Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

emka155

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez emka155

  1. Hej:) No leżałam sobie, ale musiałam na chwilę do Was zajrzeć;) Nie wytrzymałam i zrobiłam jeszcze jeden test i są dwie kreseczki:) Musiałam, bo ciągle się martwię, ale za tydzień kolejne USG i już musi być coś widać!! Wam to dobrze, wymieniacie się doświadczeniami, a ja taka zielona jestem... Niby są dookoła dzieci, bo mam dwie czrześnice, jedna siostra ma dwójkę, druga jedną dziewczynkę i ze strony męża też troje maluchów, ale to nie to samo, nie mam ich na codzień tylko od święta:) No narescie... wiesz, my też mamy duży dom i jeszcze większy ogród:) Latem to się nie wyrabiam ze wszystkim, ale bardzo to lubię (grzebać w ziemi itd;) ) No, jeśli do tego dojdzie dziecko, to bez pomocy innych sobie nie poradzę, ale już nie mogę się tego doczekać:) Mam blisko siebie teściową, mieszka 4 domy ode mnie i wiem że zawsze mogę na nią liczyć, chociaż czasem wolałabym mieć ją trochę dalej;), wiecie jak to jest... Ale nie narzekam, lepiej nie mogłam trafić:) Dzisiaj czuję się już dużo lepiej, praktycznie nic nie boli. To jeśli już nie można brać żadnych tabletek w ciąży to co my zrobimy? Ja wczoraj wzięłam 3 no spy a i tak tylko na chwilę przestawało boleć. No cóż, taki nasz los, swoje trzeba wycierpieć i już:) Odezwijcie się
  2. Hej, to znowu ja:) Już mi lepiej, jeszcze trochę boli, ale to już bez porównania z tym co wcześniej!! Nie wiem co to było, ten mocny ból, nie umiałam się wyprostować, cała się trzęsłam, myślałam że zwymiotuję i było mi słabo, zmierzyłam ciśnienie: 82/54!! Teraz na szczęście jest już dobrze. A co u Was? Tak tu jakoś cicho, pusto... Pozdrawiam:)
  3. Hej! Ja tylko na chwilę, muszę leżeć:( Tak mnie brzuch boli z lewej strony, nie mogłam wytrzymać! Teraz jest trochę lepiej bo dzwoniłam do lekarza i kazał wziąć no spę i luteinę. A jutro mam sobie zrobić wolne. Bardzo się tym martwię, już widzę czarny scenariusz:( Trzymajcie za mnie kciuki!! Pozdrawiam! Rosa witaj u nas:)
  4. Dziękuję za pocieszenie, może rzeczywiście się pospieszyłam z tym usg. Mam nadzieję!! Bo jak się okaże że nic nie ma, to się załamię, ale przecież test pozytywny, beta przyrasta, więc nie może być inaczej:) Teraz najgorsze będzie to czekanie... Jakoś dam radę;) Miłego dzionka:)
  5. Dziewczyny ja już po wizycie ale nie było jeszcze nic widać:( Myślicie, że to normalne? Dr powiedział, że nie mam się przejmować, bo to po prostu za wcześnie, ale ja ciągle jestem niespokojna, dalej się martwię!! A kolejna wizyta 17.11. W piątek mam powtórzyć betę no i przepisał mi duphaston i luteine. Co myślicie? Smutno mi:(
  6. Wiecie, ja raczej będę chodzić do pracy jak długo się da, bo mam swój mały sklepik, ale praca nie jest ciężka, większość czasu sobie siedzę:) Balbiina ja mam to samo!! Też mam ciągle wrażenie, że coś mi "leci":), dzisiaj w pracy chyba 4 razy sprawdzałam:). Ja na razie poczekam z tabelką, mam dzisiaj o 19 wizytę, to powinnam już się czegoś dowiedzieć. Myślicie, że to za wcześnie? Będzie już coś widać na usg? Już się nie mogę doczekać:) Morelka witamy, witamy:)
  7. Ja tak raniutko zaglądam, bo zaraz mykam do pracy:) No narescie ten topik- rozciągnięty jak stara skarpeta hahaha:) ale się uśmiałam, niezłe porównanie:). To mnie pocieszyłaś z tym bólem brzucha, bo ciągle się martwię, zbyt długo się staraliśmy... Widać, że w październiku macie większą ochotę na "te" rzeczy, skoro już trzecie dziecko ma się urodzić w lipcu:):):), no ale wieczory dłuższe, szybko się ściemnia i co tu robić:) Oczywiście żartuję:) Z drugiej strony fajnie, możesz odprawić urodzinki dla wszystkich na raz:) Asiulka no wcześnie się wczoraj położyłaś:) Wiesz, ja nie mogłam wczoraj zasnąć, a budziłam się prawie co godzinę! Nie wiem co się dzieje, zawsze zasypiałam od razu i spałam aż do rana!! Co te hormony ze mną robią:) Zajrzę po południu, bo do 15 jestem w pracu. To miłego dzionka Wam życzę;)
  8. Asiulka myślę że to normalne że brzuch pobolewa, chociaż ja sama się tym martwię;). Dam znać jutro co powiedział lekarz, ale to dopiero wieczorkiem, bo przyjmuje po południu.
  9. Hej! Trochę sobie poleniuchowałam:) Podbrzusze mnie pobolewa i wolę dmuchać na zimne. Jutro dzwonię do lekarza i chcę żeby od razu mnie przyjął! Nie wytrzymam tego napięcia!! Zapomniałam, że kwas foliowy biorę:), ale nic poza tym Jest tam kto?:)
  10. Ja jeszcze nie biorę żadnych witamin ani nic, bo to jest moja pierwsza ciąża i jestem zielona w tym temacie:) Czekam na wizytę i mam nadzieję że lekarz mi wszystko powie. Ja też mam sprawdzonego lekarza który ma prywatny gabinet i na wizytę trzeba czekać nawet 3 tyg, ale jak powiem że mi bardzo zależy to w tym tyg mnie przyjmie, tym bardziej że wie, jaką mam sytuację. Leczyłam się u niego bardzo długo, nawet robił mi laparoskopię, ale w końcu dał mi namiary na klinikę i przez ostatnie 3 miesiące chodziłam tam, ale teraz do niego wracam:) Idę na obiadek do teściowej, odezwę się później:)
  11. Asiula ja też zasypiam wcześniej niż zazwyczaj, a w nocy często się budzę i rano wstaje przed budzikiem ( 5- 5:30). Myślę że niedługo więcej dziewczyn do nas dołączy, bo pewnie dopiero się dowiadują albo niedługo dowiedzą o ciąży:)
  12. To może wybierz się do innego lekarza, ja bym nie wytrzymała tak długo, już nie mogę wysiedzieć:) A czemu miałyby być trojaczki? Miałaś cykl stymulowany?
  13. Asiula dziękuję ,napisałyśmy prawie w tym samym czasie. Jak się czujesz?
  14. Hej Susi! Przykro mi że straciłaś dziecko:( Ale teraz już na pewno będzie dobrze! Trzymam kciuki! Ja wg obliczeń termin będę miała na 10 lipca:) Też wybieram się we wtorek do lekarza i mam nadzieję że już coś zobaczy:)
  15. Odezwę się na pewno:) Teraz już tu będę zaglądać codziennie:) Fajnie że jedno już macie, wiesz czego się spodziewać:) To miłego dnia życzę:)
  16. Jeszcze się boję tak do końca cieszyć, nie mogę się doczekać kiedy lekarz mi powie że ciąża rozwija się prawidłowo... Macie szczęście że udało Wam się tak szybko:)
  17. Ja miałam ostatnią @ 3.10, to jestem tydzień dalej:) Wiesz, jeszcze nie dowierzam, bo staramy się już ponad 3 lata, jestem po II inseminacji
  18. Asiula a kiedy miałaś ostatnią @?
×