oaniao

wczoraj po południu dałam małej kaszke i wsuwała jak nigdy:) zjadła aż 6oml! dla mnie to na razie dużo,bo to dopiero początek, chyba jej smakowała, ja daję kaszkę sinlac od nestle, taką poleciła lekarka , ona nie uczula, jest dla alergików , więc na początek bardzo dobra dla dziecka, później posukamy innych smaków

cześc dziewczyny, wreszcie chwila dla siebie po świętch... w ich trakcie odkryłam, że Julia najlepiej czuje się wewłasnym domku! wiadomo, ze chwilę pomarudziła, al enie było źle, natomiast w gościach już nie tak fajnie, tylko nosic na rękach , o spaniu, mimio że się chce, można zapomniec... jak to mówią: wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej:) zaczęłam podawac małej owoce i kaszkę, ale jedzenie nie idzie zbyt dobrze, wcale nie otwiera buzi, jak Wasze dzieciaczki, trzeba cały czas zabawiac, zeby chciała jeśc... może za jakiś czas w świetamiałam mały problem z mlekiem, robiłam w butelce, w ogóle tego nie chciała jeśc, płakała i wszystko wypluwała, przed nami dużo pracy, musi się nauczyc pic z butelki i jeśc łyżeczka

Zdrowia, szczęścia, pogody ducha, radości na nadchodzące Święta Bożego Narodzenia dla Was i Waszych Rodzin:) u mnie prace w kuchni na ukończeniu, dzisiaj tylko barszczyk,,, dzisiaj spróbujemy Julii dac mleko modyfikowane, bo ona chyba głodna, mje jej nie wystarcza:( cikawe czy będzie jadła...

czy do sałatki z kurczakiem i ananasem krczaka gotujecie czy smażycie?

Dziękuję Madziurka, nie będę się zrażac, spróbuje dac jej to jabłko jeszcze, zobaczymy, u mnie w kuchni gotuje się kapucha i groch i arzyny na sałatkę:) tylko z tymi porządkami na bakier;) miałam zaplanowane 2 sałatki, ale zrobię 3, bo Bezu narobiła smaka na te pierożki, w życiu bym ich nie znalazła w sklepie , gdyby nie podpowiedź, chyba szukałabym ich w zamrazarce

Dzisiaj dałam Julii po raz pierwszy jabłka z hippa, chyba jej nie smakowały:( tak się wykrzywiała, nawet ją przetrzepało, może są za kwasne , a moze potzrebuje czasu , zeby przywyknąc? jak to było u Was? farsz do uszek zrobiony, jutro lepię uszka!:)

cześc dziewczyny, wczoraj zaliczyłam fryzjera, trochę więc poprawiłam sobie samopoczucie, a wieczorem byłam na pracowniczej wigilii, w tym czasie z małą był mąż i nie obeszło się bez telefonów, to on dzwonił, przestraszony, ze mała głodna, jak tylko zakwili, to by ją karmił, innej metody nie zna, wiec na wigilii nie posiedziałam długo, ale chociaz na chwilę się wyrwałam:) powiem wam, że jednak z jednej strony, to trochę dziwnie było...wiele koleżanek, ż którymi zawsze miałam dobry kontakt, bąknęło tylko ciche czesc pod nosem i kropka, trochę mi głupio było, ale nagadałam się z takimi, z którymi bardzo bym nie liczyła... jednak człowiek jak nie pracuje, to jest odstawiony na boczny tor, ale co tam, cieszę się, ze mam moje słoneczko i nie oddałabym jej za żadne skarby!!!:):):)

Niezapominajko, gdzieś czytałam, że dzieci po 4 miesiącu mniej przybierają niż wcześniej, nie martw się tym, jakby było coś xle to lekarka by Ci powiedziała, jakby dziecko przybierało ponad kg każdego miesiąca, to na roczek by ważyło, że ho ho!!!:)

Niezapominajko, o tym rozwoju dzieci to wszędzie móią, że każde ma czas i że w swoim czasie do wszystkiego dojdzie i całkowicie się z tym zgadzam, tylko jak idę do lekarza, to się okazuje, ze to nieprawda i wtedy zaczynam się uż naprawdę denerwowac

a moja nie chce się podciągac do siadu:( jak wezme ją za rączki, to podnosi dupkę

Bezu poproszę oddokładne proporcje Twojej sałatki z piróżkami:) wraz z wyjasnieniem (wstyd się przyzna)co to sa te pierożki... czy to wygląda jak nasze uszka? wczoraj wieczorem wybrałam się na zakupy do carrefoura, nic nie kupiłam, przyjechałam wymęczona i cała mokra, upała tam niemiłosierny, a ludzi!!!!!!!!! chyba cały kraków tam był, zakupy więc zrobę w normalnym sklepie u mnie na dole

Moj mąż ma czwórkę rodzeństwa, on jest piąty, najstarszy, czworo z nich już ma po dwoje dzieci, z czego trójka jest z tego roku, moja Julia, Wojtek z kwietnia i Kuba z października, jak przyjdzie do dnia babci w przedszkolu albo do komunii, to będzie trudny wybór dla dziadków! a w drodze jest już 10 wnuczek/wnuczka:) każdy z wyjatkiem nas ma parkę, ciekawe jak to zrobili?:) a ja jestem jedynaczką, więc zobecnością moich rodziców na różnych imprezach nie ma problemu

ależ zrobiło się smakowicie:)

ta salatka z gyrosem jest pyszna, miałam też ochotę ją zrobic, ale nie dla mnie kapusta i cebula...

Miki kupuję około 1,5 kg pieczarek(dużo, bo obieram i dużo odchodzi) trzeba je dośc grubo pokroic, w takie kawałki centymetrowe i smażyc, ja je smażę z niewielką ilością oleju, żeby potem jak będą zimne nie sciał się zaden tłuszcz, zresztą i tak puszcza mnóstwo wody, która musi sie odparowac, posolic je i popieprzyc. ugotowac jajka(5-7 wg uznania)też grubo pokroic, zmieszac z piczarkami, posypac dużo ilosc szczypiorku i majonez, gotowe i pycha:):)

Miki ja robię tradycyjnie jarzynowa, a drugą zrobię kurczaka z ananasem , właśnie przeglądam przepisy, uwielbiam też pieczarkową, ale to nie dla mnie na razie, a nie zamierzam tylko robic i nie próbowac:)

witam za nami ciężki tydzień, Julia nie chce spac! do tej pory nie było z tym problemu, sama zasypiała po kąpieli i spała do 5 rano, wtedy jedzenie i znowu dosypiaa do 8, oczywiscie że czasami trzeba było podac smoczka, ale to sporadycznie, a teraz nie chce sama zasnąc , wiec bujamy na rękach, zaśnie na pół godziny i znowu pobudka, krzyk , ręce i tak w kółko, w końcu wymyśliłam, że mozę jest głodna i okazałao się, ze tak. czy wasze dzieciaczki też ta miały? skad ta nagła zmiana? czy to już tak zostanie? czy to chwilowe? wracamy do karmien nocnych co 2 godziny? w sobotę Julia skończyła 4 miesiące, moze to taki prezent dla mamy:(

Martolinko, bardzo ci współczuje, ale nie mogę powiedziec, że rozumiem, ja mam świetny kontakt z moją mamą. może Twoja nie umie jeszcze odnaleźc się w sytuacji babci? tak się czasem zdarza...może stad te wycieczki? może musisz z nią szczerze pogadac, powieziec, co czujesz, ze jej zachowanie Cię rani, może to pomoże? trzymam kciuki, świąteczny czas sprzyja :)

Magdusia jak tak się czujesz osłabiona po wypiciu tabletki na ciśnienie to znaczy, ze za bardzo ci spada ciśnienie. moze te tabletki są za mocne? ja też mam problem z ciśnieniem, nie codziennie, ale czasami mam takie skoki ciśnienia, niestety wysokiego, a przy dziecku o to nietrudno, wystarczy troche poschylac się czy podxwigac

witam, u nas iestety szpital:( najlepiej to i tak czują się dzieci, nie wiem czy jednak Juleńka nas nie pozarażaa, ale jej wybaczamy:) najgorsze to to, że dzisiaj w szkole Karolina ma wigilię, na którą zaproszono rówież rodziców, i to dopiero o 17:30, no to pójdziemy jak trzy czerwononose Rudolfy! może zarazimy zołzę:)

Elu, bo to chyba ty pisałaś, też dzisiaj dostałam paczkę z hippa, druga w rossmanie Mysia dziekuję za pomysł, musze popracowac z tymi serwetkami... czyzby nasze forum przymierało?

a ja się rozłożyłam, chyba wziełam przeziębienie od Julii, nos cały czerwony, katar, gardło boli, no i gorączka, na razie wzięłam paracetamol i ja trchę zbiłam, ale siły odeszły, mąż też cały zachrypnięty, nie ma kto się dzieckiem zajmowa, zeby tylko nie zaraziła sie znowu od nas:( zaczynam się poważnie zastanawiac nad dekoracją świątecznego stołu, chciałabym żeby było pięknie, ale też łatwo do przygotowania, macie jakieś sprawdzone pomysły?

głupia:)

wrócilam od lekarza, jestem wściekła!!!! z tą babą nie idzie się dogadac:( Julii nic nie jest, to że kaszle to nie szkodzi, zauwazyła na czole jakąś wysypkę, ja byłam z mężem , gorliwie sie wpatrywaliśmy, ale nic nie widzimy... stwierdziła , ze mała jest blada, więc trzeba zrobic morfologie, a ja pytam , a kiedy się miała opalic???? próbowała podciągnąc ją do siadu, Julia nie podniosła głowy to źle! mówi,e babie, że jeszcze nie ma 4 miesięcy, na to ona , że to faktycznie ma jeszcze trochę czasu, więc ja gupia chciałam się pochwalic , że się obraca na brzuch, a ona na to, że widocznie za mało jest na tym bvrzuchu... ręce opadają... dla świetego spokoju zrobie tę morfologię i znowu pójde do niej , ale dopiero w styczniu przy szczepieniu aha i jeszcze pytałam o rozszerzenie diety, bo ostatnio mówiła o kaszce i zupie, a ona, ze to za wcześnie i bez sensu i bądź tu człowieku mądry!!! uuggghhh

a moja wbrew katarowi i kaszlowi przespała noc spokojnie, co prawda parę razy musiałam jej poda smoczka , ale spodziewałam się raczej bezsennej nocy, dziś do lekarza:(