cześć. już tu kiedyś byłam.niestety ,piszę niestety bo zazwyczaj wracamy tu dlatego bo znowu potrzebujemy wsparcia,pomocy. A przede wszystkim zrozumienia, a kto zrozumie lepiej jak nie ten co czuje to samo. I z tym samym się boryka. Nerwica dopadła mnie 4 lata temu. I wszystkie jej paskudne objawy. Leczenie-i było super. aż do momentu gdy postanowiłam odstawić leki. Miesiąc jestem bez nich i co? wszystko wraca, samej siebie nie poznaje i nienawidze. jestem paskudna,krzyczę, płacze, wszystko mnie drażni. Torturuję rodzinę. Czy z tego można kiedyś wyjść raz na zawsze? Zapewne niebawem wrócą też lęki. Duszności. Sama już nie wiem jaka jestem naprawdę. zgryźliwa i podła? Czy tylko chora. ? Czy mam znowu brać leki?