Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Tygrysek 24

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Tygrysek 24

  1. coberossa -- hehe moj na szczescie jednym z ulubionych obiektow w domu nadal ma szafe, uwielbia na nia patrzec. annaaa1985 -- my mamy butelki i smoczki LOVI -co prawda czasami sie zakrztusi jak pije zbyt lapczywie ale generalnie nie narzekam (tylko, że rzadko korzystam z butli w ogole...) ale Ci malenstwo zrobilo psikusa z tym zatkaniem- wiem jak to jest - okropne uczucie i masz wrazenie, ze na sekunde nie mozna ich z oczu spuszczac :( Sylwuśśśka -- wspolczuje wykladowcy-chama :/ sama przez takiego drania nie skonczylam studiow! wymyslal sobie zajecia w tygodniu np. o 15ej, a gdy mowilam mu, ze nie moge na nich być, bo pracuje w tych godzinach (a naprawde szefowa nie chciala mnie wypuszczac wczesniej, nie bylo o tym mowy) to mowil "kobieta z dzieckiem na reku z gdanska potrafi przyjechac a Pani z drugiego konca miasta nie umie!" no tak, tylko ze kobieta z dzieckiem nie pracowala i mogla rano wstac, wziac malucha i ruszyc na wycieczke, a ja jakbym nie miala pracy to bym nie miala gdzie mieszkac i co jesc... a byly to studia zaoczne :/ zwolnili go w koncu ale co z tego, ja musialabym teraz robic rok od nowa i dopiero przystapic do obrony :( Nowa, Beacisko --moja tesciowa wiecznie zyje w swoim swiecie "kiedy jej synus byl maly..." i gada o tym godzinami i nie pozwala na zmiane tematu... jakby jej w ogole nie obchodzila terazniejszosc... dzieki Bogu ze dopiero dwa razy u mnie byla uffff.... Nelli -- butelki, smoczki itd teraz tylko zalewam wrzatkiem i sruuu do ponownego uzytku :P Patinka -- diete Dukana mozna spokojnie podczas karmienia, i nie poleca zadne wlosy, zeby ani kosci bo ta dieta opiera sie na nabiale i miesie, wiec dostarczasz duzo wapnia i bialka i wszystko wtedy wyglada lepiej, skora tez ;) musisz tylko pilnowac zeby warzywa byly czesto i witamin duzo :) polecam, schudlam 8 kg przed ciaza :P Kasiek -- moj tez ma roznie z usypianiem, wszystko zalezy, jak spi w dzien i czy dlugo przed kapiela byla drzemka, czy nie. czasami zje i spi, a czasami zje i wrecz sie rozkreca do zabawy :) Nowa -- fakt, dla 50latek tutaj z praca beznadziejnie, sama szukam dla Mamy, serce mi peka jak patrze, moja Mama-as. dentysty teraz sprzata, moja znajoma- byla p. mecenas- sprzata, moja ciocia- byla dyr. ds. marketingu w duzej firmie- szatniarka... dramat naprawde... a emerytury po 700zl :/ Drasunia -- dziwne z tymi spacerami, moj tez od razu zasypia na dworku... a kupek tez jakby mniej, nad ranem, potem rano, potem dopiero po spacerku... wlasnie, wlosy i oczy - czy Waszym maluchom zaczal sie zmieniac kolor wlosow albo oczu? moj ma oczy nadal niebieskie a wlosy ciemny blond -jak ja... caly czas mam nadzieje, ze bedzie mial ciemne po tacie :) prze chwila maly mi zrobil psikusa takiego jak Annie -zakrztusil sie herbatka i prawie zemdlal z braku tchu, oczka juz przymykal, prawie dostalam zawalu... :( a brzuszek go boli cale popoludnie (chyba zapeszylam z tym bobotic'iem) i drzemie co chwila, wiec chyba bezsenna noc przede mna :/ ide na kapiel bo caly czas placze biedaczek maly i sie prezy, widac, ze to brzuszek... nadrobilam wszystkie strony, nie wierze, jedyne 3 godziny hahaha :D zwolnijcieeeeee :D spokojnej nocki zycze!
  2. czytam dalej... :) (maly ma drzemke w lezaczku) w ogole bylismy na usg nerek i lekarz powiedzial, ze maly ma powiekszony jeden moczowod i musimy isc na konsultacje do urologa :( mam nadzieje ze to nic zlego... She -- moze to, ze sie odciagal od cyca i poplakiwal to tez dlatego, ze za szybko/za wolno lecialo -moj tak czesto robi niezaleznie od tego, co zjem... wtedy zmienial cycka, on "rozkreci" drugiego sutka i znowu marudzi i sie wscieka, i tak wkolko :P Cob -- nie martw sie tym gwaltownym ulaniem, moj tez raz mial takiego pawia, ze sie przestraszylam, a potem pewnie sie zakrztusil bo jeszcze mu troche mleka gdzies utknelo i jak zaczal ssac, to sie zakrztusil tym... ale okropne jest uczucie jak dziecko sie zakrztusi i brakuje mu powietrza :( Bianka -- mamy karuzelke canpol z misiami, czasami na nia patrzy i gada do niej a czasami olewa :P zalezy od humorku... Mejb -- gratulacje dla Poli z okazji szczepienia :D chyba tez wezmiemy te tradycyjne... w razie czego jak by plakal to ja wyjde z gabinetu a tata go bedzie tulić... Anjelka -- zycze wytrwalosci z tym powrotem do cyca- moj caly pierwszy miesiac mial taki, ze non stop na cycu i non stop placz, nawet do lazienki mnie nie wypuszczal- wiem, ze to trudne i latwo dola zlapac ale mysl, ze to minie :) na pewno minie :) Iggaa -- Michas tez ulewa, zamiast z wiekiem coraz mniej to ja mam wrazenie, ze coraz wiecej...
  3. nocka z pobudkami co 2 godziny, ehhh... za ladnie w dzien spal :) pierwsza proba seksu zakonczona klapą :( bolało i nawet nie bylo jak zaczac... mam nadzieje, ze to sie zmieni :( caly czas w myslach k*rwie na to, ze zachcialo mi sie rodzenia naturalnego... wrrr... ide sprobuje sie ubrac i na jakis spacer wyprawic, bo moja mama od wczoraj na fochu wiec nie wiem, czy pomoże... :P mialysmy jechac na cmentarz ale chyba nic z tego, a sama z maluchem nie smigne... milego dnia kobitki, mam nadzieje, ze po poludniu doczytam zaleglosci!
  4. Witam witam :) dziewczynki jak bedziecie w takim tempie zapelniac forum to ja calkowicie wypadne z "obiegu" hehe bo nie nadazam! woda do mleka -- daje przegotowana ale jak sie gotuje kilka minut przemiana -- u nas juz widoczna, miesnie luzne (czasami tylko zaciska raczki jak jest b. glodny albo zly), usmiechy, mlaskanie jezyczkiem, ślinienie, miny, rozne dzwieki coraz dziwniejsze zaczyna wydawac :) i wprowadza urozmaicone rodzaje placzu z nowymi minami i nową intonacją :) najgorzej jest jak robi taka smutna "odwróconą podkówkę" ustami jak jest niezadowolony- wtedy robie się bezaradna i rozmiekczona i wszystko bym mu dala :) zasypianie -- nastapil przelom, michalek kilka razy zasnal juz sam w lozeczku tzn po karmieniu odlozylam go tam i sam zasypial, czasami ze smoczkiem i ukladalam mu "blokade" z pieluszki, zeby mu nie wypadal. jedzenie -- nadal sie wscieka na cyca czesto przy jedzeniu i krztusi :( nadal co najmniej 2 pobudki w nocy i czasami dluzsza przerwa na kupo-stękanie... kąpiel- nadal lubi, plakal tylko przy zakladaniu czapeczki wiec z niej zrezygnowalismy. nie placze przy wyjmowaniu bo ten moment jest bardzo krotki i od razu chowamy go calego w recznik, zaś lazienke grzejemy farelką. powrot do formy -- strzelilam sobie balsam Vichy "cellu destock" i atakuje nim brzuch od dzisiaj. mam nadzieje, ze cos pomoze bo to najdrozszy balsam w moim zyciu, a jak nie pomoze to juz chyba tylko skalpel (ktorego sie nie tkne hehe) a sucha skore zaczynam smarowac Neutrogeną i czekam na efekty. spacery -- jakos tak nam sie pogoda uklada ze jestesmy codziennie i tylko raz chodzilismy w deszczu :) maly jak nie jest na spacerze o 12-13 to marudzi bo wtedy mu sie lepiej drzemie jak w domu... brzuszek -- caly czas podaje Bobotic i jest spokoj, a przy kupach to istne koncerty stekania odchodzą i nadal lepiej mu sie "kupka" na wibrujacym lezaczku :) Konwalia -- wspolczuje bardzo przezyc :( Zuzko - tez sie boje znosic i wnosic malego po schodach, szczegolnie, ze nie mamy windy i te trzy rzedy schodow z 14kg wozkiem plus dziecko nie sa takie latwe... nawet w 2 osoby. dotarlam do 699strony a jutro Men w pracy wiec pewnie nie doczytam wiecej a juz mi sie oczy zamykaja wiec uciekam, dobranoc dziewuszki i maluszki!
  5. hej hej witam Mamuski ! a wiec wizyta u ginekologa odchaczona, maly zostal z tata i zostal wyprowadzony na spacerek w tym czasie. taka sobie ta pani doktor, malo mowila, wszystko musialam z niej wyciagac i w koncu nie zdecydowalam sie na zadna antykoncepcje bo nie bardzo byla chetna, zeby mi cos zaproponowac. a ja nie bardzo moge hormony przyjmowac (kiedys bralam, rozne, i zawsze sie b. zle czulam) wiec chyba zostanie prezerwatywa albo stosunek przerywany- w koncu dwa lata dzialalo :P bo chyba najlepiej by bylo spiralkę ale nie mam na razie wolnych 400zl żeby sobie kupic.. w kazdym razie p. doktor twierdzi, ze wszystko ok i sie zagoilo, reszta szwow wyjdzie sama i mam nie dlubac nic przy nich tylko poczekac, wspolzyc juz moge... tylko nie wiem czy chce, bo badanie bylo malo przyjemne :/ noc dzisiaj nietypowa- moja mama przychodzila za kazdym razem jak maly plakal, ja karmilam a ona przewijala i odkladala do lozeczka, zebym mogla odpoczac i sie wyspac choc troche. pomoglo :) co do karmienia to ja myslalam jak bylam w ciazy, ze to nic trudnego i ze na pewno z Maluchem sobie poradzimy i zrozumiemy sie od razu... a tu sie okazal zonk, juz w szpitalu bylo ciezko, potem prawie miesiac non stop byl tylko placz i cycek, jak uzywalam nakladek, potem sie nie moglam przestawic na cyca bez nakladek, w koncu sie udalo a teraz nie wiem, czy nie mam za malo pokarmu, bo jak maly nie spi to je co 30min, czasami co godzina, czasami rzadziej... ale ogolnie czesto! kiedys wystarczyl mu 1 cycek a teraz czesto podaje jeszcze drugiego przy tym samym karmieniu i czasami sie wscieka. ale karmie sobie. milion razy juz myslalam o przejsciu na butle, ba, codziennie o tym mysle, ale poki mam jeszcze sile i CZAS na cycowanie co 5 minut to karmie- tez nie wiem jak dlugo pociagne bo faktycznie, nieraz nic nie moge przez to zrobic. Wiec Nowa- glowa do gory!!! Michas caly czas sie krztusi i przytyka, boze, jaki to stres dla mnie i on tez placze jak nie moze tchu zlapac, biedactwo malenkie :( Jutro jedziemy na USG nerek na 18tą- ciekawe, jak maluch to zniesie :) Kulciaku-- wspolczuje przezyc :/ Strzyga-- ja bym nie sprzedawala auta, sama uwijałam się jak w ukropie, zeby przed porodem za resztki oszczednosci jakies kupic, zeby bylo czym malucha zawiezc do lekarza albo na spacer, bo komunikacja z wozkiem to siebie nie widze w tym zatloczonym miescie :/ jak nie mam na paliwo to sobie stoi ale w razie potrzeby mam ta swiadomosc, ze jest. a moj tez jak cos naglego uslyszy szczegolnie przez sen to raczki wyciaga, odruch Moro- uwielbiam go, wyglada wtedy najsmieszniej :D szkoda, ze zanika hehe Time for Tea- moj jeszcze zaparcia nie mial, kupki codziennie i raczej plynne, czasami wrecz wodniste... Patinka-- czyli Twoj ukochany byl z Turcji? nie chce pisac stereotypowo ale moja kumpela byla z Turkiem, z Tunezyjczykiem, i Jordanczykiem i oni wszyscy niestety tacy sami -lekkoduchy i egoisci :/ wspolczuje, masz za soba spory bagaz doswiadczen ale jestes mega dzielna! i badz taka nadal :) podziwiam Cie szczerze. 30kg do zrzucenia? przy takim natloku zajec to powinnas zgubic w tydzien :P Nowa-- u mnie jest odwrtonie, u wszystkich na rekach dziecko jest spokojne tylko u mnie sie wscieka, bo czuje mleko i żąda jedzenia :P odciaganie kataru- mojemu cos utknelo jakby w tym nosie i nie moge aspiratorem za cholere go udroznic :/ nieraz jak je to az mu sie gotuje w tym nosku... znajoma mowila, ze wyciaganie kataru jest niezdrowe bo uszkadza jakies naturalne rzęski w nosie i potem dziecko nie daje rady samo pozbywac sie glutow- nie wiem , ile w tym prawdy ale i tak odciagam... cob-- co za polozna :/ zal, ze takie są w ogole- nie przejmuj sie jej "radami"- rób co czujesz! sylwuśka-- ja codziennie przecieram maluchowi buzie gazikiem z aphtinem zeby mu sie nie zrobily plesniawki :) mejb-- u mnie tez dzis ogorkowa, ale babcia robila :P Igaa, bianka -- u nas juz od dawna sa lzy, a oczka jeszcze jakby ropieja- chyba juz nie powinny? Kamilka-- o matko, wspolczuje! ja ostatnio sie zachwialam jak kladlam malucha na lozko i delikatnie nim "tąpneło" i tez sie tak rozplakal, ze hej- strach pomyslec co by bylo jakby spadl :( dobrze, ze nic sie nie stalo! a w ogole moj Michas juz sie pieknie usmiecha od jakiegos czasu cala paszcza :) ale "pierdzioszków" w brzuszek sie jeszcze boi hehe
  6. hej hej, ja na chwilke bo padam na cyce :P udalo sie wyjsc wczoraj :) wrocilismy przed polnoca, mezczyzna szczesliwy, bo spotkal sie z kumplami, ubzdryngolił sie jak sie tylko dalo, ja jakos nie moglam sie wyluzowac, w dodatku na trzezwo hehe, caly wieczor myslalam o maluchu i dzwonilam do mamy- okazalo sie ze po naszym wyjsciu wpadl w placz i pomoglo dopiero ubranie go w kombinezonik, wlozenie do wozka i kolysanie przy otwartym balkonie -biedny moj maly Miś, mysli, ze byl wczoraj na 2 spacerach :P a ja tesknilam i myslalam, co sie w domu dzieje- jakie to straszne! mialam chec zapalic ale wybijalam sobie to z glowy co chwila. reszta nocki ok, nad ranem pobudka na kupe (tego nie lubie bo zawsze dlugo sie z tym schodzi... jedzenie, kupa, pielucha, jedzenie, czasami znow kupa...) co do doła to ja lapie kilka razy dziennie :) szczegolnie jak maly marudzi i nie daje mi nic przy sobie zrobic, czuje sie wtedy jak taka maciora ale Men pociesza, ze super wygladam i stara sie zajac malucha zebym sie ogarnela troche. codziennie na spacer chodze normalnie ubrana w ciuchy sprzed ciazy i umalowana. z wlosami roznie bywa :P ale to pomaga mi nie zwariowac do reszty. dzis np. wrocilismy ze spaceru ok 16ej i od tamtej pory do 23ej maly NIE SPAL (poza 15 minutowa drzemka) -myslalam ze zwariuje, marudzil, byl juz spacy, ledwo na oczy patrzyl ale walczyl sam ze soba, i cycek, i kupa, i cycek... aaaa! malo tego- wstawilam dzis dwa prania i jak konczylam wieszac pierwsze- urwala mi sie suszarka :/ wszystkie ciuchy rozplatywalam ze sznurkow, ledwo rozmiescilam je po domu zeby jakos wyschły a nie zgnily.. i teraz ZONK kto mi powiesi suszarke, trzeba dziury obok w suficie wywiercic, a sufit mam 3,5 metra wzwyż.. Men ma lek wysokosci wiec odpada :P dupka- juz troche lepiej. sypie zasypka, co ktores przewijanie cieniutko sudokrem... ooby zeszlo! ginekolog- jutro o 12 mam kontrole, ale sie boje :( tym bardziej ze tam nic nie jest, jak dawniej :/ masakra... a z wyproznianiem sie to w ogole cyrki, mam dosc :/ Michas coraz czesciej sie krztusi albo zatyka przy karmieniu :( dzis nad ranem ulalo mu sie w lezaczku, dobrze, ze bylam obok bo az sie brdowy zrobil i nie mogl powietrza zlapac, potem kilka razy sie tak zatykal przy cycu, w roznych pozycjach probowalam, a raz to juz myslalam, że nie zlapie oddechu :( boje sie o niego... co do znajomych to czasami mnie ktos odwiedzi, ale myslalam, ze bedzie tych osob wiecej szczerze mowiac. osoby, z ktorymi przed i w czasie ciazy mielismy czesty kontakt, niemal przyjacielski, gdzie sie rozplynely, niektorzy nawet nie widzieli maluszka :/ jakbysmy byli chorzy na cos czy jak... a przeciez to tylko dziecko, w dodatku cudowne :) no ale nie moge miec zalu bo sama kiedys nie kumalam o co chodzi z tymi dziecmi :P dobranoc, bo zasne tu!
  7. Ana -moj w dzien spi tylko na spacerze potem drzemka czsami ok 19ej potem jak sie wybudzi to kapiel ok 21ej.. wczoraj np. przy cycu sie zaczal wsciekac a zasnal ze smokiem w lozeczku -dziwne z niego stworzenie :)
  8. She- jazda samochodem pomaga tak jak wibracje w lezaczku hehe -dobry patent i malenstwo sie tak nie meczy. ubieranie- uff czyli nie jestesmy sami z darciem pyszczka przed spacerem :) czapeczka to masakra! wczoraj sie darl jakby go ze skory obdzierali, a dzis byl juz tak spiacy ze nawet nie zareagowal tylko lezal z przymknietymi oczami... na nas zaden szum nie dziala, ani suszarka, ani woda, ani nic...
  9. yo :) dzis wielki dzien- Michas pierwszy raz poszedl na spacer tylko z babcia a wieczorem z nia zostaje :) mama sie wykapala, ogolila, wypumeksowala stopki, zrobila peeling twarzy i dekoltu, ulozyla wlosy - a to wszystko bez pospiechu... zaraz sobie zrobie make-up zeby wieczorem tylko poprawic. az nie wiem, w co sie ubrac :) ale dziwnie tak bez dziecka w domu, tesknie juz :) odciagnelam 2 razy po 100ml mam nadzieje, ze na coś sie przyda a jak nie, to mamy sztuczne awaryjnie. jak sciagalam to musialam co chwila wyciagac cyca z laktatora i zasysac od nowa, bo przestawalo leciec i tak wkolko... zaczerwienienie na pupie jakby mniejsze, ale nie schodzi, teraz kilka razy tylko lekko przysypalam zasypka zeby bylo sucho i zobaczymy... jak nie pomoze to wezme clotrimazolum. wczoraj byla proba wietrzenia pupy, polozylam na lozku ceratke, maluchowi podwinelam bodziaka prawie pod pachy, przykrylam tylko flanelką zeby nie zmarzl i lezelismy sobie. po 15 minutach michas obsikal flanelke, bodziaka, mame i ceratke wiec oglosilam koniec luksusu :) Nelli- dziekujemy za komplementy, mieszkamy w w-wie a mam 24 lata... pampersy- mysle, ze ok 10 na dobe to schodzi. czasami ledwo zdaze zmienic a tam kupy ciag dalszy :) moj tez na buzi co jakis czas ma krostki,dzis wyskoczyla jedna co wyglada jak pryszcz... probowalam to jakos powiazac z dieta (mleko, jajka...) ale chyba nie ma to zwiazku jednak... Anna- co do faceta to przykro troche, moze , jak sie w domu unormuje tryb z maluszkiem i bedziecie mieli wiecej czasu dla siebie to zlagodnieje...? w kazdym razie musisz mu dac jasno do zrozumienia, ze sobie tego nie zyczysz, bo teraz to jeszcze pol biedy ale malenstwo podrosnie i bedzie patrzec, jak tata mamy nie szanuje :( dziecko powinno miec obraz zgodnych rodzicow, a emocje trzeba sie nauczyc trzymac na wodzy. moi znajomi np. maja taki patent- rano jak dziecko spi a on wstaje do pracy to ida razem do lazienki i tam przy kawie gadaja, co jest ok a co jest zle, w ten sposob unikaja gromadzenia sie napiecia. moze warto sprobowac? tabelka chyba nam sie gdzies zagubila po drodze :P dobra uciekam ogarniac siebie i chate bo zaraz babcia wraca i bedzie pichcić nalesniki :) dżemik morelowy- mniam! milego weekendu!
  10. Anna- no wlasnie moj tez sie coraz czesciej krztusi, zatyka, zapycha-im starszy tym gorzej, co chwila go przy karmieniu musze klepac po pleckach, zeby sie odetkal... :( Iwoziel -to witam w klubie zalatwiajacych becikowe na raty :) u nas do urzedu jeszcze nie dotarla informacja ze mi sie nalezy, a pismo mam w reku :/ Maly jezyczek miewa bialy, podniebienie tez- to chyba normalne. Igga- ja juz sie mniej poce ale byla masakra jeszcze niedawno... teraz tylko po cycami sie poce hehe :P i w nocy czesto musze obracac jaśka bo sie szybko rozgrzewa.... Nelli - no mnie tez rozczarowala przyjaciolka, ktora jak miala 1 raz zobaczyc malego to poszla wczesniej z kolezanka na piwo do tarasów i sie zasiedziala- mialam ja brac na chrzestna a teraz to d*pa... nie mam kandydatki zadnej niestety :/
  11. odparzenia pieluszkowe ---> mial juz ktorys maluszek? u nas sie zrobilo, mimo, ze uzywamy pampersow i czesto zmieniamy... wykapalam go w oilatum, nastepnego dnia dodalam troche nadmanganianiu do wanienki, sudokremu uzywamy na codzien, probowalam krem na odparzenia nivea, dzis probowalam zasypki zamiast kremu- zero poprawy :/ to juz 3 dzien :/
  12. Pola tez jadlam kebaba i malemu nic :) jak mial bole brzuszka (ale nie jakies ostre) to mial bez wzgledu czy jadlam lekki rosolek czy cos innego...
  13. moj men jak trzeba to z Malym moze dlugo siedziec, dopoki nie ma alarmu "cyc" -swietnie sie rozumieja :)
  14. Czarnaiwcia- ja jem wszystko ale jeszcze nie odwazylam sie na tatara ani sushi- mam nadzieje, ze zjem niedlugo i zobaczymy efekty :) po wczorajszym mcdonaldzie malemu nic nie jest :P (nie krzyczcie, wiem, ze to niezdrowe, ale mam tak raz na jakis czas, ze musze cos niezdrowego zjesc) natomiast jak skoncze karmic to lece do klubu wyszalec sie i upic z przyjaciolkami w naszym starym skladzie :) chyba, ze ktoregos razu tyle odciagne, ze bede mogla dwa dni wylewac mleko- w co watpie :P jutro idziemy na impreze, ale pewnie samochodem. odciagne dzis i jutro co nieco żeby mamie zostawic. ciekawe, jak Michas zniesie rozlake? cala w stresie jestem!!! w razie czego bedziemy pedzic do domu...
  15. Kasiek- no wiem wlasnie, jak wrzasnal przedwczoraj kiedy dotknelam strupka po szczepionce (a wlasciwie przerazliwie zapiszczal) to myslalam ze mi serce peknie! oj musze byc silniejsza, musze, musze, musze... :)
  16. Coberossa- ja czasami sciagam ale to wtedy kiedy maly spi i mam szanse, ze zaraz sie nie obudzi :) np. dzis nakarmilam go z jednego cyca, zasnal, odczekalam troche, sciagnelam z niego reszte (wyszlo jakies 70ml w jakies 20 min) i potem troche z drugiego (tak, zeby zapelnic mala buteleczke aventową) a jak sie obudzil, to dalam mu ta piers na ktorej skonczylam sciagac (a sciagnelam jakies 40ml). mysle, ze sie najada bo gdyby mleko nie lecialo to by dostal szału ze zlosci :) czasami steka przy karmieniu ale to glownie wtedy, kiedy jednoczesnie idzie jakas kupka albo jak rozciumka sutka za bardzo (wspominalam o tym niedawno) i mu wypada z dziobka. poza tym jak ssie dziecko to leci wiecej i dluzej, niz przy sciaganiu laktatorem :)
  17. Kasiek, nie martw sie, ja pewnie tez bede plakac :) cale zycie bylam panikara pod wzgledem lekarzy, a teraz powinnam byc silna i dawac oparcie synkowi ale chyba nie umiem... mam nadzieje, ze sie uodpornie i nie bede plakac za kazdym razem, kiedy Michas nabije sobie siniaka :) najwazniejsze, ze macie to juz za soba!
  18. Mejb - ja dostalam od swojej chrzestnej mate Canpol z krówką, taką beżową w lagodnych kolorach, ale jeszcze nie kladlam na niej malego- wydaje mi sie, ze za maly jest jeszcze na to...
  19. udalo sie wejsc na poczte-hurraaaa! (maly spi jeszcze po wyprawie do urzedu w foteliku samochodowym) Nelli --> co Ty narzekasz babo z taką figurą? jest super! Mały przesłodki a szwagier- ooooj biedaczysko, poleciał na gruuubooo z tematem :D CzarnaIwcia- Ty tez szczuplaczek jestes :) a malenstwo podobne do Ciebie! Strzyga, mirasia, konwalia, anna, kasiek, beacisko, pola -wszystkie maluchy do schrupania!!! Joalik- piekne zdjecia, chyba masz dobry aparat bo naprawde sa super! no i modelka swietna :) tyle co zdazylam luknąć :)
  20. no i jak tu sie nie wkur**c na te urzedy! przyszlo mi dzis pismo, ze zapraszaja do kasy w urzedzie po becikowe... ja pakuje malego w samochod, jedziemy a tam mi Pani mowi, ze do niej jeszcze nie dotarla ta informacja, że zostalo mi przyznane i nie wiadomo, kiedy dotrze... no ludzie, co za kraj :/ moge sobie codziennie teraz jezdzic czy jest, czy nie ma :/ wiec z zakupow tez nici... szczepienia- no wlasnie mam dylemat, czy robic tradycyjne, czy polączone... rota raczej nie robie, moja pediatra tlumaczyla (nie wiem, czy juz to pisalam), że Rota-wirusow jest ileś tam odmian a szczepionka chroni tylko przed jednym, oraz, że rota-szczepionka nie chroni i tak przed zatruciami pokarmowymi ani grypa zoladkowa, wiec ryzyko tego typu choroby nadal pozostaje bardzo duze, zaś hajsu trzeba wydać sporo. Mowila, ze byla na jakims kongresie i tam profesorowie nie wypowiadali sie pozytywnie o tej szczepionce, a jezeli dziecko nie ma kontaktu z innymi (np. w złobku) to nie warto jej robic. moze to i rozsadne? sama nie wiem... a jak sie raz zrobi polaczona szczepionke to potem juz trzeba kontynuowac szczepienia tym samym trybem, wiec mam dylemat.
  21. Nelli- u mnie jest 25st od wymiany okien, po prostu mieszkam w starej kamienicy i mury trzymaja temperature, a kaloryfery mamy tak stare że to cos do regulacji nie za bardzo działa. w dzien uchylamy okno ale wtedy zaraz sie robi zimno calkiem... maluch kark ma cieply ale rece i stopki zawsze chlodne. Ja jestem strasznym zmarzluchem :) moze on ma to po mnie :P moze dlatego ze kiedys palilam wiec mam gorsze krazenie, a moze mama mnie przegrzewala :P
  22. Dziendoberek, u nas dzisiaj spokojnie aż do fazy kupo-produkcji- od 7 rano z 5 razy go przewijalam i co chwila stekanie i ciag dalszy ladowal w pieluszce :) Srajtygiel mały :) oczywiscie lezaczek pomaga hehe my dzis chyba smigamy do urzedu po becikowe i nastepnie do electro world, kupic mikrofale, no i kamere cyfrowa dla malucha z tego becikowego, bo inaczej to kasa sie rozejdzie a tak bedzie chociaz cos z tego mial. ulewanie- u nas czesto i nieraz sporo! czesto sie zachlystuje przy ssaniu piersi i butelki tez... wtedy na boczku go klepie po pleckach... jedzenie- nie wiem ile zjada ale czasami jak dostanie butelke to 120-140 wciąga bez problemu, czasami jak po jedzeniu sie uleje (np. przy przewijaniu) albo cos to potem znowu trzeba go przystawic, bo jak czuje że brzuszek nie jest na full, to sie wscieka :) a cyca to nieraz co godzine ssie, czasami nawet godzine moze wisiec tak i nie wypuszczac sutka z dziobka. Milego dnia!
  23. Strzyga --> ja owijam gazik wokol palca wskazujacego, maczam Aphtinem (przeciw plesniawkom) i wkladam mu do buzi leciutko przesuwajac po dziaselkach, otwiera dzioba od razu bo mysli, że to cycek :) i ssie tego palucha jak mu wloze :)
  24. ja ciuszkow nie prasuje -nie starczyloby mi czasu, uprasowalam tylko wszystkie jeszcze w ciazy...
  25. Mirasia - o moj Boze, cale szczescie ze nic sie nie stalo!!! to mnie przekonuje do wyzszosci spania na boczku od rad niektorych ortopedow :/
×