Emilia_83
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Emilia_83
-
A do nas idzie burza ;-) brr.. nie lubię jej za bardzo. No i muszę kompa wyłączyć, bo jeszcze mnie piorun trzaśnie. Jola no brzmi optymistycznie. o takim porodzie każda marzy he he ;-) Agnes Ty Babo miałyśmy ten sam termin, a si pospieszyłaś. A ja czekam i czekam i czekam ;-) Ale Mała śliczna. Jeszcze raz gratuluję! Wszystkie takie słodkie te bąbelki. No nic uciekam bo burza się rozkręca.
-
a kiedy się do nas mamuśkamaj ostatnio odzywała? Bo nie chce mi się cofać, a ona ma termin na jutro.
-
Stylowa miło słyszeć takie słowa, że Ci pomogłam i byłam dziś Twoim Aniołkiem ;-) Polecam się na przyszłość. :-) No faktycznie jutro piątek 13, ale czad. No to się jutro będzie działo ;-) Bunia jeśli masz jeszcze siłę odpisz nam, o co chodzi z tym złym ktg? Może już takie silne skurcze były, że powinnaś rodzić, czy o co chodzi?
-
Pristina ja nie mam paciorka, ale z tego co wiem antybiotyk dają dopiero przed porodem. Kazali się dziewczynom jedynie zgłosić trochę wcześniej do szpitala. Moja koleżanka też tak dostała przed porodem.
-
No właśnie, ciekawe czy u Justz coś zaczęli działać. Może już jest po wszystkim.
-
illayla no były takie co czekały i czekały ;-) ale mi się to już tak dawno wydaje temu.. ;-) No faktycznie śliczna ta Biedroneczka ;-) Już widzę jaka ta Nasza Kropeczka musi być szczęśliwa.. ciekawe kiedy się do nas odezwie??
-
No tyle tych pytań spisałam a zaś jak mi rzuciła o tym szpitalu, to zapomniałam zapytać, po co tak szybko? Sama mówiła, że nie uznaje przyśpieszania porodu. No więc o co kaman? Jak to się ma do rozwartej szyjki? Bo X.. też coś wspomniała, że jak jest rozwarcie to wystarczy pęcherz przebić, żeby poszło. No ale po co ma u mnie szybciej iść, to nie wiem. Marudzę, że już chcę rodzić, ale to tylko moja zachcianka. I poza tym zaprzecza jedno drugiemu, bo przebicie pęcherza to przecież ingerencja, a ona nie uznaje tego? Błędne koło.
-
Atena tylko 7 kg na plusie, a tak marudziłaś, że tyle Ci się przytyło. Widzisz to znowu laska jesteś jak się patrzy. Jeszcze ze trzy tygodnie i ani śladu ciąży nie będzie ;-) Zaświadczenie do becikowego jest potrzebne. Zmiana dotyczyła tego, że nie trzeba w ciągu 10 tygodni mieć tej pierwszej wizyty. Ale zaświadczenie musi być. A ja się tak dziwacznie czuję, że masakra. No i tak jak mówisz Atena jak małego szturchnę to daje znać o sobie. Ale może to też efekt tych nerwów od wczoraj, bo emocji mi nie brakuje. No zobaczymy. Nic nie mówię, bo po co się nakręcać. Ale strasznie chciałabym uniknąć tego poniedziałkowego szpitala. Bo tak teraz po czasie to się zastanawiam, po co ona mnie tam wcześniej ciągnie. Chyba jutro do niej zadzwonię i zapytam. Bo na wizycie jak zwykle języka w gębie zabrakło.
-
Stylowej pobrali krew, wyniki będą jutro. Niedługo wróci do domu i się do nas odezwie. Poza tym wszystko inne wykluczyli. Ale Stylowa i tak czuję, że to ta cholestaza, bo pamięta jak to czuła przy poprzedniej ciąży. Pocieszenie jest takie, że Małego mogą już w razie co zapraszać na ten świat. A w poprzedniej ciąży szybciej się to świństwo przypętało. U Was też tak duszno jest? Burza będzie jak nic. A ja się jakoś dziwnie czuję. Osłabłam i czuję się cała opuchnięta jak balon. Mały się rzadziej odzywa. Ale już się na nic nie nakręcam. Bo pewnie i tak to nie objaw porodu.
-
cv powodzenia na wizycie. Ja też dzisiaj nie będę za długo siedziała, bo znowu odzywa sie moje puchnięcie. Napisałam do Stylowej odpisała mi, że póki co zajęli się nią troskliwie, teraz jest podłączona pod ktg. Da nam znać jak się czegoś dowie Miłego dnia Majóweczki..
-
Aniulka ja tez jestem za tym, żebyś wyszła na weekend do domku. A może akurat mąż Ci się w łóżeczko do czegoś przyda ;-) Zawsze przecież możesz wrócić do szpitala jak się zacznie coś dziać. A teraz już nawet leżeć nie musisz, to se poszalejesz w chacie ;-) My teraz tak czekamy na te porody jak na pierwsze oznaki czy w ciąży jesteśmy ha ha ;-) też tak samo bieliznę sprawdzałam, czy nie ma okresu albo plamienia intemplacyjnego :-) i kółko się zamyka
-
Penelopa witaj ;-) Gaz to chyba teraz by mi się już przydał :-P Idę zjeść śniadanko, bo jeszcze w piżamce siedzę. Muszę się trochę ogarnąć i posprzątać.
-
Witajcie Kochane Moje!! U MNIE CHYBA TEŻ WSZYSTKO SIĘ USPOKOIŁO. NOC BYŁA SPOKOJNA, POZA SPACERAMI DO WC OCZYWIŚCIE ( Kurde coś mi się caps lock włączył, ale już nie chce mi się tamtego poprawiać). Mam nadzieję, że to cisza przed burzą i że się w końcu coś z tej ciszy rozwinie. Ogromnie Wam kochane raz jeszcze gratuluję za słowa wsparcia. Cv no to Wam też się widzę narobiło. Smutne są takie wieści. Mój wujek chorował rok czasu i też miał raka tyle, że zaczęło się od płuc a skończyło na kościach :-( Ale dosyć o smuceniu. Stylowa pisz do Nas jak już będziesz coś wiedziała. Oby to nie ta cholestaza, bo w poprzedniej ciąży dosyć przeżyłaś bidulko. X.. trzymamy Kciuki za Twoje dzielne maleństwa. I czekamy na wieści tylko od Ciebie. Więc spadaj głupia pomarańczo. A swoją drogą to naprawdę jak na ciążę bliźniaczą, to spisujecie się na medal i to złoty. ;-) Atena cudowna ta Twoja Mała She. Dobrze, że masz też trochę czasu dla Nas ;-) Majowe szczęście przykro mi z powodu tej Twojej sytuacji. Niestety faceci są beznadziejni czasami. Moja przyjaciółka jak tylko zaszła w ciąże to jeszcze wtedy chłopak- zaczął ją kantować. Ale jakoś się to uspokoiło, wzięli ślub. No i oczywiście on dalej to robi, a ona tylko płacze przez niego, bo nie ma za bardzo siły go wygonić, a on się bawi jej kosztem i jeszcze mówi, że kocha ją i ich Synka. On jest od niej cztery lata młodszy, ma teraz 24 lata a sobie romansuje z jakąś szesnastolatką, żeby było śmieszniej, ta gówniara dzwoni do tej mojej przyjaciółki i mówi, że życie sobie odbierze, jeśli on ją zostawi. No generalnie cyrk, więc kochana jeśli Cię było stać na taki odważny krok, to gratuluję Ci z całego serca, bo lepiej raz trochę pocierpieć, niż później cały czas. Wiadomo tylko, że to nie jest nikomu potrzebne, ale pamiętaj, że jeszcze słoneczko się uśmiechnie do Ciebie, co ja mówię za chwilę się uśmiechnie jak się malutka urodzi ;-) No a My jesteśmy cały czas z Tobą. Klara ogromne gratulacje. Kawał baby urodziłaś ;-) No i oczywiście już nic nie mówię, że ZNOWU urodziła się dziewucha ;-) Tigero ja też jestem w szoku z tym spadkiem wagi ;-) No i oby żółtaczka sobie poszła. Esti oj przeżyłaś nerwów przy tym porodzie, ale już wszystko ok. No i mąż się sprawdził ;-) Brawa dla Niego :-P Illyala witaj. Dzięki za słowa pocieszenia.
-
No czyli ja odwrotnie zrobiłam ech :-)
-
Kochane dziękuję Wam wszystkim za miłe słowa pocieszenia. Wyryczałam się trochę, a teraz już muszę się ogarnąć, bo wiem, że mój Mały całkiem się nie będzie śpieszył na świat jak taka beksę matkę będzie miał. Zabrałam się za ubieranie łóżeczka i chociaż na chwilę zapomniałam o tym wszystkim. Dziewczynki wiem, że to już stary temat, ale jak mam położyć materac? Którą stroną? Gryka czy kokos??
-
Justz powodzenia!!!
-
Trelevina co do magnezu to faktycznie ja coś słyszałam, że nie tyle wycisza skurcze, co pozbawia ich na długo. Moja koleżanka też zażywała magnez po na początku było mówione, że może wcześniej urodzić. A na końcu ciążę przenosiła. I to z córeczką. Teraz jest znowu w ciąży, ale stwierdziła, że nie będzie tak długo brała tego magnezu jak ostatnio. No ale widzisz, ja nie biorę go w ogóle, a też się tak se na poród zanosi. Oczywiście brązowy czop już się skończył. Znowu jest bezbarwny.
-
Dziewczynki pamiętajcie jak tydzień temu zastanawiałam się czy jechać do Wrocławia? Wtedy miałam jechać odwiedzić chorego Wujka. No i nie pojechałam. A On dzisiaj zmarł ;-( tak mi jest smutno, tak źle i w ogóle wszystko do d... To był Brat mojej Mamy. No i teraz mamy klimacik w domu. :-( Ja się też oczywiście już wyryczałam. Teraz to nawet na pogrzeb nie pojadę. Wierzycie w to, że w Rodzinie ktoś zawsze robi miejsce nowemu członkowi? Bo ja już w to dawno wierzyłam, a teraz mam kolejny dowód ;-( przepraszam Was Kochane, nie powinnam tu zaśmiecać forum swoimi smutkami, ale musiałam się Wam wygadać :-(
-
Lecę na obiadek. Później się jeszcze odezwę. To ciał Laseczki ;-)
-
Ja też Cię Love Trelevinko :-P A tak na serio to co u Ciebie? Cisza, czy chociaż jakiś mały skurczyk? Kiedy nam ostatnio nowe Maleństwo przyszło na świat? Chyba ze trzy dni temu. No faktycznie za długo cicho jest ;-) No to ja, ja :-)
-
Trelevina- spadaj Babo ;-) Też o tym pomyślałam, że po badaniu. Ech Ty to umiesz pocieszyć :-P
-
Jola a Ty masz jakieś rozwarcie? Nie wiem czy już Cię o to pytałam, jeśli tak to sorki :-) Ja też mam jeszcze do terminu prawie dwa tygodnie.
-
Właśnie przed chwila mi trochę taki brązowawy śluz na papierze się pojawił :-P Jeny może się coś ruszy?????? :-) Zaraz chyba jeszcze raz pójdę sprawdzić ten czopowy śluz! jupi!! :-)
-
Przestańcie, proszę. Szkoda zaśmiecać to forum takimi głupimi kłótniami. Teraz jest czas radości, a nie szukania problemów. Ech.. ;-(
-
Znowu Mamo ogarnij się prędko i wracaj do Nas, bo brakuję tu Ciebie ;-) A ta Twoja Zosia jaka uparta była, taka teraz śliczna jest. Boski Aniołek. A jak słodko śpi na tym zdjęciu, co sama jest. Urocze!!