Emilia_83

Mamuska może i przodujesz, ale Taka chudzinka byłaś przed ciążą to Ci się teraz należy ;-) Ja ważyłam za dużo, bo tak jak wspomniałam przez rok po ślubie przytyłam chyba z 7 kg. I później już sobie mówiłam, że zajdę w ciążę i nie będę stosowała żadnych diet, żeby nie zakłócić czegoś ;-) No i tak wyszło niestety, że ważyłam 65 przy wzroście 160. Już się robiłam okrąglutka. No a teraz już mam ponad 70kg, to już jest masakra. W życiu tyle nie miałam. Ale to nic najważniejsze, żeby dzidzia była zdrowa, a póki co mąż jeszcze kocha moje ciałko ;-)

Hej Kochane Bąbolinko byłaś już na tej koloskopii? Jak się czujesz? U mnie póki co wszystko ok. Ale coś to nasze forum zamiera. Tak mało ostatnio się tu dzieje ;-( Taka jedna jedynie dzielnie tu zagląda ;-) Buziaki

Hej dziewczyny To jak z tymi namiarami na NK? Ja ewentualnie mam też facebooka. Robimy takie coś, czy co o tym sądzicie? Mamuśkamaj śliczne to Twoje łóżeczko.

K_M_B.......................27...................-5..... .......................113 ...x...........................25+1.................+8... .........................92 Kooralinkaa.................25+5................+6....... .....................95 Agnes71.....................25+5................+8....... ...................100 Stylowaa....................25+6................+8....... .....................100 justz........................26+5................+10..... .....................110 KasiaGJ-.......................28................+12.... ......................106 ENI_35........................29.................+10..... .......... ...........108 Znów_mama..................28.................+10....... ....................93 Emilia_83 ....................25+5 .............. + 6 ....................... 97

Eni jesteś pewna, że chcesz się ważyć? :-)

Ja np. ze stylową mamy siebie na Nk-starsze dzieje z innego topiku ;-). i podejrzewam, że większość z Was ma też tam konta? Co o tym sądzicie, żeby się też trochę tak ujawnić?

Kropeczko Twój brzusio jest w sam raz ;-) I faktycznie jaka Ty kwitnąca kochana ;-) Super!!

Kropeczko wyślij jakieś nowe zdjęcie swojego brzucha ;-) Zobaczycie jak nam się teraz brzuchole wywalą. Ja pamiętam jak moja przyjaciółka miała. W 6 miesiącu ślubowała to miała taki sobie a zaraz parę tygodni później brzuch dwa razy większy ;-) Wszystko przed nami ;-)

Hejka Kochane. Ja sobie dzisiaj pospałam. Wstałam godzinkę temu, zjadłam teraz śniadanko i już Was nadrabiam ;-) X.. chylę czoła przed Tobą. Jesteś niesamowita ;-) a ja myślałam, że chociaż raz słodko śpisz. Ja o dziwo nie mam teraz problemów ze snem. I nawet zasnę po tym jak męża do pracy odprawię. A jakiś miesiąc temu też się musiałam męczyć z godzinę zanim znowu zasnęłam. Eni wszystkiego najlepszego dla córeczki no i dla Ciebie. Bo 14 lat temu to ty byłaś bohaterką tego dnia ;-) Stylowa ale masz walnięto szefową. 7 miesiąc to wcześnie? Ona jest Polką z tego co pamiętam tak? Agnes dobrze, że ta sprawa z tym plamieniem się wyjaśniła. Ale dobrze też że nie zbagatelizowałaś tego. Teraz masz spokojną głowę. Kasiula ależ sobie wymyśliłaś z tym zdjęciem i info na komórkę. Ale to super dobry pomysł ;-) Będziemy wiedziały wcześniej niż rodzina co u Ciebie i Maleństwa ;-) Idę oglądać fotki brzucha..

Tak wiem ;-) No i właśnie u nas też JEDYNA opcja jaka zostaje to wziąć szwagra męża, czyli jego siostry męża ;-) A myślisz, że przy drugim dziecku wypada wziąć tą Siostrę męża? Mieli by wtedy chrześniaków w jednym domu. Bo zależy nam żeby ta siostra męża też w końcu miała jakiegoś chrześniaka. Ale tak głupio by wyszło, że akurat nie teraz przy naszym pierwszym dziecku.

Ja nawet nie wiem kogo mamy wziąć na chrzestnych. To znaczy ja wezmę moją Kuzynkę, ale wtedy mąż ma problem. Bo albo mieszkają daleko, albo tak nic nas nie łączy emocjonalnie. Mniejszy problem by miał jeśli wybrał by swoją siostrę a ja jakiegoś kuzyna. Ale ja się uparłam, że ja chcę Kuzynkę i kropka. Tylko, że jeśli nie rozwiążemy tego to nie wiem kto będzie drugim chrzestnym.

Ojej Kasiula zaproszenia na chrzciny? To by Ci moja teściowa musiała powiedzieć co o tym myśli. Dla mnie to też jest normalne żeby myśleć do przodu. A nie negatywnie, że się coś stanie.. Miłego oglądania..buziaki Pa

Ha ha dobre.. powiem mu że wcale nie było tak późno ;-) Uciekam do spania, bo widzę, że dzisiaj nocne marki mają senną noc ;-) Dobranoc Kasiula ;-)

Chyba jest za mocno zaspany, bo poszedł siusiu i śpi dalej. Ale jutro dostanie mi się na pewno ;-)

I wykrakałam. Mąż się obudził.. upss ;-)

No dokładnie, niech śpi. Może mąż ją przypilnował i dał jej zakaz siedzenia dzisiaj. Mój jak by się teraz obudził i zobaczył, że mam kompa włączonego to karę z miejsca bym dostała. :-)

Coś dzisiaj wyjątkowy spokój. Czyżby X.. zasnęła ?;-)

ja jeszcze na chwilę do Was zaglądam. I co nie ma nocnej zmiany? :-) Obejrzałam Hausa, ale fajny ten odcinek był. Jestem pod wrażeniem. Mąż już śpi, a ja taka jestem rozbita przez tą głupią teściową. Dzięki Kochane za pocieszenie. Oj zbierze jej się tak w końcu, że jej wygadam w twarz jakie ona błędy popełnia. Bo się innych czepia a sama to jedna wielka egoistka. Tylko na swoją d.. wciąż patrzy żeby miała dobrze.

mamuskamaj sweterek ładny. A negatywów aż tak dużo nie ma, więcej pozytywnych opinii. Coś mnie dzisiaj lewa łopatka boli. Aż nie wiem jak siedzieć. chyba zaraz uciekam do łóżeczka.

a co tu taka cisza? Pewnie teraz wszystkie jedzą ;-) A znowu przed północą ruch się zrobi ;-)

ach Justz szkoda gadać. Nie cierpię tej baby. A tak to przed ślubem taka miła była. Jak do niej chodziłam i jej dom sprzątałam, zajmowałam się młodszymi dziećmi to byłam naj. A jak się trochę postawiłam to teraz jestem najgorsza i wciąż mnie tylko krytykuje. :-( Bartolenko bo chyba Ty wczoraj pisałaś o hibiskusie w syropie? Ja wyczytałam w M jak Mama, że to jest jak najbardziej naturalny środek. Kwiaty tej rośliny są bogate w związki chroniące przed wieloma chorobami, zawierają też sporo witaminy C i kwasów organicznych. Hibiskus działa przeciwzapalnie i antybakteryjnie. Herbata z hibiskusa rozrzedza wydzielinę i likwiduje uczucie suchości w gardle. Myślę, że jako dodatek do syropu na pewno nie zaszkodziło.

Wiecie co? Ale się znowu wkurzyłam na teściową. Jaka ona jest głupia to aż strach. Ona jest taka niby pobożna, taki typ dewotki. Niby święta, chodzi codziennie do kościoła a z mężem nie siedzi i innych chłopów co rusz ma. Generalnie świętość nad świętościami. I dzisiaj się dowiedziałam, że ona jest wielce zdziwiona, że my już kompletujemy ubranka dla Synka, no i że chcemy oglądać wózek, łóżeczko itp. Stwierdziła, że Bóg może nas za to pokarać, bo może on ma dla nas inne plany. Rozumiecie to? Jak ona tak może? W twarz mi tego nie powie tylko za plecami wciąż obgaduje, a to że za mało chodzę na spacery i na pewno przez to jestem przeziębiona, a to że pokoju nie wietrze, nie jem owoców. Musiałam się poryczeć, bo dosyć, że się codziennie martwię o małego to jeszcze ona mi takie coś gada. to co ja mam robić? Usiąść i czekać aż zacznę rodzić, albo jak spadnie jakieś nieszczęście na mnie? Nie mam już sił na nią!! :-(

Kropeczko Mój Mały też się ostatnio mniej rusza. I nawet się pytałam Sytlowej. Ale nie będę porównywała aktywności jej synka do mojego. Bo bym na pewno zwariowała ;-) Teraz się trochę ruszył, a tak to też jakoś mniej czuję. Już nie mogę się doczekać tej wizyty 23 lutego.

Przepraszam to są szwajcarskie badania ;-)

Cześć Majóweczki ;-) No nie znowu tyle nadrabiania ;-) X i Tosia co do alergii na koty. Wczoraj czytałam w M jak Mama, że podobno jak Kobieta w ciąży jest i przebywa z kotami to udowodniono, że dzieci są mniej na alergie narażone. Nie wiem ile w tym prawdy ale to są jakieś niby amerykańskie badania. No nic idę czytać od 282 strony. Wykończycie te co nie zawsze mają czas być na bieżąco ;-)