Witam Wszystkie Prolaktynki! Ja również borykam się z problemem wysokiej prolaktyny, przeszłam już zabieg laparoskopi która wykluczyła jakiekolwiek problemy związane z jajowodami i ich drożnością. Staramy się o dzidzię od 2 lat i jak narazie bez skutku. Przeszłam już ten etap z testami owulacyjnymi, które moim zdaniem są beznadziejne jeśli chodz o odczyt, mierzyłam też temperaturkę, robiłam wykresy itp. Podczas badań wyszło, że mam kłopot innej natury czyli ta nieszcęsna prolaktyna jest wysoka, biorę teraz bromergon. Na początku było tragicznie, wymioty, zawroty głowy, bezsilność, ale zarządziłam się i zmniejszyłam sobie sama dawkę na 1/4 tabletki, potem połowę, a teraz biorę całą a noc i jest ok. Mam nadzieję, że to pomoże i w końcu zobaczę te dwie upragnine kreski:)