Martuśka83
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Martuśka83
-
dodka07 to nosidełko też fajne i trochę tańsze :) Dla mnie najważniejsze było żeby było bezpieczne i wygodne dla małego. Oj Wojtuś dzisiaj bardzo nie spokojny był, odczułam trochę ten dzień. Teraz chciałabym się położyć i zasnąć ale jak??? Jeśli obok siebie w łóżku mam chrapiącego niedźwiedzia!!!! Oj jak go zaraz szturchnę!!!! Idę go walnąć łokciem i jak przestanie to może uda mi się zasnąć, ostatnio ciężko mi idzie zasypianie,
-
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Martuśka83 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
Oj.... Jednak nie jest łatwo, fajnie jest w dzień jak jestem sama to wymyślam sobie że dam radę a ku... wcale tak nie jest!!!! Szlak by to trafił! Taka jestem zła na siebie że takie życie sobie wybrałam!!! W takich momentach zdaję sobie sprawę że gdyby nie synek to na pewno bym odeszła... Za szybko takie problemy mnie dotykają. Mam zje... życie na własne życzenie!!! Ale jestem dzisiaj zła! -
Witam an88 współczuję teściowej, ja niestety albo stety nie mam teściowej. Teściu mieszka 200 km od nas, mały ma prawie pół roku a on go nawet nie widział. AZALIA- ja mam te tabletki i mój organizm kiepsko je znosi, podczas przyjmowania jednej paczki mam 3 razy okres ;( M oja siostra miała z nimi tak samo, ale każdy organizm jest inny. ok, spadam bo Niuniek chyba dzisiaj "do góry dupą wstał" ;")
-
Jeszcze na temat cyca... w dzień daję małemu co 1,5- 2 godziny w nocy było to samo. Teraz w nocy dodaję butlę:) Mam nadzieję że już tak często nie będę musiała si ę zrywać ;) Dobranoc;)
-
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Martuśka83 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
AFI wiem że nie jestem osobą która powinna dawać jakiekolwiek rady, bo ze swoim życiem nie mogę sobie poradzić ale w poprzednim związku miałam podobną sytuację (tylko bez dziecka), zabiegałam bardzo o tą miłość i co... totalna katastrofa, było coraz gorzej, on zobaczył że mi zależy i "Hulaj dusza piekła nie ma" No jeśli zajmuje się dzieckiem... Dba o wasz skarb to może warto ale jeśli nawet na Maluchu mu nie zależy to wątpię żeby się udało. 3mam kciuki... Jakąkolwiek podejmiesz decyzję życzę Ci dużo szczęścia. -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Martuśka83 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
W tym wypadku chyba nie chodzi o medycynę... Bo zawsze jak już do czegoś doszło nie było problemu. To chyba w jego psychice coś nie dobrego się dzieje. Ja nawet sama mu już mówiłam że jeśli dzieje się coś złego, jeśli za bardzo nie może to przecież są różne srodki i możemy z tym sobie poradzić to mi odpowiadał że wcale nie o to chodzi. Że on nie ma teraz głowy do tego i nie ma ochoty nawet o tym myśleć... Bo boli go głowa, bo spać chce, bo zmęczony jest, bo miał zły dzień... i wiele innych powodów. Oj... staram się to jakoś przełknąć ale... Ciężko jest mi sobie z tym poradzić. Chciałabym próbować zbliżyć się do niego ale już tego nie robię bo kilka razy zostałam odtrącona i nie chcę być żebrakiem :( Czekam na jego ruch ale sama też się troszkę staram... Wkładam ładną sexowną koszulkę do spania, wydaje mi się że daję mu sygnały... niestety bez odbioru :( Nawet jak wcześniej pójdziemy się wykąpać, bo chciałabym poleżeć z nim, przytulić się chociaż... to woli przed komputer usiąść. Oj muszę się wziąć w garść;) A jeśli chodzi o synka to mam nadzieję że nigdy nie będzie wstydził się własnego taty, on jest dla niego wspaniałym ojcem. Nie gniewam się też o niektóre ostre słowa skierowane do mnie, każdy może mieć własne zdanie a i pewnie jest w tym jakaś racja. Oj pogoda na dworze taka jak u mnie w serduch ;) Trzeba coś zmienić, tej za oknem nie dam rady ale może zacznę od siebie;) Miłego dnia życzę -
Ja w taką pogodę też wychodzę z Małym na spacer, zawsze mam przy sobie folię na wózek, nawet jak nie pada a zbyt mocno wieje to ją zakładam;) Czasem ludzie patrzą na mnie jak na świra ale ważne jest to że spacerek odbębniony a dzidziucha mi nie przewiało ;)
-
hello W końcu normalna noc :) To znaczy w większej części przespana :) Ta butelka to dla mnie cudo! O 1 w nocy zrobiłam mu 120 ml i z łyżeczką kaszki ryżowej i miałam spokój do 6 rano :) :) :) :) :) Ale luksus... Oczywiście na początku jak Wojtuś poczuł butelkę był chwilowy bunt;) Ale głód przeważył;) Ja mam nosidełko Baby Bjorn i jestem z niego bardzo zadowolona. Ze wszystkich które oglądałam to wydało mi się najlepsze, najbardziej bezpieczne i chyba wygodne dla Małego a że on trochę wygodniś jest a w tym nie ryczy;) to wydaje mi się że mu pasuje http://www.babytop.pl/produkty/info/2350/BabyBjorn/-/Nosidelko-BabyBjorn-Active.html A z niemieckim u mnie jako tako, w szkloe uczyłam się go przez 5 lat z marnym efektem;) Dopiero w pracy jak musiałam to się podszkoliłam;) A że mieszkam przy samej granicy to niemców tu pełno... Czasem nawet wydaje mi się że więcej niż nas;) A jak wprowadzałam Wojtkowi nowe jedzonko to zaczynałam od jabłuszka, mój mały jeśli chodzi o takie jedzonko to wcale nie jest wybredny i je wszystko co mu samo z talerza nie ucieknie;) ;) ;)
-
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Martuśka83 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
Emmi.... nie wiem kim jesteś (nawet nie zadałam sobie trudu aby trochę poczytać , a raczej czas mi na to nie zezwala) ale Dziękuję:) Taka dobra dusza z Ciebie:) Przydałby mi się taki przyjaciel na co dzień:) Troszkę sobie popłakałam, już lżej... Dziękuję -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Martuśka83 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
Czytając ostatnio dodane słowa zrobiło mi się strasznie przykro, nie pisałam tego wszystkiego po to żeby ktoś mnie oceniał. W pierwszym momencie poczułam wielką złość i frustrację, jak ktoś może pisać tak drugiej osobie... Ale to chyba prawda... Czego ja się spodziewałam...????!!! Idiotka ze mnie. Kiedyś bardzo kochałam pewnego człowieka był troszeczkę młodszy ode mnie i bardzo się na nim zawiodłam. Później postanowiłam żę już nikt nigdy tak mnie nie potraktuje, potrzebowałam stabilizacji, silnego ramienia, kogoś kto by się o mnie troszczył a nie ja o niego... No i zaimponował mi... Czułam się przy nim jak Królewna i choć przechodziły mi myśli przez głowę że kiedyś może być całkiem inaczej to zawsze je skutecznie odganiałam, nie myślałam tylko że taka monotonia i przygnębienie wejdzie w moje życie tak szybko. Może i powinnam teraz żałować swoich wcześniejszych decyzji ale przecież mam moje Szczęście ukochane:) A bez niego nie wyobrażam sobie już mojego życia... Mam cudownego syna którego kocham ponad wszystko a przecież gdyby nie związek z jego tatą to by go nie było... ktoś powie że pewnie byłby z kimś innym, ale nie byłoby to samo... On jest wyjątkowy, moja Gwiazdka z Nieba:) Czasem sobie myślę że on też nie powinien wtedy zabiegać o moje względy, wiedział że jestem młoda i będę miała inne potrzeby niż on... A może miałam być dla niego tylko na chwilę a wyszło inaczej? Kimkolwiek jesteś muszę przyznać Ci rację, jestem głupia... i zacznę się przyzwyczajać a nie żalić. Miłego dnia życzę -
Właściwie usiadłam po to żeby się troszkę pochwalić i zapomniałam, zmieniłam temat;) Wczoraj przyszła zamówiona butelka Tommee Tippee, i już w nocy ją wypróbowałam. 100 ml z niej zniknęło :) :) :) :) :) Może to nie tak dużo ale jak na początek to już coś:) :) :) Ale jestem szczęśliwa, oczywiście nie obyło się bez plucia ale tylko troszkę. A już myślałam że do drugiego roku życia będę musiała karmić mojego dzidziucha cycem;) gryfnofrela dzięki za podpowiedź w sprawie smoczka, mam nadzieję że małemu się nie odwidzi;) Stosujecie już kaszki do mleka? np. takie z Bobowity ryżowe albo mleczno-ryżowe??? Ja wczoraj kupiłam ale jeszcze nie dałam Smykowi... Nie wiem czy to dobry pomysł...
-
Koniec leniuchowania;) Ja też używam proszku i płynu do płukania lovela od samego początku, ubranka są delikatniejsze. Dziewczyny Wam też strasznie wypadały włosy przy karmieniu piersią? Mam z tym ogromny problem, rano cała poduszka jest w moich włosach, mały też ciągle ma jakiegoś na ubranku albo w rączce, ostatnio nawet na buźce miał. Biorę witaminy, staram się dobrze dożywiać, nawet obcięłam włosy (myślałam że to troszkę pomoże) niestety nic nie skutkuje. A może to nie od tego że karmię...?
-
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Martuśka83 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
Ja cały czas staram się być pogodna, staram się ładnie wyglądać i niczego mu nie wypominam... Oj, ciężkie to wszystko, ja sama też jestem zmęczona, synek czasem ładnie daje mi w kość;) Oboje są dla mnie najważniejsi na świecie i wiem na pewno że nie chciałabym żyć bez niego, ale jednak ja też potrzebuję jego wsparcia, zainteresowania. Nie wiem czy to o różnicę wieku chodzi... właściwie to aż 25 lat, ale jeszcze ponad rok temu było całkiem inaczej... Oj synek domaga się mamy;) Uciekam, ale nie na zawsze, jeszcze nie raz tu wrócę. :) -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Martuśka83 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
Hmmm... a jesli na prawdę jest tak że on taki jest i być może przez tą jego oziębłość poprzedni związek się rozsypał..? Oj, już sama nie wiem co mam myśleć... Może lepiej nie myśleć wcale, przygryźć wargę i żyć w takim świecie...? :(? -
No proszę.... Jednak potrafię;) Jak duże małe dziecko ;) i pomyśleć że jestem mamą;)
-
' ;