iwonta
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez iwonta
-
Jak tak Was czytam o tych teściowych to po prostu krew się ścina. Co za babsztyle Ja mam super teściową, mieszka 400 km ode mnie i od czasu do czasu pogadam z nią przez tel. Jak jesteśmy w odwiedzinach to też mi życia nie zatruwa. Nie podejmuje za nas decyzji ani swojego zdania nie narzuca. Dlatego nie wiem jak wy wytrzymujecie z tymi babami?
-
termin na wrzesień 2010
iwonta odpisał puree ziemniaczane na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
gdyby miał 3-4 lata to bym się kurde nie wahała i jak by nie chciał jeść to niech nie je. Dostałby dopiero na następny posiłek. A z takim Maluchem co mam zrobić, przegłodzić go? -
termin na wrzesień 2010
iwonta odpisał puree ziemniaczane na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja dzisiaj też nerwy w nocy miałam i aż rozbolałą mnie łepetyna. Mały nie je i już. Teraz ledwo stówkę zjadł przy moich usilnych staraniach. Najpierw wypił 20 i przestał, mnie nerwy puściły więc go odłożyłam do łóżeczka i się rozbeczałam z bezsilności. Po 20 min podjęłam próbę z jedzeniem raz jeszcze i książę raczył pomemłać smoczka. Co za kara mnie spotkała, że mam dziecko niejadka????? Teraz zasnął. -
A ja dziś i jutro będę przeżywać szaleństwo. Tzn. dziś po południu wracamy z Raciborza do Krakowa (3 godz jazdy) a w nocy wyruszamy do rodziców (6-7 godz), bo na Święta Młodego chcemy ochrzcić i muszę pojechać do domu formalności dokonać. Mąż w niedzielę wraca do pracy więc do Świąt będę sama bez niego. Nie wiem jak wytrzymam z Młodym niejadkiem, który zamiast pić mleko śle mi uśmieszki, albo pręży się i wypluwa smoczka. A i powiem Wam coś śmiesznego a zarazem tragicznego. Jak zaczęły się Bartusia problemy z brzuszkiem gdy miał 3 tygodnie, to lekarka stwierdziłąa że po 3 miesiącu wszystko przejdzie i męka się skończy. My już za tydzień dobijemy do 3 miesiąca a z brzuszkiem jak było tak jest. Teraz lekarka nas pocieszyła, że do 6 miesiąca tak może być. Pewnie jak dożyję tego 6 miesiąca to mnie pocieszy że po roku przejdzie. I tak człowiek żyje nadzieją, że jeszcze tylko miesiąc, jeszcze tydzień... A tu co d**a blada. Jak się męczyłam z karmieniem tak się męczę.
-
termin na wrzesień 2010
iwonta odpisał puree ziemniaczane na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
kasia a jakich smoczków używasz do butelek? -
termin na wrzesień 2010
iwonta odpisał puree ziemniaczane na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
anka22 No to niezłe przejścia miałaś kobitko. Współczuję i zyczę dużo zdrówka dla maluszka. -
Jak wy to robicie, że wasze pociechy tak przybierają na wadze? Mają po 8 kg jak u Ciebie Beacisko. Moja siostrzenica miała 9 kg jak skończyła 9 miesięcy. A i tak wyglądała jak pulpet.
-
No własnie:)
-
pola-pola Dobrze rozszyfrowałam Twoją stopkę? Twój synuś waży teraz 5540?
-
termin na wrzesień 2010
iwonta odpisał puree ziemniaczane na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
anka22 a co było z Twoim maluszkiem, że odbyłaś taką pielgrzymkę po lekarzach? -
Becia0308 Mój dzieciaczek jest dystrofikiem, więc ogólnie przybiera na wadze gorzej niż normalne niemowlęta. Ale i tak dobrze sobie radzi bo przez 2 i pół miesiąca przybrał na wadze 2 i pół kilo. Jak miał ten okres strzelających kup to przybierał na wadze ponad 300g na tydzień. Teraz zwolnił i jest to około 170-200 g/tydz. Ale ogólnie jest niejadkiem i ciężko mi go karmić bo po ok 60 ml zaczyna się wrzask i odmowa jedzenia. A karmię moim mleczkiem odciąganym
-
No to nie wyślę filmiku bo ma za duzy rozmiar:(
-
Cześć Dziewczynki. U nas dzień jak co dzień. Mały właśnie uskutecznia drzemkę, więc mam dla Was chwilkę. Wysyłam na pocztę filmik z dzisiejszymi igraszkami:) Nietolerancja laktozy- my przez to przechodzimy cały czas. Mały pierdzi nieziemsko głośno i długo. Kupy ma już w miarę normalne. Wcześniej były takie strzelające. Kolor i konsystencja prawidłowa. Tylko ostatnio dużo śluzu w tych kupach jest.
-
annaa tym puszkom nie należy tak do końca wierzyć. Jak mi powiedział jeden lekarz: dziecko to nie gęś tuczona na wątróbki. Jak mój nie chce jeść to sobie ten tekst powtarzam. Sama też raz zjem więcej raz mniej. Każdy dzień inny. Ale wiem co przeżywasz. Mój tez niejadek i nerwowo mnie to wykańcza. Ale cóż zrobię, nie wcisnę rurki do gardła i nie wleję na siłę. Czekam tylko aż będę mogła stałe pokarmy podawać, może wtedy bardziej się z jedzeniem zaprzyjaźni. Mój mąż też był niejadkiem. Przez to jego mama zniechęciłą się do posiadania kolejnego dziecka i przez 8 lat był jedynakiem. Potem wpadła:) i córka okazała się żarłoczkiem. Więc nie ma reguły. Mój synuś pewnie niejedzenie po tatusiu odziedziczył.
-
annaa1985 a ile zjada na dobę? Z tego co pamiętam to już 4 miesiące ma?
-
No to jak dziewczyny podzielicie się ze mną tym hasełkiem. Już czekam i czekam.
-
Dzięki annaa1985. Uśmieszki ma przesłodkie. A z tym pełzaniem to coś jest na rzeczy:) Życzę dużo zdrówka dla maleństwa. Oby wciągała butlę za butlą. Swojemu też tego życzę. Ale lipna pogoda dzisiaj. Myślałam, że na spacer wyjdę ale kicha. Umyłam włosy i dopiero po tym zorientowałam się, że zapomniałam zapakować z domu suszarki. I siedzę z mokrą łepetyną. W takim stanie spacer niewskazany.
-
Nowa dobra jesteś z tym hasełkiem o planowaniu:) U nas bąki strasznie głosne. I mały się męczy bardzo przy puszczaniu. Spina się i stęka a nawet płacz się zdarzy. Najczęściej przy jedzeniu puszcza. Wtedy męka straszna dla mnie bo go normalnie nakarmić nie mogę tak się wije
-
termin na wrzesień 2010
iwonta odpisał puree ziemniaczane na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie dziewuszki. U nas nocki zawsze są bezproblemowe. Mały budzi się na jedzenie 2 razy tak koło 1 i 5. A tak to śpi. Rano po śniadanku tez zasypia i śpi do kolejnego jedzonka. Dzisiaj tylko małe przejścia bo nie chciał mi odbić w połowie jedzonka i potem mu pawik wyskoczył pod koniec. Dopił na szczęście i zasnął. Zawsze mam stresa jak mi rzygnie, ale wiem, że to przez nieodbite powietrze w brzuszku a nie chorobę czy coś w tym stylu. Kasia a ile razy na dobę karmisz? Co 3 godziny w dzień i w nocy też?Czy może nocki przesypia? To ile on teraz zjada jak tyle ciągnie?:) anka jak Ci zazdroszczę tego pieczenia ciasteczek i przebywania z siostrą. Ja uwielbiam gotować a przez ta dietę i przede wszystkim brak możliwości w kuchni - tu w Raciborzu nie mam odpowiednich garnków, piekarnika, i wszystkiego co w kuchni przydatne-to prawie nic nie robię poza obiadkami. I to też wersje ubogie. A kiedyś wymyślałam cuda wianki w kuchni. Ehhh szkoda mi tego. myszsza To mnie lekarka skierowała do trzeciego już neurologa bo uznała, że mój dzieciak jest za mało aktywny. Mimo, że przed nosem miała opinię neurologa, u którego byliśmy tydzień wcześniej i która stwierdziła, że z dzieciakiem w porządku, to uznała, że woli mieć opinię neurologa, którego ona zna. I bądź tu mądry. Moje dziecko jest rzeczywiście spokojne, ale ma swoje okresy aktywności podczas których macha rączkami, nóżkami, wydaje różne dźwięki, boksuje zabawki. Wczoraj świadomie chwytał mój palec, uśmiecha się, potrafi się skupić na mojej twarzy dość długo, wodzi wzrokiem za zabawkami gdy mu je przesuwam po łuku, podnosi główkę itp. No ale niech go badają, na wszelki wypadek. Oby babka się myliła i moje dziecko było po prostu spokojne. Powodzenia w sprawie pracy!!! Mnie też zima dobija. Nie cierpię tej pory roku. Teraz tym bardziej bo kibluje w chałupie całymi dniami. Dlaczego chcą ci odebrać mieszkanie? Wynajmujesz czy to jakieś socjalne jest? A co do siadania to jeszcze nie za wcześnie na to??? -
termin na wrzesień 2010
iwonta odpisał puree ziemniaczane na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
kasia a jak z jedzonkiem. Nadal około 600 ml mały zjada? Pytałam już wcześniej, ale chyba umknęło ci moje pytanko. Mianowicie czy pediatra nie mówił, że to mało? Co do szczepień to się nie przejmuj, mój też dostał na razie drugą dawkę przeciw żółtaczce, jakieś hipp i polio. Na krztuśćca, tężca i te inne czekamy aż neurolog (trzeci z kolei) się wypowie co do stanu mojego malucha. Dzisiaj rzeczywiście jest mało aktywny. Nawet główki mu się nie chciało podnosić. I śpi dużo. To chyba po tych szczepieniach wczorajszych. -
b-ianca Organizacja czasu w porządku. Jak byłam pracoholikiem przed ciążą to teraz mam wrażenie, że nic nie robię. Kiedyś nie potrafiłam 5 min na tyłku posiedzieć, bo ciągle coś do zrobienia było. A teraz robię to co muszę. Dziecko mam grzeczne, nie muszę go na rekach nosić. Zasypia samo w łóżeczku bo tak go uczyłam od pierwszego dnia. Więc z czasem ogólnie spoko. Tylko siedzenie w chałupie samej mnie dobija. Dopiero jak mąż z pracy wróci to mogę wyskoczyc do sklepu. I tyle mojego.
-
annaa1985 A kto miałby mnie nasyłać i po co?:) Piszę u was od niedawna, a to dlatego, że dopiero niedawno Was dziewuchy odkryłam:) W ogóle jestem świeża z forami bo dopiero jak miałam końcówkę ciąży-gdzieś tydzień, czy dwa prze porodem dołączyłam do jak to Wy nazywacie "konkurencyjnego" forum. Ale i tam i tu są fajne dziewuchy i tematy mi bliskie. Więc nie widzę problemu by udzielać się i tu i tam.
-
termin na wrzesień 2010
iwonta odpisał puree ziemniaczane na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Rilla, ale masz pulpeta! I jaka minka przy podnoszeniu główki:) Mój też macha nóżkami i rączkami. Ale nie cały czas. Czasami po prostu sobie leży i obserwuje otoczenie. I tak się dzisiaj zachowywał u lekarki. Leżał spokojnie machając od czasu do czasu rączkami. A teraz śpi cały czas po tych szczepionkach. Jak zasnął o 15 tak śpi dalej z przerwa na jedzenie. -
No najgorsze jest to, że do tej pory nie myślałam o tym w ten sposób, machał rączkami, uderzał w wiszące misiaczki z karuzelki. Jak mu dałam do rączki grzechotkę to chwilę trzymał. Spokojne dziecko po prostu. A taki lekarz zasieje w człowieku niepewność i strach, że coś jest nie tak. Tylko co? Staram się być spokojna, bo szkoda nerwów i siwiejących włosów (na szczęście jeszcze nie mam), ale zastanawia człowieka to czy jest wszystko git czy nie. Aaa i jeszcze jedno. Nowa pisałaś, że po miesiącu przyjmiecie mnie do grona pocztowych szczęśliwców. Na jaki adres mam wysłać fotki mojego szkrabika?
-
JA już mam dosyć. Tylko co mały był przebadany na 10 stronę, usg mózgu, neurolog itp. to dziś lekarka od szczepień stwierdziłą, że jest za mało aktywny i znów do neurologa nas skierowała. A termin za miesiąc, więc znów schizów dostanę. Co moje dziecko ma robić by być wystarczająco aktywne? Machać kończynami bez końac czy co. O matko ile to jeszcze będzie trwało??????????????