Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

iwonta

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez iwonta

  1. Madziulka chcesz wrócić do karmienia piersią? Czy tylko chcesz odciągać pokarm i karmić z butelki. Ja czuję straszny niedosyt karmiąc Młodego butelką, mimo, iż moim mlekiem odciąganym. I przy każdym karmieniu zastanawiam się czy nie dać mu cyca. Boję się tylko, że nie będzie zjadał tyle ile powinien. A z butlą wszystko wiadomo. Dlaczego człowiek musi przeżywać takie dylematy????? A w której części Krakowa mieszkasz?
  2. rilla masować wewnętrzny kącik, najlepiej małym palcem(krótki paznokieć) robić kółeczka i ściągać do noska. Ucisk nawet dość duży powinien być.
  3. O matko, ale mam nocki od 3 dni! W dzień też nie jest lepiej. Mały po jedzeniu tak niemiłosiernie się męczy z brzuszkiem:( Jęczy, stęka, pręży się nawet po 3 godz. Nie wiem skąd to się wzięło. Od tygodnia tak ładnie jadł nawet po 115 ml a teraz jakiś kryzys czy co. Jak 80 wypije to sukces. Może to przez to lekarstwo na infekcję??? Jestem padnięta. W weekend jakoś szło wytrzymać bo mąż mi przy nim pomagał. A tak sama jestem i wysiadam.
  4. Catie, dzieki za pamięć. Badania mamy 23 list a neurologa 24. Jeszcze 2 tyg. Na szczęście w środę w nocy jedziemy do domu rodziców. Nie byłam już w domu ponad pół roku. Strasznie się stęskniłam za rodzinką. Mam nadzieję, że troszeczkę odpocznę psychicznie w gronie rodziny. A podróż też mnie przeraża 400 kilosów. Dlatego pojedziemy nocą, może Mały prześpi większość jazdy
  5. Madziulka, Monek, wrzućcie jakieś nowe fotki swoich pociech:)
  6. Hej Catie Mój mały w większości zasypia sam po jedzeniu. Jeżeli jest marudny to biorę go na ramię tak jak do odbicia i tez w większości zasypia. Chyba, że ma okres czuwania to żadne metody nie działają, musi po prostu sam paść za zmęczenia. No, ale jak już mam wrażenie, że wypracowaliśmy jakiś porządek dnia, to nagle się okazuję, że jestem w błędzie. Mały raz czuwa od 8 do 11 później mu się zmienia i nie śpi od 14 do 18. Od dwóch dni też strasznie stęka w nocy tak od 1-2 do 4-5 i nie śpi wtedy:( To znów brzuszek się odzywa bo puszczanie bąków jest i męki przy tym straszne. Dodatkowo leczenie furaginem nie pomogło i misiek nadal ma tą infekcję w moczu. Leczę go teraz baktrimem i modlę się żeby nie miał skutków ubocznych (uczulenie, biegunka), bo znów wylądujemy w szpitalu:(a wrażeń z tego miejsca mam serdecznie dość. A teraz wyruszam na spacerek
  7. myszsza a czego potrzebujesz w sprawie tego srebra?:) Dzięki za linka
  8. Hej dziewczynki. U mnie ciąg dalszy walki o laktację. Ściągam mleczko ręcznie, ale najpierw wykorzystuję męża żeby pobudził, ssaniem oczywiście, cycule do produkcji mleczka. Jak na razie się sprawdza. Naprawdę komicznie to wygląda, ale czepiam się już wszelkich sposobów na to, żeby móc karmić Małego moim mlekiem. A przeczytałam na jakimś forum, że taki sposób jest skuteczny. Ponoś trzeba pomęczyć się tak 2-3 dni i cycki się "nauczą" na nowo produkować mleko. Kasia, fajnie, że już dobrze u Ciebie z jedzonkiem. Oby Mały jadł coraz dłużej. A normalne jest, że po 5 min ssania dziecko szybko się obudzi na jedzenie, ponieważ nie possie w tak krótkim czasie mleka drugiej fazy, bogatej w tłuszcze. Napije się tylko pierwszej fazy bogatej w laktozę, która szybciutko się strawi (1-1.5 godz) i znów się budzi na jedzenie. Jeszcze pytanko co do herbatki herbapolu Fito mix 4. Czy ktoś ją pije? Jest skuteczna? Bo ja jadę na Hippie, ale chyba już tylko z przyzwyczajenia, bo skuteczność kiepska. Catie, nie martw się, że zapomnimy o Tobie! Czekamy na wieści z Pl:)
  9. Magdalenka dzięki za odpowiedź. Ja właśnie spędziłąm godzinkę z Małym śpiewając mu pioseneczki, gadając różne głupoty:) no i ostro obserwując. I na szczęście wodził za mną wzrokiem. Nie cały czas oczywiście, ale dość często mu się zdarzało. Więc odetchnęłam trochę. Może mój to leniuszek po prostu i woli się nie uśmiechać. Poczekam do końca 2 miesiąca i wtedy będę analizować czy coś jest nie tak
  10. Magdalenka dodaj jakieś zdjęcia swojego pucusia:)
  11. My też już po ważeniu. Mały w 2 tyg przybrał 660g. więc bardzo ładnie:) Poza tym zazdroszczę Wam dziewuchy tego gugania i uśmiechów. Mój Mały to taki ponurak chyba i nie uśmiecha się jeszcze do mnie. Do tego zestresowałam się bardzo na badaniu bo nie chciał wodzić wzrokiem za przedmiotem. W końcu się zdecydował, zle też tak od niechcenia. Wasze Maluchy wodzą wzrokiem za przedmiotami jak im przesuwanie wkoło głowy?
  12. Ojej dziewczyny, współczuję stresów i nerwów o dzidziusia. Też wiem co znaczy nie mieć znikąd pomocy, sama siedzę jak palec w chałupie. Jak dochodzi 18 to jak zbawienia wyczekuję powrotu męża z pracy, bo przynajmniej mam się do kogo odezwać. Chyba mam tez kryzys laktacyjny. Wczoraj si cieszyłam, że mleczko mogę odciągnąć na karmienie, ale w nocy dobra passa się skończyła. Poczytałam na necie, że w takiej sytuacji trzeba jak najczęściej przystawiać bobasa do piersi, bo pobudzi w ten sposób produkcję mleka. Tylko stresa mam, że przy takim "ciumkaniu" mój mały się nie najada. Właśnie sobie pociumkał i zasnął. Ja na szczęście mam noce spokojne. Mały budzi się na karmienie, albo ja go budzę, po za tym śpi. W dzień też raczej śpioch jest. Tylko około 14 zaczyna czuwać no i czasami trochę marudzi.Po za tym spokój.
  13. Katusia, nie zapomniałyśmy o Tobie. Współczuję przejść. Ponoć dziewczynki mają rzadziej kolki niż chłopcy. Ale jak widać nie ma reguły, i Twój maluch się męczy. A czy Twoja Mały już się uśmiecha? Bo dziewczyny tu wypisują o świadomych uśmiechach ich dzieciaczków, natomiast ja czekam i czekam a tu nic;/. A mały ma już 6 tyg
  14. No ja zaczęłam odciągać mleko, bo Mały mnie wykańczał przy cycku. 5 min jedzenia na spokojnie i za chwilę wiercenie, płacz, prężenie i koniec jedzenia. A teraz z butli wyciąga 90-100 ml co 2-3 godz. Dziś mamy b. dobry dzień do jedzenia (obym nie zapeszyła). Jedzenie i spanie. Wczoraj od 14 do 18 tak dał mi w kość płaczem, i dzisiaj chyba odsypia. Zresztą pogoda kiepska, ciśnienie niskie, więc może dlatego jest taki senny. Albo to jedzenie go tak męczy, bo butlę wyciąga w 5 min. Ale natura jest przewspaniała czasami-pomijając kolki. Otóż Mały sobie spał po spacerku a ja usiadłam obok i zaczęłam ściągać mleczko. Przy 50 ml z obu myślałam, że już będzie koniec bo już nic prawie nie mogłam wycisnąć, a tu Mały się przebudził, pokwękolił, że jest głodny a moje cyce jak na zawołanie zaczęły tryskać mlekiem. I wydoiłam jeszcze 100 ml. mimo, że takie flaczki już miałam i wydawałoby się, że nic nie poleci. Czyli jak dzieciaczek sam ssie cycula to może dużo więcej wypić niż nam się wydaje.
  15. No to ładnie kasia. Współczuję. Jak ostatnio oglądałam zdjęcia to coś mi się tak wydawało, że Twój maluch ma zapadnięte ciemiączko.Ale nie chciałam nic pisać, bo chyba przewrażliwiona jestem na punkcie karmienia, odwadniania itp. A tu rzeczywiście masz problem. Mam nadzieję, że dokarmianie mieszanką pomoże. Ja mojego malucha też zaczęłam karmić z butelki, bo z cycami wymiękam. Mały ssie 5 min góra 10 i wrzask jest i prężenie. Wykończyć się przy tym można. A jak na razie odciągam mleko, albo daję bebilon pepti jak nie mam wystarczająco mleka. Oby cyce nie strajkowały i pokarm był. Na razie cierpię z bólu przy odciąganiu. ale czego się nie robi dla malucha:)
  16. myszsza jeśli dobrze pamiętam to pisałaś, że odciągasz mleko ręcznie. Jakie ilości na raz udaje Ci się odciągnąć, jak długo to trwa i co ile godz odciągasz? Nie bolą Cię od tego piersi? Bo ja odciągam pokarm od 3 dni i wysiadam po prostu z bólu.
  17. Monek to my jedziemy na tym samym wózku. Ja też stoję przed wielkim wyzwaniem, bo przede mną pisanie pracy doktorskiej. Na razie nie wiem nawet jak się za to zabrać. Jakaś mało zorganizowana jestem. Niby to niemowlaczek, tak jak piszesz, ale bardzo absorbujący. Do tego jeszcze nie mogę się pozbierać do kupy po przeprowadzce. Jutro na szczęście mąż mnie zawiezie do Krakowa, bo w piątek rano mam wizytę u pediatry i ważenie. Zobaczymy jak sobie radzi moje szkrabiątko:). Mam nadzieję, że przybiera na wadze. Dzisiaj zrobił taką kupę, że myślałam, że go nie domyję. Całe jajeczka upaćkane:) No i po mału zbliża się kontrola główki. Za 3 tyg mamy usg i wizytę u neurologa. Trzymajcie kciuki dziewczyny!!!!!! Tyle zdrowasiek już wyklepałam żeby z Małym było dobrze, że sama siebie zadziwiam.
  18. myszsza, powodzenia na rozmowie. Aż mi oczy z orbit wyszły jak przeczytałam to co napisałaś. Jak to możliwe żeby tak małe dziecko wypiło pół litra?????????? Ile razy dziennie tak ma? Co do smoczka to ja też zaczęłam używać, tak gdzieś od 3 dni. Jak Mały marudzi i nie mam już pomysłu na jego zabawianie to dostaje smoka i jest spokojny. Ale we śnie też mu wyciągam. Dziewczyny a jak wasze samopoczucie? Ja mam wrażenie, że moje dni zlewają się w jeden niekończący się ciąg karmienia, odbijania, przewijania, noszenia na rękach itp. Nie ma chwili oddechu. Strasznie zmęczona się już czuję. Dobra idę się doprowadzić do ładu póki Mały przysnął.
  19. A co tu taka cisza dzisiaj???
  20. Aaa i jeszcze co do kupek. Odstawiłam delicol na 5 karmień i jak na razie kupy wróciły do normy, nie ma też smrodliwych bąków.
  21. Hej dziewczynki. Noc dzisiaj względna, Mały jadł:) z cyca. Dzisiaj rano zmolestowałam go butelką, bo z cycka coś mu nie szło. Nie macie tych problemów? Tzn, że z cyca tak jakby nie wiedział jak ciagnąć,bo z butelki łatwiej. Ile też czasu zajmuje maluchom wypicie butli 100ml?
  22. No właśnie u Małego też bąki śmierdzące wychodzą. Teraz właśnie po karmieniu jest, jadł z lewego cycka (który chyba bardziej lubi mimo, że mniejszy jest) i nawet 14 min zaliczyliśmy. Potem dopił 30 ml odciągniętego mleka z drugiego cyca, więc trochę odetchnęłam (do następnego karmienia pewnie). Kropelek nie dałam, zobaczymy jaki efekt będzie. Nastawiam się na nocne ekscesy (odpukać) no i kupencje będę obserwować. Teraz kleksika na pieluszce znów zaliczył. I nie było kupy przy karmieniu - a do tej pory to był standard-co karmienie to kupa.
  23. Charlote a karmisz naturalnie czy butelką?
  24. Catie, od dwóch dni Mały robi mniejsze kupki i strasznie puszcza przy nich bąki, normalnie torpeduje pieluchę. I dziwnie pachną, takim kwaśnym zapaszkiem zalatują. Dlatego mnie martwią. Czy przybiera na wadze dowiem się w piątek bo wtedy mam kontrolę u pediatry. Mam nadzieje, że się do tego czasu nie wykończę z jedzeniem. Może przesadziłam z tymi kropelkami bo dozuję je wg wskazań na opakowaniu a Mały czasami poje z cyca 5 min i tyle. Nie znalazłam żadnej informacji o skutkach ubocznych tegoż delicolu, ale na wszelki wypadek odstawię je na dobę i zobaczę jak się kupki zmienią. Od wczoraj też mam wrażenie, że mały znów ma kolki. Pręży się przy jedzeniu, op jakimś czasie wrzeszczy niemiłosiernie. Oczywiście w takim stanie nici z jedzenia. Nie ma podwyższonej temp i wygląda normalnie, więc nie wiem co to może być. Myślę, że gdyby był chory to organizm jakoś by to sygnalizował (oprócz oczywiście tych ekscesów brzuszkowych)
  25. Rilla, mój mały też miał powiększone cycuszki (miał wtedy chyba 2-3 tyg) Lekarka powiedziała, że to od moich hormonów, które dostaje z mlekiem. Przeszło mu po kilku dniach, więc nie masz powodu do zmartwień. A jak tam waga Patryczka? Dalej tak przybiera jak na drożdżach? Katusia ja też będę monotematyczna, tylko w moim przypadku znów jest problem z jedzonkiem. Ja oczywiście nerwy i stresy czy się mały obudzi i czy będzie jadł. Mąż już nie może znieść już mojego biadolenia i płaczu jak mały nie je. Ale ma teraz 5 tyg więc może to ten czas przełomu, gdzie dzieciaczki albo zaczynają jeść więcej, bądź na odwrót jedzą mniej:/ Od 3 dni stosuję te kropelki delicol i jest trochę lepiej . Mały już tak nie szaleje w nocy z bąkami. Co do kombinezonu, to ja kupowałam na allegro. Bardzo fajny jest, dobrej jakości. Tylko na razie za duży. Czekam aż mały podrośnie:)
×