Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

BuszujacaWzbozu

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez BuszujacaWzbozu

  1. Aweb Turkus Dzieki serdeczne za zrozumienie i za to co napisalyscie. Oczywiscie zaczne robic to co mowisz Turkusku, bo dusze sie i zawsze dusilam starajac sie przypodbac toksycznemu i zbierajac joby za to,ze chce isc na spacer, pospac,ech, wlasciwie za wszystko. Najwiekszym teraz problemem jest to,zeby posprzatac to gooowno,ktore jest kosmicznie wielkie. W ostatnim czasie tak jak pisalam cala rodzina mnie wyklela.Nie moga pojac, ze wzielam znowu tego pana,ktory codziennie robi mega awantury, popycha, grozi a ostatnio rowniez zyje na moj koszt... Druga sprawa, czuje sie plugawo, gdyz zatailam prawde o moim zyciu przed ludzmi z ktorymi pracuje...nikomu nie powiedzialam,ze z nim jestem, wymyslalam historie, bylo mi wstyd, znowu przylazilam do pracy z zapuchnietymi oczami od placzu. Kazda kobieta, ktora zyla lub zyje z psycholem wie co potrafi zrobic z niej zycie na bombie...wieczne oczekiwanie, kiedy agresor wybuchnie, co bedzie tym powodem. Kooorwa mac, ja juz sama nie umialam sobie odpowiedziec na pytanie- DLACZEGO? Dostalam awans w pracy, robie cos naprawde odpowiedzialnego, moglabym wiele, a wybralam wysluchiwanie jaka jestem pier....ta i jego placze, jaki on nieszczesliwy ze mna. Wstawalam skoro swit, wyprowadzalam psa na spacer, robilam sniadanie, szlam do pracy, po pracy znowu z psem ,zakupy, gotowanie, a psychol nie pracowal co go nie obligowalo do tego nawet,zeby umyc gary, albo wyjsc z psem chociaz raz, ja bym nawet ze wzgledow humanitarnych tak nie umiala. Przychodzilam do domu z siatami zakupow, zaraz akcja,ze nie takie zarcie, on tego nie bedzie jadl, foch, trzaskanie drzwiami, caly dzien spedzal z kumplami na ogrodzie, albo lazil do czarnej kolezanki, ktora zalatwiala jaranie. Turkusku....moze potrzebowalam tego gwozdzia ostatniego, faktycznie, zawsze jakas pociecha.
  2. Kochane Dziewczyny. Pozdrawiam Was i caluje bardzo goraco. Codziennie Was czytam, ale nie moglam sie zebrac do pisania. Turkus mnie zainspirowala...zeby to wszystko ogarnac, w filozofii Turkuska jest moc i PRAWDA. Nie wiem co sobie o mnie pomyslicie, ale bede walila prawde i tylko prawde.Z pewnoscia posypia sie gromy,ale dla mnie najwieksza kara za moja glupote, jest to co teraz czuje w sercu, wlasciwie czuje to juz od dluzszego czasu. Nie bede sie rozpisywac na temat przeszlosci, Dziewczyny,ktore mnie znaja wiedza o co chodzi...wywalilam toksyka po kilku latach psychicznego terroru, duzo mnie to koszowalo. Bylam sama, samotna do bolu, bo to jak ten czlowiek mnie pokiereszowal , moje priorytety, poglady, samoocene, sprawilo,ze nie moge nawiazac normalnych kontaktow z ludzmi.Tylko Syn, pies, ja i praca, kazdy dzien taki sam, do tego sztuczne usmiechy Anglikow, ktorzy mnie otaczaja, generacja Photoshopa. 4 miesiace temu toksyk zaczal do mnie wydzwaniac, prosic, rozmawiac, zaprzatac moja uwage na nowo,rozgrzebywac,analizowac. ZGODZILAM SIE,zeby SPROBOWAC JESZCZE RAZ!!!!Wpuscilam go do domu...moja pieprzona samotnosc nakazala mi to zrobic.Oczywiscie, jak kazdy normalny czlowiek moze sie domyslic, po jakims tygodniu wszystko wrocilo do normy.Tylko teraz o zgrozo, on zaczal mnie szturchac, popychac, raz wywalil mi kopa w doope, bo poprosilam,zeby poszedl z psem na szczepienie.Po jakis kolejnych dwoch tygodniach, stracil prace, bo sie tak najaral,ze zapomnial przyjsc...od 2 miesiecy nie pracuje W OGOLE, gdyz uwaza, ze poniewaz on pozwolil mi prawie 5 lat temu przyjechac do Anglii, to ja powinnam go utrzymaywac.Obwinia mnie za wszystko co zle.Nowoscia jest to,ze zaczal mi grozic,ze mnie zabije, ze mi zabierze dom,ze nie pozwoli mi normalnie zyc. Nie chce mi sie o nim pisac.Spedzilam tu prawie rok kiedys rozpisujac sie o nim.Skutki tego,ze dalam mu szanse, sa takie,ze cala moja nieliczna rodzina przestala sie do mnie odzywac. Zrozumialam jakis czas temu,ze to nie milosc kazala mi do niego wrocic, tylko pieprzony strach ta samotnoscia, przed byciem sama ze soba.Atawistyczny pierwotny lek przed gadaniem do scian... Jakie straszne braki musze miec w srodku,zeby tworzyc takie pieklo i godzic sie na nie. Psychopata osiagnal swoj cel; SPUSTOSZYL wszystko co kiedys bylo samo stanowiaca o sobie kobieta. Na chwile obecna psychopata po tym jak obrazil sie rano o to,ze nie poswiecam mu uwagi i ide do pracy( SIC!),spakowal rzeczy i stwierdzil,ze idzie poszukac innej kobiety. Nie czuje nic procz pragnienia,zeby poszedl, bo jesli nie, bede musiala usunac go z chaty sila, a to nowa telenowela. W kazdym badz razie, umowa na mieszkanie opiewa tylko na moje nazwisko.Czy orientujecie sie jak to jest w UK?mam isc na policje? Kiedys sie nad soba litowalam, czulam sie biedna...laknelam litosci.Teraz czuje sie tylko glupia. Dziekuje,ze moge do Was pisac. Problem jest we mnie.Ze do tego znowu dopuscilam. Kiedys t
  3. Nie potrafie zrozumiec co sie stalo z tym miejscem. Pamietam jak znalazlam topik, jak czytalam,pochlanialam w ukryciu przed zasnieciem. Dziwilam sie ,ze nie tylko ja mam takie problemy, odkrywalam schemat dzialania psychopatow.... Teleportowalam sie tu ze swiata gdzie bylam k...a, szmata, do niczego sie nie nadawalam.Ze swiata bedacego jednym pasmem awantur, ze swiata gdzie nie bylo ucieczki przed obwinianiem,napastowaniem,krzykami i strachem.Tu mialam swoj kat i Przyjaciolki, ktore pomogly, wysluchaly i doradzily. Wylewalam swoj zal,przerazenie,poczucie krzywdy i zawsze dostawalam pomoc.Na tyle skuteczna,ze udalo mi sie uwolnic bez zadnej pomocy z zewnatrz, bez psychiatry i tym podobnych. Mysle teraz o kobietach, ktore szukaja w tej chwili pomocy.Kobietach,ktore tu przychodza po ratunek i znajduja jakies pierdoly, ktorych nie chce mi sie komentowac.... Macie jakis pomysl jak wrocic do dawnej formy topiku?
  4. Czesc Dziewczyny Pozdrawiam. Do Malwa vel Jesienna Roza Kobieto! Rozwalasz mi serce.Jestes prostacka i ordynarna.Ty chyba pomylilas topiki.Turkus Ci napisala- merytorycznie baaardzo cienko przedziesz.Slowa w stylu; poczekam az smrody wywieje z forum, nie odpowiadaj chamkom....grrrr.Musze Ci wyznac,ze od poczatku zwrocilam uwage na Twoj styl pisania, jakos odstawal od reszty piszacych.
  5. Kochana Abssinthe Pozdrawiam Cie serdecznie,sciskam i dziekuje za pamiec. Zyje,zyje...tylko troche mnie sponiewieralo. Odkad wyjechalam z Polski jakies 2 razy do roku dopada mnie zmutowana grypa z goraczka jak u niemowlat;-) Musialam wrocic dzis do roboty... Zadzwonie zaraz jak odzyskam glos;-) Wszystko u Ciebie w porzadku? Buziaki
  6. Abssinthe Teraz mi lzy stanely w oczach, bo napisalas dokladnie to co ja chcialam Ci powiedziec, co myslalam piszac poprzedniego posta. Ze Ty nie tesknisz za nim, tylko za MILOSCIA, bezpieczenstwem,spelnieniem. Wiesz, ja zawsze sie podsmiewalam ze slubow, obraczek i takich gadzetow, a teraz mysle,ze to jest bardzo wazne i piekne. Oczywiscie nie pisze,ze to smutne iz Twoj toksyk nie poslubia Ciebie, nie, dla Ciebie to szczescie;-)tylko, ze przy tej okazji robisz bilans swojego zycia i rowniez chcialabys tego, tyle,ze z odpowiednim czlowiekiem. Wiesz,ja bardzo swego dreczyciela kochalam i gdzies tam w sercu czekalam na to,ze kiedys mi sie oswiadczy,kupi pierscionek;-), ze to bedzie uczciwe wobec mnie, bo czulam sie ja wiem....wykorzystana troche, ze mieszkam z nim, sypiam z nim, gotuje mu i sprzatam, a on tak jakby zostawia sobie otwarta furteczke,no bo zawsze mozna spotkac kogos lepszego i po co sobie pieprzyc papiery rozwodami... Przez jakies 2 lata czekalam, chociaz nikomu sie do tego nie przyznalam. Potem przemoc osiagnela apogeum i przez kolejny rok juz nie czekalam, zaczynalam sie cieszyc,ze moge wyjsc, bez zobowiazan. Jednak uwazam,heh, samej mi sie chce smiac z tego co teraz napisze...ze slub daje wieksze poczucie bezpieczenstwa kobiecie, oczywiscie mowimy o normalnych zwiazkach. Ja Ci z calego serca zycze i odprawie zaraz czary, zebys miala slub jak z bajki, z czlowiekiem, ktorego pokochasz i bedziesz wiedziala,ze bedzie z Toba w zdrowiu i chorobie.I bedziesz dla niego najpiekniejsza i najmadrzejsza z powodu samego faktu Twojego istnienia. Buziaki
  7. Kochana Malutka Abssinthe Przytulam Cie mocno. Mysle,ze Ty nawet za nim nie tesknisz, tylko za marzeniami o wielkiej milosci,ktore z nim utozsamiasz... Moze to nie uklucie zazdrosci, tylko tak jak piszesz chwilowe uczucie niezadowolenia ze swoich dotychczasowych osiagniec...niedosyt... Z cala pewnoscia pogoda daje Ci sie we znaki rowniez. Tak leje, ze czlowiekowi nic sie nie chce. Ale to przejdzie,jutro jest nowy dzien. Nie daj sie.
  8. Yeez Probuje byc jak Cesar Millan, czyli zaklinacz psow;-), ale dluga droga przede mna. Zwiekszylam dawke ruchu dla zwierzatka, co oznacza ni mniej ni wiecej,ze 2 razy dziennie idziemy biegac na jakies pol godziny. Najsmieszniej jest rano; pizamka, bluza, adidasy i zamiast porannej kawy i fajki, albo kilku;-) leeecimy. Polecam serdecznie, bo jak sie tak czlowiek zmeczy, to nie ma sily na egzestyncjonalen rozmyslania.... Buziaki
  9. Pozdrawiam w sloneczny poranek Oneill Fajnie,ze odetchnelas sobie i zmienilas klimat. A jak Syn zareagowal na zmiane otoczenia, spokojny byl? Napisalas o zaciemnianiu rzeczywistosci przez toksykow...ruszyla we mnie lawina wspomnien... Juz kiedys pisalam, ze moj osobisty psycho toksyk byl mistrzem mieszania w glowie ludziom. W domu gnebiciel, ordynarny cham, ktory przy dziecku uzywal powodzi rynsztokowych slow, na zewnatrz slynal jako zabawny czlowiek , ktory lubi pomagac ludziom... Pod koniec naszego zwiazku skarzyl sie do wspolnych znajomych iz ON ma nerwice, bo ja go zniszczylam psychicznie, zabralam pieniadze( SIC!!!), zabraniam MU wychodzic z domu, uprawiam prostytucje,musi przeze mnie tak duzo pracowac i takie tam pierdoly.Sluchajcie, ci ludzie mu UWIERZYLI....moze dlatego,ze nigdy nie wysluchali tego co ja mam do powiedzenia, moze ich tez omamil, nie wiem.Kiedys przez to plakalm , teraz mam to gdzies. Prawda jest taka,ze ja go przez ostatni rok utrzymywalam, ze mial wszedzie dlugi bo kupowal jaranie,ze dawalam mu na bilety, ubrania i do dzis splacam wspolne rachunki, bo nie zaplacil ani funta. Dla niego wlasnie tak wyglada prawda. Pamietam jak moja matka przyjechala juz pod koniec tego zwiazku w odwiedziny...jak pytalam ja po sto razy; mamo, ale powiedz mi, widzisz to samo co ja? ja nie zwariowalam, prawda? widzisz jak on sie zachowuje? Moja matka byla w szoku, powiedziala mi,ze to jest najohydniejsze gooowno jakie w zyciu widziala. Ale do czego zmierzam, ja juz bylam w takim stanie, ze nie wiedzialam,na ile moja percepcja jest prawidlowa.... Widzialam biale, naprawde widzialam biale, a toksyk wyzywal mnie i dreczyl i mowil; to jest czarne, debilko jedna, przepros.... Brrrrr, ohyda. Mialyscie Dziewczyny takie problemy z percepcja przy toksykach? Milego dnia.
  10. Szanowna Jesienna Rozo Pamietam, jak jakis czas temu odpisalas do kogos cos w stylu; "nie zaluj go, moze zdechnie, hi,hi." Pamietam, ze co mi sie to przypomnialo to mialam ubaw po pachy. Wczoraj dostalam ataku smiechu, jak przeczytalam,ze trzeba poczekac az smrody wywieje z forum...buahahah. Masz moze wiecej takich perelek?
  11. Yeez Jestes taka madra i dobra osoba...Nie pomysl,ze Cie bron Boze chce pouczac, ale po co Ty wogole dajesz sie wciagac w spory z pelna bezwarunkowj milosci( sic!) Ewa... Tylu osobom pomoglas...IGNORANCJA JEST SILA( nie mam polskich znakow na kompie).... Ogladalam Zaklinacza psow.Rewelacja.Dziekuje.Po paru odcinkach wiem ( chyba) gdzie byl blad; brak konsekwencji, pies byl ciagle w centrum uwagi. Niebo Przytulam Ciebie tak mocno i z calego serca. Buziaki
  12. Yeez A co sie dzieje, jak zostawiasz swojego psiaka samego w domu, jak np. gdzies wychodzisz? Nie rozrabia? No i jak ludzie na niego reaguja? Zaraz mi Dziewczyny zarzuca, ze powinnam sie przeniesc na topik o zakochanych w psach, albo cos;-) A wogole Yeez to mnie strasznie wzruszylas,ze wzielas bide ze schroniska.... Ciesze sie,ze sa na swiecie ludzie jak Ty;-) Buziaki
  13. Dobrze ze jestescie Probowalam Ci wyslac wiadomosc z mojego e maila.Nie wiem dlaczego, ale pojawia sie komunikat,ze nie mozna dostarczyc wiadomosci. Czy Twojego adresu mozna uzyc tylko korzystajac z outlooka? Bo ja nie mam. Buziole
  14. Dobrze ze jestescie Napisze wieczorkiem na spokojnie z domu.Martwie sie co sie dzieje z Twoim synem... Oneill Sorry, ze ja tak z innej beczki...Pisalas,ze masz psy.Czy one Ciebie sluchaja? Bo ten moj ancychryst amstaff o golebim sercu ma specyficzne poczucie humoru...w parku mi zwiewa, kocha ludzi,kazdego chce polizac, a ludzie sie go boja...nie dziwota. Myslalam,zeby wziac trenera, ale jak dzwonilam po ogloszeniach to za np. 5 sesji godzinnych, facet mi powiedzial prawie 300 funtow.... Syn i ja kochamy tego psine a on nas, tylko jak go nauczyc calkowitego posluszenstwa? Buziaki
  15. Dobrze ze jestescie Mozesz mi podac maila ?Napisze do Ciebie, jesli chcesz pogadac moge zadzwonic.... Pozdrawiam
  16. Abssinthe Zyje i mam sie coraz lepiej,juz dosyc nurzania sie we wlasnym nieszczesciu,noz ile mozna?;-) Co u Ciebie? Pisz kiedy mnie odwiedzisz. A o co chodzi z tymi atakami na Ewe? kto jej az tak nie znosi?Pisze kobita troche nazbyt ze tak powiem kwieciscie, ale jak kto nie chce to niech nie czyta...i tyle.Tu jest miejsce na szacunek i pomoc, jadu wystarczy nam w realu.
  17. Pozdrawiam Dziewczyny. Oneill Niezmiennie uwielbiam Cie czytac.Teraz najbardziej spodobal mi sie fragment o ksiazkach,ktore kupowalas,a teraz na nie nie spojrzysz, no bo w imie czego masz sie dostosowywac jak ktos jest pirdol....ty;-)hi,hi. Fajna masz stopke i idziesz do przodu jak burza.Najbardziej Cie cenie za kreatywnosc i trzezwe spojrzenie na rzeczywistosc. Ripley Serdecznie Cie pozdrawiam i zycze wytrwalosci w walce o sama siebie.Mozna odbic od tego g....na, mnie sie po 5 miesiacach od ucieczki prawie udalo;-).Ty jestes na etapie gonitwy mysli, ale to przejdzie.Tez tak mialam, to normalny proces....skonczyl sie po 3 miesiacach, nawet bez psychotropow. Jak Cie czytam to mysle,ze mialam do czynienia z prawie identycznym gatunkiem psychopaty...wszystko tak samo, te same teksty o kobietach.Zaczelo sie niewinnie od; - znam kobiety,ktore pala papierosy jak damy - znam kobiety, ktore potrafia wspaniale gotowac i robia to z checia....hi,hi potem bylo ostrzej; - tego kwiatu to pol swiatu - znajde sobie lepsza od ciebie i juz zaczalem szukac - kazda da mi wiecej niz ty - do niczego sie nie nadajesz - srutututu.... Ale do czego zmierzam.Tez nigdy nie bylam zazdrosna o zadnego faceta, az tu nagle az mnie trzepalo z zazdrosci z ktora nie umialam sobie poradzic...ohydne uczucie,podsycal je biedaczek jak umial...a to komentowal wszystkie baby na ulicy uprzednio wyzywajac mnie od najgorszych, a to zaczal pracowac jako bramkarz w klubie w sobotnie noce i nawet nie raczyl wykonac jednego telefonu, a ja nie spalam cale noce....potrafilam wypalic przez noc z paczke fajek...To nie jest normalne, bo w normalnym zwiazku jest zaufanie i szacunek. Dzis wiem,ze juz nigdy sobie na cos takiego nie pozwole, bo zasluguje na wszystko co najlepsze. I Ty Ripley zaslugujesz i bedziesz to miala, tylko nie zbocz z drogi,ktora wybralas,pomimo,ze na razie boli. Buziaki
  18. Yeez Rento Orange Sun Jesienna a gdzie Oneill? Chyba mi sie poglady mocno zradykalizowaly po traumatycznych doswiadczeniach...zagladam ostatnio tutaj i zaczynam sie zloscic... Droga Dumna mamo! Ja wogole nie rozumiem o co Ci chodzi...Wierze swiecie w jedno, jakby to najprosciej wytlumaczyc...hmmm, prawo karmy,albo,ze co zasiejesz to do ciebie wroci,albo,ze nie mozesz oczekiwac bycia szczesliwa jesli kogos krzywdzisz...a ty spotykasz sie z zonatym facetem i nie obraz sie,dorabiasz do tego ideologie.Tak (wg mnie )nie mozna, bo jestes nieuczciwa i tyle. Pozdrawiam
  19. Kochana Oneill Pozdrawiam Cie serdecznie.Napisz cos wiecej jak bylo w Polsce, co robilas, co ciekawego widzialas?Odpoczelas?no i dokladnie kiedy sie wyprowadzasz? Silna Pozdrawiam.Troche sie zdenerwowalam czytajac Twojego posta...jestes taka fajna babka, moge sie z Toba zalozyc,ze bedziesz miala normalnego partnera i bedziesz sie smiala z glupka,co Cie straszy,ze moze zdmuchnac jednym pierdnieciem...he,he.Nie jestes w zaden sposob gorsza, dlatego,ze sie rozwiodlas,nawet tak nie mysl,to co sie stalo nie jest Twoja wina,nie mozesz wziac odpowiedzialnosci za zaburzonego doopka...Swiat stoi przed Toba otworem, jeszcze masz do przezycia miliony fajnych i milych momentow, po prostu daj sobie czas, tak jak pisze Oneill, milosc przyjdzie,jak bedziesz gotowa... U mnie juz znacznie lepiej...zaczynam dostrzegac wiele ciekawych rzeczy naokolo, przyjechala moja mama na 2 tygodnie z Polski,wiec siedzimy w ogrodzie, gramy w karty,a szczesliwy pies kopie dziury w moim trawniku... No, w zasadzie jest ok,tylko czasem pojawia sie jeszcze poczucie takiej pustki, no i jak ide gdzies gdzie jest duzo ludzi( ostatnio duzo zwiedzalismy z mama) to przychodzi uczucie takiego smutku i chec ucieczki....ale na chwile, w zasadzie potrafie sie komunikowac sama ze soba i kierowac mysli na inne tory. Buziaki Dziewczyny i piszcie, prosze...
  20. Czesc Dziewczyny Oneill Gratulacje z powodu domku, duzo radosci i spokoju ducha dla Ciebie, dzieciakow i psow tez;-)..... Dziewczyny...nie kloccie sie, z jednej strony ja rozumiem,ze to moze kogos draznic, takie opowiesci,ale z drugiej baaardzo sie ciesze, ze nasze kolezanki ,ktore tak mocno dostaly w doope od toksykow, osiagnely niezaleznosc i naprawde sa przykladem na to, ze mozna.Stoje na stanowisku,ze zasluguja na wszystko co najlepsze...czego kazdej z Was tutaj zycze... Napisze jeszcze pozniej, a na razie zmykam do papierow. Milego dnia.
  21. Kochane Dziewczyny Pozdrawiam Was bardzo goraco. Nie zagladalam pare dni a teraz nadrabiam zaleglosci i ciesze sie,ze tyle napisalyscie. Jak czytam co Bledna pisze to sie gotuje...grrrrr. Pragne sie wlaczyc w dyskusje o tym jakich pokrzywdzonych rzna przemocowcy przed swiatem...skad ja to znam... Tak jak Dobrze ze jestescie napisala; w domu agresywny, czerwony na twarzy knur wypluwajacy rynsztokowe slowa przed kobieta i dzieckiem, na zewnatrz kochajacy, czuly partner.... Koorwa, gnebil,poniewieral, nie dal spac bo sie cale noce wydzieral, zabieral pieniadze, krytykowal i upokarzal, wpedzil w dlugi i twierdzil,ze tak bardzo kocha....kocha kobiete, ktora doprowadzil do tego,ze boi sie wlasnego cienia i wyglada jak szkieletor...brrr, potrafil mnie wyzwac od dziwek i szmat, a po chwili gdy przyszedl jego kumel na kolacje, kooorwa, zmiana o 180 stopni; kochanie, jak cudownie podalas kolacje....moja kochana...no nie moge, takie mam nerwy. Tak samo jak piszecie ; ja tez do kibla z komorka, do sklepu z komorka i do wanny tez.Bo jak nie odebralam po dwoch sygnalach to kara, zrzucanie moich polaczen jak probowalam dzwonic,wyzwiska i rozpierducha.... Wogole jeszcze zauwazcie jaki oni maja,ze tak powiem margines tolerancji dla siebie.Mnie nie wolno bylo nic, nawet z kolezankami rozmawiac, wspomniec o przeszlosci itp.natomiast on mial np. kolezanke do ktorej sobie chadzal i ktora mu przysylala esemeski po nocach, zdarzalo sie mu wyjsc z kolega na 2 godzinki i wrocic nad ranem, w domku trzymal listy od swoich bylych lasek i pamietam jak mnie koorwica chwycila kiedy znalazlam swoje listy do niego, takie pelne ciepla, przemyslen, uczuc, wrzucone do jednego worka z listami od bylych dup w stylu; ach, jak bylo cudownie, chcialabym bys wmnie wzial jeszcze raz...no,napisalam lagodna wersje tego co znalazlam.A bylam juz tak wykonczona psychicznie,ze nawet mu nie powiedzialam, ze mnie to boli, bo i tak nie bylo sensu, przeciez powiedzialby mi,ze jestem schizofreniczka,ktora sie czepia.... Jezu...a teraz chodzi po znajomych i opowiada, jak go okradlam, zerowalam na nim,wypaslam dupe, jak on sie poswiecil mojemu synowi a jaki z niego ( tu epitety), jaka kariere zrobilam na jego plecach i jak go oszukalam.Czarne jest biale a biale jest czarne. Ufff, ale sie wkurzylam. Milego dnia.
  22. Dziewczyny Pozdrawiam Was baaardzo mocno. Orange Sun Chyba Cie przywolalam w myslach.Strasznie sie ciesze,ze Ci dobrze idzie, no i,ze szef sie zmienil,moze teraz bedziesz miala normalne warunki w pracy...smialam sie jak nie wiem,z tego,ze ONI sie za Ciebie wezma....heh,jaki koles;-). Wczoraj mialam mile popoludnie.W koncu zalozylam w domu internet i dziecko przeszczesliwe i od razu w domu milej, bo mozna posluchac trojki,albo innego polskiego radia.Wyslalam kolezance z Polski zdjecia...zadzwonila pozniej i mowi;no, super, Maly urosl, a Ty ladnie wygladasz, na jednym zdjeciu wygladasz jak aktorka...No i syn sie pytal pozniej, czy ona te zdjecia dostala i co powiedziala, no to mowie ze smiechem;nie jest zle,dziecko, powiedziala,ze na jednym zdjeciu wyszlam jak aktorka , a na to moj syn;tak, mamo,ale aktorka,to pojecie bardzo szerokie,moze jej chodzilo o to,ze wygladasz jak Babka Kiepska;-)...( z calym szacunkiem dla s.p aktorki,ktora badzo lubilam).... Edytko Mysle o Twojej sprawie. Chcialabym sie mylic w Twoim przypadku,ale ...cienko to widze.Chyba to jest tak,ze,niestety,musisz sama sie przekonac...widze,ze go bardzo kochasz,ze jestes w niego wpatrzona...Chcialabym,zeby Twoj luby okazal sie wyjatkiem od reguly. Milego dnia
  23. Yeez Oneill Dobrze ze jestescie Agaa Jesienna Samaa Jak dobrze,ze jestescie.Tak strasznie lubie Was czytac... Tyle razy zastanawialm sie nad istota tego forum. Kolezanka z biura obok,jak tu wpadnie do mnie i widzi,ze ja znowu na tej stronie, to zaczyna mi prawic moraly,ze czas odbic od tej tematyki,ze ja tu siedze i nie odbijam od problemu, zamiast zajac sie czyms innym.Nie ukrywam,ze przeszla mi przez glowa kiedys taka mysl,ale prawda jest taka,ze nie moge bez Was zyc.;-) To forum ma sens,gleboki sens. Jak ktos nie wie o co chodzi,to moze odniesc wrazenie,ze jestesmy sekciarska grupa, ktora rozbija te same problemy...ale nikt kto nie przezyl takiej traumy, nie wie, ze rzutuje ona na wszystkie dziedziny zycia, sprawia,ze czlowiek jest bliski obledu a potem...musi sie uczyc wszystkiego od nowa. Mam nadzieje,ze to forum pomoze wahajacym sie dziewczynom( takim jak Edytka) uniknac strasznych problemow. Ostatnio znalazlam jakis psychologiczny artykul o przemocy i bardzo mi sie spodobalo takie porownanie; autorka napisala mianowicie,ze zeby zrozumiec co sie dzieje z psychika dreczonej osoby trzeba wyobrazic sobie krople,ktore draza skale.Dzieje sie to bardzo powoli i w sposob niezauwazalny.Tak samo jest,kiedy ktos sie nad toba psychicznie zneca; godzina po godzinie,dzien po dniu, miesiac po miesiacu....wydaje nam sie,ze nad wszystkim panujemy, ale w naszych duszach i sercach powstaja szczeliny, dziury, prowadzace do calkowitego rozpadu nas samych.... Pozdrawiam Was Kobiety
  24. Oneill Jak Cie czytam,to od razu zawsze czuje sie mocniejsza;-) Wczoraj wrocilam do pierwszej czesci topiku i trafilam na Twoj wpis,ze lubisz sluchac metalu, lubisz sportowe auta i komputery...mam Twoj obraz w glowie. Oneill,ja szukalam pomocy u specjalistow, ale tu w Anglii, strasznie z tym cienko.Nawet tabletek nie dostalam. Generalnie chodzi o to, ze mimo iz toksyka sie pozbylam i minely 3 miesiace, ciagle nie moge dojsc do siebie,kuzwa.Wczoraj pisalam,ze zrobilam sie bezbronna do bolu i nie umiem radzic sobie z zadnymi wyzwaniami.Nic nie robie ze swoim zyciem...Toksyk mnie zamknal na 3 lata tak,ze nie mialam kontaktu z innymi ludzmi i teraz nie umiem do tych ludzi wyjsc...nie mam sily fizycznej do robienia czegokolwiek, mimo,ze jem, ciagle chudne. Leze na lozku po pracy, wpatruje sie w brudne szyby i codzien sobie obiecuje,ze zabieram sie za robote i nie moge. Dobrze,ze psiaka mamy, to przynajmniej do parku wychodze, czasem chwilke pogadam z innymi wlascicielami czworonogow. Myslalam o tym,zeby tu sciagnac moja matke, albo jakas kolezanke z Polski na tydzien albo dwa....zeby ktos byl z nami,pogadal, posmial sie...no,ale najpierw musze dlugi posplacac,zeby ten bilet kupic komus... No i tak to sie toczy, juz zdecydowanie za dlugo. Oneill, podziwiam Cie za bardzo wiele rzeczy a ostatnio nie moge sie nadziwic jak podchodzisz do konca swego zwiazku... A zastanawials sie co chcialabys robic za 5 albo 10 lat? Jak siebie widzisz w wyobrazni? Pozdrawiam i zycze Ci milego dnia
  25. Dobrze ze jestescie Ciesze sie,ze wszystko sie uklada.Gratuluje splacenia dlugow... Najbardziej sie ciesze,ze masz swoje zainteresowania,robisz cos dobrego dla siebie i tak ogolnie...pozytywne wibracje z Twoich postow plyna;-) A co do Twoich obserwacji natury socjologicznej- coz, pozostaje mi przyznac Ci racje...Tez zauwazam,ze dla wiekszosci kobiet najwazniejsze jest- miec faceta...mysle,ze to wina wzorcow plynacych zewszad, wychowania...Kobieta singiel traktowana jest jako ktos gorszy, godny wspolczucia, niemalze nieudacznik zyciowy...podczas gdy facet singiel to fafka, w przypadku faceta to zupelnie normalne...wybiera i przebiera w laskach, zalicza i wyrywa szukajac swego idealu ...i jest ok;-).Wiec te bidne kobiety szukaja spelnienia tylko przy boku swoich misiow;-), ktorzy nierzadko okazuja sie ....no wlasnie, wystarczy poczytac topik.Nie potepiam, nie oceniam.I we mnie dlugo bylo takie myslenie, do dzis sie lapie na tym,ze np. jak kupie sobie ladne majtki, to zaczynam myslec; lo matko,ale po co,przeciez ON nie bedzie mnie w tym ogladac,po co ,dla kogo...heh, a pozniej sama sobie tlumacze; dla siebie, baranie, przeciez to ze nie ma toksyka,nie znaczy ,ze musisz zrezygnowac z kobiecosci i lazic w barchanach;-) itp.itd. Zycze Ci milego dnia.
×