Tygrysek 24

CH*J WIELKI I BĄBELKI !!! wracamy do szpitala, w bad ogolnym moczu jest bialko i leukocytów duzo, zakażenie wrocilo, dzwonilam na oddzial, z miejscami cienko, a że na samą noc wiele nam nie pomoga, a maly nie gorączkuje, to z rana meldujemy sie w Instytucie Matki i Dziecka po raz kolejny... na spokojnie sie chociaz spakuje, bo teraz wiem, ze potrzebne mi bedzie WSZYSTKO -od srajtaśmy po plyn do naczyn... umre tam, kolejne 10 dni, a moze anwet 14, a moze dluzej bo dodatkowe badania tym razem pewnie zlecą... bo skoro zakazenie worcilo to znaczy ze wada ukladu moczowego jest i pewnie zabieg bedzie konieczny... i znowu wenflony, niewyspanie, masakra... 17.12 mam urodziny, fajnie je spedzimy, w szpitalu... :( oby na swieta wyjsc... trzymajcie sie dziewoje, bo watpie ze dam rade jeszcze zajrzec! buziaki dla Maluszkow!

Dzien dobry bardzo :) JRR- tak tez ogladalam, ale mowili, ze dziecko nie powinno spac w mroz na spacerze- dlatego z b. malym dzieckiem w duzy mroz (np. -10) lepiej nie wychodzic na spacer :) tylko np. z takim polrocznym ktore juz jest bardziej ciekawe swiata, i czyms tam sie go zajmie podczas spaceru :) czyli potwierdzila sie moja zasada- na dwor do -5stopni :P bo maluch sie nalyka zimnego i moze byc problem z drogami oddechowymi... na spacerze "zatykam go" smokiem. Nowa - ja uwielbiam rower, kupilismy sobie z Menem niedawno rowerki i jezdzilismy dwa sezony, potem ciaza nas nastala, wiec Men jezdzil sam ale na wiosne malucha bedziemy zostawiac z Babcia i smigac chociaz godzinke, dwie :) Anjelka - to macie chociaz to wszystko za soba, okropne te szczepienia, moj tez plakal okropnie... Mona Lisa - mam to samo, Michasia zaczyna interesowac podczas jedzenia wszystko, tylko nie jedzenie :) teraz nawet padl zmeczony na drzemke bez cyca, a nie jadl juz 3 godziny, ciekawe, kiedy mu sie przypomni, ze glodny zasnal :P zaraz planujemy wyjsc na spacer, poszukiwania nausznikow tudziez czapki dla mnie i po wyniki do przychodni, wiec jak sie teraz wyspi to co bedzie na spacerze...?

Melduje, ze jestem, zyje :) Na szybko przekleje tylko to, co wpisalam na FB, zeby sie Wam wyżalić... U nas do kitu. Odebralismy wyniki posiewu z zeszlego tygodnia- znalezli bakterię cośtam Coli (co jeszcze nie jest takie złe, bo mogło to być od mikro-resztek kupki) oraz Klebsiella Pneumoniae -co moze oznaczac, ze jednak w nerkach Malego są jakies zastoje lub refluks moczu :( Jednym slowem wrocila ta sama bakteria, ktora wywolala wtedy zakażenie ukladu moczowego, a moze wywolac takze poszpitalne zapalenie pluc -ale pani dr powiedziala, ze to raczej malo prawdopodobne... Badanie ogolne nie wykazalo wtedy stanu zapalnego, jutro odbiore kolejne... Jesli pojawi sie temperatura to biegniemy do szpitala, a tymczasem, jak dzisiejszy posiew tez da taki wynik, bedziemy brac kolejny antybiotyk :/ Masakra, bardzo sie martwie wizją zabiegu, ktora sie staje coraz blizsza... :/ tymczasem lece na szybki szałer i poczytam co naskrobalyscie, bo jest tego duuuzo :)

Nicety - witaj ponownie, zamawiamy Wasze aktualne foto na poczte, (ktorą to mamy nową od dziś) ! :)

ej ja nie wiem co sie dzieje, ale obzeram sie jak smok ostatnio! jak nie zjem czegos slodkiego to wariuje i zjadam wszystko, co mam pod reka :P jak mam slodkie, to tez jem :P dzisiaj zjadlam juz kilka herbatnikow, czekoladke, serek wiejski z truskawka, jogurt fantazja z czekoladowymi platkami, a teraz jem budyn z sokiem malinowym... masakra! nie umiem sie opanowac, dupe bede miec jak szafa...

Dziewczyny, my dopiero przeszlismy na 3ki a Michas jest przeciez kawal chlopa, ponad 6 kilo (pewnie juz prawie 7) -ja nie wiem jak Wy swoje dzieciaczki juz od dawna w nie ubieracie, to chyba pod szyja zapinalyscie te pieluchy? :D :D :D one są przeciez mega wysokie, mysle ze nie moga byc juz za male...? chyba...? my zmienilismy z 2ek i mysle sobie, czy nie za wczesnie :P nie wylewalo sie z tamtych malych, a teraz dopiero sie zaczelo wylewac z wiekszych... Margolcia, witaj, ja tak mialam przez pierwszy miesiac :P a teraz sie zdarza, ze lapie doly, zalezy od dnia... czasami wszystko mnie przerasta, przytlacza, mam ochote sie schowac pod koc i spac dwa dni, wylaczyc sie, oddac Michalka babci i uciec na jeden dzien... ale tego nie zrobie, bo nie umialabym :) to takie typowe, Mamusine doły :) ale mysle, ze psycholog, czy rodzina, moga w takiej sytuacji tylko pomoc. ile nowy osóbek sie odezwalo ostatnio...! a gdzie Iwonta? Kulciak, czarnaiwcia, konwalia, patinka, anjelka, halllooooo!

Ostatnio w W-wie w super-pharmie trwa promocja pampków - paczka za 42 zlote, ponad 80 szt. (pampers3) -taniej niz w makro cash czy selgros. ;)

SHE, where are you? moze przejmiesz stery hasłowe? :)

KOLEJNA SPRAWA ORGANIZACYJNA :) powstało w końcu konto wrześniówek na g-mailu, wiec chyba z pocztą przeniesiemy sie tam...??? latwiej bedzie wysylac fotki i dorzucac do naszej galerii. adres to : bejbik2010@gmail.com Nasze stałe Kafeterianki niechaj wyslaja maila, w tytule swoj nick z forum, w zalaczeniu fotke, to pojdzie zwrotne haslo :) ufff...

Prosba jest do tych kobietek, ktore dolaczyly do naszje grupy na FB a sie nie przedstawily, zeby w poscie z nickami dopisac siebie :)

Drogie Wrześniowki :) jako, ze jest nas dosyc duzo i czasami juz trace rachube, kto gdzie mieszka, oraz kto ma wiecej niz jedno malenstwo, prosze, ZERKNIJCIE NA POCZTE, wyslalam tam tabelke w Wordzie wzbogaconą o nasze zdjecia i imiona, prosze, uzupelnijcie pod spodem jeszcze dzieciaczki, np. Jacek(3) Agatka(5) jesli macie wiecej niz to jedno :) no i mozecie edytowac tabelke lub zmienic fotkę jesli Wam nie pasi :) wieksozsc zaczerpnelam z FB wiec to tez z mysla o tych, ktore nie chca tam zakladac konta.

Jesli chodzi o ciuszki to ja nie kupuje, kupilam kombinezonik bo nie dostalam od nikogo akurat :) poluje na spiworek bo nie mam, no i mysle czy na wigilie mu jakiegos stroju mikolaja albo renifera nie nabyć :) Wlasnie wczoraj pisalam, ze odlozylam juz caly karton i polowy z nich tez Michas ani razu nie mial na sobie, a niektore raz czy dwa.. Dobrze ze dostalam wiekszosc, bo tez szkoda by mi bylo kasy... Sporo ladnych ciuszkow widzialam w ciuchlandach, jeszcze nowiutkich i z metkami :)

Anna 1985 - jakby moj Men zrobil karpatke to bym go po rekach calowala :P a on robi tylko jajecznice :P

hej hej, u nas nocka byle jaka, pierwszy sen trwal zaledwie 2 godziny, a najedzony byl na full... takie mialam wrazenie przynajmniej... potem to juz trace rachube, nawet nie patrzylam na zegarek tylko wystawilam cyca i dalej drzemka :P Ewa1704- no porod iscie filmowy :) nie przyszloby mi do glowy zeby sie umalowac a juz tym bardziej isc do sklepu... :P jakbys urodzila w TK maxx to moze byscie dostali dozywotnia znizke :P Ewa, Sanwro -a skad jestescie? znacie sie w realu? Klaudik -aaa to widzisz, nie wiedzialam :P nie widzialam Cie w naszej tabelce wiec pomyslalam, ze przyszlas do nas pozniej... dopisz sie koniecznie :) Cesarki nie mozna miec ot tak sobie, chyba ze za oplatą :) albo jesli masz dobrego lekarza, ktory zrozumie Twoj lęk i wynajdzie u Ciebie jakies "wskazania" do CC. Ja moglam kombinowac (astma, wada serca, peknieta kosc ogonowa) jednak rodzilam normalnie i zaluje. Pytanie ogolne :D czy Wasze maluchy maja delikatny sen??? ja ze swoim od poczatku specjalnie sie nie obchodzilam "delikatnie", zawsze telewizor gra, zmywanie, rozmawianie, wszystko bylo przy nim robione bez problemu a ostatnio coraz czesciej ma tak lekki sen, ze byle slowo, byle stukniecie i sie budzi... hmm... w sumie dorosly tez tak ma, ze glosniejsze reklamy w TV potrafia nas obudzic... Nelli - no to jestem pod wrazeniem :) jezyki podobne ale w mowieniu a TY piszesz bardzo dobrze.. :) Zuzko - tez wychodze z tego zalozenia, ze te wszystkie "zabawki edukacyjne" wcale nie sa takie mocno edukacyjne, bo kiedys dziecko do zabawy uzywalo wyobrazni, spiewalo piosenki, ogladalo ksiazeczki, a teraz wszystko "robi sie samo", nie potrzebna jest wyobraznia tylko wszystko jest gotowe... Dlatego mocno staram sie nie ulegac takim pieknym zabawkom grajaco-mowiaco-swiecąco-wszystko robiacym :) Kiedys wystarczyla lyzka do zupy albo kij do maglowania i ile bylo frajdy :D Michaś spi przy balkonie to poczytam reszte :)

yo yo yo :) kurde to jest jakas psychoza, pol dnia na forum, az zaczelam zaniedbywac moje stare fora dot. motoryzacji i inne... :) Men sie ze mnie smieje ze mam wirtualne kolezanki :P Iwonta - jak juz wiesz mamy swoje konto pocztowe. jesli chcesz, wyslij nam swoje fotki z malenstwem. natomiast jezeli chodzi o FB zalozylysmy grupe zamknieta ktora sie nazywa kafeteria wrzesniowki. z tym, ze tam sa nasze dane, nazwiska, haslo do poczty itd. wiec w swietle ostatnich wydarzen, kiedy ktos nam zrobil durny kawal i zmienil haslo do poczty, musimy troche odczekac z "rozszerzaniem" grona osob, ktore ten dostep maja, bo jeszcze nie zwryfikowalysmy tych, ktore juz sa :P mam nadzieje, ze sie nie obrazisz i bedziesz pisac z nami a nam sie wszystko unormuje, emocje opadna i chetnie powiekszymy nasze grono :) mam nadzieje ze dobrze to sfromulowalam i nie bedzie zadnej gafy bo sama jestem tu od niedawna (lipiec? sierpien?) wiec nie chce sie "szarogęsic" i rządzic tym, co dziewczyny dlugo przede mna zalozyly. :) Klaudik - a dlugo jestes z nami? mysle, ze to "starsze stażem" decyduja o haslach i dostepach :) sanwro22 -siemka, ja Cie nie pamietam bo ta akcja byla jeszcze sprzed mojej "kadencji" :P ale wszystko sie wyjasnilo? oooj poród -moja pieta achillesowa :P nie zapomnialam tego bolu do tej pory i nadal nie umiem kontrolowac pewnych fizjologicznych spraw :P powtarzam sie - nastepnym razem TYLKO cesarka :) Nellii - aaa juz rozumiem, a to chyba od dziecka mieszkasz w Polsce, ze tak swietnie piszesz? pewnie stad nieraz pojawiaja sie takie wyrazy -zdrobnienia u Ciebie nie do konca dla mnie zrozumiale :) hehe ale sie usmialam z Twojego meza, ze taki sciemniacz kapielowy z niego :) az swojemu przeczytalam hehe Kasiek1975 -juz zabkowanie? nie wiedzialam ze to w 3 mies sie zaczyna :/ juz sie bojee.... aaa... My po kapieli i roznych harcach, Michas spi, Men gra na palystation a ja katuje swoj kregoslup przed kompem zamiast spac :) spacer dzisiaj byl przy oknie, ale Michas dzielnie spal 3 godziny ciurkiem :) Joalik - slimak czad :) ja na razie nie kupuje zabawek, mamy grzechotki, gryzaczki i rozne rzeczy ktorymi Maly sie jeszcze nie nacieszyl, wiec daje sobie troche czasu :) jak ogarnie to co ma, bedziemy myslec dalej :P Ale duplo bedziemy miec na bank :)

Strzyga, Twoja mama nie akceptuje Twojego Meza? Nelli - a to Ty jestes Ukrainka z pochodzenia? bo nie zakumalam chyba :)

nie no 4 strony do przeczytania mialam w jeden dzien a Wy mowicie, że forum nam pada hehe nawet nie dalam rady zapamietac tego, co żem chciała odpisac na rozne tematy :) She- a jaka to przypadlosc Synka ktora chcialabys operacyjnie skorygowac? co do Emolium to slyszalam, ze jest to jak najbardziej mozliwe, nawet tutaj byl poruzany ten watek, ze to powinno sie stosowac dopiero, gdy zwykle kosmetyki nie zdaja egzaminu loub sa problemy ze skora, w przeciwnym razie skora moze sie uodpornic i jak zaczna sie problemy, to nie wiadomo co stosowac... Na Twoim miejscu zmienilabym kosmetyk. My uzywamy zwyklego mydelka bambino za 1,40 i skora jest ok. Po kapieli oliwke, ale zaczelam sie wlasnie zastanawiac, czy nie zmienic na jakies mleczko. Zastanawialyscie sie kiedys (szczegolnie mamy chlopcow) do jakiego wieku smarowac w ogole czyms dziecko? Przeciez kilkulatka smarowac balsamem to chyba kicha? :P a potem chlopcy/nastolatki/mezczyzni w ogole zwykle nie uzywaja zadnych smarowidel do ciala... i zwykle maja lepsza skora niz my, kobiety :) Ja, jak jeden dzien nie posmaruje sie balsamem po kapieli, to od razu mam sucha skore. My mamy w domu 20 stopni a Maly czasami ma wrecz lodowate raczki. ubieram go w bodziaka i pajaca, lub kaftanik i spiochy, moim zdaniem to najwygodniejsze ubranko bo jest miekkie i dopasowuje sie do ciala i ruchow dziecka... spodenki zwykle sa za sztywne a bluzeczki zawsze mi sie sciagaja i musze je co chwila poprawiac i sa przez to niewygodne... jak ma zimne raczki to zakladam mu na chwile bluze od dresiku lub polarka i od razu jest poprawa. zwykle przykrywam mu nozki polarkowym kocykiem. ja po domu ostatnio chodzilam w 2 parach spodni (getry + polarowe) a na codzien zakladam bluze z polara i spodnie tez, i mam takie gigantyczne cieple kapcie, a i tak jest mi zimno :P Wlasnie, rozmiary smoczkow- ja opakowania powyrzucalam a mam w domu tyle smokow i teraz nie wiem, ktory bedzie odpowiedni do wieku... Co do tesciowej to wiele nie mam do powiedzenia, bo odkad bylismy w szpitalu i byla u nas raz na dwie godziny to jej nie widzialam ani tez nie slyszalam :) najpredzej ja zobacze w swieta jesli sie tym razem na cos nie obrazi :P jest w stalym kontakcie tel z moim Menem i na tym koniec, on czasami do nich pojedzie... chyba nie musze dodawac, ze nie tesknie :P Natomiast jak moja Mama robi sie nadopiekuncza czy przychodzi i zaczyna sie czepiac dla samego czepiania (wlasnie typu, ze dziecko jest glodne, a najczesciej, ze jest mu zimno albo goraco albo ze ma mokro) to od razu ja stawiam do pionu i pilnuje, zeby swoimi tekstami /komentarzami nie doprowadzala nas do szalu a szczegolnie mojego Mena (zle go trzyma, za wysoko podnosi nogi przy przewijaniu itd.) bo wiem, jakbym sie czula jakbym ja jakas obca babe miala nad glowa :P odlozylam wczoraj pierwszy wielki karton ubranek Michalka :) czesci z nich nawet nie zdazyl zalozyc, a juz wyrosl :) a za niektorymi z tych ubranek bede baaardzo tesknic hehe bo bardzo je lubilam. Mam kolezanke, ktora ma termin w maju, i bedzie chlopak, wiec paczke na start mają u nas zapewnioną, a co sie nie przyda, to moze do jakiegos domu samotnej matki zawiezc? Myslalyscie o tym? Wlosy - moje sa wszedzie, na lozku, w wanience, na smoczku aaaaa leca jak szalone... tez uzywam szamponu Radical ale nie wiem, czy pomaga... Co do FB -fajnie tam jest, ja zwykle mam go wlaczonego i czasami tylko podchodze i zerkam, ale minusem jest to, ze jak sie pisze na czacie, to te wiadomosci sie nie zapisuja... wiec ani nie mozna "nadrobic" ani nie wroci sie potem do tych tresci... Michas tez ma ostatnio faze nie-zasypiania (za wczesnie go pochwalilam) :) po kapieli i karmieniu zwykle przysypia a jak go przeloze do lozeczka to otwiera oczy i "uuuu impreza, szalenstwo!" zaczyna sie bawic, gadac, jeczec, zawodzic i wszystko inne jest wazne tylko nie sen :P w ogole strasznie smiechowy jest, czasami jak skonczy jesc z cyca to taki umazany mlekiem sie usmiecha szeroko i gada do mnie te swoje "a guuu" :) w skrocie to auto mam nadal u lakiernika, pewnie do wtorku, wczoraj bylismy u mojej kolezanki na piwku a Michas dostal butle i spal w domku :) ide na obiad bo znowu sie zasiedzialam przy necie a gosci mamy dzis... przyszly chrzestny Michalka ze swoja ciezarna żoną :) ja chrzestnej jeszcze nie mam :/

Czlowiek jeden dzien nie mial czasu do kompa usiasc, to teraz bedzie musial usiasc i dwa dni nadrabiac :) ale zanim to nastapi, musze sie chociaz wykapac, haha. do potem Dziewczynki, milego dnia!

Beacisko, masz racje Kochana, zdrowie najwazniejsze, bez tego nic nie cieszy, nic sie nie liczy... Michas przeszedl sam siebie, zasnal 21:30 a obudzil sie o 23:30 -najkrotszy jego nocny sen jak dotad...zawsze ten pierwszy sen byl chociaz troche dluzszy... wiec ja teraz nie spie :P Anja1982 -- macierzynski w PL wynosi 20 tygodni (plus dwa dodatkowe tyg.) 400zl jest na wychowawczym jako zasilek jesli malo zarabiasz (chyba nazywa sie rodzinnym? -nie mozna przekraczac jakiejs kwoty dochodu na czlonka rodziny, cos ok. 500zl jesli dobrze kojarze...?). Niestety ta kwota 400zl jest na miesiac... żenada, w moim przypadku wystarczy na 2/3 czynszu, bez gazu i swiatla. co do siadania to moj Michas tak napina miesnie jakby probowal siadac, wyciaga rączki i heeej hooo! ale na razie sie za bardzo nie daje rady dzwignac hehe

She- fakt, zapominam jakos o tej francji :P

pola-pola : Jak to skonczyl Ci sie macierzynski juz? ja mam do 17.02 a urodzilam sekunde po Tobie...?

Dorzucilam na swoje Picasa troche fotek a i moje dwie produkcje filmowe -wrzesien Michalka i pazdziernik Michalka :) jakby co :)

Kasiek1986 -taki dzwiek jakby wycie, tylko ze z wciaganym powietrzem? podobne do pisku? ciezko to opisac :P tak, moj czasami tak robi, jak sie cieszy albo przez sen :P Anna1985 - moj uwielbia patrzec w TV, jak lecial "tupot malych stop" to sie cieszyl do pingwinow :) ale nie pozwalam mu patrzec, chyba za maly na takie atrakcje... staram sie go odwracac albo zastawiac czyms jak sie gapi :)

co do ksiazek to tez sie czuje jak tuman, ostatnia rzecza jaka przeczytalam (oprocz ksiazek o ciazach i dzieciach) byly chyba... dzieci z dworca zoo :) w liceum... wtedy tez literatura wojenna itd. moja mama ma caly zbior ksiazek chmielewskiej, ale kiedy bym miala do tego usiasc? chyba ze kosztem kafeterii :P

Ciezarowka -my dostalismy taki, z wibracjami : http://www.nokaut.pl/pokoj-dzieciecy-pozostale/uspakajajacy-lezaczek-z-zabawkami-fisher-price-m7344.html anja1982 witaj! co do wychodzenia to pisalam juz (zeby nie bylo, ze sie powtarzam :P ) ze w ksiazeczce zdrowia malucha opracowanej przez instytut matki i dziecka, a m.in. przez dr. Karney (do ktorej moja znajoma chodzi prywatnie ze swoja corka i mowi ze jest re-we-la-cyj-na) jest napisane, ze z niemowletami sie wychodzi do -5 na dwor. nie wiem, poki co sie stosuje, wystawilam wlasnie malucha obok balkonu w wozeczku :) Beacisko - no napedzilas wszystkim stracha, rzuc ten internet :) ja przez internet, w ktorym wyczytalam informacje o bakterii Streptococcus po porodzie wpadalam w shizy, ze Michas sie zarazil ta bakteria i na pewno cos mu jest... z drugiej strony kiedy mial zakazenie ukladu moczowego- nie wpadlabym na to, gdyby nie internet... ale trzeba wszystko konsultowac z lekarzem. Konsultowac, konsultowac a jak nie pomoze, to jeszcze raz konsultowac :) Wlasnie znowu sie pojawil niepokojacy zapach moczu, nie wiem juz sama czy to od lekow czy znowu cos sie dzieje :/ ale nie ma zadnych innych objawow, ani temperatury, ani nie placze, ani nic... w pon. ponawiam badanie moczu i zobaczymy, co wyjdzie... jesli do poniedzialku nic sie nie rozwinie :/ w ogole coraz trudniej mi go karmic, zawsze sie pojawi cos ciekawszego co odrywa go od cyca, a to zyrandol, a to szafa... :) calkiem przestawil nam sie nocny tryb, zazwyczaj byly pobudki o 3 i 6, a teraz sa juz przed 3 (dzis 1:30) i potem coraz czesciej... My tez mamy dylemat co do swiat, tzn najchetniej zostalabym w domu, ale wtedy wypadaloby tesciow zaprosic do nas, a nie usmiecha mi sie wszystkiego szykowac i nastawiac sie na ich wizyte... w wielkanoc Jego mama nie przyszla, bo sie obrazila, (adam przez tel. powiedzial jej nieopatrznie, ze znajomi robia tego dnia grilla wiec stwierdzila, ze nie bedzie mu przeszkadzac) mimo, ze moja mama sie naszykowala, nagotowala, a tamta nawet telefonu od nas nie raczyla odebrac. obrazila sie i juz, tym samym zje*ala nam caly dzien... W poprzednie boze narodzenie Men byl w pracy w wigilie, ale dostal wychodne na 3-4 godziny zeby mogl z rodzina usiasc do stolu. no to popedzil na leb, na szyje do domu, a tam nic nie zrobione, mama zaprawiona i stwierdzila, ze sie zle czula... biedny tylko stracil dwie godziny na dojazdy a tak to by od razu przyjechal do nas i zjadl jak czlowiek... wiec w tym roku powiedzialam, zeby zostalo "po naszemu" tzn wigilie spedzimy u mojej ciotki -bo nie chce sie uzalezniac od humorow jego mamy i miec w razie czego zepsutych swiat. moj pomysl zyskal aprobate :) ale tam tez nie usmiecha mi sie jechac, bo tam jest duzo dzieci, ktore Michasia traktuja jak duza lalke i beda caly wieczor za mna chodzic i prosic, zebym dala go potrzymac na raczkach ( a nie dam...). ale z dwojga zlego chyba wole u ciotki, niz z tesciowa :P uff ale sie naprodukowalam :P sorry ze tak przynudzam :) cob - nie odpadaj, przeciez mozesz zalozyckonto na fb i TYLKO ZALOZYC -nie musisz wrzucac tam swoich fotek, uzupelniac profilu itd. tylko byc z nami :) ale jak nie chcesz no to Cie nie namowie na sile :P anna1985 - to takie samo cos jak nasza klasa, grono itd tyle, ze miedzynarodowe, bardziej jak myspace czy cos...