Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

betty842

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez betty842

  1. Biegunka i wymioty mogą być zwiastunem rychłego porodu ale wcale nie musszą. Ja miałam sensacje żołądkowe cały 9 miesiąc.Jak sie zaczęły końcem 8.miesiąca to też myślałam,że zwiastun porodu ale jednak nie.Jeden dzień mnie czyściło,potem kilka dni spokój i znow jeden dzień mnie czyściło.I tak przez miesiąc.
  2. Co do smoczka to ja obu synów mam/miałam smoczkowych.Starszego oduczyłam smoka bezboleśnie jak miał 16m.Młodszy teraz ma 16m ale jeszcze chce poczekać z oduczaniem bo za 3 tyg.jedziemy na wczasy i w podróży smok może sie przydać. Ja kiedyś byłam przeciwna smoczkom ale pierwszy syn był mega krzykaczem i smoczek chyba uratował mnie przed depresją. Wg mnie smoczek używany z głową wcale nie szkodzi.Oczywiście jeśli widzimy,ze zaburza on ssanie piersi to niestety trzeba wybarć albo smok albo karmienie piersią.Ale jednak w większości przypadków smok nie zaburza karmienia piersią.
  3. Ja używam pieluszek Dada z biedronki i bardzo sobie je chwalę.Dodam,że próbowałam pieluszek chyba wszystkich marek i tylko po tych mały nie był odparzony.Tak wiec polecam. Co do mleka to faktycznie najlepiej próbować które dziecku spasuje.Pierwszego syna karmiłam butleką.Na pocżatku dałam mu bebiko i miał po nim mega zaparcia i zielone kupy.Wiec zmieniałam na nan,po którym sie polepszyło.Tzn zielonych kup nie miał a zaparcia były mniejsze.Własnie jeśli chodzi o zaparcia to musicie wiedzieć,że właśnie po mm dziecko może mieć problemy ze zrobieniem kupy.Nie końiecznie jest to wina źle dobranego mleka tylko tego,ze dziecko nie umie "cisnąć kupy". Po cycu dziecku robi kupę takimi eksplozjami wiec problemu nie ma ale po mm może mieć kłopot z wypróznianiem.Ja akurat podawałam swojemu małemu laktulozę w syropie i po kilku dniach już nie miał problemów z wypróżnianiem. Aha-któraś kiedyś pytała o butelki antykolkowe....Miałam i wg mnie nie warto-i tak syn miał kolki.Jak dziecko ma mieć kolki to je bedzie miało i nie ważne czy bedzie na cycu czy na butlce i czy butleka antykolkowa czy nie.
  4. aha, a z tą dziewczyną co całą noc przegadałam to w esku było bo tak to napisałam jakby to było w tym państwowym szpitalu;).
  5. akakakak gniazdka są:). Ale ja myślę,ze jakbyś poprosiła,żeby wzięli ci dziecko na noc (tę pierwszą) to myśle,że by ci wzięły.Mi małego nie wzięły bo smacznie sobie spał wiec teoretycznie i ja bym sie wyspała.Ale tylko teoretycznie bo oka nie zmrużyłam.Taka byłam zła na siebie!Gadałam sobie:"mały śpi to ty też śpij bo potem to już tak pieknie może nie być,może to jedyna okazja na wyspanie sie." Ale i tak nie mogłam spać....Nie wiem czemu....Po pierwszym porodzie też tak miałam.Rodziłam w państwowym szpitalu a małego mi wzięły na noc.Ale co z tego jak ja i tak oka nie zmrużyłam.Dziweczyna co ze mną leżała też nie spała (tyle,ze ona z bólu nie spała,miała cc) wiec całą noc przegadałyśmy;).
  6. 24mama Ale na parte znieczulenie nie zawsze działa,tzn nie,że nie działa tylko np może już przestać działać i już nie podają.Mi chyyyyyba już nie działało w czasie partych bo je czułam ale nie uważam,żeby były bardzo bolesne.Bardzo bolesne to są te bóle przy 7-8cm rozwarcia a tych sie w esku nie czuje bo jest znieczulenie.A przy partych bywa róznie jedne dziewczyny jeszcze mają znieczulenie i nie czują prawie nic a inne juz nie mają i parte czują normalnie.Ale tak jak pisze,te parte są niczym w porównaniu z bólami przy 7-8cm rozwarcia. Bemkag Wydaje mi sie,ze jak w esku powiedziałabyś,ze chciałabyś spróbować rodzić sn to może by sie dało.Ale jeśli nie będą chcieli ryzykować i na wizycie powiedzą,że nie to nie ma co sie upierać.Zaufaj im.Aha,napewno nie bedziesz mogła mieć prowokacji.Wiec jeśli nic sie samo nie zacznie to i tak bedziesz miała cc.Ale warto im powiedzieć że chciałabyś spróbować a jesli nie no to trudno.
  7. bemkag kiedyś pisałaś,ze jesteś po 2 cc i że nie wiesz czy mogłabyś rodzić sn...Ja słyszałam,że można ale oczywiście o tym musi zdecydować lekarz,napewno musi być odpowiednia przerwa miedzy ostatnią cc a porodem sn.
  8. bemkag kiedyś pisałaś,ze jesteś po 2 cc i że nie wiesz czy mogłabyś rodzić sn...Ja słyszałam,że można ale oczywiście o tym musi zdecydować lekarz,napewno musi być odpowiednia przerwa miedzy ostatnią cc a porodem sn.
  9. Moja koleżanka miała do cc znieczulenie ogólne (w normlanym szpitalu) i omal nie zjechała z tego świata.Ale to pewnie temu,ze jej organizm źle zareagował na takie znieczulenie. Hmmm tyle,ze nie wiem czy dostała znieczulenie dotchawiczne (maske) czy dożylne.Ja miałam oba typy znieczulenia-do wydobycia łożyska miałam dożylne znieczulenie ogólne a do składania kości przy złamanej ręce miałam dotchawiczne (ale tylko dlatego,ze nie umieli sie do żyły wkłuć). I to znieczulenie dotchawiczne (tzw narkoza) wspominam koszmarnie! Żygałam po nim jak kto i mdliło mnie przez kilka godzin.Nie wyobrażam sobie mieć dotchawicznego znieczulenia przy cc! Ale po tym dożylnym nic a nic mi nie było wiec chyba myślę,ze taki podają do cc. Aha,z tego co kiedyś słyszałam przy znieczuleniu ogólnym intubują ale mi sie zdaje,ze mnie nie intubowali.....Ponoć przełyk boli po intubacji a mnie bolał.No chyba,że w moim przypadku (wydobycie łożyska,składanie kości) dawka była mała i na krótrki czas i może temu nie intubowali.....
  10. akakakak ja w państowym szpitalu miałam tak,ze parłam w kucki a położna z dołu zaglądała i jak już było WIDAĆ głowke (ale czubeczek tylko) to musiałam wdrapywać sie na łóżko porodowe i znów przeć ale na leżąco.I tak kilka razy! No dla mnie to był bez sens.....Szkoda,ze tak mało położnych jest wyuczonych w odbieraniu porodu w pozycji wertykalnej,Podobnie jest z porodem w wodzie-wanna jest w wielu szpitalach ale chyba tylko do ozdoby....
  11. akakakak A może ta koleżanka miała wydobywane łożysko albo ją czyścili?Ja po pierwszym porodzie miałam ręczne wydobycie łożyska bo mi sie nie odkleiło ale dostałam narkoze wiec nic nie czułam.A koleżanka była na żywca czyszczona po porodzie i ponoć darła sie tak,ze na parkingu szpitalnym mama ją słyszała.Oczywiście pisze o państwowym szpitalu.
  12. Ja jestem fryzjerką:) Bez wyrzutów sumienia możesz sobie zrobić pasemka nawet na całej głowie:) Dziecku to na bank nie zaszkodzi. Z farbowaniem całej głowy jest taka mała niewiadoma bo niby ciut substancji może sie przedostać skórą do krwi ale jest to naprawdę niewielka ilość i tak do końca to nie można stwierdzić czy moze dziecku w brzuchu zaszkodzić.Ale robiąc sobie pasemka nic na skórę sie nie dostaje wiec nie ma żadnych obaw,ze coś może dziecku zaszkodzić.
  13. ubranka Jeśli dziecko jest takim książkowym dzieckiem,które je,spi 3h i znowu je to faktycznie można sobie tak zorganizować spacery,ze karmisz przed a na kolejne wracasz do domu.Mój pierwszy syn był mega krzykaczem,spał 15 min a 2h sie darł (z małymi przerwami),godziny karmienia miał baaaardzo nie określone wiec w jego przypadku nie dało sie wyjśc na spacer i być pewnym,ze przez najbliższe pół godziny nie bedzie chciał mleka.Tyle że karmiłam go mm i zawsze nosiłam ze sobą termos z wodą i w razie czego robiłam mu mm a i tak czasem szłam a raczej biegłam z nim do domu bo tak sie darł. Drugi syn był nieco grzeczniejszy ale naprawdę nie kazde dziecko je ksiązkowo co 3h. Dziecko karmione piersią ma dostawać pierś na żądanie wiec nie da sie przewidzieć kiedy akurat małemu zachce sie pić (choćby po to aby ugasić pragnienie a nie zaspokoić głód).Czasem dziecko zaczyna płakać na spacerze i nie wiesz czy jest głodne,czy spragnione czy coś mu dolega.Wtedy naturalną rzeczą jest,że matka przystawia dziecko do piersi (bo może głodne?) a jak nie chce to przynajmniej wie,ze dziecku "dolega" coś innego. Ja wiem,że teraz masz inne zdanie ale jak pojawi sie dziecko to tak jak już ktoś wyżej napisał to ono bedzie dla ciebie najważniejsze a nie to co inni powiedzą.To jego pragnienia bądą najważniejsze a nie innych.Ja sie kiedyś dziwiłam mojej cioci (jak byłam nastolatką) że karmi mojego kuzyna w mojej obecności,twierdziłam wtedy,ze ja bym tak w życiu nie mogła,że jak bede karmiła to nikt tego nie bedzie widział.A jednak jak urodziłam dziecko to moje poglądy diametralnie sie zmieniły.Nie twerdze,że w twoim przypadku tak bedzie ale nie wykluczone,że i ty zmienisz zdanie;)
  14. ubranka Gdybyś kiedykowliek odciągała pokarm to wiedziałabyś że to jednak jest problem. Nie naskakuję na ciebie tylko chce ci wytłumaczyc. Po pierwszym porodzie kilka razy probowałam odciągnąć pokarm-z wielkim wysiłkiem i bardzo dłuugo odciągnęłam "aż" 30ml. Drugie dziecko udało mi sie karmić piersią (bo pierwszego nie karmiłam niestety) i w odciąganie wogóle sie nie bawiłam bo wiedziałam ile z tym jest zachodu.Kiedy musiałam gdzieś pojechać a mały zostawał w domu to dostawał mm.Ale jeśli mogłam go nakarmić (obojętnie gdzie) to karmiłam go piersią.Zawsze szłam w jakieś ustronne miejsce i przykrywałam pierś pieluchą tak,że nic a nic nie było widać.Raz karmiłam go na festynie rodzinnym w altance (wg mnie ustronne miejsce).Natomiast pewna babka stała w samym centrum i karmiła brzdąca-fakt,ze piersi widać nie było bo przysłoniła ją pieluchą ale ja bym tak jednak nie umiała-karmić w samym centrum odbywającego sie festynu.Ogólnie mnie to nie gorszy jeśli pierś jest przysłonięta i jeśli dziecko jest małe bo taki ciumkający pieś 2 latek to by mnie zgorszył bo niemowlęciu nie idzie wytłumaczyć,że teraz mamusia mu cycusia podac nie może a już takiemu kumatemu może wytłmaczyć.Aha raz sie nawet spotkałam z tym,że kobieta karmiła dziecko w kościele!!! To juz wg mnie przesada ale akurat był chrzest tego dziecka,dziecko płakało strasznie i kobieta siedząca za matką tego dziecka powiedziała jej:no dajeże mu tego cycka! Matka z stresie cycka mu dała ale ja bym jednak nie mogła.Jestem tolerancyjna w tej kwestii ale nie do tego stopnia.
  15. asiek No ja to sama nie wiem co myśleć o tym szpitalnym jedzeniu bo jak pierwszego syna urodziłam w państwowym szpitalu to na śniadanie dostałam pomidora (całego) i kromke chleba i też sie bałam tego pomidora zjeść bo czytałam,że uczula. I też nie jadałam. Z koleji koleżanka mówiła,że ona w szpitalu po porodzie dostała grochówke!
  16. glr aha,może już o tym wiesz ale do przemywania rany krocza baaaaardzo polecam tantum rosa-naprawdę przynosi ulgę.Używałam tego po pierwszym porodzie (byłam nacięta) i tantum rosa działało troche znieczulająco (i odkażająco).A przy drugim kupiłam tantum rose i nie użyłam ani jednej saszetki (no może jedną użyłam tak tylko,żeby użyć) bo lekko pękłam i wogole nie odczuwałam bólu-2 dni po porodzie siedziałam sobie wygodnie na drewnianym taborecie:).
  17. ejże dajcie już jej (akakakak) spokój. Bo sie jeszcze obrazi i wiecej tu nie zajrzy a chyba każda z nas jest choć troche ciekawe co wywalczy i jak to sie wszystko skończy. Choć ja uważam że i tak w końcu zdecyduje sie na cc i chyba bedzie to dla niej lepsze.Bedzie miała blizne na którą sie świadomie zdecyduje i chociaż do nikogo nie bedzie miała pretensji.A tak nie daj Bog ją natną czy pęknie i oberwie sie wszystkim wokół. A tak bedzie miała cc i git.Tak myśle. glr karmieniem sie nie przejmuj,wrzuć na luz.Często małego przystawiaj do piersi-niech stymuluje piersi do produjci mleka.A jak bedziesz widziała,ze już sie mąły bardzo wkurza to podaj mu mm.Ja przy obydwóch synach pokarm dostawałam w 4.dobie.Pierwszy syn bardzo sie męczył z głodu bo urodziłam go w państwowym szpitalu i mm absolutnie nie można było podawać.Jedna pielęgniarka sie ulitowała i po kryjomu dała mu butle po której mały sie uspokoił-stąd wniosek że mały płakał z głodu. Z drugim synem miałam tak samo z tym,ze jak już był bardzo wkurzony,ze z cycusia nic nie leci to poprosiłam (w esku) o mleko.Mały wypił i spał 4h:) Potem byłam już w domu i starałam sie,żeby mały jak nawiecej ssał cycusia ale i tak po jakimś czasie sie wkurzał wiec znów podałam mu troche mleka m. I tak przez pierwsze 3 doby.W 4. dobie pokarm dostałam i już nie musiałam go dokarmiać.Tak wiec głowa do góry-bedzie dobrze.Przystawiaj go do cyca a jak już bedzie bardzo głodny to dokarm go butelką.Nie bój sie tego dokramiania-jeśli chcesz karmić piersią to bedziesz karmiła i dokarmianie (na początku) w tym nie przeszkodzi.
  18. danny wiesz ja sie też zawsze zastanawiam jak w dzisiejszych czasach zdarzają sie wpadkowe ciąże. Nie chce tym urazić akakakakak i to sie nie tyczy jej osoby.Ale tak ogolnie jestem ciekawa jak to jest z tymi dzisiejszymi wpadkami.Znam mnóstwo osób które sobie wpadły i zawsze sie zastanawiam JAK sobie wpadły,czy jakie zabezpieczenie zawiodło.Tak po prostu z ciekawości.Czasem aż mnie korci ,zeby zapytać jak to sie stało,że sobie wpadli ale wstyd mi.Znam jedną babkę,która ma 5 dzieci w tym dwoje wpadkowch.W jednym przypadku zawiodły tabletki (od lekarza usłyszała,ze jest jedną kobietą na ileś tam kiedy to tableki zawodzą) a w drugim przypadku zawiodła spirala (i znów usłyszała,że jest jedną kobietą na ileś tam kiedy to spirala zawiodła). Pecha miała:)
  19. akakakakak Jesli chodzi o lewatywe przed sn to nie robią w esku,jesli chcesz to chyba musisz sobie ją sama zrobić w domu.Przy karmieniu piersią można stosować tabletki anty,które nazywają sie cerazete czy jakoś tak.O tej hebratce z liści malin czytałam dosyć dużo ale nie praktykowałam (sama nie wiem czemu).
  20. glr po tym masażu co ci manderla zrobił może "ruszyć". Moja kuzynka chciała wcześniej urodzić i beirnacki zrobił jej taki masaż i powiedział,ze do 5h mogą sie jej skurcze zacząć i faktycznie tak było:).Tak wiec szykuj sie:) akakakak Ogolnie cie rozumie ze wszystkim i absolutnie nie potępiam twoich decyzji.Ja mam akurat wolny zawód i zaczęłam pracować już kilka dni po porodzie. Ale to było tak,że mogę pracowac w domu lub poza domem 2-4h i powiem ci,ze mimo,ze obaj moi synowie byli dziećmi planowanymi,chcianymi i bardzo kachanymi to dla mnie praca była taką odskoczną od codzinności.Po tych 2-3h wracałam do domu zrelaksowana i pełna nowych sił i z chęcią zajmowałam sie dzieckiem.Tak wiec ja cię rozumiem.Ale po ostatnim poście tylko jednego nie mogę zrozumieć i raczej nie zrozumiem-chcesz wrócić do palenia????? Skoro teraz nie palisz to po co do tego wracać? Nie szkoda ci tyle kasy puszczać z dymem? Jak dziecko pojawi sie na świecie dojdzie ci jeszcze kupowanie mleka m. (tj ok 150zł miesięcznie) i pampersów. Liczyłaś kiedykolwiek ile kasy na miesiac idzie na fajki? Oczywiście zakładam,ze nie bedziesz paliła w domu przy dziecku ale naprawdę nie szkoda ci kasy na fajki?
  21. akakakak Nic nie szkodzi:). Wiesz powiem ci jeszcze,ze jak czytałam stastyki nacięć w esku z ....hmmmm....2006 roku chyba to był baaaardzo duży odsetek nacięć ale teraz wydaje mi sie,że oni dążą do tego,zeby ten odsetek był jak najmniejszy.Ja nic nie mówiłam a manderla sam powiedział,ze postara sie ochronic krocze.Wiec jeśli ty zaznaczysz że nie chcesz być nacięta to napewno tego nie zrobią-no chyba,ze bedzie zagrożenie życia dziecka. Co do odchudzania po porodzie to jeszcze ci powiem taką rzecz.Mnie najbardziej odchudzało karmienie:) Przy pierwszym synku schudłam jedynie 3kg bo 3 tygodnie go karmiłam-czyli kg/miesiąc.7kg straciłam zaraz po porodzie. W sumie w ciąży przybrałam 14kg.Wiec jak straciłam 7kg podczas porodu,potem 3 kg po porodzie to i tak zostało mi 4kg. Niestety nie umiałam ich już stracić-niestety brak mi silnej woli. Drugiego synka karmiłam rok i po 4 miesiącach karmienia ważyłam 6kg mniej niż przed ciążą!Tak wiec wróciłam do wagi sprzed PIERWSZEJ ciąży-nawet 2 kg miałam mniej jeszcze.Dodam ,ze dogadzałam sobie przez cały okres karmienia a kilogramy leciały w dół-tak mały ze mnie "ciągnął". No wiec dla mnie najlepszym sposobem na spadek kg było karmienie piersią. Ale niestety nie na każdą karmienie tak działa. Nie odczytuj mojej wypowiedzi na temat karmienia jako naskok na twoją decyzję,ze nie chcesz karmić piersią.Ja cie absolutnie nie potępiam. Tak jak pisałam mój pierwszy syn był butelkowy i ma sie dobrze:).I nie czuję sie gorszą matką przez to że nie karmiłam go piersią.
  22. akakakak Dla mnie te informacje nie są jakąś nowością. Przed pierwszym porodem czytałam o tym jak również o najdogodnijeszej pozycji w czasie porodu.Pierwsze dziecko rodziłam w państwowym szpitalu i aż sie zdziwiałam bo położna kazała mi przeć w pozycji wertykalnej (a mysłałam,ze akurat w tym szpitalu tego nie praktykują). Ale tylko parłam a połozna od dołu zaglądała a potem jak juz głowke było widać to musiałam wchodzić na łóżko. A nacieta byłam dlatego że mały "szedł" z rączką przy głowce (w ksiazeczce ma wpisane poród barku z rączką) i mimo moich usilnych starań nie umiałam go wypchnać. Jak widziałam że połozna idzie po narzędzia to już wiedziałam co mnie czeka.Ale mnie w tym momencie było juz wszystko jedno byle mały był na swiecie. Czy będąc w mojej sytuacji też upierałabyś się żeby nie nacinać? Dodam jeszcze że mały po porodzie dostał 6 pkt w skali apgar-urodził sie z objawami niedotlenienia.Nawet nie chcę myśleć co by było jakby poród trwał dłużej z powodu nie wyrażenia zgody na nacięcie. Dlatego ja uważam że nie powinnaś za wszelką cenę zapierać się,że nie dasz sie naciąć choćby nie wiem co. Ja ci oczywiście z całego serca życżę żebyś nie była nacięta ani nawet nie pęknęla.Naprawdę,z ręką na sercu to pisże.
  23. akakakak naciecie nie wynosi 6cm w bok,tylko góra 3cm. Nadal uważam,że jeśli istaniałoby ryzyko pęknięcia aż po odbyt to już lepsze to 3cm naciecie. No ale tego sie nie wie czy się pęknie czy nie. Zrób tak jak uważasz. Życzę ci,zeby poród poszedł sprawnie,bez nacięcia i pękniecia:). No i żeby maleństwo zdrowo rosło nie ważne czy bedzie piersiowe czy butelkowe.
×