Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Tygrysek 24

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Tygrysek 24

  1. Dziendoberek :) Zuzko -wode i soczek podaje na razie butelką. Mysle nad niekapkiem... Lyzeczka leki (od dawna) i teraz sloiczki oraz przecierki roboty wlasnej :P Nowa - wlasnie mialam pisac ze tez canpol ma takie cos na baterie do noska, ale kosztuje tylko 28zl wiec moze by byla oszczednosc :P ale jak napisalas ze juz zamowilas to nie chcialam juz sie wtrANCAĆ :P ale wg tez "instrukcji" (zakraplac, na brzuszek i czekac) to chyba nie wtedy kiedy maluch ma katar i gotuje mu sie w nosku, bo wtedy to niewiele pomoze... zreszta wiesz sama :D aaa szpinak z bobovity! dobrze wiedziec, wole najpierw podac taki bezmleczny, mimo ze na Hippie pisze niby od 4 mies. apropos Allegro - nie cierpie tam kupowac, nie umiem kupic czegos jak nie obejrze i nie pomacam :) ostatnio zamowilam nauszniki, bo nigdzie w sklepach nie moglam znalezc, wiec zamowilam - 17zl nie tragedia. Zamowilam 13 grudnia a przyszly wczoraj... szkoda ze nie na wielkanoc :P jakiegos pecha chyba mam :) Beacisko - nie martw sie to na pewno przez chorobe, ciezko mu ssac jak cos go boli... przejdzie, jeszcze chwilka, dacie rade! lece na spacerek, dzisiaj durgi dzien protein, zjadlam czastke czekolady bo mi tak cukier spadl ze bylo mi slabo i nie moglam z lozka wstac, ani malego przewinac ani nic... ale to dobry znak -spadek mocy czyli proteinki dzialaja :P mam nadzieje :P
  2. zapomnialam jeszcze dodać do mojego mega dlugiego nudnego posta kolejną "wypocinę" :D zaczynam dzis diete proteinowa, ale taka w wersji light, 3 dni, poczekam czy cos da... 4 kg do zgubienia. ale bylam na niej 1,5 roku temu wiec to chyba za wczesnie na powtorke- zobaczymy czy zadziala...
  3. Hej hej, zagladam dopoki Mena nie ma :) ostatnio mi wypomnial ze za duzo przy necie siedze... no to postapilam pdobnie jak kiedys opowiadala Nowa- strajk, "to ja Ci pokaze co ja robie cale dnie" :) burdel jest ze ho ho ale przyznal ze moze sie niepotrzebnie czepial... aaah jak ja kocham miec racje :) udalo mi sie wreszcie dojsc do ladu z moimi "gumami" na wozkowych kolach, jedna juz łatana ale moze wytrzyma, spacerek wreszcie znowu byl, bylismy w odwiedzinach u kolezanki w restauracji na trakcie krolewskim - Michas byl zachwycony duzym oknem i personelem, słal usmiechy do wszystkich... W domu zlapal smiechawke, smial sie w glos ze wszystkiego, tarzalismy sie po lozku, robilismy samolociki, turlanie, ahh rozkoszny byl :) ciekawe jak wieczor bo ostatnio ubieranie po kapieli juz mu sie nudzi i zaczyna plakac, wczoraj sie nawet darł i nie dawal sie ubrac... Nowa- co do szpinaku z ziemniakami to tam jest tez mleko. nie wiem jakie :) ale jakies jest :) przynajmniej w tym Hippowym. Wiec osobiscie doradzam zaczac od dyni-smierdziuchy :P aaa! mialam rozmowe w sprawie pracy, mam nadzieje, ze to nie pierwsza z tysiaca... ale bylo fajnie, warunki super i babeczka mowila, ze gdyby nie bylo z kim szkraba zostawic to moge go do biura wziac, lubia dzieci -szok :) robota dla mnie "jak ulał" no ale zobaczymy... czy sie odezwa... bo jakas taka zestresowana bylam :/ Mirasia - to jak skonczymy marcheweczke z hippa to dam ta zupke z gerbera -moze moj tez pokocha :) tez staram sie dawac powolutku wszystko, po pol sloiczka, ale np po zupce z hippa jednego dnia byl placz a potem juz ok -wiec moze placz nie byl przez zupke :) ogolnie zaczely mu sie robic krosteczki wokol ust ale watpie ze to alergia-predzej od sliny... skore na nozkach ma sucha ale to chyba po antybiotyku... kupy brzydkie ale to tez po antybiotyku... Michas nie umie tak plywac jak Igorek jednak -wczoraj byla proba, byl w szoku i widac ze sie bal troche, nie czul sie stabilnie... Zuzko -wielka prosbe mam, napisz czy rekawki i kolko dmuchane sa obowiazkowe zeby z maluchem pojsc na basen na zajecia dla niemowlakow? I jak wyglada nurkowanie takich maluszkow, mieliscie juz? Nosidelko- mam zwykle szmaciane (mam fotki na picasa i fb) i przydalo sie... yyy... 3 razy :) jak dotad. moze na wiosne jak czlowiek nie bedzie taki zabunkrowany chodzil w tych waciakach to skorzystam wiecej... Pola -nie martw sie moj tez nie zakochal sie w zadnej zupce, szybko sie meczy jedzeniem i kwęka zawsze pod koniec... daje po pol sloiczka, co bedzie jak bede chciala mu dac caly? :P taka jedna z wrzesnia -WOW druga swiateczna niespodzianka! trzymam kciuki cobys dala rade kobietko :) ja nie moglabym zajsc teraz w ciaze -za duzo utylam i wlosy mi tak leca, ze zaraz bede lysa, moj organizm musi odpoczac :P ale swoja droga chyba zaczal mi sie jakis cykl, wnosze po obserwacji sluzu... hmm ciekawe, w sumie cycuje juz tylko nocami, moze @ przyjdzie...? Karinka - ja dzis po marchewce dalam soku jablkowego 100ml i na 2,5 h byl spokoj... Anula -moj ma cos podobnego ale czy to szczelina czy takie tylko zgrubienie to ciezko mi powiedziec... ma po str prawej a po lewej duzo mniejsze... Beacisko, She, Iwoziel ---> co z tymi lekarzami !!! oni w ogole sie ucza czegos w tych swoich szkolach do cholery? naprawde taki deficyt presonelu ze nawet takich konowalow biora wszedzie? brak mi slow... ja odebralam dzis mocz, oznak infekcji brak, ale bakteria jakas jest... pewnie posiew do powtorki :/ Michas tez ma nowa sprawnosc, oprocz trzymania butelki umie juz robic motorowke, szcsegolnie z jedzeniem w dziobie :P
  4. co do picia - lekarka mowila, dawac warzywka, owoce i soczki i tak robie, daje Michasiowi sok z jablka 100% i jablko-marchew, dzisiaj bylam w rossmanie wykorzystac kupony jakie mi przyszly z hippa, kupilam herbatke melisa-jablko, mam jeszcze troche rumiankowej, kupilam kilka sloiczkow i taki dziwaczny napoj hippa herbata & sok z czerwonych owocow, po troszku bede mu dawac raz tego, raz tamtego, jakies 100-150 ml na raz. kurde tak czytam i sobie mysle, dopiero co nasz gluty jadły samo mleko a teraz normalnie lawina, przecierki, kaszki, kleiki, hebratki, niekapki - szok :) ja jeszcze chyba do konca 4ego miesiaca bede dawac sloiczek raz dziennie, bo Michas jeszcze nie zaprzyjaznil sie z lyzeczka, duzo wypluwa i w ogole... nie bede go meczyc... i raz dziennie jakies picionko. w ogole chetnie pije wode, w ogole lubi napoje w temp pokojowej, nawet mleko woli chlodniejsze... moze zeby w koncu ida i lepiej mu pic chlodne? dobrze, nie bedzie moze problemow z gardlem jak sie przyzwyczai i nie bede musiala podgrzewac picia -jak to czesto mamy robia dzieciom :) a odkad pije wode, to sikaaaaaa na potege! nie dosc ze kupy sa ogromne i okropne to jeszcze teraz sikanko sie odbywa na calego, 2 godziny a pielucha jak po calej nocy... nawet nie pytajcie, jaka jest po nocy :P co do probiotykow to dla maluchow po 4 miesiacu mozna juz dawac Acidolac Baby, przyjaciolka poleca szczegolnie na kupki - ja zaczelam stosowac ale caly czas jedziemy na Bactrimie wiec nie wiem, czy to cos daje :/
  5. Becia -mojemu tez jakby takie male krostki zaczynaja wychodzic kolo buzi, pewnie od sliny i pakowania raczek do buzi, bo jak sie ubrudzi zupka to przeciez zaraz wycieram :/
  6. Na wspolnej - hehe ogladam jako jedyny serial (no oprocz usta usta ktorych juz nie ma, gotowych na wszystko i californication ale to w necie) -mam nawet taki rozklad - kapie malego po wspolnej :P
  7. Nelli - ja nie mam pomyslow, na razie tarzamy sie po lozku, turlamy, robie mu pierdzioszki i buziakuje wszedzie i tyle, czasami dam zabawke, ale sie wscieka ze nie moze jej wsadzic calej do buzi wiec to na krotko, czasami klade na lezaczek, ale tez zaraz musze zdjac zawieszki bo go denerwuja (nazywamy je więc wnerwiakami :) ) czasami wrzucam do lozeczka "do misiów" zeby sobie z nimi pogadal...
  8. aa doczytalam ze to kupka, no ale tak czy siak powinni sprawdzic mocz czy sa oznaki infekcji a jesli nie to powtorzyc posiew...
  9. hej tak zajrzalam jeszcze na chwile :P She - Kochana u nas tez wychodzila klebsiella, powiedz mi, jak pobieralas mocz? pytam bo u nas wychodzila za kazdym razem w warunkach domowych, ostatnio nawet w ilosci 10^6, a jak pobralisy mocz z zachowaniem wszelakich zasad odkazania i przemywaismy siurka rivanolem, mocz wyszedl jalowy... ta klebsiella moze sobie gdzies bytowac pod napletkiem czy na skorze... oraz jaki byl wynik badania ogolnego moczu? zasada jest bowiem taka, ze jak jest bakteria ale w moczu nie ma bialka ani leukocytow to nie daje sie antybiotyku, chyba ze Wam cos wyszlo...
  10. Dziewczyny mam pytanie :) ktore z Was maja lezaczki do 9 kg? czy zamierzacie kupic kolejny? bo Michas z tego zaraz wyrosnie, poki co lubi w nim siedziec i sie bujac ale czy jak juz zacznie raczkowac to nie wiem, czy bedzie chcial usiedziec w miejscu i zastanawiam sie, czy to ma sens? czy lepiej kupic krzeselko do karmienia i od razu jakas hustawke?
  11. hejos kobietos :) czytam i czytam a te posty sie nie koncza :P wiec zaraz Men wroci z pracy i skonczy mi sie forumowanie :P musze leciec po farbe do wlosow bo jutro mam rozmowe w sprawie pracy... oczywiscie jak 3 dni nie moglam wyjsc z braku detki do wozka to nic sie nie dzialo, a dzis jak musze wyjsc cos zalatwic to snieg sypie jak gUpi... apropos skoczka - fajna zabawka ale jakos do mnie nie trafia, wole hustawki :) a tu na ten temat p. Zawitkowski : http://forum.gazeta.pl/forum/w,1017,85258670,,Skoczek_co_ja_narobilam_.html?v=2 lece nadrabiac dalyyyyyyy :) aaa dzis zupka jarzynowa i dalam 100 soku z jablka -ale mu smakowal :)
  12. Kasiek fajna ta promocja w lidlu -musze pamietac, teraz tez w tesco jest promołszyn :P Sylwia - tak jest lepiej, cos niecos zrozumial tylko kwestia na jak dlugo ;) w ogole to czekam na kasiorke, musze zrobic rozpiske z dlugopisem na to, co pojdzie na oplaty a co na zycie bo ostatnio w 3 dni nie mialam juz kasy, cos trzeba z tym zrobic (najlepiej miec wiecej kasy) :)
  13. hehe Pola czyli obie tkwimy w dziurze z tego co widze:) Michas tez trze oczka i nosek, jak jest spiacy szczegolnie... czasami tez trze glowa o moj dekolt. coraz chetnie i dluzej lezy na brzuchu, kilka razy probowal pelzać :) ale to bylo na zasadzie " glowa w dole, dupka w górze -jak dżdżownica :)
  14. Daisy ja mam laktator aventu, nie zawsze dobrze zasysa, czasami jak jest wilgotny to sa problemy a czasami bez powodu, ale bardzo bardzo rzadko. czasami ten zaworek wylatuje ale jak sie delikatnie naciska to dziala. Ogolnie nie jest cudowny ale jak na moje odciaganie 1-2 raz dziennie wystarczajacy :P Michas jakby ostatnio mniej gada, Wasze bobasy tez? Taki byl gadula, a ma takie dni jak dzisiaj, ze nie mowi nic albo tylko wytrenowane aguuu agiiii i to rzadko... mam jeszcze "sprawe" apropos pampków -podobno mozna taniej kupic na allegro albo (dla warszawianek) na marywilskiej -tam gdzie sie przeniesli handlarze ze stadionu- sa pampki niemieckie, cena taka sama ale duzo wiecej w paczce. jak bede miala okazje to sprawdze :) Dzien babci i dziadka- bylismy u Prababci, moja mama dostala laurke, u Tesciow nie bylismy bo nie satrczylo czasu a poza tym maja psychicznego psa w domu i jaraja w mieszkaniu, wiec raczej niepredko ich odwiedzimy, oni oczywiscie sie nie pojawili, bo jakże to :) moze zdaze cos jeszcze doczytac:)
  15. tak mi sie jeszcze przypomnialo, Michasia kupki wygladaly ostatnio jak papka szpinakowa, geste, ciemne, zielone, smierdzace, mam nadzieje ze to brokuly trwail 3 dni a nie alergia jakas... :/ chociaz one juz chyba byly takie ciemne od czasy dyni z ziemniakiem... :/
  16. a i co do sloiczkow babydream to u nich chyba inaczej wyglada schemat zywienia bo tam sa zupki i dania juz z mieskiem i kluseczkami od 4 miesiaca oznaczone...
  17. Witajcie, chyba wpadlam w dziure czasowo- nie wiem jaką :P od tygodnia nie moge sie ogarnac z domem i Kafe za zadne skarby! caly czas mam kafe i fb na tapecie a nie mam nawet kiedy podejsc cos poczytac a jak czytam to po 2 zdania i maly cos chce... Swoja droga ze moj Menżczizna Marnotrawny od jakiegos czasu pomaga w remoncie sklepu, w ktorym pracuje, zeby cos dorobic, wiec wraca o 17ej i tylko jęczy, ze ja przy kompie siedze i glupio mi tak czytac a on sie gapi w sciane, bo TV nam padł... juz nie wspomne jak mi dokucza z naszym forum :P ale co tam. Dieta "moja" -brak :P dupa mi urosla ze hej, oraz TAK, stwierdzam ze jestem szersza w biodrach/żebrach, jakas taka wieksza jestem po ciazy. teraz doszlo ze 3 kg tluszczyku, makabra, mialam isc na kilka dni proteinowych zeby to zrzucic a tu mi ktos biszkopty kupil, a to ciastka... oczywiscie zezarlam wszystko :) jak jest w domu, to zezre :P Dieta Michasia - ostatnio jest tak : w nocy cycek oraz woda przegotowana z butli, w dzien bebilon pepti oraz sloiczek (pisalam na fb ale co tam), do tej pory jadl marchewke, zmieniaka, dynie, brokuly, jabluszko - wszystko bylo OK (w porze przedobiadowej :P ) sok z marchwi i jablka ulał mu sie natychmiast, niestety. kupki mu bardzo zgestnialy, chyba sprawiaja mu trudnosc bo nieraz steka i sie prezy i napina a kupy BRAK, raz dziennie lub raz na 2 dni zaczela nawet sie pojawiac... po wczorajszym ulaniu soku nie probowalam dawac sloiczka, wiec znowu kupy wrocily, zdazyl zrobic 5 :D dzisiaj byla zupka jarzynowa HIPPa - pyszna jest hehe co do polaczenia dynia + ziemniak -macie racje, smierdzi to okropnie i za dobre tez nie jest, ale Michas zjadl :) czesto teraz w ciagu dnia jak sie robi niepokojny dam mu butle z wodą i mu smakuje i pije chetnie. na czkawke tez. czy Wasze malce tez sie robia hmmm agresywne? :D mam na mysli, ze moj jak sie zaczyna wsciekac to macha rekami albo piastkami i wali we mnie w siebie hehe wyglada jakby chcial wszystko bić :) robi bum bum :) My mielismy gosci troche ostatnio (zaległe ciocie sie obudziły :) ) wczoraj natomiast my bylismy z Michasiem na 1 randce, a dzis byla u nas nastepna dziewczynka :) tez dlatego nie mialam czasu na net. i teraz tez musze spadac bo maly siedzi w lezaczku i patrzy na mnie tymi swoimi oczami i nie mam serca sie nim nie zajac .... buzialeee!
  18. Beacisko nie martw sie my tez mielismy zapalenie ucha i tez jedynym objawem byla goraczka i krzyk, to moze byc wirusowe np ktos ma katar i zarazi malucha, maluch nie musi dostac kataru, tylko zapalenia ucha na przyklad... Nie martw sie moze wcale go nie zawialo, u nas stwierdzili wirusówke, wtedy sie nie daje antybiotyku tylko dostalismy krople z antybiotykiem miejscowo...
  19. Tormentiol -pomagal przyjaciolce jak maly mial uczulenie, ja nie korzystalam ale ponoc swietny. Nigdy bym nie urodzila martwego dziecka, nigdy, nie wyobrazam sobie przezywac tych katuszy i nie uslyszec krzyku swojego malenstwa na koniec... musieliby mnie pokroic, rozpacz by mnie zdemobilizowala do jakiegokolwiek rodzenia.. Kamilka21- jakich alimentow? to Wy nie jestescie razem czy jak, czy cos ominelam :P Pola - no nie zartuj ze oprocz opieki (prawie wylacznie samodzielnej) nad Synkiem jeszcze kompletujesz mezowi garderobe? ale on ma z Toba dobrze :) moj od zawsze sam sie ubiera, no ale ma to swoje minusy -jest jak taka modnisia- potrafil 3 t-shirty w tygodniu kupic "bo fajne"... ja w ogole jestem anty- nie gotuje, nie prasuje, rzadko sprzatam (tzn sprzatam codziennie ale tak porzadnie z myciem scian w lazience i odsuwaniem szafek to raczej rzadko), zmywamy na zmiane - nie jestem typowa kandydatka na żone :P ale generalnie nie odnosi sie fajnie do Ciebie, wczesniej tez taki byl? usypianie -byl okres ze zasypial tylko przy cycu, potem wystarczyla pieluszka i smoczek, a teraz na rekach wtulony nosem pod pache ze smokiem w dziobie- nieraz po konkretnym koncercie... ciekawe co bedzie dalej... wiek Mezczyzny - moj ma 29... a takie numery umie odstawic... wczoraj pisal z pracy czy moze z waldkiem jedno piwo... powiedzialam, ze chyba go Bóg opuscil... do piwa to on powinien teraz stac ostatnio w kolejce. ale robi podchody zeby w poniedzialek mogl wypic jedno, bo waldek (kolega od remontów) ma ostatni dzien swojej pracy nad wygladem sklepu... nie wiem czy sie zgodze... Dzien babci i dziadka - zrobilismy malowany odcisk stopek i raczek (fotka na fb) -ledwo go domylam, mial farbe nawet w faldkach :P Ciezarowko - chyba na badanie kupki trzeba miec skierowanie, tak jak na inne :) Pobudki - u nas zwykle pogodne i z usmiechem, a czasami z placzem, ktory zaraz mija. poranki sa najfajniejsze jak jest wyspany to wszystko go cieszy :) Papierosy -hmm ja to w sylwestra sie najaralam jak gUpia, ale co kilka dni siegne sobie po jednego, towarzysko, na "smaczek" :P suoer, doszlam do 899 strony i jeszcze tyle przede mna, zwolnijcieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee :D
  20. ciemnosc, widze ciemnosc, ciemnosc widze...!!!
  21. Dziewojki Wrzesniowe :) Michas juz zdrowy, zapalenie oskrzeli opuscilo nas :) za to okulistka powiedziala, ze jeden kanalik jest raczej niedrożny, mamy skierowanie na Niekłańską na zabieg "udrażniania". polega mniej wiecej na tym, ze w znieczuleniu miejscowym jakas igla grzebie sie przy oku malucha... nieprzyjemne, bolesne, ale szybko i po krzyku -podobno :) u malych dzieci robi sie to w znieczuleniu miejscowym ale u starszych w narkozie, wiec chyba bedziemy musieli zapisac sie jak najszybciej. brrrr okropnosc :P dzisiaj dalam mu brokuly, zobaczymy jaka bedzie reakcja, po dyni kupka byla wieelkaaa, ogromnaaaa, gestaaaa i okropnaaaa :D ogolnie caly czas probuje siadac ale jest ciezkim klocem wiec pewnie niepredko mu sie uda, coraz czesciej sie wygina, robi figury mostkopodobne itd. Men wrocil dopiero wczoraj poznym wieczorem od mamusi. mamusia twierdzi, ze synus byl trzezwy- do mnie dotarl znowu narabany. nie bylo rozmowy no bo jak, plakal ze mu jest strasznie zle, ze ma depresje, ze ma najciezsze dni w zyciu bo wszystko go przytlacza, nie potrafil powiedziec co i dlaczego... wlasnie wraca z pracy, podobno alkoholu nie tknal, papierosow nawet nie bardzo, i jedzie i mamy rozmawiac... sama nie wiem jeszcze jak to bedzie ale zobaczymy, szanse mu dam -wiadomo- bo to 1 taki numer na taka skale, ale nie moze sie to powatrzac... no i nie daruje mu tego ze zostawil nas bez grosza i nawet sie nie zainteresowal naszym losem. tylko moja przyjaciolka nocowala u mnie i pomagala przy malym. tym czasem koncze, zabieram sie do nadrabiania Waszych postow, jak bede miala cos madrego (lub nie :P ) do powiedzenia w jakims watku to jeszcze dopisze :) chyba ze nie zdaze przed powrotem mezczyzny marnotrawnego :)
  22. melduje poslusznie ze M nie wrocil -pojechal spac do mamusi bo dzis wstal z kolegami i oczywiscie wypil piwko na kaca wiec powiedzialam ze chyba nie zrozumial o co mi chodzi i ze sie nie dogadamy... pisal tylko jakies pierdoly bez sensu, nie zapytal nawet o swojego Synka ani czy nam nic nie brakuje... na szczescie przyjechali do mnie znajomi, wyciagneli mnie sdo tesco (24h :) ), kupili pampki, kilka sloiczkow i ksiazeczke dla malucha :) teraz gotujemy razem kolacje z zakupow ktore zrobili - skrzydelka + krewetki z frytkami, hehe tylko to mnie trzyma ze jeszcze sie nie zalamalam ale juz poplakalam dzisiaj troche bo mam wrazenie ze moje marzenie o szczesliwej rodzinie pryslo jak banka mydlana i nie wiem co robic dalej :( ide bo mam gosci wiec dzisiaj nawet nie nadrobie wszystkich postow - a Michas jeszcze nie spi, zjadl dynie z ziemniakiem i buszuje w najlepsze...
  23. Dziendoberek Babeczki :) u nas bez zmian, kolezanka wpadla, wypilam 2 kieliszki winka -jakies ciezkie bylo bo az mnie glowa dzisiaj boli... pogadalysmy sobie i pojechala, ma jeszcze dzis wrocic zajrzec jak sobie radze :P Men sie nie odzywal, od znajomych wiem, ze jest u kumpla, podobno planuje wrocic dzisiaj ale szczerze mowiac zlosc mi nie przeszla wiec nie wiem czy to dobry pomysl abysmy dzisiaj rozmawiali... Pola-pola : masz racje, drastyczny ten krok byl, ALE ja to wszystko juz mu mowilam, pamietacie, w grudniu byl taki moment, jak bylam z malym w szpitalu na antybiotyku (z powodu zakzenia ukladu moczowego) ze zadzwonil do nie, ze sie zalamal, ze placze, chodzi po ulicy z piwem... od tamtej pory co chwila wynajdywal nowe powody zeby sie "resetowac"... zawsze byl powod, okazja, zawsze byl jakis stres tu czy tam, to tylko takie tluamczenie, ze jego cos przerasta... moglam po raz kolejny sie na niego obrazic, powkurzac, pogadac mu nad glowa, co by nic nie dalo... jednak jezeli teraz to nie pomoze to jaki ma byc nastepny krok, rozstanie? nie wyobrazam sobie tego tak na dobre... Michas chyba wyczul nastroj mamy i wolal nie wchodzic mi w droge w nocy -spal pieknie, tylko z jedna pobudką :)
  24. to chyba jakas czarna sobota, dzisiaj sie dowiedzialam, ze kolega z mojego dawnego forum motoryzacyjnego zmarl na raka, no zesz... plaga jakas z tymi chorobami! wypilam sobie kieliszek winka dla relaksu ale wcale mi nie lepiej, mysle tylko o naszej rodzince, ktora ledwo zdazyla wykielkowac a juz jest w rozsypce... a to wszystko wina tesciowych :) to one chowaja synkow w sposob bezstresowy i oni mysla, ze wszystko im wolno tylko dlatego, ze sa mezczyznami i nic w zyciu nie musza... nauczono ich, ze kobieta udzwignie wszystko...
×