Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

annjaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. ja przytyłam w ciązy 12kg, a po porodzie cc zabrakło sił żeby zrzucić :/ schudłam samoistnie 6 kg a reszta została do zrzucenia -m waga stoi w miejscu :-/
  2. a co sie dzieje ja znowu nie w temacie :-( wejdę poźniej na poprzednie stronki to ogarnę pewnie ale widzę że jakiś kwas buuu ;-( ja chcę dalej z Wami pisać....
  3. hej dziewczyny! my własnie wróciliśmy od rodzinki, gdzie nie było netu, mam zaległosci od czwartku łuhuhu to się pewnie naczytam, czytałam od tyłu wiem, że z Anią lepiej to dobrze!!! kamień z serducha. Wprowadzacie nowości maluchom, więc ja też się pochwalę że moja już wcina regularnie obiadki o 12 - najpier mleko mm 120 ml około i poźniej obiadek słoiczkowy - hitem jest dynia z ziemniaczkami póki co, zupki jarzynowej się nie odważyłam jeszcze podawać, a wczoraj jak miała problem z kupką to dałam jej szpinak z ziemniaczkami - na opakowaniu jest napisane że rozluźnia kupki i podziałało rewelacyjnie, mała się odblokowała, ale szpinaczku nie chciała jeść, pluła nim i sprytna mama wzięła się na sposób i dodaję niewielką ilość mleka do szpinaku i mała wcina jak dynię :-) na deserki daję regularnie raz dziennie jabłuszko - fefe krzywi mi się za każdym razem, ale je ;-) po gruszce też się krzywi, a dziś mama dała dooobreeee banana i to jest HIT, płakała o więcej!!!! ale na początek dostała pół słoiczka ale uwielbia bananki :-) to tyle z nowości które wprowadziłam, chciałam też sok jabłkowy ale nie ma mowy o tym, bo za jabłkami nie przepada. Zaczynałam od kleiku kukuryku na noc i tak też zostawiam jak mi mleka nie chce pić (bo moja malutka nie chce za bardzo mleka woli dania słoiczkowe łyżeczką ) to wtedy mieszam mleko z kleikiem i je łychą ..... ech problemem u mnie jest to właśnie ze wmuszać muszę mleko bo nie chce pić, pije tylko rano po nocy a poźniej max 100-120 i koniec i muszę inne rzeczy dawać albo wspomniany kleik.... no to tyle odnośnie żywienia :-) spadam ogarnąć mieszkanie póki mała śpi :-) na pocztę zajrzę bo ciekawa jestem waszych maluchów papatki
  4. dalej nic nie wiemy.... idziemy się karmić z Natalą ale myślami jesteśmy z Wami, będę... zaglądać jak tylko nakarmię małą Musi być dobrze!
  5. jeju dziewczyny, weszłam żeby Wam opowiedzieć coś o moim marnym dniu z Natalą a tu takie wieści o Ani, aż się poryczałam jak mała dziewczynka.. musi być dobrze, ona ma dla kogo żyć !!!! modlę się za Ciebie Aniu i wierzę że jak jutro się obudzę i pierwsze co włączę cafe będą dobre wieści, że jest już dobrze z Tobą kochana!!!! wierzę w to i o to się modlę z całych sił! Musimy być razem dziewczyny i wspierać naszą Anulę żeby miała siłę walczyć dla Majeczki i Jasia!!!!
  6. sorry, za brak znaków przestankowych
  7. hej hej dziewczyny i maleństwa :-) ja drugaa dzisiaj wizyta teściowej trzymajcie kciuki żebyśmy jakoś z Natalą to przeżyły hehe i żeby nas nie wymęczyła ta wizyta zanadto ;-) Wczoraj nie pisałam, bo jak weszłam i zobaczyłam tyleee storn zaczęłam czytać i jak doczytałam to padłam :-D ale laski dajecie czadu :-) mała mi wczoraj spała bite 12h szokkk położona spać o 20.30 zjadła na noc mleczko z kaszką i spała do 8.30. Dzisiaj już tak nie było, wstała o 5.30 i teraz jeszcze śpi, ale lada moment się obudzi pewnie mój babelek. Zmykam śniadanko robić póki mozna ;-) miłego dnia !!!
  8. hej! u nas noc w miarę, była pobudka o 5 na karmienie i poźniej razem spałyśmy do 8.30, moja mała ładnie jadła kaszki aż do dziś, jakiś bunt hmm chyba na kilka dni odpuszczę i znowu spróbuję.... teraz woła tylko mleko a jak daję kaszkę albo marchewkę to płacz.... nie ma co chyba jednak za szybko ... iza-ja też jeszcze nie miałam @@ więc spoko nie jesteś sama ;-) czekam aż się niunia obudzi i mykamy na spacerek..
  9. no to musze powiedziec na szybko ze u nas lezaczek okazał sie HITEM mała uwielbia spedzac w nim czas a ja mam chwilke na kawke :-) pedze bo kapiell
  10. hej dziewczyny! ja też tylko na chwilkę wpadam! Kasiulla- buziaki dla twojej niunki no to pierwsza wkroczyła w magiczny 5 miesiąc gdzie wprowadzamy na całego rozmaitości :-) ja miałam dziś koszmarny dzień mała prawie cały czas ulewała, cholercia nie wiem czemu, ale czasem ma taki dzień po prostu, wszystko w mleku, no i ja juz padam ze zmęczenia, bo to ani spacer porządny nie był, ani nic nie zrobiłam tylko stałam nad nią pół dnia hehhhh... boję się jak to będzie od połowy września jak mała zostanie z opiekunką, niby na początku też będę ale od października to masakra, zaczynam się tym poważnie stresować, bo wydaje mi się że nikt się nie zajmie tak moją niuńką jak ja i tylko ja wiem co ona lubi itd.... i jeszcze gorzej się wtedy czuję ech..kobietki to jest chyba najstraszniejsze, że ona taka malutka jeszcze jest ... ;-( nic to idę kąpać i lulu papatki
  11. no to moja duża córcia zjadła swoją pierwszą kaszkę ryżową na mleku modyfikowanym :-DDDDD oczywiście łyżeczką a była przy tym świetna zabawa najpier wsadziła paluchy do łyżeczki a poźniej sama już ja pchała do buzi i otwierała pyszczek i pchała kaszkę normalnie duma mnie rozpiera ;-)
  12. witam :-) no to mieszkanie ogarnięte, mąż się spaceruje z małą a ja obiadek robię, ja mam drożdzowe na weekend, ale kusi mnie to rafaello, czekam na wieści jak się udały wypieki .... jeju ja zamiast rezygnować z takich pyszności to odwrotnie mam na nie straszzną ochotę, ale tak jak mówicie od września to się zmieni i zapisuje się chyba na jakiś fitness ! pisałyście niedawno o powrocie do pracy, ja mam ten problem że muszę wrócić plus minus od 15 września niestety ;-( i naprawdę coraz bardziej się tego boję, zwłaszcza że nie mam mamy po ręką tylko opiekunka wchodzi w grę, mam jakąś już ugadaną ale jakoś ciężko mi sobie to wszystko wyobrazić na początek myślę, że będzie po 2-3 h przychodziła a poźniej może jakoś się to ułoży, jejku ciężko nawet jak o tym myślę, przecież Natalka taka malutka i przyzwyczaiłam się do tych naszych codzienności .. trudno oj trudno będzie się przestawić teraz buuu swoją drogą szybko czas leci, dopiero co była taka maleńka a dziś jak na nią patrzę to taka fajna pyzunia się robi :-) niedługo się obejrzymy i minie rok i z sentymentem zajrzymy na stronę maj2012 popatrzeć jak inne mamy czekają na swoje szczęścia hehe :-) a my będziemy wyprawiać pierwsze urodzinki :-)
  13. hej hej weekendowo :-) byłam na naszej poczcie ale te nasze bobasy urocze są :-) ja Wam kilka dni temu też wrzuciłam zdjęcia moje i Natalki, zapomniałam powiedzieć :-) mała moja też cały dzień dzisiaj śpi, kochana moja a jak sie budzi to gada jak najęta nawet do swojej przytulanki hehe ja dzisiaj też kawka za kawką no ale ciacha nie mam do niej, może i dobrze bo przydałoby się odrzucić słodycze i resztę kg wysłać w diabłyyy ... jeszcze mi zostało 7 kg niestety buu ;-( a tu jesień i zima za pasem, najłatwiej latem zrzuca się, no chyba że jakąś dietę zapodam sobie jesienią, ale ja mało wytrzymała w tych sprawach jestem ...
  14. u nas nocka taka sobie, mała obudziła się o 4tej, potem usnęła i o 6tej jak mój m. do pracy wstawał, potem pospałyśmy sobie do 9tej jeszcze ;-) lenistwo dzisiaj bo wczoraj miałam trochę sprzątanka. Dziewczyny czy wasze szkraby też bawią się same i gadają do różnych dziwnych dla nas rzeczy typu ściana, obrazek, czy baldachim.... moja mała tak się bawi, że jak wchodzę do pokoju to mam wrażenie że jej psuję super zabawę... hmm.... nie wiem czy wtrącać się w jej zabawy żeby miała kontakt ze mną, czy dać jej trochę samej pobyć... wczoraj i tak sporo czasu sama przelezała jak sprzątałam a dziś sie świetnie bawi beze mnie... tak dziwnie, bo była absorbująca do niedawna i ciężko było cokolwiek innego zrobić, czyżby zmiany.... ale nie wiem czy to dobre, co sądzicie? atenka- czy każdemu przysługują te pieniążki z ubezpieczenia, czy trzeba było wykupić jakieś dodatkowe, bo ja nic nie pobierałam i nie wiem w sumie czy mi się coś należy... szykujemy się na spacerek, piękna pogoda dziś:-)
  15. a mnie rośnie prawdziwa córeczka tatusia, bo głównie się do mojego m. uśmiecha i śmije się w głos jak go widzi, a do mnie hmmm jak coś zbroi ;-) dzis rano zaśmiała mi się w głos, a to dlatego że mąż na noc źle zapiął małej pampersa i się odpiął rzep w nocy rano mała zrobiła siusiu i coś pomrukiwała ja ją biorę na karmienie a tu caaała wielka kałuża pod nią ..no węc ja zmartwiona gadam do niej ojoj co sie porobiła a mała mi na to na przewijaku wybuchnęła głośnym śmiechem.. no to muszę przyznać że wstrzeliła się w moment hehe :-) teraz idziemy na spacerek z moim małych kochanym urwisem ;-)
×