Emilia_83

Pristina Kropeczka o czym Wy piszecie? ja nic nie wiem. Ale aż serce ściska jak to słyszę. Co za potwory żyją na tym świecie. Mógł sobie krzywdę zrobić jeśli rozrywki potrzebowała ;-( Mam nadzieję, że w niebie jest jakaś sprawiedliwość, bo na ziemi czasem jej brak.

Witajcie Cv dobrze, że jednak nie jesteś w ciąży. ;-) Za rok albo dwa będziemy sobie kibicowały, a póki co lepiej nie ;-) Penelopko nawet nie wiesz jak mnie pocieszyłaś, że u Twój Mały też najada się w 5 minut. Nie wiem z czego to wynika ale jakoś sobie szczególnie cenię Twoje rady no i tym spokojniej się czuję ;-) Ja też zbieram się za zrobienie małemu wyników moczu. Nawet miałam skierowanie ale jak sobie pomyślę, że mam mu łapać te siuski to nie mogę się za to zabrać ;-) No ale za jakiś miesiąc musimy morfologię powtórzyć i sprawdzić jak działa żelazo to może wtedy się wreszcie zbiorę. JaTuśka się nie odezwała. Wcięło ją na dobre. Nie pamiętam czy pisała coś, że nie będzie miała w Polsce dostępu do neta?? Jedzie do nas ten leżaczek- bujaczek z FP. Już się nie mogę doczekać czy zda swoją funkcję ;-) Mały zrobił sobie drzemkę a ja jeszcze w piżamie chodzę. Taki leniwy dzień sobie zrobiłam ;-) Później się odezwę, bo teraz to już najwyższy czas się ogarnąć.Buziaki ;-)

Cv ja też się nie znam na tych fotelikach i dopiero tak naprawdę Wy mi uświadamiacie, że mnie jakieś zmiany i wydatki znowu czekają ;-( O rany tyle szwów!!! Ja chyba się cieszę, że miałam cc. Co prawda czasem jeszcze czuję tą ranę, ale sam poród co ja mówię- operacja- nic mnie nie kosztowała w sensie bólu. I wcale się niczym nie zniechęciłam.

A co do wieku to nie pamiętam czy Wam opowiadalam jak leżałam w szpitalu przed porodem, to jedna babka miała też około 45 lat i się dowiedziała, że jest w ciąży w 20 tygodniu. Taka gruba była,że nic nie czuła. A to było jej 8 dziecko ;-) A najlepsze jest to, że lekarz jej powiedział, że nie ma okresu bo przekwita. Ostatnio słyszałam, że urodziła synka ;-) Ale na sali my byłyśmy w szoku, że ona jest już za połową ciąży ;-)

Cv a może to przez to że karmisz masz taki nieregularny @ Bo aż dziwne, że w ogóle dostałaś. Szok!! No i sama piszesz, że to dopiero druga więc nie możesz stwierdzić, że po ciąży już byly regularne a teraz coś nie tak. Trzymam kciuki, żeby to jednak nie była ciąża ;-) Julietta dzięki za przepis na tą sodkę. Czyli, że dobrze w internecie czytałam, że tą sodkę zastosować. Trele ma rację, nie ukrywaj wieku. Wręcz przeciwnie możesz być bardzo dumna, że taka zdrowa babka jesteś. Może jeszcze trzecie? A co ;-) moja teściowa rodziła jak miała 44 ;-)

Trele ja jestem w szoku jak ta Twoja Ala już kombinuje. Widać dziewczynki sprytniejsze chyba ;-) Bo mój też z tych nygusińskich. Jak go położę na brzuszku to aż się cały trzęsie, żeby się przewrócić. Czasem mu się już udaje, ale z reguły rączki się rozjeżdżają i śmieję się z niego, że samolocik robi ;-) Kładę go często tak dla ćwiczenia. Ale w większości to ma mnie gdzieś. Ale ja też się jeszcze nie stresuję. KAŻDE dziecko jest inne. A i tak widzę, że czasem robi już niektóre rzeczy ,, do przodu". Dobre z tą zawartością tłuszczu w mleku tej dziewczyny. ja jak w nocy odciągnę, to też widzę później, że się śmietana zbiera ;-) Pewnie coś w tym jest, że mu 5 minut wystarczy dla takiego mleczka. jeny znowu to powiem, ale jak ja się cieszę, że Was tu mam ;-) Pytałam się jakiś czas temu, ale żadna nie odpisała. Bo zauważyłam, że Adrianek ma na rączce po ostatnim szczepieniu takie zgrubienie. Czytałam w internecie, że to się zdarza i żeby sodą przemywać. Stosowała któraś z Was już coś takiego? Wiem, że któraś mamuśka miała podobny problem. Więc proszę raz jeszcze o pomoc ;-)

Cv Adriankowi też zeszły krosteczki. Ale dopiero nam maści przepisane od dermatologa i od pediatry pomogły. Obydwie stosowałam jednocześnie. No niby przybiera prawidłowo. Ostatnio w ciągu miesiąca przybrał około 700 gram, czyli to taka dolna granica. Ale czytałam, że już teraz coraz mniej będą tyły nasze dzieci. No więc skoro Ty i mamuśkamaj piszecie, że wasze maluchy też najadają się w 5 minut to ok. Ostatnio przed nocnym spaniem potrzebuje dłużej cyca. Nawet do 20 minut. Ale nie wiem czy cały czas je, io nie zawsze słyszę. Może potrzebuje tak dla wyciszenia. A co do wprowadzania pokarmów przy karmieniu cycem, to ja zobaczę jak mi będzie dalej przybierał. No i czy nadal będzie się najadał. Bo wiadomo, że będzie potrzebował coraz więcej energii. No ale do 4 mc na pewno zaczekam. A Ty co z tą ciążą? Dlaczego tak podejrzewasz, bo chyba coś przeoczyłam. Ale by było ;-) Daj znać jak zrobisz test. Ja muszę grzecznie odczekać dwa lata po cesarce i dopiero wtedy możemy się starać. To znaczy dwa lata muszą upłynąć od porodu do porodu, czyli zajść w ciąże mogłabym wcześniej ;-) Ale jakoś tak bardzo mi się nie śpieszy. No ale drugie i może trzecie musi być. Kropeczko dobrze, że siorka już po. ja się muszę Wam przyznać, że mi tak strasznie dobrze było jak już po cc dostałam taki zastrzyk żeby sobie pospać. Jakoś tak mi błogo było i do tej pory to wspominam. ;-) i chyba nawet dla tego chciałabym jeszcze raz cesarkę ;-) wiem, wiem pokręcona jestem. Ale naprawdę był czad ;-) X.. Ty się kuruj kochana. Na pewno nie zarazisz Dzieciątek. Ale wiadomo ostrożności nigdy za wiele. Dobrze, że byłaś u lekarza. Nie ma co czekać. Lepiej wcześniej zapobiegać. Tigero a Ty byłaś na tej imprezce, co się nam tak chwaliłaś? Piłaś to piwko? Penelopko i Mamuśka wszystkiego naj z okazji Waszych rocznic. ;-) Atena a Ty już do wyrka? Ja ostatnio przed północą się kładę. Zawsze coś tam porobię jak już mały śpi. A przeważnie to z Wami siedzę ;-)

Penelopko ja jeszcze karmię cycem ;-) Ale trochę się zaczęłam zastanawiać czy mój synek nie pije za krótko. Bo wciąż to są takie 5 minutówki. Niby przybiera dobrze, ale widzę, że to takie minimum. Może po prostu będzie niejadkiem. I jak urodził się większy niż większość jego kolegów tak z czasem będzie najlżejszy ;-) No ale cóż byle by był zdrowy a ważyć mniej sobie może. Ale tak mi trochę na myśl to przyszło i musiałam się Wam wygadać ;-)

A jeszcze jedno Penelopko i CV witajcie po urlopie ;-) No teraz to już uciekam!

Widzę, że weekendowo na topiku. ;-) Przynajmniej można szybko nadrobić zaległości. Weszłam sobie z sentymentem na początkowe strony naszego tematu. I widzę, że ZnowuMama i Atena są prawie od początku. Fajnie tak miałyście razem to wszystko przeżywać. Ja dołączyłam od 118 strony i pamiętam, że byłam w szoku ile Wy o sobie już wiecie. A ja nie mogłam spamiętać co jest do której ;-) Jednym słowem Kocham Was i bardzo mi dobrze jest tu z Wami ;-) Muszę się Wam pochwalić, że mój synuś w piątek przekręcił się sam z brzuszka na plecy. Od tamtej pory jeszcze raz mu się to zdarzyło, ale już teraz mu nie odpuszczam i męczę go tym co chwila, żeby nie zapomniał tej sztuki ;-) Poza tym już śpi. Wczoraj zasnął mi po raz pierwszy przed 21.oo. To miałam trochę wieczora dla siebie. i spał do 6.00 ;-) Wpadłam tak tylko na chwilkę i uciekam do spania. Jutro się odezwę. Kasiula powodzenia u tego lekarza. Oby Mała dobrze zniosła podróż. Trzymam za wszystko kciuki. Dobranoc Laseczki ;-)

Ja uciekam Kochane. Lecę ogarnąć ten mój bałagan w zdjęciach. Jak się z tym uporam, to może jeszcze zajrzę co naskrobałyście. A tym czasem Dobranoc ;-) Do jutra.

Aniu ja Cię podziwiam za te Twoje bliźniaki. I naprawdę chylę czoła. Ja nie daję czasem rady z jednym i gdyby nie pomoc mamy, to nic bym nie zrobiła. A Ty tak super to wszystko ogarniasz. Zuch Dziewczyna ;-)

X Kochana witaj jak za starych dobrych czasów ;-) A na co czekacie z tą datą? Problem z kasą z chrzestnymi czy tak sobie? ;-) Ja się cieszę, że mam to już za sobą. Bardziej się tym denerwowałam niż własnym ślubem. Dzisiaj jest rocznica jak się Mały poczynał ;-) Kasiula no tak jeździłam. Zależało mi na zdobyciu praktyki. Codziennie rano z domu wychodziłam przed 6.00 i wracałam po 17.00 a zimą to już z godzinkę dłużej bo pociągi się zazwyczaj spóźniały.

No masakra. Trzy lata tak jeździłam, ale nie miałam większych obowiązków. Teraz z dzieckiem to sobie tego nie wyobrażam. Julietta, Agnes dobranoc Ja już też się powoli ewakuuję z kafe, bo jeszcze chciałam porządek w zdjęciach zrobić

Ale rano będą na Nas dziewczyny narzekały, że mają tyle do nadrobienia. Bo strony lecą jedna za drugą ;-)

Natalia miała jakiś wypadek i spore kłopoty. A Aniołek pewnie tak sobie przestała pisać. No cóż...

Kasia ja kiedyś chciałam trochę po kopiować tego do worda ale to zajmowało w pip czasu. A już nie wspomnę żeby to samemu wydrukować. To byłaby chyba księga wielotomowa ;-) A wydawnictwo? hm? Kto wie może zainteresuje to kogoś ;-)

Iza jest parę takich dziewczyn które już przestały pisać z nami a szkoda. Ja też dołączyłam dopiero w grudniu. Nie wpadłam na to wcześniej że są takie fora ;-) Jestem ciekawa co słychać u Natalii i u Aniołka. One jakoś utkwiły mi w pamięci , a też już kontakt się urwał. Co z Natalia to już w ogóle nie wiadomo.

Iza no chyba wszystko co gorsze przed nami. Bo właśnie czytałam, że jak dziecko już załapie tą świadomość to może być tylko mama i Mama i żadne inne ręce nie pomogą ;-) Kasia ja też ostatnio cofnęłam się do tych stron kiedy to wszystko się działo. No bardzo fajnie jest to powspominać. Nawet pisałam już że to się na jakiś pamiętnik nadaje ;-)

Acha myślałam, że coś w zamian zastosowałaś. Bo to pamiętam, że odstawiłaś. A może Twój Maksiu poznaje się na ludziach i wyczuwa od nich jakieś złe fluidy ? ;-)

No fajnie to było i trochę stresujące jak co rusz bez większych sygnałów kolejna z Nas się rozpakowywała. A najgorsze było to czekanie... ale i tak było warto czekać. teraz zostały słodkie wspomnienia ;-) Iza teraz się też zdążymy lepiej poznać z Tobą. Jesteś jedną z nas więc wszystko przed Tobą ;-)

Mamaae a to tak za darmo i bez problemu można ściągnąć taki film? Bo ja zielona w tym jestem. Masz dostęp do naszej poczty w sprawie tego ubranka?

witaj Julietta ;-) A powiedz mi czy już całkiem zrezygnowałaś z podawania żelaza? Mój nie chciał za bardzo pić w czystej postaci, ale jak już zmieszam z mleczkiem i podam w butelce to wypije do ostatniej kropli. Ciekawe jak nasze wyniki wyjdą. Ale to dopiero za ponad miesiąc mam powtórzyć. Ale dajecie czadu z tym hula hop. Moje nadal stoi w kącie ;-)

Iza chyba same zostałyśmy na placu boju ;-) Za starych czasów jeszcze X byłaby na posterunku nocnym ;-)

no właśnie znowu się M jak miłość zacznie. wszystkie te szubi dubi i must be thę music. Jakoś trzeba będzie to ogarnąć. Ja też wolę włączyć kompa niż tv.