Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

hahanna84

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. U nas na szczęście msze chrzcielne są na 16:00 więc obeszło się bez obiadu. Po mszy kawa i kolacja w domu (mieliśmy zamówiony catering). Alkohol był, ale tak, żeby trochę wypić, a nie upić się. Zaprosiliśmy rodziców, rodzeństwo, nasze babcie i chrzestnych.
  2. Ja też się dopisuję do mam ze złamanymi sercami :( Mój syn ma 10 miesięcy, mieszkamy z teściami. Mimo, że staram się jak mogę, on tylko chcę do babci i dziadka :( :( :(
  3. Dziewczyny, strasznie Wam współczuję. Nie umiem żyć bez lęku, że mnie też coś takiego może kiedyś spotkać :( Nie potrafię być do końca szczęśliwa właśnie przez ten lęk - wystarczy, że mąż ma wyłączony telefon za długo to ja już panikuję :( A to dlatego, że wiem co to znaczy stracić kogoś bliskiego. Moja mama umarła, gdy miałam 14 lat (ona miała 35). To było prawie 12 lat temu, a ja do dziś czuję pustkę. Tata ma nową rodzinę i mało się mną interesuje. Jestem w 9 miesiącu ciąży, z tatą widziałam się całą ciążę z 6 razy(tylko przy okazji jakichś urodzin) i ani razu nie zadzwonił zapytać jak się czuję albo coś. Brakuje mi mamy cholernie zwłaszcza teraz. Jak widzę w sklepach kobiety w ciąży robiące zakupy dla dzidzi z mamami to chce mi się wyć. Przeważnie jest tak, że mama jest taką osobą, że jakby nie było źle zawsze można się do niej ze wszystkim zwrócić. A ja nie mam do kogo. Jak coś się w moim życiu wali to jestem sama. Nie wiem nawet po co to piszę, ale jakoś tak to we mnie siedzi, nie mam się komu wyżalić :(
×