Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

inishmore

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Zgredzio, a podałabyś maila, to podesłałabym swoje dane z fb:-) bo nie umiem Cię zidentyfikować na fb.
  2. ja konto mam na fb, ale ostatnio miałam postanowienie, że zaprzestaję użytkowania fb;))) i udawało mi się:P ale Wy kusicie!:)
  3. Iwcia, my mamy w domku około 20 (max 21) stopni. Mały ma zazwyczaj na sobie body z dł rękawem i śpioszki albo spodenki, albo body z kr rękawem i pajacyka bawełnianego (wcześniej body z dł rękawem pod pajaca). Jak czuję że jest jakoś chłodniej w domu - a termometr niekoniecznie pokazuje niższą temp. - to coś mu jeszcze dokładam - ale bawełnianego lekkiego, albo zamieniam na welurkowe (śpioszki lub pajaca). Ze skarpetek powoli rezygnujemy, bo zaczął je skopywać ;) Śpi pod kocykiem albo w rożku. Na spacery w taką pogodę jak dziś, czyli 8 stopni, zamieniam bawełniane na welurowe + ma taki polarkowy cieplutki (przynajmniej tak mi się wydaje;) ) pajac z kapturem + czapeczka i w wózku przykrywamy go grubym kocykiem. Ja miałam ogromny problem jak go ubrać na spacer jak było te 20 stopni...
  4. Zgredzio - ależ masz szczęście, że mała tak śpi!:)))) mój najdłużej w jednym ciągu śpi 4h, ale to nie za często. A ja już marzę o przespanej nocce;) ale dark masz rację, mimo wszystko, macierzyństwo jest piękne!:)) my mieliśmy iść szczepić dziś, ale przełożyliśmy na za tydzień, bo mały ma te zaropiałe oczka i jeszcze dostaje antybiotyk w kropelkach, a chcę, żeby był całkowicie zdrowy na szczepienie, żeby zminimalizować ryzyko jakichkolwiek powikłań. Tak z ciekawości podpytam ile płaciłyście za szczepionkę 5w1? Pytam, bo wiem, ze u mnie w przychodni jest drogo (155zł, a rotawirusy 355zł!), a nie pozwalają przyjść ze swoją zakupioną w aptece (a mogę ją kupić w aptece w tym samym budynku co przychodnia za 130zł):/ wkurza mnie to i zastanawiam się nad zmianą przychodni (generalnie jest tam tak średnio:( ). Ostatecznie szczepimy 5w1, z rotawirusów rezygnujemy, bo uważam, że jest jeszcze taki malutki i nie chcę go szprycować taką ilością wirusów.... a powiedzcie jeszcze - uśmiechają się już świadomie wasze dzieciaczki?:) mojemu się zdarzy, ale rzadko, jednak mam nadzieję, że się rozkręci, bo wygląda na takiego poważnego faceta:P pozdrawiam!
  5. Mala, ja też się naczytałam o szczepionkach skojarzonych, ale też i o normalnych... tzn o możliwych skutkach ubocznych, ale ostatecznie zdecydowaliśmy sie na 5w1 żeby choć troszkę małemu kłuć zaoszczędzić. Znajomi i w rodzinie tak szczepili i nic dzieciakom nie było. Mam więc nadzieję, że Jaś też da radę. Na razie nic dodatkowego mu nie będziemy aplikować. My dziś byliśmy u okulisty z ropiejacymi oczkami i dostaliśmy antybiotyk w kropelkach. Lekarka powiedziała, że jej to nie wyglada na zatkane kanaliki, ale musimy obserwować. Mam nadzieję, że krople pomoga. Mały miał też badane dno oka. Wygladało to przerażajaco, bo żeby zajrzeć do oczek lekarka używała takich metalowych rozwieraczy do powiek... z reszta masaż kanalików, bo też nam pokazała, też wygladał mega boleśnie... Wczoraj zaliczyliśmy wizytę u rehabilitantki i wszystko wyglada coraz lepiej, mały się dobrze rozwija, a my zostaliśmy poinstruowani w układanie, zabawach itp. Pozdrawiam was goraco i zdrówka zyczę, bo chyba jakieś grypsko panuje...
  6. my na szczepienia idziemy za tydzień i chyba weźmiemy te 5w1, ale też jestem pełna obaw...
  7. Hej:-) dawno nie pisałam, ale ten czas tak szybko płynie... mój Jaś w czwartek skończy miesiac i nie mogę w to uwierzyć! Nasz mały też charczy, przeważnie wieczorem. W zeszły piatek zaczęło mu ropieć prawe oczko, w sobotę lewe, a w niedzielę już oba, na szczęście od wczoraj to ropienie jest słabe i chyba je pokonamy. Tylko mu oczka przemywałam sola fizjologiczna. Dziś miał dość dziwny dzień, bo w ciągu dnia cały czas czuwał i tylko lekko drzemał, co w konsekwencji sprawiło, że wieczorem stał się mega marudny i jedynie na piersi się uspokajał, ale od razu zasypiał... a jak go odkładałam do łóżeczka to się budził i marudzenie i płacz na nowo... więc się złamaliśmy i pierwszy raz dostał smoczek... mam nadzieję, że będzie go dostawał jak najrzadziej... bo boję się, czy to nie wpłynie na karmienie piersią... ach rozterki młodej mamy;) a wy dajecie smoka? w jakich sytuacjach? czy wpłynęło to na karmienie piersia? pozdrawiam wszystkie mamy i dużo snu życzę:-)
  8. Też wczoraj się skontaktowałam z moja położna i potwierdziła, że tak może być. Tylko mówiła żeby obserwować, czy więcej się skrzepy nie pojawiaja i ich wielkość.
  9. Witajcie:-) gratuluję wszystkim mamusiom. Mój Jaś ma już 15 dni! Ale ten czas leci. Ja powoli dochodzę do siebie, krocze się goi, ale jeszcze potrzeba czasu na wydobrzenie. Martwię się tylko, bo miałam już brazowe plamienia ze śluzem, a dziś znowu pociekła ze mnie świeża krew z dużym skrzepem:-( jak tam wasz połóg wyglada? jesteśmy też po pierwszej wizycie u pediatry, mały 3 dni temu ważył juz 3,5kg. Mamy skierowanie do ośrodka rehabilitacji, bo ma jeszcze opadanie kacika ust i asymetrię ułożenia. Termin z nfztu na wizytę to dopiero maj, więc zdecydujemy się, żeby wcześniej rehabilitant z ośrodka do nas prywatnie przyjechał i zobaczył na ile to jest poważne i czy możemy już jakoś to korygować. Karmię piersia i czasem bywa to uciażliwe, bo mały ma serie co godzinę na cycu;-) ale dajemy rade. Mamy też za soba pierwszy spacer, tzn tatuś z synkiem, bo mamusia jeszcze za słaba:-( Generalnie macierzyństwo jest super, ale nie mogę się doczekać aż będę w pełni sił, żeby sobie lepiej ze wszystkim radzić. Pozdrawiam ciepło!
  10. Witajcie:-) my od poniedziałku jesteśmy w domku z naszym maleństwem. Jest cudowny, ale mam wrażenie, że cały czas mam go na piersi. Uczymy się siebie nawzajem i mam nadzieję, że jakoś nam się uda te dni poukładać żebym też miała chwilkę dla siebie. Co do porodu... chyba wolałabym go nie pamiętać:-( bóle zaczęły się ok 3:30, o 7 byliśmy w szpitalu, ale akcja przystopowała, byłam na sali porodowej i powiedzmy, że tak około 13 zaczęły się znowu skurcze, coraz boleśniejsze i częetsze. Tak od 16 wyłam już z bólu, a postęp był niewielki... nie dostałam nic przeciwbólowego,pomimo moich wielokrotnych próśb... ok 19.30 odpadł czop, tak chwilę przed 20 odeszły wody, wtedy dostałam w końcu coś dożylniw, ale na jakakolwiek ulgę było już za późno. W 12 minut mały był już na świecie. Okazało się, że mam strasznie waski kanał rodny, krocze niestety też... dlatego teraz ciagle zwijam się z bólu... byłam szyta przez 1,5h po porodzie, więc może to oddać "obraz zniszczenia". Chciałam rodzić w wodzie, ale znajdowali jakieś przeszkody, że mi podobno jakichś badań brakowało. Następnego dnia się dowiedziałam, że nie mogli mi podać ani gazu, ani pozwolić naporód w wodzie, bo nie było odpowiedniej ilośc***ersonelu... mam żal, że tak się to potoczyło... ale czasu nie cofnę, muszę dojść do siebie, żeby mały jak najszybciej miał sprawna mamę. Pozdrawiam ciepło
  11. ten chlopak1 to byłam ja, nie wiem czemu tak mi sie wyświetlilo. pozdrawiam
  12. Alga123 29.01 chłopiec inishmore 03.02 chłopak Livvia86 03.02 dziewczynka Margot28 03.02 chłopak Nadzieja 03.02 niespodzianka Sarenka 11 - 06.02 - dziewczynka Natalka Agnieszka2607 08.02 dziewczynka paulja 08.02 chłopiec sylwian88 09.02 chłopiec Małamaja 10.02 dziewczynka Kasja iwcia2020 11.02 dziewczynka Mogliszka 12.02 dziewczynka Blanka Zgredzio1988 12.02 dziewczynka MarthaS 14.02 chłopiec dark_paradise 15.02 dziewczynka mamaAnusi 15.02 dziewczynka Mala2103 16.02 dziewczynka Ruda_E 20.02 chłopiec lulika 21.02 RybkaPlum 23.02 dzidzius210 28.02 ------------------------------------- Mamusie dark_paradise 10.01 CC dziewczynka 1700 g Sylwian88- 15.01 SN Igorek 3700 g 57 cm Nadzieja_81 24.01 CC Wojtuś 2160 g 47 cm Livvia86 24.01 CC Sara 2710 g 52 cm Margot28 25.01 CC Mateusz 2860 g 51 cm Alga123 25.01 Dorian Paulja 27.01 CC chłopiec 3380 g 55 cm Mamamama2 29.01 SN Oluś 3700 g 56 cm mamaAnusi 30.01 CC Diana 3200 g 56 cm Mogliszka 02.02 CC Blaneczka 3270g 53cm iiwcia2020 05.02 SN Aniela 3650g 55cm
  13. i tak sobie patrzę na naszą tabelkę i widzę, że póki mój Jaś jako pierwszy "przegapił" swój termin... ciekawe, kiedy się zdecyduje wyjść:P i jak wyjdzie taki wypoczęty w łonie mamusi, to jak bardzo będzie nam dokazywał:) a poza tym 10 miesiąc w ciąży to przesada, nie uważacie:P
  14. Iwcia! super:) gratulacje:)))) i jak ja Ci zazdroszczę... u mnie na razie taki spokój... skurcze pojawiają się tak co 30-50 min... jutro ktg... no chyba że w międzyczasie coś się wydarzy;) myślę, że wdrożę dziś plan większej aktywności fizycznej;) może coś przyspieszę:P pozdrowionka!
×