Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

NIUNIA40

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Jej nie mozesz tak mowic. Kazdy ma prawo do szczescia, tylko ze jednym to przychodzi bez trudu, a innym z bolem. Nie ma co sie zalamywac-powiedziala ta co sama ma dola, haha. zobaczysz bedzie dobrze.
  2. I glowa do gory, to naprawde minie. Zle ze teraz jest jesien i ponuro, latem lzej takie sytuacje sie znosi.Jeszcze trafi ci sie ten pisany tobie. No i nie trac czasu wpatrujac sie w telefon.Lepiej wejdz na jkis portal spolecznosciowy i poznaj kogos.:)
  3. Wiem ze ci ciezko, ze boli gorzej niz porod. tez zostalam wlasnie sama.Facet z ktorym bylam szczesliwa zachowal sie jak gowniarz.I boli bardzo. Ale to boli poczucie straty, przyzwyczajenie do danej osoby, poczucie kleski i nieudanych planow. Wiem tez ze to musi bolec. Ale przejdzie. Co nas nie zabija to wzmacnia. Juz to pare razy w zyciu przerobilam i za kazdym razem bolalo ale stopniowo coraz lepiej to znosilam.Najwazniejsze nie poddawac sie, nie zalamywac. Musisz wyjsc do ludzi, jak najwiecej kontaktu z innymi a jak najmniej samotnosci. Inni maja podobne doswiadczenia, albo i gorsze.Ja mam przyjaciolke ktora jest dla mnie jak siostra, jak jest zle to zameczam ja swoimi zalami, ona mnie swoimi. Ale podnosimy sie na duchu i idziemy dalej przez trud zycia. Mam 2 doroslych fajnych dzieci, to tez mnie wspieraja. No i mam 2 fajnych byłych facetow. Rozstania bolaly ale zostala szczera przyjazn.jeden pisze przez eski i mnie pociesza, ale wiem ze jest blisko i moge w kazdej chwili z nim pogadac.A drugi zaprosil mnie na jutro do knajpki na drinczka na wieczorek, zeby mnie rozweselic i zebym sie nie dolowala. Wiec nie jest zle.
  4. Ano fajnie było, fajnie i wesoło. Moje dzieci nie mogą uwierzyć,że żyło się bez komuterów i komórek.Ja im mówię,że w tamtych czasach nikt by nie uwierzył,że telefon każdy będzie nosił przy sobie,haha. A co do komputerów to sukces był jak ktoś miał kalkulator..
  5. A było wesoło..A moda na punków i poppersów? Ja byłam ścięta na poppersa
  6. w stanie wojennym nie pamiętam jakiś specjalnych zdarzeń, zamieszek ze swego podwórka. Pamiętam tylko godzinę policyjną i częste sprawdzanie legitymacji szkolnych jak się łaziło po mieście. Wogóle wtedy było i bezpiecznie i sympatyczniej. Nie było tyle co dziś zawiści złości, chamstwa
  7. ale niebieską nyską pewnie nie jezdziłeś? :) Mnie kiedyś uczynni milicjanci podwiezli do domu.Zatrzymałam ich na stopa i zawiezli.A mama jak zobaczyła że wysiadam z tego radio taxi 997 to omal zawału nie dostała, nie chciała uwierzyć ze nic nie przeskrobałam, tylko się przejechałam.
  8. ano też widziałam ten topik.Lat 90-tych za dobrze nie wspominam.Ale pewnie ktos kto się wtedy urodził lub wychowywał patrzy na to inaczej
  9. Albo telewizory czarno białe na lampy..umiałam wymieniać lampy,haha
  10. Pamiętam ten magnetofon tez miałam taki.Nagrywałam wszystkie najnowsze przeboje, a pózniej słuchalismy az sciany sie trzesły.
  11. REGRES JA TEŻ CZUJĘ SIĘ JAKBYM DALEJ MIAŁA 20-TKĘ, CHOC MAM JUZ JĄ RAZY DWA,HAHA. NIEDAWNO BYŁAM NA SPOTKANIU Z LUDZMI Z PODSTAWÓWKI.NIEKTÓRYCH NIE POZNAŁAM..JA PONOĆ SIĘ NIC NIE ZMIENIŁAM
  12. SIGGA NO TROCHĘ STRACIŁAŚ, BO TO BYŁY PIEKNE CZASY I NIEPOWTARZALNE, ALE Z DRUGIEJ STRONY TO JESTEŚ MŁODA A MY JUŻ TROCHĘ STAROWACI,HAHA
  13. JA TEŻ LUBIŁAM WYLIZYWAĆ GARNKI, HAHA. NASZE MAMY ROBIŁY CIASTA I PRZEŚCIGAŁY SIĘ W CORAZ TO NOWYCH PRZEPISACH. SMAKI DZIECIŃSTWA..ZUWAŻYŁEŚ ŻE TERAZ JUŻ NIE TAK SMAKUJĄ POMARAŃCZE CZY SŁODYCZE? JA MAMIE PODKRADAŁAM CZEKOLADKI Z BOMBONIERKI, KTÓRĄ MUSIAŁAM TAK UMIEJĘTNIE OTWORZYĆ ŻEBY NIE BYŁO WIDAĆ ZE JUZ JEST NAPOCZĘTA. KIEDYŚ MAMA MIAŁ GOŚCI I CHCIAŁA POCZĘSTOWAĆ ICH SMACZNĄ BOMBONIERKĄ..A TAM ZOSTAŁY TYLKO 2 CZEKOLADKI..DOSTAŁO MI SIĘ WTEDY ŚCIERKĄ PRZEZ ŁEB.ALE NIE MOGLI SIĘ NADZIWIĆ JAK UDAŁO MI SIĘ ZJEŚĆ CZEKOLADKI NIE ZRYWAJAC FOLII
  14. ZWALNIALI Z LEKCJI, I OBOZY BYŁY W CIĄGU ROKU SZKOLNEGO. JA BIEGAŁAM NA 1000 I 600
  15. WŁASNIE. LISTY..ILE BYŁO FRAJDY JAK SIĘ Z KIMŚ PISAŁO I TE CZEKANIE NA ODPOWIEDŹ.SPRAWDZANIE CODZIENNIE SKRZYNKI CZY JUŻ KTOŚ NAPISAŁ.. A TERAZ W SKRZYNCE TYLKO RACHUNKI,HAHA WIĘC LEPIEJ NIE ZAGLĄDAĆ ZA CZĘSTO.. A OBOZY KOLONIE TO BYŁO PRZEŻYCIE..ILE NOWYCH ZNAJOMOŚCI SIĘ ZAWIERAŁO
×