Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

emka155

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez emka155

  1. Ewcia gratuluję!!Ale duży chłopczyk:) Podziwiam że dałaś radę urodzić sn:) Dużo zdrówka dla Ciebie i maluszka!! Magia ja miałam sprawdzaną czystość pochwy, ale chyba nie pod kątem paciorkowca. O tym badaniu co piszesz mój dr nic nie wspominał... Olafasola ja mam dokładnie takie same odczucia!!:) Też myślę że do końca sierpnia maluszek będzie z nami:) A na dodatek za 2tyg mam mieć wyciągnięty krążek, a czytałam, że potem to już najczęściej kwestia kilku dni!!! I tak coś czuję, że nie będzie mnie na chrzcinach synka siostry, które mają być 28 sierpnia. Miały być wcześniej, ale siostra z małym była 2 tyg w szpitalu, bo dostał żółtaczki w 4tygodniu, na szczęście okazała się tą fizjologiczną, a nie od wątroby. Ja mojemu małemu dam jeszcze te 2 tyg do wizyty, a potem już powoli będę go wywoływać:) A jeśli chodzi o proszek, to ja tak jak Emmi piorę w jelp i nie dodaję żadnych płynów do płukania;) Emmi ja mam sześcioro rodzeństwa i wszystkich nas mama wykarmiła piersią, nikt też nie ma żadnego uczulenia a chorowaliśmy tylko na te choroby które wyszły z przedszkola, typu ospa czy świnka. Mój M tak samo, jedynie jak był mały to miał problemy z jedzeniem i za mało witamin, ale żadnych uczuleń. Teraz czasami się śmieję, że ma uczulenie na poranne wstawanie, bo codziennie rano kicha:) Dziewczyny Wam też się brzuszek tak napina? Sama nie wiem, czy to mały się tak przekręca, czy brzuch się stawia, ale wczoraj czułam się fatalnie, prawie cały dzień przeleżałam, jakaś taka niespokojna byłam, no i jeszcze taki podły nastrój mnie dopadł, że przy mężu się rozkleiłam:( Powiedział, że może zostać w domu, ale przecież nie będzie siedział że mną i patrzył jak ja beczę, więc znowu byłam cały dzień sama... Teraz jak tak chłodniej się zrobiło, to moje stopy się trochę polepszyły, bo już były jak dwa kulfony, do żadnych butów się nie mieszczę, zostały tylko klapki na podwórko z regulacją pasków na rzepy! No katastrofa! Ale te parę tygodni jeszcze wytrzymam:) Miłego dnia Wam życzę!!!
  2. Kasiu przykro mi że jeszcze ciąża pozamaciczna Ci się przyplątała, ale nie martw się, nawet z jednym jajowodem można zajść w ciążę, ja jestem tego przykładem, w listopadzie miałam usunięcie ciąży pozamacicznej z wycięciem lewego jajowodu, a w pierwszym cyklu po laparo udało się i to naturalnie!! A dlaczego naturalne staranka na nic się zdadzą, jak napisałaś? Jeśli nie chcesz, nie odpowiadaj. Ja wierzę że w końcu się uda i trzymam za Was kciuki!! Iwi gratuluję!! Jednak mycie samochodu pomogło:) Superburek aż tak bardzo się nie spieszę, ale jednak wolę mieć już dopięte wszystko na ostatni guzik. Ty masz termin przede mną, to poczekam grzecznie aż Ty się rozpakujesz;) A ja sobie dzisiaj spakowałam torbę do szpitala:) Jeszcze tylko parę rzeczy muszę dorzucić. Teraz sobie spokojnie będę czekać na maluszka:) Miłej niedzieli dziewczyny!!!
  3. Magia fajnie że możesz liczyć na pomoc mamy i teściowej, u mnie zostaje chyba tylko teściowa, bo mieszka tylko 4 domy dalej, ale ona pracuje i raczej tylko popołudniami będzie mogła zaglądać, ale z drugiej strony może to i lepiej? Bo wprawdzie teściową mam fajną, nie mogę narzekać, ale nie wiem jak będzie jak już mały się urodzi... Zobaczymy:) A ja właśnie mam przeczucie że urodzę wcześniej, tak jakoś czuję! Tylko krążek ma mi gin wyciągać w 38tyg i potem już żadnej blokady nie będzie:) Emmi już 3kg? To rzeczywiście nie taka mała:) Masz jeszcze trochę czasu do tp, nie ma co się spieszyć, lepiej że szyjka się jeszcze nie skraca. Moja siostra z kolei miała skróconą już ok 2miesiące przed terminem, najpierw 1cm, potem 2cm i lekarz jej mówił, że może się zacząć w każdej chwili, a urodziła 2 dni przed terminem, więc nie ma reguły:) Ale_ola współczuję takiego bólu! Ja nie mam pojęcia, co on mógł oznaczać, ale niech lepiej dzidzia jeszcze zaczeka, ma jeszcze trochę czasu to niech sobie siedzi grzecznie w brzuszku;) Iwi Ty myłaś samochód?!! No to nieźle się wczoraj napracowałaś!! Nie dziwię się że takie bóle Cię dopadły. Uważaj na siebie, już lada dzień urodzisz, to sobie jeszcze odpocznij! Co do rozstępów to mi na szczęście się nie pojawiły, a brzuszka nie smaruję niczym od czasu jak pojawiła się ta wysypka. Mam jednak stare rozstępy na udach i tyłku i jak już się pojawiły, tak już zostały niestety:( Pozdrawiam serdecznie:)
  4. Kushion ja też głaszczę brzuszek, bo jak tu nie pogłaskać jak co chwilę mały coś wystawia, a to nóżkę, a to pupcię:) mala meeeeee wiem, nawet mój gin sam mi ostatnio powiedział, że na tym etapie już nie głaszczemy brzuszka żeby nie wywołać skurczów i staram się za często nie głaskać, ale ręka sama się tam pcha:)
  5. Kasiu trzymaj się! Może zastrzyki w końcu pomogą i nie będziesz musiała być łyżeczkowana! Trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze! Kushion staram się... A co do obmacywania brzuszka przez obce osoby, to miałam raz taką sytuację, że klientka mnie pogłaskała po brzuchu, ja się odsuwam i mówię " proszę mnie nie głaskać po brzuchu", a ona na to, że jej córka niedawno urodziła i jak jeszcze była w ciąży to lekarz jej powiedział, że ona sama nie może się głaskać, ale ktoś inny może!!! No szczyt głupoty! To co, jakaś obca baba może mnie głaskać a ja sama nie?! Musiałam to jakoś obrócić w żart, ale swoje sobie pomyślałam. Spojrzałam do Twojej stopki i jestem w szoku, że to już 15 tydz!!! Jak ten czas leci!!!
  6. Hej dziewczyny! Czytam codziennie co u Was słychać, ale jakoś brak mi weny na pisanie... Od tygodnia jestem całymi dniami sama, M. chodzi na kurs od rana, potem wpada tylko na obiad i znowu do pracy:( I tam do wieczora, tak smutno jakoś:( Ale_ola nie zazdroszczę dylematu co zrobić z takimi ciuszkami, też bym pewnie od razu oddała. Ja na szczęście dostanę tylko od siostry używane ubranka, ale ona urodziła w czerwcu i sama już je przebierała i powyrzucała te poplamione np soczkami czy porozciągane, bo wcześniej dostała je od naszej starszej siostry. Mam nadzieję że szwagierka się nie obrazi jak jej to oddasz... Ona to super że znaleźliście taki tani wózek! To jest kolosalna różnica w cenie! A to, co byście wydali na nowy wózek możecie przeznaczyć na resztę wyprawki dla maleństw:) Magia ja też przyłączam się do dziewczyn! Podziwiam że tak sobie super radzisz i jeszcze masz czas żeby zajrzeć do nas:) Olafasola ja nie doradzę, bo my mamy pieska i kotka ale to są zwierzęta podwórkowe, tylko kotek na noc do kotłowni przychodzi, ale na szczęście żadnej sierści nie ma. Ale pamiętam jak nasz piesek był mały i też spał w kotłowni, to sierść była wszędzie, w każdym kącie kołtuny leżały, chociaż kotłownię mamy oddzieloną od reszty, ja wtedy też ciągle z miotłą latałam. Taki już urok posiadania psa w domu, teściowa też ma pieska i nieraz znajdę sierść w zupie czy w kluskach!! Niunia cieszę się że badania wyszły w porządku!! Maluszki równo przybierają:) Ja też mam zaparcia i do tego hemoroidy, ostatnio mój gin powiedział, że mam twardy brzuch, a miałam taki wzdęty bo nie byłam w wc i powiedział, że mam pić 2x dziennie po jednej łyżce Duphalac i pomogło. Ines ja też długo jeździłam do Holandii i zazwyczaj robiłam zakupy właśnie w zeemanie:) Jakoś tak tanio i dobre gatunkowo rzeczy można kupić, twż siostrom dużo ubranek poprzywoziłam. Szkoda że teraz nie mogę tak raz wyskoczyć ale tylko na zakupy;) Co do tych pieluszek tetrowych, to one mają pewnie brzeg fabryczny z dwóch stron i tego już się nie podwija bo się nie strzępi. Iwi, Ewcia wiem że takie czekanie jest najgorsze, ale jedno jest pewne- wcześniej czy później i tak urodzicie;) a za wami to już w kolejce reszta dziewczyn jest blisko i pewnie każda będzie się tak denerwować:) A swoją drogą, to chyba więcej Mamusiek czekało na ten dzień niż urodziło przed czasem?? A ja w ciągu tygodnia przytyłam 1kg! Myślałam że na koniec już się tak nie tyje! Jakoś mnie ostatnio przeraża ta waga, mam nadzieję że nie będzie problemu żeby to zrzucić;) Byłam ostatnio z teściową na zakupach, bo chciała coś kupić wnukowi ale żebym ja wybrała:) No to wybrałam 2p śpioszków, bluzeczkę, pajacyk i teściowa jeszcze kupiła ręcznik z kapturem:) Ubranek przybywa, a komodę kupimy dopiero jak mały się urodzi i na razie nie mam tego gdzie trzymać, jedynie szuflada pod łóżeczkiem zostaje! Ale niestety odkąd nie pracuję to nam się sytuacja pogorszyła... A mały ciągle sobie dyskoteki urządza w brzuszku:) Najczęściej tyłek wystawia:) Nie mogę uwierzyć że już tak mało zostało! Położna powiedziała, że mogę urodzić nawet w 36 tyg! A gin też nie dał gwarancji, że krążek sobie poradzi!!! Ale w końcu na to czekamy:) To się rozpisałam:) Pozdrawiam serdecznie:)
  7. Hej dziewczyny! Emmi Ty uważaj z tym ogródkiem, ostatnio położna mi powiedziała, że do ogródka to można iść ale tylko posiedzieć na ławeczce! Ja jak na chwilę się schylę to już czuję że brzuch mi ciągnie na dół. Na szczęście mam super teściową, wczoraj razem z teściem bez żadnego gadania przyszli mi uporządkować mój ogródek:) Teraz jest tam super czysto. I jeszcze chce przyjść umyć mi okna, bo mówi, że ja po porodzie będę słaba, a co chwilę nas będzie ktoś odwiedzał i okna muszą być czyste, a wstyd się przyznać, ale ostatnio były myte na święta;) Magia ale Ci zazdroszczę że masz już Lenkę... ale tak pozytywnie;) Wiem że my wszystkie po kolei będziemy się niedługo rozpakowywać, ale tak fajnie się czyta jak nie możesz się napatrzeć i w ogóle... Też już bym chciała mieć Fabianka obok:) Pozdrawiam serdecznie:) Malinko cieszę się że już możecie zacząć przygotowania do IUI, wierzę że szybko Wam się uda i życzę Wam tego z całego serca!! A nasz maluszek ma już 2350g!! Przez 3tyg przybrał 750g!! Trochę się boję że urośnie za duży!! A tak to wszystko w porządku, ciągle jest główką w dół, wszystkie wymiary w normie. Gin sprawdzał główkę, bo podobno nawet na tym etapie może wyskoczyć wodogłowie!!! Ale na szczęście jest dobrze! Krążek też prawidłowo, nic się nie osuwa, ale gin powiedział, że nawet z krążkiem mogę urodzić wcześniej, bo odejdą wody i nic się nie zrobi, ale ma nadzieję, że jeszcze parę tygodni ponoszę... Kolejna wizyta dopiero za 4tyg!!! Bo nie ma wolnych terminów! A to już będzie 38tydzień!! Wtedy mi wyciągnie krążek i będziemy czekać na rozwiązanie. Kurczę, jak to teraz leci!! A na USG kolejny raz pokazało że tp na 3 wrzesień! Mały cały czas jest o tydz do przodu. Już mnie strach obleciał, że to tak blisko, ale z drugiej strony tak na to czekam!! Mam już w szufladzie prawie wszystko przygotowane do szpitala, tylko spakować, no i jeszcze czekam na jedną przesyłkę z allegro. Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie!!!
  8. Olafasola nie myśl o najgorszym, a choćby nawet lekarz Ci założył ten krążek, to nie jest tak źle, ja myślałam że będzie gorzej. Jedynie ta cena!! Ale sama widziałam na zdjęciu USG tą szczelinę i wiem, że lepiej jak mam ten krążek, bo jednak w 32tyg bym nie chciała urodzić, a tak to do tej pory jest dobrze, tylko co jakiś czas czuję, że coś ze mnie "wypływa". Ale biorę nystatynę i luteinę i one się tam rozpuszczają. To mnie trochę uspokoiłaś z tymi przygotowaniami, bo już zaczynałam panikować że tylko ja jeszcze nie gotowa!! Aż wczoraj weszłam na allegro i kupiłam trochę kosmetyków, jakieś podkłady, chusteczki i paczkę pieluch:) Trochę mi ulżyło:) Niunia no niestety tak to już jest, że ciągle musimy się o coś martwić, przez całą ciążę, a po porodzie dalej! Ale trzeba wierzyć że wszystko będzie dobrze!! A z tym testem nie jest tak źle, najgorsze te czekanie na wyniki krwi, a na USG widać wszystko od razu, nie przejmuj się, napewno maluszki są zdrowe:) Wesoła ja właśnie się boję tego ciągłego obserwowania maluszka czy oddycha! Też się zastanawiam nad takim monitorem w komplecia z nianią, jak na razie to jestem za firmą Angelcare, ale kupilibyśmy dopiero jak maluszek się urodzi bo to też dość duży wydatek. A zdarzyło się już żeby alarm się włączył? Mam nadzieję, że nie! Ines zostaje Fabianek:) Ma już nawet kocyk z wyszytym imieniem:). Ciężko mi powiedzieć od kiedy tak mocno kopie, bo kopał przez cały czas, ale może tak od kilku tyg rzeczywiście mocno, z lewej strony nagle tak mocno się wypina, a z prawej tak przyłoży, jakby chciał nóżki wyprostować:) Nawet w nocy jak wstaję siku, to on buszuje w brzuszku:) Dzisiaj wstałam o 3, to nie umiałam zasnąć, bo ok 10min miał czkawkę:) Ale cieszę się że tak kopie, teściowa mówi, że potem nikt go nie będzie umiał dogonić:) Fajnie że już macie wózek, my kupiliśmy x landera, bo nie zależało mi żeby był lekki. Nasz też jest szary z fioletem, bardzo mi się podoba. A gdyby druga była dziewczynka to też będzie pasował:) Miłego dnia życzę!!!
  9. Cześć dziewczyny! Długo mnie nie było, ale w końcu jestem! Miałam ten sam problem co Ale_ola, co chwilę nie ma netu i chociaż się nudzę, to nie mogę zajrzeć do Was!! Superburek to musiałaś się nieźle przestraszyć! Mój mały na szczęście kopie, i to jak! Czsami mam wrażenie, że w ogóle nie przestaje:) Ale bardzo się cieszę z tego, chociaż nieraz tak przyłoży, że aż się zginam:) Wczoraj aż się M przestraszył, że coś się dzieje, bo nagle chwyciłam się za brzuch, a to ten mały rozrabiaka tak szalał:) Wesoła fajnie że do nas wróciłaś, tak długo się nie odzywałaś;) Gratuluję maluszków:) Olafasola ja też tak mam, że jak długo stoję albo chodzę to maluszek tak ciągnie w dół, tak sobie wtedy myślę, że już mnie upomina, żebym trochę odpoczęła;) Ty już prawie wszystko masz i możesz pakować torbę, a ja nawet rzeczy do maluszka jeszcze nie poprałam i brakuje mi kosmetyków itp no i dla siebie mam tylko koszule, szlafrok i klapki!!! Ten czas tak szybko leci, a ja nie wiem kiedy zrobię ostatnie zakupy!! Już się zaczynam stresować... Karola serdecznie gratuluję!! Cieszę się że maluszki są już z Wami:) Ewcia cieszę się że rwa już Ci nie dokucza. Nie przemęczaj się teraz, do porodu już blisko więc leż jak najwięcej i nie stresuj się remontem, niedługo będziesz mogła wejść na górę i uporządkować wszystko wg siebie, a fachowców pewnie M przypilnuje;) Iwi to już jesteś na "ostatnich nogach" jak to się mówi;) A Lenka już sporo waży:) Lepiej jak będziesz pod okiem lekarzy, bo nigdy nie wiadomo kiedy się zacznie:) Pozdrawiam serdecznie:) Niunia gratuluję dwóch maluszków:) Uważaj na siebie i na brzuszek, dużo zdrówka życzę:) Magia a Ty już pewnie jesteś szczęśliwą mamusią:) Odezwij się w wolnej chwili:) A u mnie wszystko w porządku, krążka w ogóle nie odczuwam i mogłabym robić prawie wszystko, tylko jak pisałam, malutki tak ciągnie mi brzuszek na dół, że muszę się częściej położyć. Nie wiem jak to tam u mnie wygląda, w środę mam wizytę, to zobaczę co dr powie. I jestem ciekawa ile nasz maluszek już waży:) Ja za bardzo już nie przybieram na wadze, przez ostatnie 3tyg może 0,5kg, a w sumie od początku ciąży mam 11kg na plusie, to chyba jeszcze nie jest tak źle:) Wczoraj byłam na badaniach, jutro odbieram wyniki. Pisałyście coś o wymazie, ja miałam robiony kilka tyg temu i było w porządku. Dziewczyny a myślałyście o kupnie monitora oddechu? Bo ja ostatnio się nad tym zastanawiam... Boję się że dziecko w nocy przestanie oddychać, cociaż nie chcę panikować bo takie rzeczy nie zdarzają się często, ale czy nie lepiej dmuchać na zimne? Co o tym myślicie? Pozdrawiam !!!
  10. Cześć dziewczyny! Ja też ostatnio tak często nie zaglądam, bo trochę więcej odpoczywam. A niestety do komputera muszę wchodzić po schodach i nieraz to jest dla mnie zbyt duży wysiłek... Wczoraj mi lekarz założył krążek i przez kilka dni mam sobie raczej poleżeć, a potem już powoli spacerki i normalnie można funkcjonować, wiadomo że żadnych ciężarów nie dźwigać, w ogródku to mogę tylko na ławce posiedzieć;) no i takie cięż sze prace w domu też raczej M będzie robił, już mi sam powiedział, że od teraz nie robię już NIC!!! Ale wiadomo, że facet wszystkiego nie zrobi... Tak o sobie się rozpisałam na początek;) Emmi fajnie że Wy też już macie wózek, ja też jestem bardzo zadowolona z tych skrętnych kół, naprawdę super sprawa, już bym chciała wyjechać z małym na pierwszy spacer;) A co do imienia to raczej już zostanie Fabianek. Już tak do niego mówię i się oswoiłam z tym imieniem, a innym nie musi się wcale podobać;) Kushion cieszę się że zobaczyłaś maleństwo i to tak długo!! Mój mały na którymś USG wkładał palce stóp do buzi i też mnie to wzruszyło, nawet nie wiemy co te nasze maleństwa tam wyczyniają;) Udanego odpoczynku życzę:) Ines to Ci się udało z tą glukozą;) Fajnego masz lekarza, w sumie to jakby się uparł, to mógłby Ci kazać powtórzyć. A maluszek też już duży. Rosną nam dzieciaczki:) Ani się obejrzymy a już będą z nami:) Iwi cieszę się że już jesteś z powrotem. Pocieszające jest to, że podcza kolejnego pobytu w szpitalu przywitasz już swoje maleństwo:) Ja też czasami odczuwam takie bóle jak na @, ale nawet nie pytałam o to gin, to trwa chwilę i znowu jest ok i nie jest to mocny ból. Magia jeszcze trochę i Lenka będzie z Wami, daj znać co powiedział lekarz:) Olafasola mój mały też kopie raczej w pęcherz, albo raczej jego główka mnie tak uciska, ja też jeszcze nie poczułam kopniaka w żebra, ale to chyba dobrze, za to nieraz poczuję kopniaki po prawej stronie w jakieś narządy i te są najbardziej bolesne. Ale i tak lubię jak sobie tak fika:) Ja też jeszcze muszę kupić to co Ty, oprócz wózka i wyprać i poprasować ubranka. Nie mam też żadnych rzeczy do szpitala dla siebie oprócz klapek i koszul do karmienia, ale trochę czasu jeszcze mamy;) Pozdrawiam:)
  11. Cześć dziewczyny! Wchodzę czasami na Wasz wątek bo też miałam być lipcówką. Już mnie pewnie nie pamiętacie, pisałam na pierwszych stronach. Agusia widzę że byłaś w takiej samej sytuacji jak ja, ciąża okazała się pozamaciczna a za 2 miesiące znowu byłam w ciąży i teraz mam termin na wrzesień:) Fajnie że takie cuda się zdarzają, dziecko tylko zmieniło datę przyjścia na świat:) Na szczęście ta ciąża jest prawidłowa i poza podwyższonym cukrem przebiega bez problemów. Już czekam na wrzesień kiedy mały będzie z nami:) Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i dużo zdrówka życzę Wam i maleństwom!!
  12. Hej dziewczyny! Ona witaj u nas:) Ale fajnie że dwie dziewczynki będą u Was, może potem będzie dwóch chłopaków;) Superburku z małym wszystko dobrze, chociaż myślałam że już będzie większy, a ma 1595g, ale gin powiedział że w normie, nawet prześciga tp o kilka dni:) Chciałam mieć zdjęcie buzi, ale mały już jest nieuchwytny i nie dało się zrobić. Muszę zwiększyć dawkę magnezu i mam mieć założony krążek:( Niby szyjka się nie skraca, ale jest taka rozpulchniona i na usg wyszła jakaś szczelina, więc lepiej będzie jak gin go założy. Tylko to jest koszt 167zł!! Ale jak trzeba... I mam więcej odpoczywać. A następna wizyta za 3tyg. Jeszcze chciałam napisać że zazdrościsz dziewczynom, a mnie ten czas tak szybko leci i tak sobie myślę, że to już tak blisko!!! Ewcia przykro mi że dopadło Cię takie paskudztwo, mam nadzieję że szybko Ci to przejdzie. Chyba za dużo na siebie wzięłaś ostatnio i teraz to już jesteś zmuszona leżeć. Dużo zdrówka życzę!!! Tak piszecie o nacinaniu i pękaniu krocza. Jak leżałam w szpitalu po laparoskopii to jedna dziewczyna też rodziła i lekarz przybiegł po położną, bo ta dziewczyna pękła aż do cewki moczowej i nie umieli sobie z nią poradzić!! Nie wyobrażam sobie tego bólu podczas siusiania po czymś takim!!! Z kolei moją siostrę zszyli na zakładkę i po jakimś czasie lekarz musiał ja rozcinać i drugi raz zszywać, bo tak jej to przeszkadzało. Ja mam nadzieję, że tego wszystkiego uniknę. Już się tego boję!! Aha! Mówiłam gin o tej wysypce i że nie mogłam się do niego dodzwonić, to powiedział, że był na konsylium na Malcie!!! No tak, to ja mogłam sobie dzwonić... Ale na szczęście już prawie śladu nie ma:) Pozdrawiam Was wszystkie!!!
  13. Hej dziewczyny! Dziękuję Wam za troskę! Jesteście kochane!! Moja wysypka już znika i czuję ogromną ulgę:) Kasiu! Tak się cieszę! Czułam, że się uda! OGROMNE gratulacje!!! Ale_ola ja też słyszałam że lepiej wcześniej zacząć ćwiczyć mięśnie Kegla, bo wtedy jest szansa że z kroczem nic się nie stanie, ale też jakoś tego nie lubię. Czasami jak sobie przypomnę, to chwilę poćwiczę, ale to raczej nie wystarczy. Moja siostra miała szczęście bo nie musiała mieć nacinanego krocza i nawet nie pękła! Położna ją cały czas masowała, a ona sama wcześniej smarowała się jakimś olejkiem i chyba to pomogło! Superburek fajnie masz z tymi rzeczami od rodziny. U mnie akurat jest tak, że coś tam dostanę, ale moja młodsza siostra urodziła wcześniej i to ona większość dostaje od naszej starszej siostry po jej synku;) Ale nie narzekam, bo na początku sama chciałam mieć dla dziecka wszystko nowe, jednak z czasem widzę ile to wszystko kosztuje... Dobrze że teściowa nam kupuje wózek, to jest ogromne odciążenie:) A wizytę mam wieczorem, więc pewnie napiszę dopiero jutro. Sama jestem ciekawa ile mój maluszek już waży:) Iwi ja to Ciebie podziwiam, że umiesz wytrwać w tej diecie, bo u mnie to ostatnio różnie bywa, ale na szczęście nie mam cukru w moczu, a wyniki krwi też mi się poprawiły. Czytałam, że jak już się brzuch obniża i lepiej się oddycha to do porodu zastały jakieś 3-4tygodnie!! :) Sabiba ja myślę, że to mogło być uczulenie na krem którym smaruję brzuszek, bo krótko przed pojawieniem się tej wysypki M kupił mi nową tubkę. Przestałam się smarować, ale po kilku dniach spróbowałam jeszcze raz, bo stwierdziłam, że jak cały czas się tym smarowałam, to nagle nie mogę być na to uczulona, ale od razu wyskoczyły czerwone plamy i tak dziwnie ten krem schodził ze skóry takimi płatami, jakby był przeterminowany! Wtedy zrobiłam okład z rumianku i zaczęło się poprawiać. Mam nadzieję że u Twojej cioci też się to dobrze skończyło!! Magia oj chyba niedługo coś się zacznie;) Emmi moja siostra powiedziała, że u nich w mieszkaniu mają 23 stopnie, malutki śpi w łóżeczku przykryty kołderką (pościel z flaneli), a on i tak ma cały czas zimne rączki! Ja też słyszłam, że wystarczy jak temp w pokoju będzie 18- 19 stopni, ale to chyba trochę za mało. A wózek już doszedł? Bo u mnie ciągle cisza, a już bym chętnie wypróbowała;) A mój maluszek ciągle się wierci i co chwilę ma czkawkę:) Cały czas go czuję, najbardziej jak stoję albo chodzę, mam wtedy wrażenie, że on mi ciągnie ten brzuch na dół i cały czas jest taki jakby napięty. Muszę dziś zapytać lekarza, czy to jest normalne. I mam zamiar w końcu iść na L4, bo już powoli w pracy nie mogę wysiedzieć, nie mówiąc już o staniu! Pisałyście o śpiworkach, ja też się boję, że dziecko w nocy może się przykryć kołderką i wolałabym od razu nauczyć małego spać w śpiworku, bo podobno nie każde dziecko to lubi. A śpiworek uszyłam sobie sama, to dużo mnie to nie kosztowało. Teraz tworzę kocyk z aplikacjami które ręcznie obszywam:) I chyba zostajemy przy Fabianku, jakoś ostatnio tak do niego mówię i zaczyna mi się podobać, mojemu M też:) Pozdrawiam serdecznie!!
  14. Magia ja też myślałam że Ty już na porodówce;) Wysypka ciągle jest, chociaż wydaje mi się że powoli znika, ale dalej swędzi. Zrobiłam sobie wczoraj okład z rumianku i jakby lepiej. Ale chyba powiem co nieco lekarzowi, że jak go potrzebuję, to nie odbiera;) Ja też będę potrzebowała jeszcze jednego łóżeczka, najlepiej turystyczne. Ostatnio rozmawiałam ze starszą siostrą i okazało się, że ona dostała od swojego szwagra i jest jeszcze nie rozpakowane:) Więc ja skorzystam, chociaż jeszcze go nie widziałam, ale na pewno nam się przyda no i jeden wydatek mniej:) Superburek gratulacje dla szwagra! Ale malutka ta Zuzia:) Emmi ja się trzymam terminu 11.09, chociaż mam przeczucie, że to będzie szybciej;). Mój maluszek też ostatnio czasami tak kopnie gdzieś po prawej stronie w moje wnętrzności, że aż zaboli, ale na szczęście jeszcze nie poczułam kopniaka w żebra. Ogólnie bardzo nisko go czuję ostatnio, od wizyty minęło już 4tyg i boję się że mały jest za nisko... Ines bardzo mi się podoba ten leżaczek z bajkowejchatki, może się skuszę na niego, ale to już chyba jak mały się urodzi:) Akif nie martw się wagą, ja w sumie nie mam dużo na plusie, bo na razie tylko 9kg, ale mam zamiar od razu po porodzie wziąć się za siebie i to zrzucić, a dziecko też z nas wyciągnie przy karmieniu, tak że nie ma się czym przejmować. Wiem że niektóre mamy potrafią przytyć nawet 30 kg i wtedy to jest problem! Moja koleżanka tyle właśnie przytyła, nie umiała schudnąć i bardzo ją bolał kręgosłup, a jak poszła do lekarza to kazał jej schydnąć 20kg, bo miała właśnie uciska na kręgosłup. A na tym etapie 6kg to nie tak dużo;) Pozdrawiam:)
  15. Cześć dziewczyny, ja tylko na chwilę;) Superburek ja to mam oprócz tego swędzenia czerwoną wysypkę na całym brzuchu, na początku były takie małe kropeczki, a teraz to już takie plamy rozlane wszędzie. Możliwe że to też od rozciągania skóry, nie wiem... W środę idę w końcu do mojego gin, może on coś zaradzi. Mama Urwisa fajnie się Ciebie czyta, taka skarbnica wiedzy;) Z tym terminem to u mnie było trochę inaczej, bo miałam wycięcie jajowodu i miesiączka mi się opóźniła o 2tyg, dlatego wiem że owulacja też była później. W momencie gdy ja czekałam na @, doszło właśnie do zapłodnienia:) Tak więc cięzko było ustalić tp, w końcu gin ustalił ten z połówkowego i powiedział, że tego będziemy się trzymać. Ale maluszek już dogania ten termin z OM, bo duży jest:) Nadzieja, współczuję malutkiej. Biedna się męczy z tymi ząbkami i nic nie można zrobić:( Iwi cieszę się że już u Ciebie wszystko w porządku. Jednak zawsze lepiej poradzić się lekarza. Mój gin niestety ciągle nie odbiera, już odpuściłam z dzwonieniem, bo ileż można?! A gdyby coś się działo? Płacę mu tyle kasy, a jak go potrzebuję to ma wyłączony tel! Ja też dostałam od zwykłej lekarki maść chyba ecolon, ale na ulotce pisze że testowano na zwierzętach i stwierdzono uszkodzenia płodu!! To ja wolę nie ryzykować. Poszłam do apteki i zapytałam pana mgr o tą maść, to tak z powątpiewaniem powiedział, że można sporadycznie, ale dał mi taki zupełnie bezpieczny puder w płynie z anestezyną, na razie drugi dzień smaruję ale ciągle swędzi i bardzo brudzi ubrania. Mam nadzieję że w końcu mi to zniknie! Dzisiaj taka brzydka pogoda, tylko spać i nic nie robić. Mały ciągle się obraca i co jakiś czas tak boleśnie kopie. Ciekawe, czy ciągle jest główką w dół, bo nieraz czuję go wszędzie:) Miłej niedzieli:)
  16. Ale_ola już próbowałam takich okładów, ale nic to nie dało. Byłam dzisiaj w aptece i tam pan mgr polecił mi taki puder w kremie żeby zasuszyć tą wysypkę i żeby tak nie swędziało no i już raz posmarowałam i wydaje się być lepiej. Mam nadzieję że szybko mi to przejdzie. Co do tych materacy, to nawet nie sądziłam że jakiś grzyb może tam powstać. W sumie to mam dwa rodzaje, jak jeden się nie sprawdzi, to wypróbuję ten drugi;) Mama Urwisa, Ines dziękuję za gratulacje. Ja też się cieszę że maluchy będą w tym samym wieku, będą mogły się razem bawić i może znajdą wspólny język;) Iwi jak się dzisiaj czujesz? Emmi może u Ciebie to szybciej pójdzie z tym wózkiem. Ja jakoś ciągle myślę że Ty masz termin wcześniej;) Na pewno zdążą go przysłać. W sumie to ja powiedziałam w tym sklepie że nie muszą się spieszyć, bo termin dopiero na wrzesień, no ale miał być za 2-3tyg. Ale jeszcze jest sporo czasu;) A mój mały dzisiaj coś tak dziwnie się wypycha, aż muszę przystanąć jak idę. Obawiam się trochę o moją szyjkę i jestem ciekawa co tam lekarz w środę zobaczy. Mam jakieś dziwne przeczucie że urodzę jeszcze w sierpniu. W sumie gdyby patrzeć na termin ostatniej @, to tp wychodzi na 29 sierpień, to wszystko możliwe, a na dwóch ostatnich wizytach wychodziło z USG na 3 wrzesień. Pozdrawiam i miłego weekendu:)
  17. Hej dziewczyny! Idea no ja właśnie tak mam że strasznie swędzi!!! Dzisiaj w nocy to myślałam że się popłaczę i rozdrapię ten brzuch do krwi, to jest nie do wytrzymania!! I najgorsze że nie wiem od czego, bo nic ostatnio nie zmieniałam, żadnych kosmetyków ani nie jadłam nic nowego. Dostałam maść od zwykłej lekarki, ale w tej ulotce też tak napisali, że lepiej w ciąży nie stosować a mój gin ma znowu wyłączony tel!! Może do środy jakoś przeżyję... Akif to dobrze że nie tylko ja nie chodzę. Tylko coraz większy strach mnie oblatuje, bo niby taka ciemna nie jestem, dużo czytam, oglądam różne filmiki, ale w praktyce to różnie wychodzi. Pocieszam się tym, że kiedyś tego nie było a kobiety też sobie jakoś radziły;) To jednak musisz ograniczyć cukier? Ja ostatnio sobie trochę za dużo pozwalałam ale mam nadzieję, że nie zaszkodzę małemu. Za to hemoglobina mi się o wiele poprawiła!! Na jedno dieta pomaga, a na drugie szkodzi, stwierdziłam, że ze słodyczy zrezygnuję i z białego pieczywa też, a tak to jem wszystko tylko w małych ilościach i jak widać wyniki mam lepsze. Superburek nieźle z tą gitarą, tylko czy w tych nerwach nie zapomni nut?;) Emmi nasz wózek też miał być za 2-3tyg a dzisiaj mija miesiąc i telefonu nie było żadnego. Na szczęście mamy jeszcze czas;) Na hemoroidy ja też stosuję tą samą maść:) To masz fajnie że raz na rok, ja mam dużo częściej i trochę to trwa zanim całkiem znikną, a wystarczy że mnie przewieje, albo mam problem w wypróżnieniem i znowu to samo... A jednak podczas porodu to parcie jest ogromne, też się boję jak to będzie. A co do materaca to kupujesz osobno? Bo ja miałam w komplecie z łóżeczkiem. Iwi to trzymaj się i daj nam szybko znać! Mam nadzieję że nie zaczyna się poród, niech malutka sobie tam jeszcze posiedzi;) Pozdrowienia dla wszystkich!!
  18. Magia no hemoroidy to rzeczywiście nic fajnego, u mnie już się pojawiły, chociaż ja mam z nimi do czynienia dosyć często i to już od ok. 10lat!! Taka już widać moja natura, nawet nie wiem gdzie się tego nabawiłam, pojawia się co jakiś czas i znika, już nawet do lekarzy z tym nie chodzę tylko leczę się sama. Właśnie najgorzej podczas parcia, ale może uda Ci się ich uniknąć, skoro przez całą ciążę Cię nie dopadły;) Zapomniałam Wam się pochwalić, że moja siostra w niedzielę urodziła chłopczyka:) Ważył 3760g i miał 57cm. Byłam ją odwiedzić w szpitalu ale mały miał żółtaczkę i go zabrali, miałam jednak szczęście bo przywieźli go na karmienie. Jak go zobaczyłam to najpierw łezki mi wyskoczyły a później sobie pomyślałam, że za dwa miesiące to ja tam będę z małym leżała i jak to do mnie dotarło, to zaczęłam się bać czy sobie poradzę itd... To już tak blisko!!! Siostra już ma sutki zmasakrowane, bo mały źle chwyta, za mało buzię otwiera i tak płytko ten sutek wchodzi. Kurczę, strach mnie obleciał :) I mamy już łóżeczko:) Stoi poskładane i się wietrzy:) Materac też. A właśnie, jakie kupujecie materace do łóżeczka? Gryczane, z kokosu albo zwykła pianka? Mój akurat jest gryczany, ale mam też taki piankowy i nie wiem który lepszy. Chodzę teraz po domu z odkrytym brzuchem i mniej swędzi na szczęście. Ale ciągle mam tą wysypkę...
  19. Hej dziewczyny! Andzia bardzo mi przykro że jeden maluszek nie dał rady:( Ale_ola cieszę się że wszystko w porządku z malutką. No duża już jest, ja się zastanawiam ile mój malutki już waży, brzuszek już spory i na wadze też urosło;) Oj uparta coś ta Hania:) ale trochę czasu jeszcze ma żeby się odwrócić, chociaż coraz ciaśniej... Superburek dzięki za wywołanie;) Fajnie że jesteś zadowolona ze szkoły rodzenia, ja niestety nie pójdę, bo z jednym samochodem to bieda, a M pracuje na zmiany i po prostu się nie da:( Ale mam nadzieję, że instynkt mi podpowie co kiedy robić podczas porodu, tylko szkoda mi tych zajęć o opiece nad noworodkiem, ale myślę że dam radę;) Emmi Twoja malutka też już nie taka mała;) Najważniejsze że wszystko jest w normie i rozwija się prawidłowo:) Po Twoim opisie wózków trochę się obawiam że mały mi szybko wyrośnie z gondoli, mam nadzieję, że nie urodzę wielkoluda bo będzie problem;) Ale w razie czego siostra też ma taki starszy wózek, może od niej pożyczę;) Iwi widzę że remont idzie pełną parą, ale Ty się za bardzo nie przemęczaj przy sprzątaniu;) Ja też mam takie dziwne bóle, niby miesiączkowe, ale jakby takie trochę jak przy biegunce, nie wiem co to takiego ale prawie codziennie to odczuwam. Ja myślę, że skoro w domu możesz sobie zrobić to samo co w szpitalu, to nie musisz iść, tym bardziej że lekarz też tak mówił. Jeszcze trochę i będziesz mogła zapomnieć o badaniu cukru i taj całej diecie:) Ewcia no nieźle Cię szwagierka załatwiła! Więcej szkody niż pożytku! Ja też jestem zła jak ktoś "niechcący " coś mi zniszczy, najgorzej na jakiejś imprezie jak do nas się wszyscy zjeżdżają i dzieci wszędzie biegają i mam ślady rąk w każdym pokoju na każdej ścianie albo czekoladę na kanapie!! Aż się boję że jak mały podrośnie to będę ciągle ze szmatą latać:) A u mnie tak sobie, kilka dni temu wyskoczyła mi na brzuchu taka czerwona wysypka, okropnie swędzi i nie wiem co mam z tym zrobić. Pytałam w aptece co mogę na to wziąć, to kazali się skonsultować z lekarzem, ale dzwonię do niego i nie odbiera, a wizyta dopiero w środę. Miałyście może coś takiego? Oprócz tego to kostki mi znowu tak puchną że nie da się wysiedzieć, a nie zawsze mogę się rozłożyć z nogami do góry. Dzisiaj w ogóle jest jakiś głupi dzień, taka słaba jestem. Ale nie będę Wam tu marudzić;) Idę robić obiadek. Miłego dnia:)
  20. Hej dziewczyny! Jakoś ostatnio rzadko zaglądam na forum, nie zawsze mam czas, nie zawsze mi się chce i jeszcze po tych schodach dreptać, bo nie mamy laptopa, a komputer stoi u góry z braku miejsca. Ale staram się być na bieżąco, choć nie zawsze piszę. Magia dziękuję za te materiały, z pewnością się przydadzą:) Kasiu cieszę się że maleństwa są już z Tobą!! Trzymam kciuki żeby zostały tam na 9miesięcy:) A co do łóżeczka, to miało być w piątek, ale jeszcze nie przywieźli, myślę że jutro już będzie:) Akif to dobrze że jednak nie masz podwyższonego cukru! Nic fajnego ta cała dieta itd Andzia cieszę się że serduszka ładnie biją, jestem pewna że mniejszy maluszek wkrótce dogoni większego i razem będą sobie rosły w równym tempie;) Nadzieja gratuluję kolejnych ząbków u Laurki:) A u mnie dobrze, mały od wczoraj prawie cały czas kopie, ciągle brzuch mi się kołysze:) Najbardziej wieczorem, ale bardzo mnie to cieszy, lubię patrzeć jak brzuszek podskakuje:) Kilka razy nawet dosyć boleśnie kopnął, ale trwało to dosłownie sekundę. We wtorek idę na badania, a 6 lipca wizyta, jestem ciekawa jaki duży już jest nasz maluszek:) Jak dłużej stoję albo chodzę, to czuję cały jego ciężar na dole i uciska mi na pęcherz, mam nadzieję że to nic takiego, ostatnio z szyjką było wszystko w porządku. Miłej niedzieli dziewczyny! Pozdrawiam:)
  21. Akif jeszcze tutaj jest fajny artukuł i podane są normy http://zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/1,105912,7884614,Cukrzyca_w_ciazy.html
  22. Superburek nie przejmuj się kilogramami, po porodzie szybko je zrzucisz. Moja siostra też była cała opuchnięta, przytyła w ciąży 17kg, a potem został jej tylko mały brzuszek, resztę zrzuciła. Ja na razie mam 7kg na plusie i każdy mi mówi że jestem szczupła, tylko brzuszek mam. Te moje "zdolności" to nie są takie wrodzone:), wszystkiego się nauczyłam, ale jest to bardzo przydatny zawód, wszystko mogę zrobić sama:) Ines za to pewnie umiesz dużo innych rzeczy których ja nie umiem;) Ewcia no Ty musisz wybrać dwie opcje z imieniem, to też nie masz łatwo. Ja to bym prędzej dla dziewczynki wybrała niż dla chłopczyka:) My też będziemy spać z małym w sypialni, łóżeczko postawimy po mojej stronie łóżka, nad łóżeczkiem chcę powiesić półeczkę na przytulanki, a w rogu będzie stała komoda na ubranka. Niestety mimo, że mamy duży dom, to góra nie jest jeszcze wykończona i na razie nie będzie z braku funduszy, ale mamy u góry pokój przeznaczony dla dziecka:) Kushion ja moje spodnie kupiłam już chyba w 3 miesiącu bo wszystko mnie uciskało i chodzę w nich do teraz:) I tak szczerze, to ciągle mi zjeżdżają z tyłka, myślałam że na tyłku mi przybędzie trochę tłuszczyku i będą lepiej leżeć, ale tylko w brzuszku przybywa cm i jakoś ten pas w spodniach nie chce się na nim utrzymać, ciągle muszę je podciągać:) Na szczęście mam jeszcze inne, bardziej wygodne i też raczej do końca w nich pochodzę:)
  23. Ines gondola ma 74cm i właśnie się boję bo będzie zima i dochodzi jakiś kombinezon czy śpiworek, kocyk no i maluszek może mieć ciasno, ale może nie będzie tak źle. U mnie jest tak, że każde imię się z czymś albo kimś kojarzy. Podoba mi się np Mariusz, ale mam brata o tym imieniu, oprócz tego Łukasz, Bartek (mężowi się nie podoba), myślałam też o Natanie albo Jonatanie, ale żadne z tych imion nie podoba mi się na tyle żeby tak nazwać Małego, może doznam nagłego olśnienia;) Mój malutki dzisiaj daje o sobie znać prawie cały czas, a zawsze najbardziej buszuje wieczorem:) Kasiu no myślę nad tym Fabianem, ale ostatnio pochwaliłam się koleżance i powiedziała, że jej się kojarzy z pawianem! No i masz;) Dziewczyny a Wy śpicie z poduszką między kolanami? Ja sobie zrobiłam taką podusię 80x40 i wkładam między kolana i pod brzuszek, żeby był trochę wyżej i tak zasypiam, a jak w nocy się przebudzę to dalej śpię tak samo, nic się nie przekręcam, to chyba mi wygodnie, bo zawsze jak się kładłam na boku, to w nocy przekręcałam się na plecy, a teraz śpię cały czas tak samo!! Potem też się przyda podczas karmienia, żeby podłożyć pod maluszka, już to sprawdzałam tak "na sucho" ;)
  24. Hej dziewczyny! Kasiu no co Ty piszesz?! Przecież to Ty stworzyłaś ten wątek i nie mamy zamiaru Cię stąd wyrzucać, prawda dziewczyny?:) Trzymam kciuki za poniedziałek, na pewno wybiorą najlepsze zarodki i niedługo się nam pochwalisz dobrą nowiną:) A co do imienia to ostatnio mój M. zaproponował Fabian, a ja nie jestem całkiem na nie, ale jakoś nie mogę się tak do końca przekonać, ciągle nie wiemy jak nazwiemy Małego:( Maja, Sabiba to trudne co teraz przechodzicie ale wierzę że wszystko skończy się dobrze! Nie może być inaczej! Różne historie dziewczyny opisują, to ja napiszę że jak moja siostra rodziła dziewczynkę, to położna przy nacinaniu krocza przecięła małej główkę, a potem tłumaczyła się, że niby mała skaleczyła się przy wypychaniu jej przez kanał rodny!!! Kością mojej siostry!!! No brak słów! Taka jest ta nasza służba zdrowia!! Ale ola ja też na kolejnej wizycie już poproszę lekarza o L4. Czuję się coraz słabsza i chociaż nie muszę w pracy stać cały czas, to jednak to nie jest to samo co w domu. Już pracuję 2 godzinki krócej, ale jednak trzeba tam być. I tak długo wytrzymałyśmy;) Ines cieszę się że już na 100% będzie synek, myślę że na tym etapie to już pomyłki nie będzie. Wydaje mi się że sporo waży, mój gin już mi tylko podaje wagę, a wzrostu nie. Ostatnio na wizycie poprosiłam gin o ładną fotkę dla męża, to też na chwilę włączył 4D:), a potem powiedział, że ładne fotki to M. sam będzie pstrykał jak już Mały się urodzi:) Akif ja też się boję, że mi wody odejdą w jakimś miejscu w którym bym nie chciała, np w sklepie itp. Chyba na koniec nigdzie już nie będę wychodzić tylko będę spokojnie w domu czekać aż się zacznie;) Magia a mogłabym też poprosić o te materiały o których wcześniej pisałaś? Mój mail to kleksy@op.pl nj32 gratuluję serduszka:) Cieszę się że wszystko jest w porządku! Uważaj teraz na siebie:) Ewcia a nie boisz się że możesz nie zdążyć do szpitala? Ostatnio jedna dziewczyna mi opowiadała, że jak za pierwszym razem rodziła, to od razu jak przyjechała do szpitala (15min drogi) ją zabierali i za pół godz mały się urodził, a za drugim razem jak M. ją przywiózł, to ją zaprowadził i szedł przestawić auto i jak przyszedł to było już po wszystkim:). No ale wiem, że niektóre się męczą godzinami... Emmi a już myślałam, że nie zauważyłyście mojego zniknięcia;) Nie martw się, malutka ma jeszcze trochę czasu żeby się przekręcić. Tylko miejsca coraz mniej... No ja też myślę, że będę zadowolona, tylko trochę się boję że mały szybko wyrośnie z gondoli, ale zaryzykuję, myślę że taki olbrzym z niego nie będzie:) Co do sprzątania, to ja wczoraj miałam takie natchnienie i chyba przesadziłam, bo dzisiaj jestem słaba jak mucha i cały dzień mi się w głowie kręci. Ale jeszcze mamy czas, myślę że zdążę ze wszystkim przed porodem:) A u mnie raz lepiej raz gorzej, dzisiaj akurat mam słabszy dzień, te zawroty głowy i tak mnie brzuch kilka razy zabolał jakby na biegunkę, nie wiem co to było. No i chyba ogólnie kiepski dzień, parę łez poleciało;) Ale już jest lepiej. Wczoraj na wadze miałam 72kg, to już będzie ok.8kg na plusie, no może 7, bo trochę sobie wczoraj zjadłam. Ale to i tak nie jest dużo, wszyscy mi mówią że jestem szczuplutka, tylko brzuszek mam:) Pisałyście o tej lewatywie, ja się trochę boję, bo raz po niej zemdlałam w łazience i nie chciałabym żeby to się powtórzyło, ale z drugiej strony też nie chcę żeby przy porodzie była jakaś niespodzianka;) To się rozpisałam, przepraszam jeśli którąś ominęłam! Pozdrawiam i miłego wieczoru życzę:)
  25. Hej dziewczyny! Trochę mnie nie było, bo przez burzę zepsuł się nam komputer i prawie 2tyg byłam bez netu!! Poczytałam tak z grubsza co u Was i trochę się działo... Szyszka bardzo mi przykro! Mam nadzieję że wkrótce znowu się uda i zostaniesz szczęśliwą mamusią:( Kasiu dziękuję że o mnie pamiętasz:) Przykro mi z powodu mamy Zuzy. Mam nadzieję że relacje pomiędzy Jej rodzicami a Wami zawsze będą takie dobre, wiadomo że dziadkowie też w jakimś stopniu chcą być obecni w życiu Zuzy. Cieszę się że mimo wszystko jesteś pełna optymizmu:) I oczywiście trzymam kciuki za transfer!! U mnie wszystko w porządku, tydzień temu byłam na wizycie - 27tydz i Mały miał już 1009g:), jest już ułożony główką w dół i gin powiedział, że nie powinien się już przekręcić. Z USG wyszedł termin na 3 września, bo nasz maluszek szybko rośnie, to ma też związek z moim cukrem, ale lekarz powiedział, że jest w normie. A w Dzień Dziecka byliśmy pooglądać wózki i tak mi się spodobał X-lander, że wpłaciliśmy zaliczkę i czekamy na tel kiedy można go odebrać:) Wybraliśmy kolor amethyst, bardzo mi się podoba:) Z takich większych zakupów to jeszcze łóżeczko, a potem to już same "drobiazgi". Dziewczyny Wy tak piszecie o wadze, ja od ostatniej wizyty nic nie przytyłam i jak na razie wg karty ciąży mam 5kg na plusie (na mojej wadze 6kg)!!! A już się zaczął 7 miesiąc! Moja siostra lada dzień urodzi i waży już 18kg:) Ale lekarz mówił, że jest dobrze, bo dziecko ładnie przyrasta, więc się nie martwię. Przepraszam że nie piszę do każdej z osobna, teraz już się poprawię i będę na bieżąco:) Aha, a do pracy ciągle chodzę, tylko szybciej się męczę i po kilku krokach dostaję zadyszki, ale daję radę. Od następnej wizyty 6lipca już biorę L4 i siedzę w domku:) Pozdrawiam Was serdecznie!!
×