Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

emka155

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Kulfoniku myślę że jak pediatra kazała się nie przejmować, to się nie przejmuj, Fabianek też dostawał codziennie, tylko zwiększyliśmy mu dawkę. Ja się za bardzo nie znam,ale może Zuza tak już ma, na pewno jej to minie. Co do okulisty, to my też już byliśmy z Fabiankiem kilka miesięcy temu, jak neurolog stwierdził, że może na jedno oczko gorzej widzi i w tą stronę przekręca tą główkę, ale na szczęście wszystko jest ok. Tylko ta wizyta to była masakra!! Dwa razy musieli Fabiankowi zakrapiać oczka na rozszerzenie źrenic, bo wszystko wypłynęło ze łzami, potembadanie dna oka, to trzeba go było trzymać, bo się wyrywał i darł się wniebogłosy!!! Później jeszcze USG, to znowu straszny płacz, tak mi go było szkoda wtedy!! Ale to dla jego dobra było. Mam pytanie dziewczyny, czy szczepicie swoje dzieci przeciwko ospie? Bo się zastanawiam i nie wiem. Jest to szczepionka płatna, nieobowiązkowa. Nie umiem się zdecydować, doradźcie! Pozdrawiam:)
  2. Hej dziewczyny! Mnie też już pewnie nikt nie pamięta, ale co tam;) Fajnie się czyta co tam u Was, a jakoś nie ma natchnienia żeby napisać o sobie, wybaczcie! Chciałam napisać kilka słów o Fabianku. Jestem z Niego taka dumna, bo tak ładnie już mówi, powie praktycznie wszystko, tzn. nazwie każdą rzecz, a coraz więcej słów łączy w zdania. Potrafi nazwać każdą część ciała, zwierzątka, powie co mamy w kuchni, np. masełko, chlebek, bułeczka, patelnia, pokrywka, bazylia, papryka, ogórek..., ostatnio chodzi i sam do siebie mówi: "a to? herbatka, a to? kołderka, a to? mama, a to? pilot..." :) Powie np że chce iść "do mamy", "do dziadka", "do łóżeczka", że chce bajkę itd. Już umiemy sobie porozmawiać, bez problemu mówi co chce, potrafi się przedstawić imieniem i nazwiskiem. Bardzo się z tego cieszę, bo jest to coś, co robi wcześniej niż jego rówieśnicy. Ale za to zaczął chodzić bardzo późno, jak miał 15miesięcy. Jeszcze teraz jeździmy z Nim na rehabilitacje, bo ma lekką asymetrię i często trzyma główkę na bok w prawą stronę, chociaż ostatnio jest poprawa, ale jeszcze trochę musimy pojeździć. Poza tym wszystko jest w porządku, taki mały łobuz z Niego, wszystko wyciąga z szuflad, z szafek, wysypuje co się da, na szczęście nie wspina się na meble!! Ewcia przykro mi że tyle zmartwień miałaś ostatnio, jeszcze utrata kruszynki:( Przepraszam, że tylko o nas. Pozdrawiam Was wszystkie bardzo ciepło i serdecznie!!
  3. Kulfoniku tak, chodziło mi o wit.D3 ;) Ale może ta potliwość stópek sama przejdzie, nie zaszkodzi jednak zapytać lekarza przy najbliższej wizycie. Pozdrawiam:)
  4. Hej dziewczyny! Ja też należę do tych z Was, które na nic nie mają czasu i tylko zdążą przeczytać a nie piszą;) Bardzo dawno nie pisałam, ale takie na takie wieści trzeba zareagować- Superburku gratuluję serdecznie:) Ja jeszcze trochę się boję starań o drugie maleństwo, Fabianek wymaga 100% mojej uwagi, męża niestety człymi dniami nie ma w domu:(. A na dodatek Mały JESZCZE NIE CHODZI!!! Już trochę zaczyna, ale ciągle się przewraca. Chodzimy z nim na rehabilitację. I nie wyobrażam sobie w takiej sytuacji siebie z brzuszkiem. A jak tam Tymonek? Bo między naszymi chłopcami są tylko 4 dni różnicy;) Na kiedy masz termin? Pozdrawiam:) Iwi Tobie również gratuluję:) drugaszansa09 chciałam Ci tylko napisać, że to wcale nie musi być za wcześnie, mój synek urodził się 16 września, a dokładnie w Sylwestra wyszedł mu pierwszy ząbek:) Dzisiaj ma ich już 10 i idą kolejne:) Gratuluję również świeżo upieczonym mamusiom:) Pozdrawiam serdecznie:)
  5. Hej dziewczyny! Ja tak na sekundkę. Mam takie tyły na forum, że nie jestem w stanie tego nadrobić! Przeleciałam pobieżnie te strony i widzę że znowu mamy kilka zaciążonych:) Serdecznie gratuluję!! Przede wszystkim Tobie, Kasiu:) U nas dobrze, chociaż ostatnio Fabianek miał gorączkę od ząbków. Wychodzi mu już 4 jedynka:). 16 marca skończył pół roku a waży już 9600g!! Ale on jest ogólnie duży, na długość też szybko rośnie, więc lekarka powiedziała, że jest dobrze. Od wczoraj jeździmy w spacerówce, bo wcześniej pogoda nie sprzyjała, chociaż mały już się ledwo w gondoli mieścił, jeszcze czapka z bąblem:) Ale dotrwaliśmy do pół roku, bałam się że w mrozy będziemy musieli przechodzić na spacerówke. Oj dużo bym mogła pisać, ale mam małego w huśtawce i już się niecierpliwi!! Wybaczcie że tylko o sobie. Chciałabym być na bieżąco, ale naprawdę się nie da. Mam nadzieję, że nie macie mi za złe, że tylko czasem wpadam i tak samolubnie o nas piszę. Pozdrawiam Was serdecznie!!
  6. Mamo Urwisów mam nadzieję że w końcu Oleńka pozbędzie się tego katarku. Fabianek niby nie ma kataru, ale codziennie coś mu tam w nosku świszczy i przeszkadza i mu odciągam fridą. Za bardzo tego nie lubi, więc wykorzystuję ten czas gdy już płacze;) Co do szczepienia, to zaszczepiliśmy Fabianka na rotawirusy, już 7 tyg temu dostał drugą dawkę, ta szczepionka jest doustnie i bałam się, że ją zwróci, bo wtedy jeszcze tak ulewał, ale na szczęście połknął wszystko. My też szczepimy hexą i jeszcze jedną na "i", nie pamiętam nazwy. Emmi tak się u nas szczepi, szczerze to myślałam, że tak właśnie szczepią takie małe dzieci, w mięsień wysoko na udzie. Co do wagi to ja mam identycznie, też przytyłam 16kg i nie umiem zrzucić 3kg;), waga w miejscu stanęła i już:) U nas dobrze, Fabianek na szczęście zdrowy, wczoraj go zważyliśmy i ma już 8kg!!! Taki pulchniutki bobas:) Ciągle wkłada rączki do buzi i widzę, że chyba szybciej mu wyjdą dolne dwójki niż górne jedynki. Jeśli chodzi o jedzenie, to mały je bez problemu, nawet jak mu daję coś nowego, to wcina:) tylko oczywiście najpierw muszę dać trochę mleka, żeby zaspokoić pierwszy głód. No i musi dostać jeść co 2 godziny!! Bo potem jest płacz, taki głodomorek! Już się boję, żeby za szybko nie przybierał, bo to chyba też nie jest dobrze, ale jak mam mu nie dać jak płacze? Dzisiaj chcę spróbować dać mu zupkę. Ostatnio dastał biszkopcik rozmoczony w herbatce i bardzo mu smakował:) Muszę kończyć, bo się odzywa!!
  7. Niunia serdecznie gratuluję!! Magia my szczepimy Fabianka w tym programie na 6-tkę, w sumie na wszystko. Tak doradzała ordynator oddziału dla noworodków. Fakt, że te szczepionki są drogie, ale chcę żeby mały był zaszczepiony. Właśnie we wtorek mieliśmy 3 dawkę w obie nóżki, nie było tak źle;) Teraz mamy spokój aż mały skończy roczek:) Co do spania w nocy, to śpi różnie. Ostatnio wcześnie zasypia, bo nieraz już po 18 i nie umiem Mu tego przestawić, jest tak marudny, że w końcu go kąpię, dostaje kaszkę i zasypia. Wtedy budzi się zazwyczaj ok. 1:30, dostaje mleko i śpi do rana (czasami w nocy nie śpi nawet 2 godz, jak już dostanie mleko!!). A czasami śpi dłużej, np niedawno obudził się ok 5!! Ale zazwyczaj daje mi pospać, nie jest źle:) Mamo Urwisów dziękuję:) Ja też lubię czytać Twoje wpisy, naprawdę dużo wiesz;) Mam nadzieję że dzieciaczki już zdrowe!!! Myślałam że napiszę do wszystkich, ale M mnie woła!! Mały chyba się obudził! Postaram się jutro zajrzeć!! Pozdrawiam!!
  8. Hej dziewczyny. Mały śpi, więc na chwilę wpadłam do Was:) Superburek mam nadzieję, że z Tymonkiem już lepiej!! Iwi faktycznie nie zauważyłam wpisu;) Więc również gratuluję:) Wiesz, dzień przed pojawieniem się ząbka Fabianek był bardzo spokojny, ani razu nie płakał, co się jeszcze nie zdarzyło!! Ale jak teraz wychodzą mu kolejne, to ja już nie wiem co mam robić! Wczoraj tak płakał, że był cały mokry, nie dość że dziąsełka bolały, to jeszcze brzuszek i w końcu dałam mu czopek na bolesne ząbkowanie i za chwilę zaczął się uspokajać i zasnął. Dzisiaj też jest marudny. Ale nie ma gorączki ani biegunki na szczęście. Magia dziękuję;) Oj ja już nie mogę się doczekać kiedy zacznę podawać małemu więcej niż tylko mleko! 16 stycznia skończy 4 miesiące i zaczynamy:) Widzę że Ty też oduczasz małą spania w wózku. Ja się boję, że Fabianek gdzieś indziej mi po prostu nie zaśnie, bo w dzień to śpi tylko w wózku, tam ma przytulnie i cieplutko, a łóżeczko takie obszerne. Ale muszę powoli go tego oduczać i kłaść częściej do łóżeczka, bo już mi zaczyna wyrastać z wóżka!! Mama Urwisa oj współczuję choróbska, mam nadzieję że Oleńka się nie zarazi!! Mój M. ostatnio też chorował, ale nie nosił żadnej maski, tylko spał oddzielnie a mały na szczęście się nie zaraził. Oby i u Was tak było!! Gosia32 ja też nie myślałam, że tak szybko nam się ząbki pojawią:) Fajnie tak spacerować z wózkiem:) My wczoraj byliśmy, ale dzisiaj juyż pogoda paskudna i siedzimy w domku. Oj muszę lecieć, bo mały się odzywa!!
  9. Hej dziewczyny! Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!!! Ja tylko na sekundę, bo zaraz kąpiemy Fabianka. Chciałam się pochwalić, że w sylwestra naszemu Fabiankowi pojawił się pierwszy ząbek:):) A ma dopiero 3,5 miesiąca!! Już zaczyna mu wychodzić drugi, może jutro się pojawi. Przepraszam że tylko tyle, jutro spróbuję nadrobić zaległości, bo przed świętami i zaraz po nie mogłam, mieliśmy urodziny M i co chwilę gdzieś z wizytami. Ok, zmykam! Pozdrawiam serdecznie!!
  10. Hej dziewczyny! Nie mam ostatnio czasu żeby zajrzeć, jak już Fabianek zaśnie, to robię świąteczne porządki. Udało mi się w tym tygodniu umyć 9 okien i jestem zadowolona:) Oprócz tego wiadomo, obiad, pranie, prasowanie... U nas wszystko w porządku, we wtorek byliśmy na szczepieniu i Malutki bardzo płakał, ale na szczęście w domu był spokojny, bo ostatnio musiał dostać czopek. Waży już 6300g i ma 64cm:) Jest już co nosić:) A wczoraj byliśmy na kontroli bioderek i też już jest dobrze, nie musimy już szeroko pieluchować, wystarczy sam pampers. Cieszę się, bo ta pupcia taka duża była i trochę to uciążliwe było. Musimy robić ćwiczenia nóżek i jak bierzemy Małego na ręce, to nóżki ma mieć szeroko. Kolejna wizyta za 12 tygodni, to już będzie ostatnia. Nasz maluszek codziennie sobie popłacze, to u niego normalne, ale na ogół jest spokojny. Tylko nie lubi nigdzie jeździć, tzn podczas jazdy jest spokojny i zasypia, ale jak już gdzieś jesteśmy to za każdym razem się drze wniebogłosy! Chyba nie lubi jak jest za dużo ludzi i tak głośno, bo jak tylko wejdziemy do domu i go rozbieram, to się uśmiecha:) Ze zpaniem nie mamy problemów, w nocy ładnie śpi, jak zaśnie ok 20, to bydzi się ok 1-2 na karmienie, a potem ok 6 i ok 8 już wstajemy. Ostatnio śpi ok 9- 10 jakieś pół godz, potem ok 12 nieraz nawet 2 godz i czasami jeszcze utnie sobie drzemkę ok 15-16, więc jestem zadowolona, chociaż nie zawsze tak ładnie śpi. Kasiu doczytałam że widziałaś już serduszka:) Bardzo się cieszę!! Ale_ola ja wiem jak to jest, jak trzeba przejść na butelkę, u mnie niestety było za mało pokarmu i choć bardzo chciałam, to nie umiałam karmić piersią, mały zamiast przybierać to tracił na wadze i non stop płakał, bo był głodny. Ale przez 2 miesiące coś tam ode mnie dostał i też bardzo to lubiłam, wtedy byliśmy tak blisko i to były chwile tylko dla nas. Teraz karmię butelką i pogodziłam się z tym, ale gdybym mogła, to karmiłabym piersią jak najdłużej. Iwi ja też słyszałam, że lepiej nie zaciągać rolet, żeby dziecko wiedziało, że jest dzień. Ja małego też kładę do wóżka jak śpi w dzień i boję się co zrobię, jak już z niego wyrośnie! Staram się kłaść go częściej w łóżeczku żeby się z nim oswoił, bo w nocy śpi z nami w łóżku to łóżeczko jest mu raczej obce. Mam nadzieję, że polubi łóżeczko;) Mam jeszcze pytanie do dziewczyn po cesarce- Wam też lekarze doradzali min. rok odczekać w staraniach o kolejne dziecko? Dzisiaj minęło dokładnie 3 miesiące od mojej cesarki, a ja coraz częściej myślę o kolejnym dziecku, o dziewczynce i jakoś mnie przeraża ten rok:( Ja już zmykam, bo zmęczona jestem. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny i gdybym już nie zajrzała, to życzę Wam wszystkim zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia!!!:)
  11. Malinko brak mi słów! Tak bardzo mi przykro :( :(
  12. Kasiu gratuluję!! Teraz będzie już tylko lepiej!! Trzymam kciuki cały czas za Ciebie!!! Widzę że nie tylko ja mam tak mało czasu żeby tu zajrzeć, teraz maluszki pochłaniają cały czas. Ja np jak Fabianek śpi, to ogarniam domek i już zaczęłam porządki świąteczne, ale mozolnie mi to idzie:) Muszę już zmykać;) Pozdrowienia dla wszystkich!!!
  13. Cześć dziewczyny! Dziękuję za wywołanie;) Chyba będę musiała sobie sprawić w końcu tego laptopa, bo z tym komputerem u góry to masakra! Nie mam kiedy tu zajrzeć. Ostatnio tylko zdążyłam przeczytać wpisy ale już nie było czasu na odpisanie, bo maluszek mnie wołał:) Kasiu, Malinko, Kruszynko tak się cieszę!!! Mam nadzieję że kolejna ciąża zapełni pustkę po utracie maleństw:( Wierzyłam w to że w końcu każdej z Was znowu się uda!! Magia ja na tej stronce śledziłam kolejne etapy ciąży, bardzo fajna jest. Teraz niestety nie mam kiedy sobie poczytać. Niestety nie napiszę do każdej z Was bo maluszek w każdej chwili może się obudzić, więc tak w skrócie co u nas. Fabianek jest raczej spokojnym maluszkiem, chociaż czasem okropnie płacze bo męczą go wzdęcia. Ostatnio dostał katarku, na szczęście nie było z tego nic więcej. Znalazłam bardzo fajną pediatrę, wszystko dokładnie wytłumaczy... okazało się że Fabianek ma niedobór wit.D, poznała to po wilgotnych nóżkach i przepisała specjalne kropelki, musi dostawać 2x dziennie. Oprócz tego mały ma ciemieniuchę i też przepisała specjalnie robiony olejek na receptę, na razie drugi dzień stosujemy, mam nadzieję że szybko zniknie. Jeśli chodzi o spanie, to w nocy ładnie śpi, chociaż ciężko go uspać, zazwyczaj zasypia ok.22, ale wtedy śpi nieraz do rana! A jak uda mu się wcześniej zasnąć, to budzi się ok 1, a potem nad ranem. Mój maluszek robi kupki co kilka dni, za to bardzo dużo siusia. Niestety musiałam przejść na mleko sztuczne, więc dopajam go jeszcze herbatką. Już tak ładnie się uśmiecha, reaguje uśmiechem jak do niego mówię, w nocy też nieraz obudzi się i sobie gaworzy w najlepsze:) Ale jest taki słodki!! Mogłabym go schrupać:) Śpi z nami w łóżku, jakoś nie umie sam zasnąć w łóżeczku, co chwilę się czegoś przestraszy i po spaniu, więc tak jest dla nas wygodniej. No i waży już 5600:) W grudniu czekają nas kolejne dawki szczepionek i kontrola bioderek. Muszę małego szeroko pieluchować pieluszką flanelową, mam nadzieję, że teraz dr powie że już to nie jest konieczne. Ja już się boję tego szczepienia! Ostatnio mały tak płakał! Później jeszcze kilka dni był taki płaczliwy!! Mam nadzieję, że teraz lepiej to przejdzie. No to się rozpisałam:) Ale muszę już zmykać, bo mały sam na dole śpi. Już 3 razy byłam sprawdzać czy się nie obudził;) Przepraszam że tak tylko o sobie, obiecuję się poprawić:) Pozdrawiam serdecznie!!
  14. Hej, to znowu ja:) Dzisiaj luźniejszy dzień, mały śpi i M go dogląda, może uda mi się częściej do Was teraz zaglądać;) Ale_ola zastanawiałam się nad chustą, ale sama nie wiem. Są różne opinie i nie jestem do końca przekonana. Na pewno dużo więcej umiałabym zrobić, mały byłby blisko i na pewno byłby spokojny przy mamusi:) Daj znać jak się zdecydujesz i jakie wrażenia, może mnie do końca przekonasz że to fajna sprawa. A co do smoczka, to ja miałam od początku kupiony z Aventu i w pierwszą noc w domu mały tak płakał, że nie wiedzieliśmy co zrobić, bo w szpitalu był spokojny, normalnie nie to dziecko! I przypomniałam sobie o tym smoczku, jeszcze był zapakowany, M go wyparzył i dałam małemu i od razu "zassał", ani razu nie wypluł:) i był spokój. Tak więc nie mieliśmy z tym problemu. Ale za bardzo nie znam sposobów żeby zachęcić dziecko do smoczka. Mama Urwisa u mnie z karmieniem jest tak samo. Od samego początku, jeszcze w szpitalu, mały się nie najadał, albo zasypiał przy karmieniu. Te pierwsze dni w domu były okropne, tak płakał, że zadzwoniliśmy po lekarkę, przyjechała do domu, obejrzała małego, miał gorączkę ale nic mu nie było. Na drugi dzień pojechaliśmy zrobić badania i lekarka go zważyła i nie dość że w szpitalu stracił na wadze i z 4380g spadł do 3900, to jeszcze w domu o 200g w ciągu tygodnia mu ubyło!! On po prostu płakał z głodu, bo widocznie u mnie się nie najadał albo nie umiał ssać. Zaczęłam go dokarmiać butelką i teraz każde karmienie się tak kończy:( Zawsze staram się dać najpierw pierś, ale on płacze podczas karmienia i tak jakby szuka tej piersi w buzi. Może mam marny pokarm, nie wiem. Ale pokarm cały czas mam, to jeszcze trochę tak pociągniemy, zawsze jednak się trochę napije. Olafasola no cieszę się że mój M mi tak pomaga. W nocy wstaje zrobić mleczko, pomaga przy kąpieli i nieraz usypia małego:) Nie mogę narzekać. Teraz będą coraz dłuższe wieczory, to więcej czasu będziemy spędzać w trójkę:) Co do pieluszek to ja nie miałam jeszcze huggisów, ale dostałam chusteczki i cieszę się, że w końcu się skończyły, jakoś mi nie odpowiadały, takie szorstkie, dużo lepsze dla nas są te z dady albo z pampersa. Za to z pieluszek dady też nie jestem zadowolona, jak na razie to najbardziej mi odpowiadają pampersy zielone, białe też miałam, ale wolę te zielone. Nasz maluszek waży 4720g. Może to nie tak dużo, bo duży się urodził, ale w ciągu miesiąca przybrał 1kg i cieszę się, że waga rośnie a nie spada. Jeśli chodzi o poród, to ja od początku chciałam sn, bałam się cc, bo dłużej dochodzi się do siebie i trzeba conajmniej rok odczekać ze starankami o kolejną dzidzię ( chcialiśmy od razu). Ale po tych wszystkich przejściach w szpitalu cieszyłam się, że poród zakończył się cc. Tylko dwa, trzy dni były okropne, nawet zasłabłam jak szłam zobaczyć jak kąpią małego, ale zaczęłam go brać na ręce jeszcze w szpitalu, nikt mi w domu też nie pomagał go nosić, od początku sama sobie radziłam. I powiem Wam, że może bym nawet drugi raz też wybrała cc, chociaż nie chcę na życzenie, ale jak będzie trzeba, to nie będę protestować. Blizna nie jest taka straszna, a jednak przy sn też nacinają krocze i może długo boleć. To takie moje zdanie. Ja już zmykam, pozdrawiam serdecznie:)
  15. Cześć dziewczyny! Wieki mnie tu nie było:) Muszę poświęcać Fabiankowi wiele uwagi, wystarczy że smoczek mu wypadnie z buzi a on już się budzi z płaczem. Ogólnie bardzo mało śpi w dzień, praktycznie wcale, a jak już, to robi sobie drzemkę ok 15!! A ja wtedy się biorę za sprzątanie i ogarnianie mieszkania, bo z nim na rękach nie ma szans! Nieraz nawet obiadu nie daję rady ugotować! Ale mam wyrozumiałego męża. Dzisiaj jest w domu, to zajął się chwilę Małym i mogę do Was zajrzeć. Nawet nie wiem co u Was słychać, nie jestem na bieżąco. Przepraszam że tylko o sobie napiszę, ale już chyba nie nadrobię co naskrobałyście;) Fabianek na ogół jest spokojny, tylko ma problemy z kupką i jak nie umie zrobić to płacze, a tak to nie jest źle, tylko mało śpi a jak nie śpi to wiadomo, że chce być blisko mamusi:). Już ma ponad 6 tygodni, ładnie się uśmiecha i coraz więcej gaworzy:). Słodki chłopczyk:) Podobny do tatusia:) Wczoraj byliśmy na szczepieniu i popłakał sobie, a w domu to już była masakra, nie miał gorączki, ale musiało go bardzo boleć, lekarka ostrzegała że tak może być. Okropnie płakał, nie mogłam go uspokoić, dałam mu paracetamol w czopku i się uspokoił, ale wolę jak się uśmiecha! Moja rana po cc jeszcze czasem boli, szczególnie jak ubiorę ciaśniejsze spodnie. No i porobiły mi się okropne rozstępy na brzuchu, to czego tak nie chciałam!! Moja mama po 7 porodach nie ma nic, a ja cały brzuch dookoła pępka mam w rozstępach:( i chyba nic się nie da z tym zrobić. Ale za to już prawie wróciłam do swojej wagi, zostały tylko 2kg. Wybaczcie że tylko o sobie, postaram się częściej zajrzeć. Gratuluję tym które już urodziły jak mnie nie było:) i serdecznie Was wszystkie pozdrawiam!!
×