Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

iwonta

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez iwonta

  1. My już po spacerku i jedzonku. Piękna pogoda dzisiaj, aż humorek mam lepszy. :)
  2. myszsza o jakich przykurczach mówisz? I co to za pierwszy plan? Bo pierwszy raz słyszę o jakiejś Tracy Hogg
  3. Madziulka, mój jest bardzo grzeczny podczas kąpieli i chyba to lubi:) Dwa razy tylko płakał przy wyciąganiu z wody i wycieraniu ręczniczkiem, ale to chyba dlatego, ze nie wiedział co się z nim dzieje. Teraz już bez problemów przebiega cała kąpiel. A tak w ogóle to śliczny ten Twój Karolek:) I mam jeszcze pytanko. Dlaczego karmisz malucha butelką? Odciągasz własne mleko czy podajesz mu mieszanki? Dużo zjada? I jak często? Pytam bo mój to niejadek i już nie wiem czego się chwytać żeby jadł więcej. Karmię piersią i różnie z tym bywa. Raz ssie 5 min raz 20 chociaż najczęściej je ok 10 min. Czasami próbuję go dokarmiać dodatkowo butelką, tylko nie wiem czy przez to nie rozreguluję jego procesu ssania. W końcu cyc inaczej smakuje niż smoczek. Dziewczyny a jak liczycie przerwy między karmieniami? Jeśli np maluch zaczął jeść o 13 a skończył o 13.30 to następne karmienie wypada na 15 czy 15:30? Tak teoretycznie pytam
  4. Rodziłam w szpitalu MSWiA na Galla. I szczerze polecam. Opieka super!!!! Zastanawiałam się jeszcze nad Ujastkiem, ale tam to prawdziwy taśmociąg jest. Na Galla 2-3 porody dziennie, spokój i bez nerwów. I super położne są. Polecam
  5. czesc Madziulka witaj, ja tez z Krakowa jestem:)) Opowiem wam cos ciekawego. Przed ciaza naczytalam sie o tym, ze mozna słuchac jakis relaksujacy utworek w ciazy. Maluch ponoc zapamietuje go i uspokaja sie na jego dzwiek. Wiec od 5 miesiaca ciazy słuchałam prawie codziennie kilku spokojnych utworków.A teraz wlasnie przetestowalam ich działanie. Maly był niespokojny i marudził a po przesłuchaniu trzech słodko spi:) Ciekawe czy zmorzyło go zmeczenie czy ta muzyczka rzeczywiscie działa
  6. Catie no to mnie uspokoiłaś z tą butlą. Mój też ssie z cyca tak 10-15 min, ale butli już mu nie daję, albo bardzo rzadko, jak widzę, że słabo ciągnął z cyca. A ile razy karmisz? Nadal 8Xdobę? Twoja niula jest też starsza od mojego o 2 tyg, więc może mój też będzie ciągnął więcej za ten czas.
  7. A ja dzisiaj mam dużo pytanek:) Dziewczyny jak urozmaicałyście dietę, gdy maluszki miały już miesiąc? Ja już jestem zamulona monotonnym jedzeniem i chciałabym zacząć wprowadzać nowe rzeczy, ale nie wiem od czego zacząć. A i czy można jeść dżem truskawkowy? Czy nie uczula tak samo jak świeże truskawki.
  8. myszsza a z jakiego powodu lekarz odradził szczepionki skojarzone? Mi dwóch pediatrów doradzało właśnie ten rodzaj. Np ze względu na szczepionkę na krztusca. Ponoć te refundowane są niebezpieczne i dużo dzieci po nich choruje. Kolka w nocy tez była, ale podałam małemu wode koperkowa i na razie spokój. Może rzeczywiscie to działa.
  9. No to podziwiam anka!!! Ja dostaję schizów jak mój jest w pracy i muszę sama siedzieć w chałupie. Wtedy czas upływa mi od karmienia do karmienia. I ciągłe myśli, obudzi się czy nie, będzie jadł czy nie? I tak w kółko. Pod wieczór już jestem tak psychicznie zmaltretowana, że jak mąż wchodzi do domu to u mnie płacz się zaczyna :( I zgadzam się z rilą, że karmienie piersią daje nam taka więź z maluszkiem. Jak miałam przed oczami wizję karmienia butelką to lekka załamka była:/ Jak na razie karmię dalej cyckiem, odstawiłam już to mleko bebilon pepti. Co prawda mały dalej się męczy z brzuszkiem. Ale cóż jeszcze 2 miesiące i powinno się skończyć.
  10. Rilla, nie myśl o tym co napisałam. Jeśli lekarz mówi, że jest dobrze to jest dobrze. Ja tylko tak z ciekawości spytałam, właśnie dlatego, że w szpitalu spotkałam tą kobietę. Może maluch na razie tak szaleje z waga, a potem zwolni. Jedne dzieciaczki przybierają więcej inne mniej. Mój dopiero wszedł na siatkę centylowa. Też się zamartwiam o wagę, ale na razie przybiera prawidłowo, jak na razie 780 g w 3 i pół tyg. Może też przez to jestem przewrażliwiona i doszukuje się wszędzie udziwnień:) Catie współczuje choróbska. Dobrze, że już czujesz się lepiej. A gdzie się podziała myszsza?? Wszystko u Ciebie w porządku?
  11. Rilla to rzeczywiście głodomorek. A lekarz nie powiedział, że przybrał za dużo? Jak byłam z moim małym w szpitalu to innej mamie kazali ograniczyć karmienie bo dziecko za dużo przybierało (chyba 1.7kg w 6 tyg). To jak twój ma takie tempo -900 w 2 tyg to niezłą masę osiągnie:) No i czekamy na zdjęcia twojego Skarba:) Co do wysypiania się to u mnie jest różnie. Mój Mały je w nocy 4 razy tzn ok 20, 23, 2 i 5. Jak się sam nie budzi to go wybudzam na jedzonko. Dzisiaj sam się budził całą noc i całkiem ładnie jadł (jak wiesz Rilla mój to chudzina, wczoraj dopiero osiągnął 3220g). Ogólnie nie jest źle ze spaniem. Gdy mały zasypia po jedzonku to jest spoko, ale ostatnio chce sobie robić wycieczki krajoznawcze po domu i domaga się noszenia na rękach. 3 noce z rzędu tak zrobił od 0.00 do 3.0 to byliśmy z męzem padnięci.
  12. anka no to mam tak samo. Też lewa mniejsza. I z prawej jakoś częściej karmiłam. A Twoja mała to już niezły pulpet. 1.5 kg w 6tyg?
  13. no i ucięło mi pół zdania. Chciałam napisać, że na początku były przepełnione mlekiem, aż twarde. a teraz dużo mniejsze i chyba mniej tego mleka w nich jest. Jak mały poje to flaczek z cycola zostaje
  14. a mam jeszcze pytanko. JAk wyglądają wasze cycole? Są napełnione mlekiem bardzo czy już teraz mniej niż na początku? Ja pierwsze dwa tyg to miałam ciągle naładowane mlekiem, aż. Jak mały poje to z cycka taki flaczek zostaje
  15. Hej Dziewczynki. My już po ważeniu. Na szczęście mój mały przybiera na wadze. W tydzień 240 g, więc jest dobrze:) Może jednak się najada przez te 10 min z cycka. No i dzisiaj nocka udana, sam się budził na jedzonko. Obym za bardzo go nie chwaliła, bo znów się obrazi na jedzenie. Co do diety to ja też mam zakaz picia mleka. z nabiału mogę zjeść dziennie jeden jogurt albo serek. A co do nie tolerowania laktozy to pediatra powiedziała nam, że są w aptekach dostępne takie kropelki z enzymem rozkładającym laktozę, Dagesil czy jakoś tak. Mąż zabrał ulotkę i nie pamiętam dokładnie nazwy, ale napiszę jak wróci z pracy. AAa i jeżeli nie jesteście pewne czy problemy brzuszkowe są związane z nietolerancja laktozy czy czymś innym to obserwujcie jak maluch robi kupkę. Jeżeli są "strzelające" takie przeładowane gazami to jest to problem z laktozą. Mój Mały właśnie tak "bombarduje" kupą w pieluchę. Kupię dziś te kropelki i zobaczymy jak podziałają. Na razie ratuję się kropelkami esputicon i czopkami virburcol.
  16. Jakoś przeżyłam te noc. Po kąpieli mały zjadł chętnie z butelki 95 ml. Na następne karmienie sam się obudził tylko nie zjadł już tak dużo. Nawet pawia puścił. To wszystko chyba przez butelkę, za szybko się z niej lało i mały się dławił. W rezultacie pawik wyskoczył. # karmienie z butelki to już była masakra. Zmieniłam butelkę na Avant właśnie z ta jedną dziurką, ale mały ssał z niej 25 min i prawie nic nie wyciągnął. No to zmieniłam butelkę na tą pierwszą i znów nałykał się jak szalony i kolejnego pawia zaliczył. Dorobiłam mleka, znów zjadł i znów pawik i na koniec poprawka 30 ml. W sumie nie wiem ile zjadł, ale nie dawałam mu już więcej bo nie chciałam trzeciego pawia ryzykować przy jednym karmieniu. Rano też sam się obudził i pociągnął trochę cyca-tak 7 min, więc dałam mu jeszcze dodatkowo mleka z butelki 40 ml. Teraz śpi. Magdalenka a ile ma już twój maluch? Dużo zjada za jednym razem? Iile razy dziennie go karmisz? I jak dużo własnego pokarmu masz? Bo mi chyba przez te stresy cyce zastrajkowały. Jak chcę odciągnąć to uda mi się max 40-50ml z jednej piersi i koniec. Maluch chyba więcej jest w stanie wyssać niż ja mogę wycisnąć?
  17. O matko co za dzień i noc. Ból brzuszka osiągnął u Małego apogeum. Zaczęło się wczoraj po kąpieli, dałam mu cyca jak zawsze, bo był głodny, a tu 5 min ssania i wielkie prężenie, stękanie i płacz się zaczęło. Cyc oczywiście poszedł w odstawkę. W nocy musiałam go budzić na jedzenie, ale sytuacja się powtórzyła. Prawie nic nie zjadł :(. 3 min ssania i spanie albo znów ból brzuszka i wielkie puszczanie-z trudem-bąków. Rano już z nerwów mleko mi się zatrzymało i cyce prawie puste, ale coś jadł i jak już wypluwał cyca to odciągałam z trudem ok 40ml do butli i na siłę wciskałam smoczka do buzi. No to jadł, ale potem znów ból brzuszka. Skończyło się na tym, że już w ogóle sam nie chciał jeść. Np szukał cyca, ale po 3 min go wypluwał i nie jadł. A brzuszek już męczył gop strasznie. W końcu pojechaliśmy na prywatną wizytę do [. neonatolog (byliśmy już u niej raz) no i powiedziała, że mały ma problem z trawieniem laktozy i że mam go na 3 karmienia odstawić od piersi tylko dawać mleko bebilon pepti zmieszany z odrobiną odciągniętego mleka. Ja oczywiście panika, bo boję się, że po tym mleku już mały do cyca nie wróci. Ale jak to powiedziała doktorka: mam do wyboru dać mu butelkę z tym mlekiem, albo wciskać cyca, którego nie chce po czym mały wyląduje w szpitalu na kroplówkę bo się odwodni. Na razie jesteśmy po jednym karmieniu butelką. Mały wyciągnął 90 ml (ponoć taką objętość ma wypijać) i na razie bez ekscesów z brzuszkiem. Do tego dostał pół czopeczka w tyłek i kropelki na trawienie przed jedzeniem. Teraz śpi, zobaczymy jak przebiegnie noc. Ale przyznam, że chrzanienia jest z tymi butelkami. Wyparzanie, gotowanie wody, studzenie . A cyca wyciągasz i jedzenie gotowe
  18. Dzięki dziewczyny:) Usteczka ma po tatusiu:). Catie a spróbuj malutką karmić z przerwami. Mój tak je.Co prawda trwa to bardzo długo, ale właściwe jedzonko wydłużyło się do ok 15 min. Po 5 minutkach gdy mój maluch zasypia przy cycu biorę go do odbicia. Trzeba z nim trochę pochodzić, ale jak mu się odbije to się przebudza i kolejne 5 min ssie. I tak to trwa z pół godz do 40 min, ale mam nadzieję, że dzięki temu ma pełny brzuszek. Co prawda nie zawsze jest tak pięknie i np mały je 7 min i za Chiny ludowe nie wcisnę mu cyca na więcej. Ale robi kupki i dużo siusia tzn że coś mu w brzuszku zostaje po tym jedzeniu. No i do tego jeszcze go budzę na karmienie po 3 godz snu jeśli sam się nie budzi. Za tydzień mam kolejne ważenie, zobaczymy ile przybierze.
  19. Catie a ważysz mała zawsze na tej samej wadze? Bo z moim maluchem były niezłe przeboje. W szpitalu był ważony na 3 różnych wagach i każda wskazywała co innego. Musiałam go ważyć codziennie przed kąpielą i wieczornym karmieniem żeby zobaczyć ile przybrał przez dobę. I okazało się , że w szpitalu przybrał przez 5 dni 150 g. A 2 dni później był ważony na wadze u pediatry, na której był ważony od początku i przyrost był 270 g a to bardzo dobry wynik jak na takiego malucha jak mój
  20. Dzięki dziewczyny za słowa otuchy. Staram się myśleć pozytywnie. Bo w końcu MUSI byś DOBRZE!!!!!! Nie przyjmuję innej opcji. Tylko najgorsze jest czekanie. Za 6 tyg kontrolne usg. A do tego czasu chyba osiwieję, albo nerwicy dostanę. Boję się, że mój stan wpływa też na malucha. Bo dzieciaczki odczuwają przecież nastroje rodziców a ja cały czas chodzę roztrzęsiona. Na szczęście mały znów przybrał na wadze. Waży już 3kg. Ale dalej muszę go budzić na karmienie.
  21. hej dziewczyny Ja dopiero wczoraj zostałam z małym wypisana ze szpitala. Masakre tam przeżyłam. Zostaliśmy przyjęci w piątek i pobrano małemu krew i mocz do badania. Cały weekend musiałam przeczekać bez jakichkolwiek badań, informacji itp no bo przecież to martwy okres w szpitalach. Jest tylko lekarz dyżurny, który zajrzy raz na dzień czy oby nikt nie wykorkował. Jestem wykończona psychicznie i fizycznie bo nocki spędzałam na leżaku takim ale ogrodowym. Dopiero w poniedziałek zrobili małemu usg główki i brzuszka. I kurde kolejne zmartwienie, na usg główki wyszło, że mały ma nieznacznie poszerzone komory boczne mózgu. Załamka. Lekarze kazali mi się nie martwić bo to jeszcze o niczym nie przesądza. Ale weź się człowieku nie martw jak masz wizję wodogłowia przed oczami. Do tego mały ma małą infekcję ukł. moczowego. Na szczęście nas wypisali i podaję mu sama furagin na noc. Do tego jeszcze ciągle z karmieniem problemy. Mały je za krótko. Musiałam go w szpitalu ważyć przed i po karmieniu żeby było wiadomo ile zjada. A jak nie wyrabiał normy (90 g) to stresa przeżywałam. I tak w kółko budzenie, karmienie, zmuszanie do wzięcia cyca. A jak podaje mu dodatkowo butelkę to possie trochę i hafta puszcza. Więc skutek jest odwrotny, zamiast zjeść więcej w brzuszku ma mniej po tym rzyganiu. Już normalnie psychika mi siada. Płacz, płacz, i już chyba pomału rozpacz się zaczyna. Jak wam zazdroszczę, że z Waszymi pociechami wszystko w porządku, jedzą jak nakręcone i w ogóle. Co ja bym dała żeby mały przybrał kilogram w miesiąc. Na razie ma 400 g w ponad 2 tyg. Lekarz, że trochę mało przy dystrofiku. Tylko co ja mam kurde zrobić żeby jadł więcej??????????????????
  22. aktualizacja Nick___________Por.________ Waga________ Imię Catie__________08.09_______3440g/54cm__Matylda anka __________08.09_______3550g/56cm___Lenka myszsza_______13.09________4070/60cm___Przemek magdalenka567__17.09_______3350g/56cm___Natan iwonta_________21.09_______2510g/50___Bartłomiej kasia22-03_____ 24.09_______ 3030/56cm___ Cyprian katusia________24.09________3550g/53cm__Kamila kasik1985______30.09_______ 4000g/61cm__Weronika O właśnie dziewczyny jak czyścicie maluchom nosy tą woda morską? Psikacie po prostu do nosa? Bo ja mam taką wodę w sprayu i mam wrażenie, że jak małemu psiknę to się zakrztusi. Kasia u pediatry pierwszy raz byłam 5 dni po wyjściu ze szpitala. Mały miał wtedy 10 dni. Mi waga też leci na łeb na szyję. Ciążę zakończyłam z wynikiem 66 a teraz już 57kg. Brzucha nie mam prawie wcale wygląda jak przed ciążą. Jest tylko trochę sflaczały, ale bez przesady. Dupsko za to i uda zostały :/ Jutro dzwonię do ordynator szpitala i zobaczymy czy jakiegoś malucha wypisano i będzie wolne miejsce. Mam nadzieję, że Bartuś jest zdrowy i nie ma żadnej infekcji (to pierwszy podejrzany gdy wyniki morfologii są zawyżone-oznacza to, że szpik pracuje pełną parą.) Nocka była względna, oczywiście znów ekscesy od 11 do 2 w nocy, ale mały przynajmniej ma teraz apetyt i sam się budzi na jedzonko. Ma też co raz dłuższe okresy czuwania. Chyba nabiera sił:) Katusia współczuję choróbska u maluchów. Wyobrażam sobie jakie stresy przezywasz. Ale będzie dobrze!!!
  23. Tak pediatra mi radził, żeby jeszcze tydz nie wyciągać małego na spacer. Ale teraz mam większe zmartwienie. Mąż wrócił z poradni z wynikami i bilirubina i płytki wyszły już dobrze za to inne parametry są zawyżone i dostaliśmy skierowanie do szpitala :(( Jutro mamy się zgłosić na szczegółowe badania:(. Trzymajcie kciuki zeby wszystko było dobrze a mój maluch zdrowy
  24. Spaceru mi potrzeba. Jeszcze tydzień i wybierzemy się z Małym. Tylko pewnie pogoda się zdupcy i nici wyjdą ze spacerowania
×