Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

betty842

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez betty842

  1. asiazet,termin mam DOPIERO na marzec 2011 ;-). Wiem,wiem-daleko jeszcze.No ale tak sobie uznałam,że chciałabym rodzić ze znieczuleniem bo niewiadomo czy poród nie zakończy się cc (w wypadku złamałam spojenie łonowe),więc wolałabym nie męczyć się podwójnie.No i zbieram informacje na temat eskulapu.Na razie jestem na niego zdecydowana (no chyba,że lekarz uzna że musze mieć cc to wtedy pójdę do normalnego szpitala). Ale są dwie rzeczy,których się obawiam:1.że nie zdążę dojechać (mam 40km do eskulapu) , 2.że z jakiegoś powodu zostawią dziecko dłużej w klinice a mnie wyślą do domu:-(.
  2. asiazet,sorki,że się tak wtrącam ale ja własnie miałam problemy z karmieniem z pierwszym dzieckiem.Teraz jestem w drugiej ciąży i bardzo bardzo bym chciała karmić piersią.Wydaje mi się,ze teraz jestem trochę bogatsza w doświadczenia.Jak już miałam trochę więcej czasu (po pierwszym porodzie) zaczęłam szukać w necie o tym moim problemie z karmieniem.No i wyczytałam,że być może mały miał żołądek nadwrażliwy na laktozę i wystarczyło odciągnąć "pierwszy pokarm" i dać dziecku "następny".Bo ten "pierwszy pokarm" jest najbardziej obfity w laktozę.Tak więc teraz jestem bogatsza o tę wiedzę.Wydaje mi się że przy pierwszym dziecku wogóle matka jest lekko przewrażliwiona i szybko się załamuje jak coś nie wychodzi.Mam nadzieję,że przy drugim dziecku będę bardziej wyluzowana i będę karmiła tylko piersią:-).
  3. zizu,jak mnie strasznie denerwują takie hasła typu,że "nie można mieć za mało pokarmu",ze "każda matka jest w stanie wykarmić swoje dziecko piersią" ,że "mleko matki jest ZAWSZE tym co najlepsze dla dziecka".Och! Takie morały to prawią tylko te,które nie miały problemów z karmieniem piersią.Ja z koleji karmiłam tylko 3 tyg (może nawet niecałe) bo mój mały miał mega kolki PO KAŻDYM karmieniu.Nie jadałam nic co mogłoby te kolki powodować.Próbowałam karmić w różnych pozycjach,odciągałam i podawałam w butelce-nic nie działało.Byłam wykończona fizycznie i psychicznie.Przeszłam na mm i kolki się sończyły.Dopiero wtedy poczułam radość z macierzyństwa.
  4. asiazet,a masz obawy,że przybrał za dużo? Mój jak był na piersi (niestety tylko 3 tyg) w ciągu pierwszych 10 dni przybrał 0,5kg-tak więc też sporo,ale lekarka nic mi na to nie powiedziała.O ile sobie przypominam to tylko,że "ładnie przybiera".Tak więc myślę,że te 1,5kg na miesiąc mieści sie jeszcze w normie.
  5. anullka a czemu chcesz cc? Jeśli zdecydujesz sie na eskulap to przecież do porodu sn dają ci znieczulenie więc poród powinien być "przyjemny".A cesarka to zawsze cesarka i PO napewno nie będziesz sie czuła rewelacyjnie...
  6. No a ja się własnie tak zastanawiałam dzisiaj,czy jeśli urodziłabym w eskulapie w bielsku i potem w domu np zauważyłabym że maleństwo jest żółtawe to czy mogłabym z nim jechać do szpitala w pobliżu mojej miejscowości a nie aż do bielska (mam 40km)? No bo niby wtedy należy jechać do eskulapa i tam maleństwo przyjmują z powrotem a z matką to różnie bywa ale chyba nie może zostać.No i tak się zastanawiałam czy by w "naszym" szpitalu mi dziecka nie przyjęli (np na naświetlania w razie żółtaczki).No bo w sumie powinni.A może sie mylę?
  7. Tak sobie myślę o tej opiece poporodowej...Co niektóre narzekają że w eskulapie jest nienajlepsza....No ale w sumie teraz coraz bardziej popularne robi się rodzenie w domu (przynajmniej czytam w gazetach jakie to jest wspaniałe,itp) a w domu to jaką się ma opiekę poporodową? Żadną. Tak więc myślę,że w tym eskulapie nie będzie źle.
  8. asiazet,ja mam z koleji odwrotny problem.Pierwszego miałam chłopaka i wiedziałam jak mam pielęgnować siusiaka bo "wychowałam" swoich dwóch kuzynów (ciocia mi pokazała jak mam "to" robić).Tak więc u swojego synka nie miałam problemów.Wprawdzie nie znam płci drugiego dziecka,ale jeśli będzie to dziewczynka to będę musiała się czegoś dowiedzieć o pielęgnacji sikulki.Może to śmieszne,no ale nie wiem jak taką małą sikulkę sie pielęgnuje...No ale tym zacznę się martwić jak poznam płeć.
  9. Widzę,że niektóre dziewczyny poruszają sprawę LEWATYWY. A więc,rozmawiałam na ten temat z położną (z żorskiego szpitala) i ona powiedziała,że oni już dawno odeszli od robienia lewatywy.Okazało się,że po lewatywie zazwyczaj jest gorzej niż bez lewatywy.Po lewatywie jelita są tak rozluźnione,że i tak można "coś" zrobić i tak.No a wiadomo jak kupka po lewatywie wygląda...No więc stwierdzili,że lepiej jest nie robić lewatywy a jak nawet któraś z rodzących "coś" zrobi to trudno-napewno lepiej będzie sie sprzątało niż po lewatywie.No więc ja lewatywy nie miałam,przy porodzie kupki nie zrobiłam ale prawdopodobnie troszkę siknęłam-ale nie były pewne bo ciągle mi wody odchodziły.Dopiero potem po porodzie jak pytały mnie czy chcę iść do wc a ja powiedziłam,że nie to stwierdziły że prawdopodobnie musiałam załatwić sie podczas porodu:-P.No ale dla nich to nic dziwnego.
×