Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Emilia_83

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Emilia_83

  1. Aga tak mi przykro z powodu tego porannego testu :-( Ale może jeszcze nie wszystko stracone. Wiem, że to tylko pocieszanie, ale może po prostu miałaś za małe stężenie tego hormonu. Czasem tak jest, że test długo nie pokazuje dwóch kresek. Miejmy nadzieję,że po wizycie u lekarza będziesz miała lepszy humor. Trzymaj się Kochana. My jesteśmy tu z Tobą. Smerftko to może te 21mm wystarczyły do tego pięknego cudu? ;-) Czekamy na dobre wieści od Ciebie za kilka dni.
  2. Zocha Kochana Nam też się udało w drugim cyklu. Więc nic straconego ;-) Czekamy na dwie kreseczki. Oj będzie w tym miesiącu trochę tych kreseczek ;-)
  3. Mila kto wie może jesteś następną ciężaróweczką. ;-) Jeszcze nie trać nadziei, póki ta wstrętna @ nie nadejdzie. A nie nadejdzie, prawda? Trzymam z całych sił kciuki za Ciebie.;-)
  4. O jeny wysłałam kolejne L4 do pracy. Już widzę jak się ucieszą, ale nie wyobrażam sobie teraz tych dojazdów i siedzenia tyle godzin w pracy. Jakoś muszą sobie poradzić beze mnie. Miśkaa mąż nie był jeszcze ze mną na usg, bo do 13 tygodnia robią usg dowcipne ;-) Stał dzielnie pod drzwiami i czekał za nami. Ale jak już będzie można to na pewno go ze sobą zabiorę do środka. W ogóle to, mam z nim mały problem. To znaczy on się strasznie boi krwi. Wiecie jak to facet- niby taki twardziel. A odkąd zaszłam w ciążę co jakiś czas poruszamy kwestię porodu. Ja bym chciała żeby on ze mną był przy tym ale nie wiem czy nie wymięknie ;-) A Wy co o tym sądzicie? Facet MUSI być przy porodzie czy jak nie chce to go lepiej na siłę nie zmuszać? Aga lekarz to Ci na pewno nic nie wyryje na usg. Ja byłam na pierwszej wizycie 4 dni po spodziewanym @ i był taki tyci malutki woreczek z płynem, w którym się zarodek później rozwija. Zrób test jeśli masz odwagę. Ja też nie byłam pewna, że się udało, ale jak właśnie w niedzielę od rana zaczęło kręcić mi się w głowie, to odruchowo sięgnęłam po test. Stwierdziłam, że wolę stracić 8zł, niż niepotrzebnie się denerwować. Ja chodzę prywatnie. Płacę 80 zł za każdą wizytę. Jak się nie jest w ciąży, to bierze wtedy 100zł. a dla ciężarnych jest ta zniżka. Ja jestem póki co bardzo zadowolona z niej. Już od dwóch lat do niej chodzę. Ale jest też u nas taki lekarz, który za wizytę bierze 150zł, tyle co w dużym mieście, np. w Poznaniu.I też są takie, które go chwalą i krytykują. Nie ma żadnej reguły, że droższy to lepszy.
  5. Mąż też się bardzo cieszy ;-) Głaska mnie po brzuszku i w ogóle się wciąż pyta jak biło serduszko ;-) A poza tym się cieszy, bo pytałam się o współżycie. Mówiła,że nie widzi przeciwwskazań i mąż jeszcze bardziej szczęśliwy z tego powodu ;-)
  6. Hej Dziewczynki ;-) Widziałam nasze Maleństwo!! Ma już 2 cm i 4 mm. Słyszałam i widziałam jak bije jej serduszko. Ale cudowne uczucie i każdej z Was tego życzę. Ogólnie wszystko ok. Oby tak dalej. ;-) Ale wzruszający moment to był, jak się słyszy takie malutkie serduszko.Na zdjęcia się napatrzeć nie mogę ;-)
  7. Cześć Kobietki. Jeszcze tylko trzy godzinki i jadę na spotkanie z moją gin. Ale się nie mogę doczekać ;-) Jestem taka ciekawa czy z dzidzią wszystko ok. Mam nadzieję, że wreszcie ją zobaczę;-) Tyle mam dzisiaj emocji w sobie. Po radość i strach czy wszystko jest ok. Napiszę Wam jak wrócę od lekarza. A Ty Stylowaa kiedy masz tą wizytę też dzisiaj?
  8. Stylowa oby faktycznie najgorszy okres był już za nami. Ale mi jeszcze te mdłości i ból żołądka nie minęły. Ale jestem dzielna i nie narzekam. Bo najważniejsze jest zdrowie maleństwa. ja idę w środę na wizytę do swojej gin. na 15.45 Honorku mam nadzieję, a raczej jestem pewna, że będziesz zadowolona z tej kliniki. Oni tam naprawdę profesjonalnie działają. I oby Wam się raz dwa udało. To ja się będę tym bardziej bardzo mocno z tego cieszyła ;-) Emile jeszcze parę dni wytrzymaj. Ten śluz to jest bardzo dobry objaw. Skoro jajeczko pękło, a żołnierzyki są ok to macie mega wielką szansę na to, że się udało.:-)
  9. Stzlowa to faktycznie maj tam dziwne zasady z początkiem okresu ciąży. A nie ma tam czegoś takiego jak prywatne kliniki? Może za pieniądze, też Ci zrobią więcej tak jak i w Polsce? A nie mogłabyś się jakoś udać do Polski na jakieś badanie? Na pewno z dzidzią wszystko jest ok, ale ten Twój stres nie wpływa na Ciebie dobrze. A Ty powinnaś się teraz tylko i wyłącznie cieszyć. Nie wiem naprawdę jak oni tak mogą. Ja w środę idę na kolejną wizytę. Mam nadzieję, że powie mi czy oby to moje przeziębienie nie zaszkodziło fasolce. No i nareszcie ją zobaczę ;-) Stylowaa popytaj się w śród znajomych.Może oni mają jakiegoś znajomego lekarza?? A póki co, wiem że to trudne ale staraj się myśleć pozytywnie.Zobacz już mamy 9 tydzień. Nasze fasolki na pewno mają się dobrze.
  10. Bąbolinko ja Tobie też życzę super owocnych staranek ;-) Ja w pierwszym cyklu spóźniłam się ze starankami. Bo jak byłam u mojej gin to widziała na usg, że jajeczko już pękło. Niby kazała mi jechać do domu i szybko się starać, ale wtedy się nie udało. Więc Emile masz rację, że lepiej się wcześniej starać niż za późno. Emile a co do Twojej pewności, że się nie udało, bo Cię piersi nie bolą. Tu nie ma żadnej reguły. Masz dużo śluzu, a to już też jest jakiś objaw. U każdej jest inaczej. Może zaczną Cię później boleć piersi. Zaczekaj do okresu (wiem, że to nie jest łatwe), ale nie masz wyjścia. Może akurat w tym miesiącu Wam się udało ;-)
  11. Honorku, ale mnie zaszokowałaś tą odpowiedzią z kliniki. Aż mi się nie chce wierzyć, żeby ktoś od nich mógł Ci coś takiego napisać. Oni tam traktują wszystkich bardzo przyjaźnie. Wiadomo, że biorą za to pieniądze. Zadzwoń tam jutro do nich i powiedz o wszystkim. Nie zniechęcaj się, bo ja wiem, że to doba klinika. A mnie dziewczyny tak żołądek boli, że nie mogę momentami wytrzymać. To znaczy akurat teraz jest ok, ale wczoraj wieczorem i dzisiaj rano było fatalnie ;-( Smerfetko, a Ty się pytałaś lekarzowi o ten swój śluz? Można go jakoś wywołać? A może z tym wiesiołkiem byś spróbowała?
  12. Dziewczynki nie wolno się smucić. Trzeba być dobrej myśli, że się uda, że ktoś nad Wami czuwa i że pomoże Wam wszystko wyregulować co przeszkadza w zajściu. Pamiętajcie ze złe myśli lubią się nas uczepić i raz dwa narobią takiego zamieszania w psychice że i ona będzie płatała figle. Zobaczcie ilu dziewczynom się udaje! Wam też się uda. Przecież nie jesteście skazane przez lekarzy na bezpłodność tylko macie chwilowe problemy. Zobaczycie,że ten rok skończy się pomyślnie dla naszego forum ;-)
  13. Cześć Dziewczyny. Smerfetko ja nie wiem czy te nogi w górze po stosunku coś dają. Nam się udało właśnie wtedy, gdy te nogi podnosiłam.A mąż się tak ze mnie śmiał ;-) Ale powiem Ci, że co ma być to będzie i bez tego. Przecież czy te co wpadają myślą o podnoszeniu nóg? Ale ja uważam, że to co nie zaszkodzi, to można wszystkiego próbować. Kto nam zabroni, no nie? I ja jeszcze się po stosunku nie ruszałam, właściwie tak już zasypiałam. A w pierwszym cyklu zaraz po leciałam do wc siusiu zrobić. Smerfetko, a Twój synek jak się ma? Teraz jeszcze czekacie za wynikami tomografu tak? Kochane ja czuję, że w tym miesiącu posypią się nam kolejne dobre wiadomości z dwiema kreseczkami na czele. To musi być dobry miesiąc. Ja jadę dzisiaj na ślub do koleżanki, ale tylko do kościoła, bo dostałam zawiadomienie. Powiem wam, że wczoraj mnie coś w dole brzucha bolało. Mało odpoczywałam, bo miałam gości i musiałam coś przygotować. Dzisiaj już jest lepiej, ale się trochę wystraszyłam. I tak sobie skojarzyłam, że miałam okres dostać w tym czasie, więc może, to też jakoś tam pracuje. Oby już dzisiaj wszystko było ok. Życzę Wam miłej soboty i owocnych staranek, dal tych które teraz mogą ;-) Buziaki
  14. Za chwilę będziemy miały setną stronę naszego forum ;-)
  15. B. szczęśliwa moi Rodzice już wiedzą. Teściom jeszcze nie powiedzieliśmy, bo czekamy na tą kolejną wizytę teraz 13.10. Chce być pewna, że serduszko bije i że wszystko jest ok. No i moi znajomi właściwie prawie wszyscy wiedzą ( Ci najbliżsi) Bo ja jestem jedynaczką i traktuje ich jak swoje rodzeństwo. Aha i wie jeszcze męża siostra. Teraz chcemy już wszystkim powiedzieć po tej wizycie ;-)
  16. Honorku ten lekarz nazywa się Hadaś http://www.nereida.pl/ Nie martw się. Wiem, że łatwo się mówi, ale zobaczysz, że wszystko będzie dobrze. ;-) Jesteśmy tutaj z Tobą!!
  17. Honorku nie trać nadziei, ja też dostałam jakieś różowe plamienia po stosunku, a na drugi dzień nawet trochę tych brązowych plamień miałam. Zanim się dowiedziałam, że jestem w ciąży też już się załamywałam, że okres nadchodzi. Głowa do góry i póki co czekaj Kochana!!
  18. Stylowaa może po prostu wykręć się ciążą. Powiedz, że dopiero teraz czujesz się trochę lepiej. A w nagrodę kupcie jakiś fajny prezent, to dziecko na pewno zapomni. A rodzice jakoś Tobie to wybaczą. W końcu w ciąży ma się więcej przywilejów. ;-)
  19. Gratulacje Trixi ;-) Witaj wśród ciężarówek :-) A mnie zaczęło tak mdlić jak nigdy, aż mi się chce wymiotować :-(
  20. A mi się znowu nic nie chce. Niby czuję, że robię się głodna, ale nawet nie wiem co bym zjadła. Bo o czym nie pomyślę, to mi się źle robi :-( Nawet nie chce mi się naczyń umyć. Mąż jak wróci to znowu będzie się ze mnie śmiał. Dobrze, że moja Mama pomaga mi teraz w robieniu obiadów, bo chyba nic by mi się nie chciało zrobić. Jeszcze jakoś do południa czuję się ok, ale wieczory są straszne. I to niby poranne mdłości- dobre ;-)
  21. Piękne Te wasze suknie Dziewczyny. Ja też swoją wybierałam w internecie. I z taką jaką sobie wymarzyłam poszłam do specjalnego zakładu i uszyli mi dokładnie taką jak chciałam ;-) Ech cudowne są te wszystkie przygotowania i te emocje towarzyszące wszystkiemu. Super Anetko, że już macie nawet datę ślubu. Oj będzie się działo. Bąbolinko fajnych macie sąsiadów ;-) Nie ma co. Ale ja myślę, że Oni Wam po prostu zazdroszczą ;-) Do 22.00 macie prawo być tak głośno jak tylko chcecie. Honorku nie chcę Ci robić nadziei, ale ja też zanim dowiedziałam się, że jestem w ciąży po stosunku zobaczyłam niewielką ilość takiej różowej krwi. I tak sobie to później skojarzyłam z tym plamieniem intemplacyjnym. Może to akurat coś podobnego? Ja miałam to też w okolicach 20 d.c. I też myślałam, że to już @ nadchodzi. Oj ale było by fajnie ;-)
  22. Cześć dziewczyny. Stylowaa jestem, jestem ;-) Ale powiem Wam, że tak dziwnie się czuję, że nic mi się nie chce. Czytam Nasze forum, ale nie zawsze mam siłę, żeby coś napisać. Mdłości mnie męczą, a wieczorami jeszcze dochodzi ból żołądka. Tak poza tym to jestem pozbawiona wszelkiej energii. Już się nie mogę doczekać tej wizyty u lekarza w środę za tydzień. Tak poza tym to wszystko ok u mnie. Tylko, że nie mam na nic apetytu. Nie ma niczego na co miałabym ochotę. Jak coś zjem to tak tylko z musu, bez rewelacji. Na szczęście nie wymiotuję. A Ty Stylowaa na jakim etapie objawów jesteś?;-) Smerfetko dobrze, że już Dawidek wraca do zdrowia. Mam nadzieję, że po wczorajszym pobycie w szpitalu będziesz miała dla nas dobre wieści. że już na dobre będziecie mogli zapomnieć o tym wydarzeniu. Taka jedna Ty to masz niezłe przeboje z tym swoim facetem. Ale dziewczyny mają rację, że chyba tak stres na niego działa. Nie ma się co dziwić. Na pewno czuje się odpowiedzialny za Was. Na pewno wszystko się między Wami super ułoży. Emile oby Ci się udało w tym cyklu. Może Ci teraz ładnie wszystko zadziałało. Można Ci pozazdrościć takich teściów. Ja ze swoja teściową nie umiem w ogóle rozmawiać.Ona jest na zewnątrz dla wszystkich bardzo miła, a tak naprawdę jest strasznie nieszczera. Już miałam okazję parę razy się o tym przekonać. Ona ma 60lat a zachowuje się jakby miała co najwyżej 35. Myśli, że jest młoda i wszystko jej wypada. A ma jeszcze nastoletnie dzieci, to się nimi nie przejmuje tylko patrzy na swój czubek nosa. Mojego męża też musieli dziadkowie wychowywać, bo ona była zajęta romansami. Normalnie jak w Dynastii :-) a teść też się nigdy nie przejmował rolą ojca. Oczywiście są po rozwodzie. Nie pasowali wcale do siebie. My mieszkamy z moimi Rodzicami. Mamy osobną górę. I dobrze mi z tym. Ja mam dobry kontakt z Rodzicami. Wiadomo, że czasem jest różnie, też trzeba się pokłócić.;-) Powiedzieć swoje zdanie, bo różnica pokoleń jest- nie da się ukryć. Miłego dnia kochane Kobietki
  23. Stylowa bardzo dobrze wiem o czym mówisz. Mi ostatnio chyba ze dwa razy śniło się, że się masturbuję i doprowadzam tym do orgazmu. najgorsze jest to, że faktycznie nie wiem czy to się dzieje na jawie czy też śnię. W każdym razie ostatnio po takim śnie poczułam jakiś ból w jajnikach i przestraszyłam się, że może faktycznie przeżyłam ten orgazm. Ja nigdy nie byłam też typem takiej napalonej dziewczyny. Czasem seks mógł dla mnie nie istnieć. A teraz też mamy już dłuższą przerwę. Nie wiem co się dzieje, bo nigdy czegoś takiego nie miałam. Nawet jak przed ślubem postanowiłam z mężem, że zrobimy sobie taką dwu miesięczną abstynencję, to wszystko było ok. Myślę Stylowaa, że mimo wszystko poziom naszych hormonów wzrósł przez ciąże i to dlatego się tak dzieje. Ja w każdym razie jestem z Tobą ;-)
  24. Bąbolinko też mi przykro, że jednak @ przyszła. Ale trzymam kciuki za kolejne staranka. Taka jedna a może Ty po prostu szczerze porozmawiaj ze swoim facetem? Usiądź z nim i powiedz co naprawdę czujesz i powiedz, że jest Ci z tym wszystkim bardzo źle. Nie możesz się tak męczyć z tym wszystkim kochana. W związku najważniejsza jest rozmowa. Może Cię zrozumie i powie o co jemu tak naprawdę chodzi? Margo właśnie się kiedyś zastanawiałam gdzie się podziewasz ;-) Co do ciąży to chyba wychodzi na to, że Ty jesteś, ja i stylowaa? Czy też o jakiejś dziewczynie zapomniałam? Smerfetko jakie masz wieści o synku?
  25. Smerfetko z niecierpliwością czekamy na informacje o Twoim synku. Oby wszystko było ok.
×