pokarm po cc, ja dostałam go tak w trzeciej dobie. Ale z każdym dniem jest go coraz więcej. Kupiłam sobie taki dupny laktator, bo jak mały tak twardo spał to mu odciągałam i widzę, że nawet sporo wychodzi tego mleczka. Ale muszę się Wam pochwalić, że mój Mały misio dzisiaj się ładnie budził na karmienie w dzień co trzy godzinki. Teraz najadł się po 17 i smacznie śpi do tej pory ;-) Oby już tak zostało z tym budzeniem. Ale i tak trochę mnie uspokoiłyście, że Wasze maluchy też nie koniecznie muszą budzić się tak regularnie, no i że też mają taki twardy sen. Jutro idziemy na wagę, to się okaże jakie są postępy ;-) Ale jestem szczęśliwa jak mam tego brzdąca przy sobie. Uwielbiam tą jego mordkę jak się poleje po niej moje mleczko ;-) Kocham [ love] Stylowa wrzucaj fotki ;-) Atenk, cv dzięki za info ;-)
-
Mam info od Stylowej urodziła wczoraj po ponad 40 godzinach porodu, aktywnie w szpitalu rodziła 28 godzin póki rozwarcie nie stanęło na 9 cm wówczas podjęli decyzję o cesarce. Mały Natanielek przyszedł na świat bardzo wymęczony ale szybko nadrabiał.Jego waga to 3616 miara 53 cm. Jest kochany i wiecznie głodny. Stylowa jeszcze raz GRATULACJE !!! ;-) Jest już coraz mniej nierozpakowanych majówek. jejku aż się nie chce wierzyć, że to już za nami. Atena możesz mi jeszcze napisać dokładniej jak twardo śpi Twoja SHE? Bo mój łącznie też ma tak około 7 godzin takiego twardego snu. ale nieprzerwanie praktycznie. to znaczy może otworzyć oczy, pogrymasić, ale wtedy nie jest głodny i cyca nie pociągnie.Ale mleko z butelki owszem bo samo leci. Ach mówię Wam, już się normalnie serce kroi od tych zmartwień, a to dopiero początek.
-
Justynko Gratulację. A tak się martwiłaś że na końcu urodzisz ;-) U nas Kochane jakoś leci. Mały ogólnie jest grzeczny. W czwartek idę go zważyć, to zobaczę czy ten mój śpioch najada się wystarczająco dużo. Powiedzcie mi jak twardy sen mają wasze maleństwa? Bo mój to jak raz zapadnie po południu na taką drzemkę, to naprawdę twardo śpi. Czyli generalnie wciąż mam ten problem żeby go wybudzić. na szczęście mamy tych karmień trochę w ciągu dnia, a w nocy budzi się dwa razy. Ile tak minut jedzą wasze dzieciaczki? Kurde powiem Wam, że ja tylu rzeczy nie wiem, że masakra. Wciąż mam pełno pytań. Wczoraj była u mnie położna, to trochę mi pomogła z pępuszkiem i już teraz wiem jak się go czyści. No nic czekamy do czwartku. Jeśli Adrianek przybiera na wadzę, to przestanę martwić się tak bardzo o niego. Stylowa no czekamy na Ciebie Kochana. Penelopko Dla Ciebie też powodzenia. Chociaż może jesteście już po wszystkim. Buziaczki.
-
Wysyłam Wam zdjęcia mojego synusia ;-) Ale się cieszę, że dzisiaj jest już taki aktywny. może faktycznie musiał to wszystko odreagować. Widzę, że jeszcze trochę zostało nierozpakowanych mamusiek. Czekamy teraz na wieści od Stylowej. Trelevinko gratuluję powrotu do domku. Super jest być znowu w domu i to z Naszymi kochanymi Maleństwami. Jeszcze nie nadrobiłam reszty czytania więc wybaczcie, że więcej nie odpiszę póki co. Buziaczki kochane
-
Hej dziewczynki piszę tak na szybko. Odwołuję wczorajszy alarm. Mój synek musiał chyba dojść do siebie po tym całym porodzie. od wczoraj w nocy zachowuję się całkiem normalnie. Budził mi się na karmienie. Od 5. już nie spaliśmy a teraz ciągle przy cycu go miałam. Teraz zasnął, więc mam chwilę dla siebie i dla Was. Chyba nie potrzebnie zaczęłam panikować. mam nadzieję, że teraz już wszystko będzie ok. Mam taki zwykły laktator ręczny i jak by mi się nie obudził to mogę ściągnąć pokarm i podać go butelką. A wtedy bez problemu mi wypije. Postaram wam się jakieś fotki wysłać, bo nawet nie miałam jeszcze okazji do tego. Buziaki. Postaram was się trochę poczytać, bo mam już chyba ze dwie strony zaległości.
-
od rana było tak fajnie. obudził mi się około 6 rano i nie spał tak właśnie do 11 płakał jadł przysypiał i było naprawdę dobrze. dlatego ucieszyłam się że możemy wyjść do domu. ach mówię wam dziewczyny sama nie wiem co mu jest. Wszyscy mówią że panikuję, ale ja się tak strasznie martwię o niego że już nic innego się dla mnie nie liczy :-(
-
długo śpi. Dzisiaj przyjechaliśmy do domu po 13. Spał od 11 do kąpieli prawie do 20. dałam mu mleko z butelki, bo wtedy przez zen ciągnie. Teraz ściągam swoje i mu podaję., Bo cyca tylko trochę pociągnął. Nie wiem. Pocieszam się, że może musi sam jakoś dojść do siebie, generalnie nie wygląda na to żeby mu coś było tylko te że ciągle śpi. już się dzisiaj tyle naryczałam, że mam dosyć. zamiast się cieszyć to ja się martwię i czuję, że łapie mnie deprecha ;-(
-
Kochane jesteśmy już w domu. Ale mam chyba wielki problem. Mój mały synek ciągle śpi. Budzi się naprawdę bardzo rzadko. A ja sama go obudzić wręcz nie mogę. Musze się nieźle nagimnastykować a i tak czasem nic to nie daje. Ogólnie reaguje na moje dotykanie, ale się i tak nie wybudza. Pisze tak chaotycznie, bo chyba za chwilę wpadnę w jakąś depresję ;-( nie wiem co mam robić. W szpitalu lekarze mówili żeby wybudzać i tyle. A ja tak strasznie pani8kuję i czuję, że jest coś nie tak. Może coś wiecie na ten temat moje Kochane??
-
Dzisiaj synek lepiej jadl. Nakarmilam go az trzy razy. Ostatni raz jadl godzine o 20. Skonczylismy. Zoltaczke ma ale nie taka mocna.nawet lamp nie dostaje. Oby z kazdym dniem bylo lepiej. Jak pediatra pozwoli to mozemy isc jutro do domu.
-
Hej ale mnie ten wczorajszy kryzys wymeczyl. Zasnelam juz po 21 nawet burzy nie slyszalam. Maly mnie tak martwi tym ze tyle spi a malo je wy tez tak mialyscie w pierwszych dniach? Dzis bylo lepiej bo sie wiecej najadl z mojego cyca. I poczulam ulge ze moze jednak bedzie dobrze. Teraz oczywiscie spi i nic go nie rusza. Nie wiem czy mam go wybudzac wczesniej czy czekac az sam sie obudzi? Bo taki sen u niego trwa nawet 6-7 godzin. To normalne? Powiedzcie mi bo na leb dostane. Stylowa to dzisiaj Ty rodzisz!:-) dla reszty dziewczyn tez zycze powodzenia
-
Hej kobietki. Ja mam dzisiaj kryzys na maxa. Maly wciaz spi i nie chce ciagnac cyca. Jak juz raz zalapal to bylo fajnie. Ale nie trwalo to dlugo rozbeczal sie i musialam go oddac na butelke bo inaczej nie szlo. Poza tym ma tak opuchniete oczka ze ledwo je otwiera. A ja rycze przy tym bo mi go szkoda:-( ja juz doszlam do siebie po cieciu, ale psychicznie dzis wysiadam:-( Trelevinka, mamuskamaj gratulacje. Stylowa i Penelopka na porodowke marsz:-) buziaki. Trzymajcie sie cieplutko.
-
Hejka. Ale dzisiaj mialam ból przy wstawaniu. Nie mogłam sie podnieśc tak rwało cięcie. To jest jednak minus cesarki ze dluzej dochodzi sie do siebie. Ale z perspektywy tej doby i tak sie ciesze ze rodzilam przez cesarke biorac pod uwage slabe tętno i wyzsza wage. Dzisiaj mialam prawie caly czas Adrianka przy sobie. Cudowne mam dziecko:-) jestem przeszczesliwa! Uczymy sie pic mleko piersia, lekko nie jest ale maly stara sie ciagnac wiec wierze że to tylko kwestia wprawy. A Wam dziewuszki skopie tylki za to kuszenie na ciasto. Po cesarce nic nie mozna jesc przez pierwsza dobe. Trelevinka powodzenia jutro. Bedzie dobrze:-) Stylowa tez widze malego uparciucha masz! X a Ty kochana jak tam? Justynka jeszcze troche i tez sie doczekasz.Nie dam Wam rady wszystkim odpisac. Ślemy całuski.
-
X jeszcze raz gratualuję zdrowych i ślicznych dzieciaczkow. Jaś i tak sobie poradził nie dał się:-) Dziewczynki ja chciałam Wam podziękować za wszystkie gratulacje i za to że mnie dopisałyście do tabelki. Ja dzisiaj sprobuje wstac, ale jeszcze wszystko boli. Strasznie tęsknie za małym nie widziałam go od wczoraj:-( dzisiaj tez zrobimy pierwsze podejście do karmienia, tak więc trzymajcie kciuki! Nie mam jeszcze sił tak do konca was czytać ale zaglądam regularnie. Życzę Wam nierozpakowane Mamusie dużo wytrwałości i powodzenia:-)
-
X kochana GRATULACJE!! Ja dochodzę powoli do siebie. Już mam czucie w nogach ale leże jeszcze plackiem. Mialam juz malego przy sobie ale nie dostawialam do cyca jeszcze. Ogolnie to tak szybko sie zadzialo ze jeszcze nie wierze. Pozniej napisze bo maz jest u mnie.
-
Adrianek jest juz z nami. Ma 57 cm i 3980. Cesarkę mi zrobili bo pępowina byla zacisnieta i tetno przez to spadalo.
-
Bede miala cesarke za pol godz. Maly jest za duzy i za bardzo bym sie meczyla. Ale sie boje. Trzymajcie kciuki
-
Hej, melduje się:-( mi pełnia nie przyniosła tego na co czekałam. Noc przespałam jak niemowlę. X, Stylowa- powodzenia! A Ty Trelevina co tam? Odezwij się! Dzisiaj mnie pewnie do chaty puszczą. A ja juz chcę rodzić!:-(
-
Stylowa daj mi znać na kom.jak u Ciebie bedzie rozwijala sie akcja. Trzymam kciuki:-) ja raczej odkładam nadzieje co do dzisiejszej nocy. Chociaż brzuch mam lekko twardy. Trelevina babo co u Ciebie? Dobranoc Kobitki.
-
Ania będziemy trzymały kciuki z całych sił! wykorzystajmy dzisiejszą pełnie Majóweczki!