Emilia_83
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Emilia_83
-
Dajcie spokój już tym fajkom. Każdy robi co chce. My nie palimy i jest ok ;-) Każdy ma wybór. A ja se już posiedziałam na dworze. Zdążyłam zjeść drożdżówkę i plecy mnie rozbolały do tego twardy brzuch. I jeszcze gęsta wydzielina jak się podtarłam papierem. Hm... ;-) może nie doczekam do dzisiejszej wizyty :-) Idę sobie jeszcze zjeść jakiegoś czekoladowego batonika, bo nie wiadomo czy nie będzie mi potrzebna jakaś dodatkowa energia. Na razie nie wznoszę alarmu ;-)
-
chyba sobie coś słodkiego zjem i wypiję herbatkę. Taka mnie jakaś ochota naszła ;-) wyję na dwór usiądę w cieniu i podumam sobie trochę ;-) Jeszcze trochę i zacznę się szykować na wizytę. Muszę się trochę podgolić, ale nie za dużo, bo ostatnio mąż zrobił mi arcydzieło sztuki :-P Do później Kochane. Jeszcze się odezwę przed wizytą.
-
Nic mi się nie chce. Nawet na dworze jeszcze nie byłam. A taka ładna pogoda. Ja też już bym w innej sytuacji dawno smażyła się na słońcu. A nawet sprzątać mi się nie chce. Niech już ta wizyta będzie. Dziewczyny a jak z Waszą wagą? Bo mi faktycznie stanęła w miejscu, czyli kolejny objaw zbliżającego się porodu. A tu nadal lipa :-)
-
No ładnie żeście naprodukowały tych stron. Wchodzę po godzinie a tu już dwie strony do nadrobienia. Normalnie szok ;-) Stylowa to ja też już mam te objawy porodowe. Tylko co z tego? No właśnie, to wychodzi na to, że już od 1,5 tygodnia powinnyśmy na porodówce leżeć. :-P Powiem Wam, że im bliżej tego wszystkiego tym coraz bardziej się boję porodu :-( chciałabym zamknąć oczy i obudzić się już z Synkiem na rękach. Ale nie że chce cesarkę, tylko tak ogólnie cały poród ominąć :-) Illayla musisz wejść na ,,moje konto" i tam sobie stopkę ustawić.
-
Justz ja dzisiaj też zobaczę co mi powie na wizycie. Jeśli nie będzie już żadnych przeciwwskazań, to jeszcze dziś gwałcę męża :-P Od jutra sprzątam, wieszam pranie, głaskam się po brzuchu i masuję piersi ;-) jeszcze się tylko dowiem, jak ta moja gin będzie miała dyżury ;-)
-
Illayla- ogólnie mówią do mnie Emila. Jak ktoś jest bliżej mnie to mówią Emi, Emilka. A ja sama zawsze przedstawiam się jako Emilia. :-) Mąż nie lubi jak moi rodzice mówią do mnie Emilka, bo to dla niego jest mała dziewczynka. W tamtym roku moja koleżanka też tak dała na imię swojej córce. Głowa do góry tak źle nie jest ;-)
-
Podobno jeśli odchodzi czop zabarwiony krwią, to poród nastąpi do 24 godzin. A jak nie ma tam śladów krwi, to może sobie nawet do dwóch tygodni schodzić. Ja też mam to przezroczyste. a kiedy masz teraz wizytę Illayla?? rozmawiałaś o tym ze swoim lekarzem?
-
Illayla- Emilia to moje imię ;-) Szczerze to nigdy go nie lubiłam. Ale im dojrzalsza jestem, tym bardziej to akceptuję ;-) Penelopko, ale Illayla też wspominała, że coś ma mokrego na bieliźnie. Dlatego się wtrąciłam :-P
-
Illayla no widzisz temat tych wód płodowych już tu kilka razy poruszałyśmy i nic z tego nie wynika. Każdy przypadek jest inny. Ja też mam jakieś dziwne wycieki, ale mi ostatnio na wizycie lekarka powiedziała, że to czop schodzi. Z tym, że ja do porodu mam niby jeszcze dwa tygodnie. Dzisiaj idę na wizytę, to zobaczę co mi powie.
-
Penelopa witaj No ja już też w to nie uwierzę, że to przypadek. Ewidentnie chłopy od samego początku są nauczeni wygodnictwa. Po co mają się męczyć, wołać o pokarm, dawać się przebierać w różne cudowne ciuszki, jak w brzuchu mają święty spokój ;-) Jeny taka cudowna pogoda, już bym chciała spacerować z tym moim uparciuchem;-)
-
Cześć, ja oczywiście też nie rozpakowana :-P W nocy miałam wrażenie, że zaraz pojadę na porodówkę. Ale to było dziwne uczucie i nie wiem do końca czy to było na jawie czy też śniło mi się, że mam jakieś skurcze. Mówię Wam ja to chyba prześpię ;-) Oczywiście co godzinę wstaję siusiu, ale idę jak w hipnozie. Robi swoje i śpię dalej ;-) Cv a mój mały po tej dziwnej nocy teraz jakby spokojniejszy. Jak ja się cieszę, że dzisiaj mam tą wizytę w końcu. Masterek Witaj Kochana. Wiem, że to nie takie łatwe jak się mówi, ale musisz się trzymać i być dobrej myśli. Teraz są przecież już najróżniejsze sposoby żeby pomóc takiemu maleństwu. My tu wszystkie trzymamy za Was kciuki. Daj znać jak będziesz coś wiedziała. Fauletka no niestety tak to jest z tą naszą Służbą zdrowia. Jak nie dasz kasy i nie umówisz się prywatnie to mają cię za nic. A co do tej historii z tą Matką, to strasznie to smutne. Ale przynajmniej nie zabiła swojego maleństwa tylko świadomie szukała pomocy. Ale i tak zaczną jej pomagać od d... strony. Jak zwykle. Atena no cóż uroki macierzyństwa ;-) Ale Ty lubisz być aktywna więc te trzy godzinki to nic dla Ciebie, tak? ;-) No trzymaj się i spróbuj trochę później to odespać ;-) Ale i tak Ci zazdrościmy ;-) Trelevinko helloł. No cóż, nie śpieszy się nam coś na tą porodówkę ;-) Stylowa mnie wczoraj też mąż wyzywał, że się od Was oderwać nie mogę, a on chce się do mnie przytulić ;-) To co może dzisiaj rodzimy? ;-) Illayla szkoda, że wcześniej na Nas nie trafiłaś. U nas mogłabyś się wygadać do woli. Widzę, czytam, że jesteś bardzo dojrzała jak na 19 lat. Nie przejmuj się Kochana tym swoim wiekiem. Zobaczysz, że z perspektywy czasu będziesz szczęśliwa, że masz swoje ukochane maleństwo dużo szybciej niż np. ja mając aż 28 lat. Masz przy sobie dużo kochających Cię osób, więc na pewno sobie poradzicie. Pisz jeszcze z nami, do porodu co prawda blisko, ale później też chcemy się razem trzymać. X.. Kochana Ty już tyle przeszłaś, że jestem dla Ciebie pełna podziwu. Widzisz z tą kroplówką na wywołanie to tak właśnie czasem bywa. Wspominałam Wam już o tej historii, co ja leżałam w szpitalu. Ale zobaczysz, że to wszystko wreszcie się skończy. Pewnie Jasiek chce jeszcze trochę posiedzieć u Mamy w brzuszku. Widzisz jakie te nasze chłopy uparte ;-)
-
Ha ha Agnes GRATULACJE!!!! No i kolejna Baba ;-) Super, że dostała max punktów. To najważniejsze!! No i Agusia już ma z głowy. Wracaj do sił kochana i pisz jak było ;-) Dziewczyny, które mają chłopów w brzuchach- do dzieła :-) w tym ja też!!!
-
Dawaj Trelevinko!! Która urodziła ??? X???
-
Anieani miło, że trzymasz za mnie kciuki ;-) pewnie za to, że taka głupiutka jestem w tym wszystkim :-P No i powiem Wam, że brzuch mam twardy plecy bolą, ale nadal nie wiem jak to się ma do porodu. A może tak będzie że pójdę zrobić siusiu a tam już główka wychodzi i będzie zaś ciąża z zaskoczenia ;-) Nie no żarty, żartami ale mnie to trochę przeraża. Zwłaszcza nocy nie lubię.l W dzień jakoś bardziej spokojna jestem. No ale jutro wizyta, to się dowiem jak moje rozwarcie i czy akcja porodowa postępuje ;-) Stylowa super masz ten kącik dla Synusia, skromny jak Ty to mówisz ale bardzo urokliwy ;-) Trelevinko dobrze, że Cię kardiolog uspokoiła. To rozkładaj nóżki i lecimy na porodówkę ;-) Deserku witaj. Ja chyba też już z Tobą pisałam i kojarzę na jakim topiku ;-) Super, że Tobie też się udało. Justynko miłego segregowania ubranek. Ja już mam tyle tego wszystkiego, że jakby mi ktoś przyniósł 5 reklamówek to bym musiała sobie szafę dokupić jeszcze jedną ;-) Zdecydowanie przesadziłam z tymi ubrankami teraz to widzę :-P
-
Trzymam kciuki cv żeby to się rozkręciło ;-) Bo mi oczywiście brzuszek zrobił się znowu normalny no i po porodzie na dzisiaj ;-) Też się lecę wykapać ;-)
-
Dziewczyny znalazłam coś mądrego na temat sączących się wód. Mi się wydaje mądre takie sprawdzenie czy się te wody sączą czy nie. Oczywiście zawsze lepiej to skonsultować z lekarzem: masz wilgotną bieliznę albo wkładkę, a zapach jest inny niż mocz (pod koniec ciąży głowa ciśnie na pęcherz moczowy i może spowodować nieświadome oddanie małej ilości moczu). Usiądź na toalecie jak do oddania moczu, jeżeli płyn kapie do sedesu znaczy to, że w pęcherzu płodowym powstało pęknięcie i wody płodowe odchodzą w postaci kropelek. Należy wówczas pojechać do szpitala.
-
cv no ja takie pytania zadaję, ale od razu powinnam przeprosić za zaśmiecanie takimi głupotami naszego forum :-P Bo one są chyba głupie, ale ja sama się tak czuję, więc wybaczcie mi ;-) Na serio się zastanawiam czy te skurcze liczyć od momentu jak konkretnie zaboli?
-
Stylowa no mi widzisz mówiła, że czop może odchodzić po kawałku w związku z tym, że mam już to rozwarcie. Ale też co lekarz, to pewnie inaczej gada. Co do przeżyć z porodów, to powiem Ci że w większości to były szybkie porody. Jeden trwał 16 godzin, już nie pamiętam ale chyba JaTuśka tak miała. Dziewczyny a jak ja mam teraz twardy brzuch i ciągnie mnie w dół to liczyć to jako skurcz czy nie? Ja to chyba przegapię ten poród, bo nie wiem co, kiedy i jak :-)
-
justz ja też trochę pospałam i też nie mogę teraz dojść do siebie. Czuję się ociężała i jeszcze bardziej zmęczona niż zanim się położyłam na tą drzemkę. X.. Aniu wszystko będzie dobrze. My tu wszystkie mamy takie uparte te Maluchy. Coś im się nie śpieszy na ten Świat ;-) ale doczekamy się i my, a póki co spaceruj i relaksuj się, bo później nie będziemy wiedziały za co pierwsze się zabrać :-P
-
Stylowa nie ma za co Kochana ;-) Pisałam Ci po zebraniu kilku porodów na raz ;-) Naprawdę się cieszę, że masz już ten internet. Ja też już bym chciała, żeby się coś u mnie rozkręciło. Chociaż okropnie się boję tego wszystkiego. Pewnie już nie nadrobisz zaległości, ale wkręcam sobie, że mi się wody sączą. Lekarka mi powiedziała dwa tygodnie temu, że to czop odchodzi. Jutro mam wizytę, to zobaczymy co z tego wyjdzie. Tak bym chciała w tym tygodniu już rodzić, ale chcieć to se można. Ja też widziałam Śliczną Juleczkę na Nk. Taki grzeczny Aniołek ;-) Cv a u Ciebie też dzisiaj cisza ze skurczami? Brak objawów?? Trelevinko daj znać jak wrócisz od kardiologa. Penelopa życzę Ci tych skurczy, niech już Cię złapie i na porodówkę ;-) bo też widzę, że już niecierpliwie tego wyczekujesz.
-
Stylowa Heja ;-) Super, że masz w końcu ten internet ;-) No właśnie jak się czujesz na nowym mieszkanku? Wszystko dopracowane, posprzątane? Oj biedna ta Nasza Agnes ;-( Najgorsze takie przeciąganie się wszystkiego.
-
emilia23 wypełniłam tą ankietę. Mam sentyment do Twojego imienia z wiadomych przyczyn. Masz szczęście ;-)
-
A My Tobie Atenko dziękujemy za info od Kropeczki. Może się do nas odezwie jak się trochę w domku ogarnie ;-) Trzymaj się Big Cycu ;-) powodzenia przy karmieniu! Ucałuj Małą She
-
Nie lubimy natrętnych pomarańczy!
-
A co z Juliettą?? Ona też chyba jechała do szpitala przed weekendem??