Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

LatinoGirl

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez LatinoGirl

  1. LatinoGirl

    Moja nerwica.....cd..

    Witam wanessa - jak sobie radzę? różnie raz lepiej, a raz gorzej, ale staram się nie poddawać. Oczywiście, że nam natrętne lęki, których trudno mi się pozbyć, ale trzeba zacząć je zwalczać. Jak to robię, ano po prostu: 1. Rozmawiam o tym co mnie boli i powoduje strach z najbliższymi mi osobami 2. Siadam lub kładę się do łóżka by na chwilę dać się wyciszyć organizmowi w czasie ataku 3. Czytam ulubiona literaturę 4. Słucham mojej muzyki 5. Piszę na forach o nerwicy spróbuj może któryś sposób okaże się dobry i dla ciebie:) stres-stop nie ma sprawy ja nie do końca spojrzałam na twego posta twoimi oczami. uważam, że leki owszem pomagają, ale my sami musimy w sobie zwalczać to paskudztwo. Bianka Witaj :) Gosa - to są objawy nerwicy ja też tak mam, ale najważniejsze to się nie denerwować tym, że tak się czujesz to może tak wyglądać jeszcze jakiś czas dopóki sama nie zaczniesz działać - wizyty u specjalistów może z początku jakieś leki wyciszające i przeciwlękowe ale wyjdziesz z tego:)
  2. LatinoGirl

    Moja nerwica...

    Witaj lage! jasne chętnie się poznamy w sumie jesteśmy na podobnym etapie życia więc pisz śmiało i opowiadaj :) pozdrawiam
  3. LatinoGirl

    Moja nerwica.....cd..

    Wanessa super, że nie zrezygnowałaś z terapii tylko zdecydowałaś się na zmianę prowadzącego na kobietę - widzisz może się okazać, że to było dobre rozwiązanie, a tak byś sobie mogła wyrzucać, że nie spróbowałaś. Stres -stop nie zgadzam się z twoja opinią, że na pewno i tak nie uda się żyć długo bez leków - to nie buduje a wręcz trochę napawa pesymizmem. Nie wolno nam tak myśleć bo wtedy to w ogóle najlepiej nic ze sobą nie robić tylko się faszerować tabletkami. Tymczasem powinniśmy starać się żyć bez leków bo one leczą skutki nerwicy, ale nie jej przyczyny, które tkwią w naszej głowie. To w niej trzeba zrobić porządek i zacząć myśleć, że będzie dobrze, że z tego wyjdziemy i sobie poradzimy sami. Także postaraj się nabrać optymistycznego myślenia - wiem że to trudne ale uwierz można trzeba tylko chcieć (wiem na własnym przykładzie) Pozdrawiam serdecznie
  4. LatinoGirl

    Moja nerwica...

    Cześć Megi ! Super, że radzisz sobie bez lekarstw to duży sukces - sama też je odstawiłam i postarałam się żyć w lepszych barwach (więcej optymizmu, uśmiechu i doceniania tego co mam, a mam wiele). Podobnie jak Tobie w mojej walce z NIĄ pomaga mi myśl, że mam kogoś na kim zawsze mogę polegać i jest zawsze wtedy kiedy tego potrzebuje przy mnie - mój narzeczony. I sam fakt, że mnie kocha i akceptuje daje mi siłę do dalszych pozytywnych zmian, a powoli wprowadzam je w życie choć nie jest to takie znowu proste. I zgadzam się z tobą, że nerwicę potęgują jakieś dawne drzemiące w nas emocje, które nie dają spokoju. WIERZĘ, ŻE uda mi się z nich oswobodzić.... pozdrawiam serdecznie P.S. pisz zawsze chętnie poczytam twoje posty :)
  5. LatinoGirl

    Moja nerwica.....cd..

    Kochani jakże budujące są takie wpisy jak wasze krok po kroku i LoveBoderline! Przyznam szczerze, że i mnie pomaga najbardziej zajmowanie się czymś co sprawia przyjemność i dlatego zapisuję się na kurs językowy. Dzisiaj mam spotkanie w tej sprawie także trzymajcie kciuki bym nie spanikowała i dała radę. Pa
  6. LatinoGirl

    Moja nerwica.....cd..

    Witam wszystkich Niteczka199 - ja też często miewam napady paniki i są momenty, że nie chcę mi się nic, ale zaraz potem ganię się w myślach, że nie wolno tak mówić bo to wpędza nas w jeszcze większą nerwicę i stany lękowe. Strach przed tym co będzie jest normalny, ale nienormalny jest paniczny lęk, który trzeba starać się eliminować. Ja np kiedy dopada mnie takie uczucie sięgam po lekturę lub rozmawiam z kimś kto mnie rozumie. Poszukaj na pewno jest wokół Ciebie osoba, która by Cię zrozumiała. Powodzenia!
  7. LatinoGirl

    Moja nerwica.....cd..

    Hej witam późniejsza porą. U mnie dzisiaj od rana było nie najlepiej, ale wieczorem miałam wizytę u mojej terapeutki i od tego spotkania dobry nastrój mnie nie opuszcza:) Niteczka 199i Helgaa piszcie co się dzieje może będę mogła jakoś pomóc?
  8. LatinoGirl

    Moja nerwica.....cd..

    Absolutnie nie możesz tak mówić/pisać, że z tego nie wyjdziesz ... a gdzie motywacja do działania zastanów się każdy tutaj ma takie myśli, ale jesteśmy po to, by sobie pomagać. Czasem leczenie nie daje od razu rezultatów - w tej kwestii mam trochę doświadczenia i ja do tej pory zmieniam leki, ale ciągle wierzę i walczę ze sobą nawet dziś choć czuje się źle, ale mam do tego prawo i Ty tez masz :) Dobrze, że o tym piszesz to pomaga. Jeżeli czujesz, że facet Cię może krępować to rzeczywiście może zmień na kobietę - zobaczysz i dopiero potem stwierdzisz czy terapia Ci pomaga czy nie . A na razie daj sobie szansę i nie załamuj się. Ja też męczę się z tym tyle, że od maja :)
  9. LatinoGirl

    Moja nerwica.....cd..

    Oj to niedobrze Wanessa1984 jak można Tobie pomóc? Wygadaj się co Ci dokładnie dolega...
  10. LatinoGirl

    Moja nerwica.....cd..

    Nie wiem jak u was dzisiaj, ale ja czuje się jakoś dziwnie ... cały dzień jestem poddenerwowana i pocą mi się dłonie, serce też się odzywa chyba znowu mam gorszy dzień .... kto mnie pocieszy i podzieli się swoimi wrażeniami dzisiejszego samopoczucia? Zapraszam :)
  11. LatinoGirl

    Moja nerwica.....cd..

    Bianko mnie również bardzo podobała się Twoja jakże wyczerpująca wypowiedź. Właśnie o to chodzi, by się wyżalić i napisać co się w danej chwili czuje - widzę, że sprawy przybierają pożądany kierunek :) To forum jest po to by wspólnie stawiać czoła naszym codziennym rozterkom. Trzymam za nas kciuki Powodzenia!
  12. LatinoGirl

    Moja nerwica.....cd..

    Szikus dzięki za pozytywny komentarz. No cóż póki nie spróbujemy to się tego nie dowiemy, sama wiem jak ciężko mi zawsze przychodziło przyznawanie się do tego co odczuwam, do nazywania emocji po imieniu, ale już najwyższy czas by się z nimi oswoić więc zachęcam wszystkich do otwartości i niesienia pomocy. Każdemu z nas jest to potrzebne :) U mnie dzisiaj w porządku, mogę śmiało napisać, że nie odczuwam lęku i jestem spokojna (mimo paskudnej pogody). Właśnie a jak wy się dzisiaj czujecie? Czekam na odpowiedzi!
  13. LatinoGirl

    Moja nerwica.....cd..

    Wiecie co, a mi się wydaje, że wszystko zależy od nas samych, od naszego nastawienia psychicznego. Wczoraj wydawało mi się, że nie dam już rady sobie z moją "przyjaciółką" poradzić i nikt, nic nie jest w stanie mi pomóc (ani rodzina, ani narzeczony ani przyjaciele), a dzisiaj obudziłam się i pomyślałam, że przecież nie warto tak myśleć i nie wolno nam tak się samym nakręcać, bo wtedy na pewno nie pomagamy sobie w walce z nerwicą. Trzeba się wziąć w garść i pomagać sobie nawzajem, nauczyć się wyrażać swoje emocje po to przecie jest to forum byśmy się wspierali i służyli sobie radą. Dlatego piszmy co nas trapi i opowiadajmy o tym bo będzie nam łatwiej w życiu. To co dobry pomysł? Jak sądzicie? Serdecznie pozdrawiam!
  14. LatinoGirl

    Moja nerwica.....cd..

    Bianka_120 mnie obchodzi i na pewno jest wokół Ciebie dużo osób, które też obchodzisz! Pamiętaj trzeba tylko walczyć, podnosić się bo inaczej nie damy rady. jestem z Tobą trzymaj się :) A pogoda fakt u mnie też do kitu....
  15. LatinoGirl

    Moja nerwica.....cd..

    Co mi dolega - dobre pytanie... Typowe objawy dla nerwicy: paniczny lek przed wieloma sprawami, niska samoocena, drętwienie ciał, okropny ból serca jakbym miał za chwilę zejść z tego świata. Walczę ze sobą, ale dzisiaj mam dość - nie chce mi się nic i mam wrażenie, że nikt mnie mnie rozumie....
  16. LatinoGirl

    Moja nerwica.....cd..

    Hej, Jestem tu nowa, ale czytając Wasze posty czuję się jakbym była tu od zawsze... No cóż moja przyjaźń z nerwicą trwa pewnie od dawna, ale uświadomiłam to sobie dopiero jakieś pół roku temu. Obecnie jestem w wielkim dole emocjonalnym i bardzo potrzebuję pogadać o tym wszystkim... Tylko czy ktoś zechce mi pomóc?
×