Emilia_83

Jednak te nasze posty zostaly zapisane uff:-) ale mi wczoraj źle było bez Was jak to kafe nie działało. My po pierwszym karmieniu. Dzisiaj mnie przed 6. Obudził. To lubię:-) najadł się i śpi dalej. Mam nadzieję, że nie obudzi się wcześniej niż po 8. 00 bo ja chcę spać. Cv, Trele mi tez by się dieta przydała. Waga stoi w miejscu, a mam wrażenie że za chwile ruszy ale w górę niestety:-( no ale pychota mi to ciasto wyszło i co robić:-) Aniu odezwij się do Nas! Może jesteś już w domu i nas czytasz. No nic zapadam w dalszy sen, do później.pa

jakaś awaria kafe??

Ale znowu macie tempo w pisaniu, że hej. ;-) Dzięki za info odnośnie podawania herbatki i jabłka. Dzisiaj dałam małemu tą herbatkę jabłko z melisą wypił około 50 ml. Ale zrobiłam taka słabą na 100 ml nie całą łyżeczkę granulek dałam. Jutro może zrobię mocniejszą. A za dwa tygodnie zaczynamy od jabłka ;-) Ciekawe czy też się będzie tak krzywił ;-) Ania odpisała którejś? Pewnie nie, bo byście dały znać. Mamae kasa doszła ;-) Spoko ;-) Jeszcze raz dziękuję za udaną transakcję i czekam na fotki z chrzcin. Widzę, że rozmowa z Rodzicami raczej Cię nie ominie. No chyba, że sobie dasz całkiem z nimi spokój przestaniesz oczekiwać i tym samym przestaniesz się denerwować. Jednym słowem umiesz liczyć licz na siebie. Trzymaj się Kochana, bądź twarda! Super masz tych swoich chłopców. ;-) No i Ty też laska jak byś wcale w ciąży nie była. ja nie wiem jak Wy to robicie ;-) Ja też jestem za prywatnym forum. Coś Wam na naszej poczcie napiszę. Stylowa to dobrze, że już się lepiej czujesz.;-) Oby Natanielek też się nie dał. Może nic więcej się u niego nie rozwinie. Weska współczuję tych spacerów. Wiem o czym piszesz. Ja na szczęście kolejny spacer mogę zaliczyć do udanych. Mój Synek zmienił się o 360 stopni. Aż nie wierzę do tej pory w tą super przemianę. No i chyba zaczynają nam się problemy z ząbkami. Bo strasznie wkłada palce do buzi. A na pewno nie jest wtedy głodny. Jutro muszę tą maść kupić. I tu prośba do Was, bo jak piszecie to nie zawsze chce mi się to gdzieś zapisywać, a jak potrzebuję to nie wiem gdzie tego szukać. Podajcie mi proszę raz jeszcze nazwę tej maści na dziąsełka. Na D.. jakoś tak? ;-)

Naprawdę razem- sorki:-) mąż usypia małego, ale mam już nerwy bo tak to robi, że Adrian wcale nie robi się śpiący. Chyba zaraz nie wytrzymam i sama go wezmę:-(

Nie przejmuj się kochana. Jakoś byłam spokojna i pewna, że trafiła mi się uczciwa osoba:-) na prawdę spoko Renatko! Ja się tak bardzo cieszę, że przypadł Ci ten garniturek do gustu. Bo reszta dziewczynek nie wie, że Tobie go sprzedałam:-) a co do rodziców, to ja bym im powiedziała co myślę. Bo nie potrzebnie się denerwujesz.

Renatko nie zazdroszczę. Ja na swoich zawsze mogę liczyć. A jesli mam jakiś problem, to im mówię. A Ty próbowałaś z nimi rozmawiać? Czasem niektórych trzeba oświecić.

Hej Dziewuszki. Ja się dopiero teraz odzywam, no bo wiadomo mąż wrócił:-) dzisiaj korzystaliśmy z pięknej pogody. Byliśmy z Małym na spacerze TRZYYY godziny:-) jestem w szoku. Aduś trochę spał, ale w większości patrzył się na nas. Byliśmy nawet w takim głośniejszym miejscu, bo dożynki u Nas były i nic mu nie przeszkadzało. Taki grzeczny był. To chyba nie moje dziecko:-) Kochane doradzcie mi, bo chciałam małemu podać herbatkę z jabłkiem i melisą, ale nie wiem ile. Bo rozumiem, że w razie co może go uczulić? Czy herbatka nie? Bo nie wiem czy najpierw dać mu na sprobowanie jabłuszko ze słoiczka? Tylko, że z tym chciałam jeszcze dwa tyg. Zaczekać a herbatkę już chciałam dać. Doradzicie mi coś? No właśnie, żeby Ania w dołek nie wpadła, bo to głupia choroba. Nawet dzieci nie będą ją cieszyły, tylko jeszcze bardziej obciążały:-( Stylowa jak tam dzisiaj samopoczucie? Natanielek zdrowy? Ciekawe jak Kropeczce chrzciny się udały? Jatuśka a co u Ciebie?

Mam wiadomość od Ani Hej.wyjde moze i co z tego jak czekaja mnie wyprawy po lekarzach:-(ja nie jestem silna, ciagle tu placze bo chce do dzieci. Dziekuje wam ze Jestescie Kurde Aniulka słaba na duszy. Mam nadzieję, że znajdzie w sobie jeszcze troche sily. Fajnie jakby sobie z dobrym psychologiem pogadała. U nas ok. Znów byłam z Małym na super udanym spacerze. Jak się obudził, to popatrzył co i jak i spał dalej. To lubię:-) a nie jak kiedyś ryk na całe gardło. Za godzinkę jadę po Małżowinkę:-)

No nic Kasia. Chyba zostałyśmy same. Ale i ja się już zbieram do spania. Bo znowu pobudka mnie czeka koło 3.00. Do jutra Spokojnej nocki :-)

W domu będzie dopiero około 19.00, bo dopiero rano przed 7.00 wyjeżdżają pociągiem. No niby już jutro wraca, ale jakoś mi się mimo wszystko dłużyło i mam wrażenie, że z miesiąc się nie widzieliśmy. Ale naprawdę czasem to dobrze jest się tak rozstać na trochę. Ty z Marcinem też zobaczysz jak będzie miło ;-) No a u nas aż tak miło nie będzie bo mam ten gówniany okres ;-(

No kto wie Kasia czy to się tak nie skończy ;-) Chłopy nas zostawią jak tak dalej będzie. ja miałam pod tym względem dwa tygodnie spokoju. Nie wyzywał mnie, że mam iść spać a nie siedzieć z Wami na kafe ;-)

No wciąga to kafe. ja też miałam jeszcze podłogę umyć, no ale się zasiedziałam i teraz to już spać pójdę. ;-) Kasia mój maż właśnie jutro będzie wracał z Wiednia. Życzę udanego wypadu Kochana i szalej ile się da. ;-)

Cv przepraszam, że niby gdzie u Ciebie ten 5 miesiąc ciąży? Nie żartuj sobie taka figura jak byś w ciąży wcale nie chodziła ;-) No ja niestety dalej tu i ówdzie mam za dużo. no ale jak się chce dobrze zjeść to niestety ;-) No właśnie Kasia, to samo pomyślałam, że poczucie humoru za tobą będzie Julka miała ;-)

No raczej się nie spodoba. chyba, że będzie miała poczucie humoru za Mamą ;-) Adrian to w ogóle zmienił swoje nawyki żywieniowe. Ostatnie karmienie po kąpieli trwa co najmniej pół godziny. No to już totalny szok. Tak długo ciągnie aż mu się nie przyśnie. pewnie więcej potrzebuje bliskości niż jedzenia. No i dzisiaj też tak było. Po czym położyłam go do łóżeczka i słyszę, że paluchy jeszcze wkłada. Włożył tak głęboko, że trochę zwymiotował. No myślałam, że wyjdę z siebie. Taka zła byłam, że go nie upilnowałam, ale to moment był. ;-( Przebrałam go jeszcze na chwilkę przystawiłam pocmokał może z 1,5 minuty i zasnął na dobre. Cudaczek mój mały. Cv super ten Twój Synuś. Nóżki ma the best ;-) A mój to ma nogi normalnie za mężem Chude i takie długie. Normalnie jak by z niego zdarte. ;-) Justynko Twój Maluch też uroczy. ;-) Ale nie widać po zdjęciach, żeby aż tyle ważył ;-)

Ale znowu produkujecie ;-) Zostawić Was tylko na chwilkę ;-) No faktycznie Stylowa żeś odwaliła numer z tymi brudnymi naczyniami ;-) Trele ma racje, zmień dawkę leku :-) Jak Was czytam to co chwila się z czegoś śmieję. A numerem jeden jest zdjęcie Julki na Nk ;-) Bombowe Kasiula. Jak mi się przypomni to jeszcze się nie mogę powstrzymać od śmiechu. Ale Ci Julka da za to zdjęcie, a Marcin to już w ogóle po takim komentarzu ;-) Ale humor musi być. I tak Cię podziwiam, że dajesz radę z tymi Teściami. Masakra normalnie jakaś. Wyłącz domofon jestem za ;-) Esti no właśnie mój już trzeci raz na spacerze spokojny. Nie wiem co się stało. Śmieję się że chyba w wanience go lekko upuściłam i mu się odmieniło. Ale nie zapeszam. ;-) Widzę, że nie tylko mój zaczyna się w nocy częściej budzić. Teraz jest przeważnie pobudka przed 3.00 i później około 6.00 i po 7.00.A już tak dobrze było z jedna pobudką. A teraz jak się po 7.00 obudzi, to już by się bawić chciał. Ale mamy niezawodną matę i mama kładzie synka do Maty i jeszcze jest godzinka moja ;-)

Acomitam-Jak robiłam szarlotkę to mi siedział w leżaczku. A późnie Mama go pilnowała. A przy okazji Trelevinko dzięki na namiary do tego sprzedawcy leżaczka FP. Dostałam błyskawicznie. I Aduś zadowolony. Lubi w nim siedzieć. Trochę daleko te zabawki i szkoda, że nie grają za tą cenę. Ale tak to super. Mamuśka, Penelopko współczuję humorków Maluchów. Oby to przejściowe było. A mój chyba odpuścił akcje na spacerach. Bo już trzy razy się nam ładnie udały bez krzyku i bez powrotu na sygnale. Ale ciekawe to jak długo:-)

Kasia też pomyślałam o tych uchwytach. Będzie mu łatwiej trzymać. Ale byłam w szoku. Nie myślałam, że to już:-)

Ale dałyście dziś czadu z pisaniem. Dobrze że mam ten internet w tel:-) a jutro mój mąż wraca!:-) nareszcie!! Bo się nawet za nim stęskniłam. Z tej okazji znowu szarlotkę upiekłam. Do tego babeczki z masą budyniową i na to malinki:-) jeszcze chyba dorobię kruche ciasto i taką niby tartę zrobie bo mi masa została. Mały się właśnie karmi ostatni raz przed nocnym spaniem. Kurdę coś mi się ostatnio już przed 3 budzi na pierwsze karmienie:-( oj nie podoba mi się to, oj nie. A czy są dzisiaj jakieś wieści od Ani? A muszę się Wam pochwalić, że jak dawałam dziś małemu herbatkę, to w pewnym momencie chwycił butelkę i sam ja trzymał i tak sobie pił. :-) jak mi się uda to filmik Wam później wrzucę. Póki co kończę, ale jeszcze zajrzę na pewno.

A mnie dzisiaj cały dzień głowa boli. Od tego j..go okresu chyba. Do doopy jestem:-( Justynko waga Dzieciątka imponująca:-) Stylowa u nas też święca tornistry, ale w kościele. Ale jesteś zakręcona kobita:-) dobrze, że szynka się znalazła:-)

Ja też mam wiadomość od Ani:Hej. U mnie fatalnie bo tak sie czuje ale wyniki sa lepsze. Lekarze mowia ze mija zagrozenie i ze wyjde z tego. Pozdrawiam i dziekuje Wam ze Jestescie. Widac, że najgorzej teraz u Ani psychicznie. Sama ta tęsknota za dziećmi już jej w kość daje.

Ja 19 luty ;-)

Agnes współczuję tego hałasu :-(

Co do płaczu to ja się chyba po ciąży twardsza zrobiłam. Bardziej odpowiedzialna chyba za małą istotkę no i doroślejsza. Tak mi się wydaje.

Acha pisałam do Ani, ale póki co cisza. :-(

Stylowa ja też tak czasem mam ;-) Coś robię i nie pamiętam za chwilkę czy to się dokonało czy nie. Np do tej pory nie wiem czy zapłaciłam swojej gin za wizytę jak byłam po 6 tygodniach kontrolnie ;-) Wiem, ze z nią o tym rozmawiałam, ale nie pamiętam czy wyjmowałam kasę ;-) A jak Ci się udało zorganizować poranek Wszystko się udało? Córeczka w szkole, tak? A powiedz mi jak ona sobie z językiem radzi? Bo Ona się przecież w Polsce rodziła.