Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Tygrysek 24

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Tygrysek 24

  1. tuz przed snem melduje, ze Michas zlapal dzis grzechotke hehe w ogole zachowuje sie dzis diametralnie inaczej, niz wczoraj, nowe dzwieki, nowe rodzaje placzu, inne marudzenie, a w lezaczku wieczorem wytrzymal godzine! szok... zaczal sie usmiechac na calowanie w brzuszek/szyjkę/stopki i na spiewanie piosenek... podoba mnie sie to :) Beacisko - ale to bylo przybrudzone czy zdrapalas znamie? co do spedzania czasu z Tata -Michalek to uwielbia, usmiecha sie na sam jego widok, bawia sie razem i w ogole Tata jest chyba fajniejszy niz mama :P spadam na koncowke TapMadl :P i ide spac, oby dzisiaj szal cycowy sie nie powtorzyl... aaa bylam na poczcie i doznalam kolejnego szoku - jak te nasze maluchy sie zmienily!!! z takiej typowo bobasowej urody wylaniaja sie juz ich dzieciece rysy :) slicznoty same :)
  2. She - ja jestem nadal za g-mail :) Mejb - dokladnie, w moim lezaczku fisher price jest pozycja prawie- siedzaca (ale juz wkladam w niego malucha, na pare minut...) do niedawna lezal tylko na lezaczku chicco na prawie- leżąco.
  3. Strzyga - tak w zasadzie na woli, ale blizej centrum... i w zasadzie cale zycie tu spedzilam :P gdyby mnie bylo stac to moze bym sie wyprowadzila, ale z drugiej strony lenistwo - wszedzie mam blisko :P tylko terenow zielonych jak na lekarstwo... ja nie wyhcodze z malym jak jest tak zimno bo mam wrazenie, ze on jeszcze nie ogarnia tak dobrze procesu oddychania i zachlystywalby sie zimnym powietrzem, albo jakby zasnal z otwarta buzia, albo nawet oddychal przez nos- chyba to za zimne powietrze jeszcze jest... Ciezarowka - ja bym chciala wkladke, ale jakos nie jestem przekonana zeby patyk w sobie nosic :P czy gdzies by mi sie nie wbil czy cos...
  4. witajcie, ale zescie znowu naskrobaly Kochane! od rana czytam i nadrabiam, potem ide do malego, wracam, czytam, nadrabiam i tak wkolko :) Beacisko, Iwonta -wspolczuje takich przezyc ale musicie byc silne i tak jak pisza dziewczyny - dopoki nic nie wiadomo na 100% nie wolno sie zalamywac! zreszta potem tez nie wolno! bo kto, jak nie mama, moze ukoic wszelkie smutki? wiem co czujecie, tez czekam na badania nerek Michalka jak na wyrok, codziennie mysle czy bedzie operacja, czy nie, czy badania beda go bolaly, czy przezyjemy to... no i co? przezyjemy wszystko bo innego wyjscia nie ma... trzeba sie cieszyc kazda chwila i kazdym usmiechem Maluszków i nie myslec o chorobach - bo inaczej mozna zwariowac! Beacisko -glowa do gory, naprawde, moze sie okazac ze to nic groznego i tego Wam zycze! Joalik - tak jak dziewczyny pisaly, trzeba probowac z tym odkladaniem mimo placzu, bo sie zameczysz bidulko tym dzwiganiem! Michas tez ma takie momenty, ze na raczkach usmiech, a tylko sie wezmie rece "poziomo" (jeszcze przed odlozeniem) i juz jest krzyk... dzisiaj mialam ochote krzyknac na niego juz :P mialam w glowie takie glosne "Michal do jasnej anielki uspokuj sie!" ale nie krzyknelam :P nie umialabym chyba... od rana marudzi, spi tylko chwile, zaraz znowu marudzi... ale to przeciez nie jego wina bo juz dawno powinien byc na spacerze i spac na swiezym powietrzu... a jest taka pizgawica, że nie moge nawet balkonu uchylic, bo sie para skrapla i mam zaraz kaluze na panelach :/ a panele mam, ze tak powiem, najslabszego sortu, wiec nie moge dopuscic zeby zamokly bo beda do wyrzucenia, od rana reczniki podkladam a i tak na szybie pojawiaja sie kolejne kropelki... tez mam nieraz problemy z pamiecia co do nocnych karmien :) dzisiaj mam wrazenie ze karmilam go milion razy! jak wstalam to cyce takie flaczki były, że chyba naprawde jadl czesto i duzo... dzisiaj Maluch sie zakrztusil jak podawalam mu debridat strzykawka, potem byl taki zly i tak zalosnie zawodzil ! jakby lament normalnie! mruczal, jeczal, tak smutno... teraz Michas sie znowu zdrzemnal wiec lece zjesc zupe bo potem nie bedzie szans...
  5. moj jeszcze nie ciagnie maskotek, tylko je bije i na nie krzyczy hehe szkoda mi G. Kownackiej, strasznie ja lubilam, taka madra, fajna kobietka...
  6. u nas to samo, charczenie odchodzi i pokaslywanie, ale lagodnie i bez temperatury wiec moze to ta slina albo mleko mu w nosie furczy :)
  7. Patinka, trzymaj sie tam kochana! nie napisze nic odkrywczego, oprocze tego, ze jestem z Toba myslami i chcialabym Was przytulic dziewczynki, wszystkie 4... to smutne, ze rodzina sie rozpada, mozna powiedziec, na dobre, swiat Ci sie zawalil ale zaufaj nam, za jakis czas sama powiesz, ze dobrze sie stalo... tak swietnie sobie radzilas bez niego i bedzie coraz lepiej z kazdym dniem, zobaczysz! my dzisiaj spedzamy dzien na lenia, spalismy do poludnia, potem wyskoczylam na szybkie zakupy (poszukiwania czapki -bezowocne), Michas mial spacer przy otwartym oknie, w domu zimno jak cholera (20st a ja zamarzam..) i pol dnia probuje nadrabiac Wasze wpisy tu i na FB :) na obiad ogórkowa :) mniam. teraz Michas poszedl na drzemke, a ja czekam na na wspolnej i wojewodzkiego :P jak sie tylko obudzi, to kapiel i spac :)
  8. Joalik -forum nazywa sie kafeteria wrzesniowki, wysylasz prosbe o dolaczenie do grupy, my akceptujemy :) ja jestem za tym, zeby utworzyc nowa poczte na g-mail i polaczyc ją z kontem na picasa i tam wrzucac pociechy- jak juz wspominalam :) bedzie widac wszystkie fotki jak na dloni i beda ladowac sie szybciej... jak sie przepelni pojemnosc, to bedzie sie kasowalo te najstarsze... a na g-maila i tak bedzie mozna wyslac fotki w mailach, jak do tej pory... na razie rozumiem jest nowe haslo i zostajemy przy starym?
  9. a moze na picasa bo tam by nie trzeba bylo otwierac kazdej wiadomosci i czekac na ladowanie zdjecia tylko by szybciej sie pokazywaly, tylko kazda pod fotka by dodawala podpis czyje to malenstwo i ile w danym momencie ma :)
  10. *na tablicy tej grupy wrzesniowej oczywiscie, nie na swoich tablicach -jesli ktos nie chce zasypywac swojego profilu fotami dzieci to dodajac na tablicy grupy, chyba nie bedzie sie dodawac do galerii uzytkownika?
  11. no to ladnie, chyba jakis glupi żart... :/ moze skasujemy poczte albo zalozymy wspolna galerie na picasa? albo po prostu bedziemy dodawac na FB fotki? tam jest taka funkcja jak przy pisaniu postow, dodaj link/zdjecie/film/cos tam i na tablicy bedziemy umieszczec, tak jak zrobila Kamilka albo Mirasia? a dziewczyny jak wrzucacie prosbe o dodanie do grupy, to tez piszcie na PW do ktorejs swoj nick z forum zeby niechcacy kogos z zewnatrz nie dodac :) przyznac sie, komu wpadl do glowy taki pomysl? chociaz haslo nie bylo trudne...
  12. to jakas plaga z tymi fochami na jedzenie? wlasnie pisalam na fb, ze moj tez sie obraza na cyca od wczoraj... placze, chce jesc, a jak mu daje cyca to sie wscieka, odpycha go i krzyczy na niego. ja mu cyca a on "aaa", ja mu cyca a on "łeee", to ja znowu cyca, a ten "aauaaa"... i tak kilkanascie razy az da sie przekonac i cos zje :D na zabawki tez dzisiaj krzyczal :P maly nerwusek -lekoman :P
  13. iwoziel - no wlasnie chyba najlepiej by bylo spotkac sie w centrum, ale zeby nie bylo, ze chce jak najblizej siebie :P tylko taki mamy rozrzut, ze ciezko by bylo gdzies indziej... znacie jakies knajpy lub kawiarnie, gdzie bedzie mozna z wozkiem wjechac? albo gdzie maja przewijak? czy tylko jakies centrum handlowe typu tarasy, arkadia? Tygrysek -srodmiescie/wola SylwiaKa - tarchomin Ciezarowka -saska kepa Iwoziel -stegny/sadyba Pola-pola -sadyba Strzyga - ? jutro to chyba tez przez te zaspy nie damy rady wyjsc z domu, ale masakra... jakby chociaz nie padalo to bym balkon otworzyla... Mejb - ja nosidelko testowalam 2 razy po mieszkaniu, wiec ciezko sie sugerowac moja opinią :P ale bylo ok, Michasiowi chyba sie podobalo :) rozmiarek - my wyrastamy wlasnie z 62 :) ubieracie teraz jakos cieplej swoje maluchy? my dzis mamy 21stopni w pokoju i zalozylam Michalkowi dodatkową bluze bo mial takie zimne lapki i nozki... teraz spi z tatą pod kocem :P ja chodze w polarowym dresie i jest mi zimno... Strzyga - wspolczuje z tym zusem :/ ja dopiero kase w tym tygodniu dostalam z macierzynskiego... wyrownanie k**wa za wrzesien i pazdziernik, tylko szkoda, ze prawie 2 miechy nie mialam ani grosza... tak im sie spieszy! Nowa - ja nie wiem co bym zrobila, chyba awanture... no bo co, zamkniesz pokoj na klucz? pogadaj koniecznie z mezem i niech tesciowa idzie do dzieciakow sama- tez jest ryzyko, ze cos od nich przyniesie :/ wlasnie ja dzisiaj pusto na kuchni, ide cos kombinowac z obiadem...
  14. ja tez bym mogla spac non-stop, wiec nie wiem, po kim moj Synu ma to wiercenie :P Strzyga -jakby jutro bylo ladnie, to by mozna bylo cos zaaranzowac, ale chyba ma sypać tak samo jak dzis...
  15. SylwiaKa - no wlasnie, ja od marca powinnam szukac pracy a tak bym chciala chociaz pierwszy roczek zostac z Michasiem! tylko, ze moj Men nie utrzyma nas, jego dniowki starczaja na biezace zakupy, ale jeszcze sa rachunki, oplaty, auto... nie damy sobie rady na jednej pensji... chyba, ze zlapie druga prace chociaz na te pol roku- no ale nie przejawia specjalnych checi :( ja mialam w ksiazeczce zdrowia napisane zeby z niemowlakami wychodzic do -5 na dwor... jak aura pozwoli :) Jak Wy to robicie, ze dzieci tyle spia? u nas dzisiaj pobudka o 2ej, potem o 4ej pobudka + kupa, potem o 6 pobudka, potem o 8 pobudka + kupa... nie widze szans na poprawe :P mimo, ze w nocy go nie rozbudzam, nie gadam do niego, nie rozsmieszam, swiatlo calkiem zgaszone, to jeszcze nie kuma, ze ma spac :P
  16. Beacisko - nie, żebym sie tlumaczyla :P ale to byly male piwa, po drugie ostatnie skonczylam pic o 1ej, potem jeszcze wypilam cole, sok, i caly czas tanczylam, wiec jak wychodzilam z klubu to juz nie bylo po nich sladu, w domu odciagalam pokarm i wypilam cala butle mineralnej zeby sie "wyplukac" i nic maluchowi nie bylo :) a do moich grzechow jeszcze mozna dopisac kilka "chmurek" z papierosa... zlapalam od Mena... szkoda, bo mi sie podobalo, niestety... no ale teraz mnie nie ciagnie. a w ogole mialam "fajną" przygode - siedzialam chwile przy stoliku, a za mną przechodzil jakis pan w wieku 50+, narąbany, z drinem w reku... zatoczyl sie i cala zawartosc jego szklanki wyladowala na moich plecach... mialam cale spodnie pelne whisky z colą z kostkami lodu na tylku...a on nawet tego nie zauwazyl, w takim byl stanie. masakra! pana wyprosili z klubu, i jeszcze godzine stal pod drzwiami, zeby go wpuscili spowrotem i ze mnie przeprosi :P ale nie wyszlam do niego, bo gdzie z mokrym tylkiem na mróz :P kurde tak sypie od rana ze nie wyjade z wozkiem na dwor :/ chyba nawet na balkon nie wystawie malucha bo tez sypie full sniegu... zapowiada sie dzien w domu, juz sie boje, bo Michas przyzwyczajony do spania na powietrzu... pochodzilabym po dworzu bo mam mega cieple buty i snieg mi nie straszny, ale zabilabym sie manewrujac wozkiem po sniegu -tak mysle... iggaa - nie, osoby spoza grupy wrzesniowek nie maja dostepu do zawartosci, wiec luz :) anula, ciezarowka - tez sie obijalam o wszystko w ciazy :) nie moglam ogarnac swoich gabarytów haha teraz za to jestem mega roztargniona, ostatnio kupilam puder i zostawilam go na kasie w drogerii, przeszukalam caly dom a on tam sobie na mnie czekał, pod ladą :P a jak bylam wymienic opony zapomnialam wziac reszty, dobrze, ze babka uczciwa mi przypomniala... taka gapa zyciowa ze mnie sie zrobila, czy co?
  17. ps. ja dzisiaj sama, to moze potrenuje z wibratorem haha :D
  18. no i po imprezce, jestem podwojnie niewyspana, ale wypilam kieliszek winka i dwa piwa 0,33 :) potem sciagalam pokarm po powrocie (ok4ej) i rano (ok10ej) i w poludnie juz karmilam z cyca. na razie nie skarzyl sie na brzuszek :) dzis jestem calkiem sama, mama pojechala do rodziny na noc, men w pracy do jutra... spacerek byl na balkonie :D jakims cudem wykapalam go sama :P maly byl tak laskawy, ze zdazylam pozmywac, umyc podloge, zrobic pranie i zrobic sobie obiad -co prawda ryba z pieca z sosem brokulowym i frytkami, ale obiad! Tygrysek -srodmiescie/wola SylwiaKa - tarchomin Ciezarowka -saska kepa Iwoziel -stegny/sadyba Pola-pola -sadyba ktos jeszcze chetny? :) iggaa - wlasnie juz kiedys bylam na policji ws. komputera, bo kolega zrobil glupi kawal szefowi i zrobil mu cos z pocztą z mojego kompa... dlatego nie sciagam zadnych plikow, ale ogladanie on-line czegos, co ktos bezplatnie umiescil, chyba nie jest zabronione? chyba, ze kara moze spotkac tego, co umiescil... tez uwielbiam calowac te male stopki :) jak chodzilam na silke to nie podobalo mi sie korzystanie ze steppera -bardziej rowerek i inne sprzety, o wiele przyjemniejsze byly :P autobusem z wozkiem jeszcze nie jechalam. cale szczescie bo jak tylko kupilismy wozek i jechalismy z nim autopkiem do domu, to nam odjechal na pol autobusu :P co do lezaczka to na poczatku go polubil bardzo, potem mial focha i byl niechetny, teraz znowu lubi lezaczek i gada do zabawek... dzis chyba cos od nich chcial, bo zaczal na nie krzyczec :) i chyba go nie posluchaly bo chwile potem sie rozplakal :P Klaudik - Michas ma podobno mala przepuklinke chcoiaz ja tego nie widze... ma tez wodniaka na jajeczkach i lzawią mu oczka, jak bedziemy mieli pecha to bedzie mial trzy zabiegi... modle sie, zeby nie... Beacisko -nie ufam gumkom, zawsze pekaly... Konwaliaa - o matko! wspolczuje starsznie! ale musisz miec stres.... trzymam kciuki zeby wszystko bylo ok i sie ladnie zagoilo... oj te dzieci, potrafia napsocić...! ide spaac -dobranoc :) nie nadazam za Wami na tym FB :P papa
  19. SylwiaKa -tak, karmie ale mam troche poakrmu pomrozonego a i bebilon pepti czasami dajemy wiec to nie problem :) wypije jedno piwko i zanim wroce to sladu po nim nie bedzie :P idziemy do Live Baru na mazowiecka, nie wiem co to za miejsce, bedziemy 1 raz :) uciekam juz hehe
  20. mnie ostatki mocno nie martwia, bo urodziny i tak mam w grudniu a srednio przestrzegam postu, a raczej wcale :P milego wieczorku kobitki! do juuutraaa! ps. tez sie chyba uzaleznilam od kafe,zamiast lapac sily przed impreza i rozsprostowac plecy, to slecze przed monitorem :P
  21. Dobra, rusze z listą : Tygrysek -srodmiescie/wola SylwiaKa - tarchomin Ciezarowka -saska kepa Iwoziel -stegny/sadyba kurde faktycznie jestesmy ladnie "rozsiane" po miescie :D Iggaa- my mieszkamy z moja mama, zdecydowanie Ona nam gotuje :) my rzadko, jesli juz to proste dania- typu pierogi, ryba z pieca, schabowe, kurczak z makaronem itp. wszelkie zupy i prawdziwe obiady -to juz zwykle Mama :P anjelka - jak uleje, a chce cyca dalej, to nie odmawiam :P smaruje calego cienko oliwką, pachwinki tez, poki co jest ladnie. nie zdaze dzis juz poczytac i odpisac na wszystko co bym chciala, bo lece sie kapac i szykowac na klubowy wieczor :) szkoda, ze akurat snieg zaczal sypac, bo nie wiem w co sie ubrac :/ my bylismy dzis w Realu zobaczyc ten spiworek ale okazal sie cieniutki i niepraktyczny (mial miedzy nogami dziure -zeby mozna bylo przciagnac pas od fotelika, ale tym samym wialo by w ta dziurke po nogach...) wiec poszukiwan spiworka ciag dalszy!!! w selgrosie za to kupilam mikrofalowke, nareszcie, powrot do cywilizacji :P niby tak duzo z niej nie korzystalam ale docenilam dopiero, jak mi jej zabraklo :P malemu kupilam takie naklejki na sciane ze zwierzatkami - usmiechnal sie do nich od razu :) i opony zimowe welcome to! wiec na miescie spedzilam 5 godzin, po kiepskiej nocy, padam na cyce, boli mnie kregoslup, ale nie odpuszcze sobie wyjscia, bo jakże to- tyle czekalam na ta okazje... a jak wroce to chyba padne... o ile wroce o wlasnych silach (ze zmeczenia oczywiscie)...
  22. Sylwia - ja srodmiescie/wola ja myslalam o jakims miejscu wlasnie pod kątem dzieciaczkow, zeby byl przewijak itd. tylko, ze nie ogarniam w-wy pod tym kątem... moze jakas arkadia? hej, warszawianki, co Wy na to? :)
  23. z tym napletkiem czytalam wlasnie w jednej z "madrych" ksiazek, ze jak sie odciaga to mozna niechcacy uszkodzic, moze sie zrobic pekniecie, na ktorym potem stworza sie zrosty, co da potem efekt stulejki w przyszlosci... wiec nie wiem, moze jak sie odciaga z wyczuciem to sie nic nie stanie... Sywlia -no wlasnie, z tym zlotem, moze zrobmy liste (gdzies juz probowalam zaczac :P ) kto gdzie mieszka (jaka dzielnica) i kto ma kiedy czas, wybierzemy jakies miejsce, zeby wszystkim pasowalo :)
  24. dzisiaj sie chichrał jak mu pokazalam w TV fragment "Tupotu Malych stóp" -smial sie do pingwinow :) a potem lezelismy sobie i bralam jego lapke i dotykalam swojej buzi -strasznie mu sie to podobalo :) mam wrazenie, ze te chwile sa takie ulotne, lada moment a juz bedzie biegal, skakal i nie bedzie tak chetnie sie przytulal... chcialabym to wszystko nagrac, zatrzymac, uwiecznic i utrwalic w pamieci na jak najdluzej... a w ogole zrobilam w koncu kompilacje wszystkich krotkich filmikow z telefonu i aparatu, na razie z wrzesnia, poplakalam sie jak obejrzalam :P jak on sie zmienil, jak urosl, z takiego noworodka w bobasa... ehhh dobra ide bo przynudzam :P
×