JOLA1237

agnes71 widze że w każdej rodzinie trafi sie jakiś element (że to tak ujmę) Bunia ja nie odczuwałam żadnych skutków ubocznych. Jedynie po porodzie po dwuch godzinach poszłam się wykąpać, a po sześciu przyszła pielęgniarka i pyta sie czy jestem gotowa żeby wstać i sie umyć, a ja do niej że juz wstawałam i sie umyłam, a ta jak mnie nie opieprzy że po znieczuleniu nie można tak szybko wstawać a na dodatek samemu. I o to w taki sposób dowiedziałam się że po znieczuleniu wstaje sie po sześciu godzinach.

Ja korzystałam ze znieczulenia przy pierwszym porodzie, i naprawdę polecam jeżeli ktoś ma możliwość. Bardzo długo rodziłam i znieczulenie było ogromna ulgą i po 10 minutach tuliłam synka. Nawet nie pamiętam ukłucia w kręgosłup, w ogóle nie pamiętam żeby podanie znieczulenia bolało, ale każdy to inaczej odczuwa.Teraz też chciałam ale we Wrocławiu jest tylko jeden szpital który je podaje i do tego od 8 do 15-stej. Śmiechu warte.

Dzisiaj przez te nerwy maluszek strasznie się wierci i daj o sobie znać, chyba chce żebym się uspokoiła. Ja idę na USG 21.12. i mam nadzieje dowiedzieć się kto tam sobie siedzi, to będzie 19 tydz (18tydz i 1dzień) mam nadzieje że już coś będzie można podejrzeć.

Dzięki dziewczyny chyba tak zrobię, ale jak sobie tylko pomyśle to mnie szlak trafia. Problem z moim bratem polega na tym że on nie chce z nikim gadać bo tylko ona mówi prawdę a my kłamiemy. Co do wyprawki, ja mam wszystko oprócz wózka i kosmetyków ale to dlatego że w ciągu ostatniego 1,5 roku urodziło się w mojej i męża rodzince czterech bąbli, i na szczęście dwóch chłopców i dwie dziewczynki.

Kurcze dziewczyny jakiego mam dzisiaj nerwa. Dowiedziałam się że moja kochana szwagierka obrabia du.... całej mojej rodzince i mi też mojemu bratu który pracuje w Szwecji. On jest na nas wszystkich obrażony z nikim nie chce gadać tylko z nią. Ale żeby tego było mało 80 % z tego co mu mówi to jedno wielkie kłamstwo. Mam ochotę trzepnąć ją w ten głupi łeb. Nie wiem co mam robić, nie chce się kłucić z bratem ale jak usłyszałam jakie bzdury ona gada to myślałam że wyjdę z siebie. Ja w poprzednie ciąży przytyłam 23 kg, a w tej jak na razie 4kg.

-- Tula -- ja miałam tak samo tyle że ja karmiłam cały tydzień, ale podobno dobre i to, tez się zastanawiam co będzie przy drugim. Wypytałam moja mamę i okazało się że ona miała tak samo urodziła nas czworo i najdłużej karmiła 2 miesiące, moja siostra dwoje dzieci po miesiącu, więc ja obstawiam że też nie będę długo karmić bo to chyba genetyczne w mojej rodzinie jest.

Nogawki rozszerzane tak jak w opisie.

Szczerz powiem że trzeba się mierzyć, jedne kupiłam w sklepie i były M (i są za duże trochę) , a te musiałam L, ale mam 4 kg na plusie to jednak w bioderka trochę poszło.

upiłam sobie taki spodnie, wczoraj przyszły, są rewelacyjne, trochę ciemniejsze niż na zdjęciu. Polecam wysokim dziewczyna, ja ze względu na wzrost mam problem z kupnem zwykłych spodni a co dopiero ciążowych. Mam 176 cm. http://allegro.pl/modne-spodnie-ciazowe-jeansowe-wysoka-jakosc-i1337853765.html

Milka bardzo mi przykro. Mam 7 letniego synka, nigdy nie używałam żadnych sterylizatorów, a butelki i smoczki wyparzałam tylko po zakupie, chociaż z czasem i tego przestałam, Mój smyk nigdy nie chorował, bardzo rzadko łapał jakieś infekcje,. Uważam że dobrze postępowałam bo obserwując dzieci w mojej rodzinie gdzie wszystko musi być sterylne i wyparzone to robi mi się słabo wiecznie chore , zasmarkane, i tylko w kółka od lekarza do lekarza. Ja osobiści nie polecam, wystarczy normalne utrzymanie czystości. Ale to każdego indywidualna sprawa a taka jest moja opinia.

Kurcze dziewczyny dobrnęłam do końca. ENI_35 nie denerwuj się, zazdrości i już, Nie odzywałam się bo mój synuś się rozchorował, na szczęście nic poważnego, wszyscy dookoła problemy z jelitami (jakiś wirus) to i on po tygodniu opierania się i tak podłapał. Mnie jak na razie wszystkie choroby omijają szerokim łukiem, ale podobno tak jest w ciąży że mamy bardzo podniesiony poziom odporności. Ja też nie myje okien bo podobno można do wszystkich objawów jakie wymieniłyście dostać krwotoku.

We Wrocławiu, ul Jedności Narodowej, gin. Tomasz Michalik, świetny facet, miły i sympatyczny.

Kurcze strasznie u Was drogie to usg ja płaciłam 160 zł. za usg, 5 zdjęć i płytkę w 4d. Teraz idę w styczniu i tyle samo mam płacić.

Cześć dziewczyny. Ale dostałam kopa od bąbla,mąż mnie strasznie wkurzył i zaczęłam trochę krzyczeć, a tu nagle taki kopniak że aż mnie zatkało, i na tym mój gniew się skończył. Cudowne uczucie, ale tak silnie jeszcze mnie nie kopał.

kropeczko gratuluje córci, aniołek gratuluje synka jeżeli dobrze zrozumiałam. Ja kawę piję taka z jednej łyżeczki, jedną dziennie. Do szkoły rodzenia nie chodziłam i nie będę bo wydaje mi się to nie potrzebne a już tym bardziej przy drugiej ciąży. Jednak naprawdę można się sporo dowiedzieć szczególnie dziewczyny które rodzą pierwsze dziecko i nie mają pojęcia jak się zajmować takim noworodkiem, mogę na własnym przykładzie potwierdzić że natura nie zawsze mówi nam co mamy robić. Ja na szczęście miałam przy sobie mamę i wszystkiego mnie nauczyła, i wspierała gdyż miałam lekką depresje po porodową ( nic przyjemnego tylko ryczysz ,ryczysz i ryczysz i czujesz się samotna i nie potrzebna nie polecam).

missrossini gratuluje synka, eni_35 gratuluje córeczki, kurcze nie było mnie dwa dni napisałyście tylko 10 stron, ENI_35 napisz czy tobie też się sprawdziło ze stronki z której sprawdziło się missrossini http://jolmys.webpark.pl/ Ja ogólnie pewnie się nie dowiem bo dzień owulacji wypadł na 31,08 więc tak na prawde mogłam zajść w sierpniu tak samo jak we wrześniu, a w sierpniu syn a we wrześniu córka, więc trzeba czekać do usg czyli 21,12. Strasznie długo

Kochane Majówki to super macie może jakieś dobre opinie o szpitalach we Wrocku. Bo jak na razie to kazało się że nie ma nigdzie znieczulenia, jedynie w szpitalu falkiewicza czy jakoś tak i to od 8 do 15-stej bo wtedy jest anastezjolog.

Agnes71 witam. Zauważyłam że przeszłaś długą drogę do swojego szczęści, ale i tak najważniejsze że się udało. Kierunek 71 to wrocław czyli już nie jestem sama.

Trelevinaaaa ja mam mniejszy apetyt, bo już nie wymiotuje tego co zjem. Na początku sporo jadłam ale co z tego jak pięć minut po posiłku byłam w ubikacji. Wiecie co dziewczyny, ja chyba jestem jakaś inna bo ja już mam wszystkie prezenty, zbieram je od października ze względu na to że mam w najbliższej rodzinie dziesięcioro dzieci łącznie z moim smykiem. I to jednak jest spory wydatek. Od dwóch lat nie robimy sobie na wzajem (dorośli) bo dzieci przybywa a kasy w portfelu nie. Jedynie z mężem. Ogólnie to kocham dostawać prezenty i nie wyobrażam sobie nie dostać od mężusia jakiegoś drobiazgu. Ale to już u nas w domciu pod choinka czekają. Wigilie spędzamy najpierw u teściowej a później jedziemy do mojej mamy.

Cześć dziewczyny, nie było mnie tylko wekend i musiałam 40 minut poświęcić żeby nadrobić. Wczoraj z moim synkiem malowaliśmy na oknach sztucznym śniegiem bałwanki i choinki był zachwycony, a jak się wchodzi do domu to tak świątecznie, penelopko super że płaszczyk to strzał w dziesiątkę. Ogólnie normalnie nie wymiotuje cały tydzień hura.Dzisiaj samopoczucie super jak na razie, ciekawe tylko jak długo.

tigero piękny brzusio, od razu widać że tam mały człowieczek sobie mieszka

fauletka wszystkiego najlepszego. Byłam wczoraj u lekarza, ogólnie wszystko w porządku , dzidziuś nad wyraz dobrze się rozwija tak że termin z 24 przesunął się na 16.05 według usg. Okazało się jednak że mam mocno skręcona macice i dostałam podwójną dawkę luteiny ale niby na razie nie ma się czym martwić. Oby. Ogólnie od rana jestem tak wkurzona że lepiej do mnie nie podchodzić a najlepsze jest to że nie wiem dlaczego.

Cześć dziewczyny ja mam dzisiaj wizytę u ginekologa, a tak mi się nie chce nic robić, strasznie leniwy ten dzień. Na śniadanko bułka z tunczykiem i wiejskim serkiem pycha.

zaznacz swoja wiadomość ptaszkiem że tak napisze, u góry masz " więcej poleceń- otwórz-masz przenieś do tam znajdź siebie i kliknij to przeniesie

Aniołek81 śliczny masz ten brzusio, okrąglutki jak piłeczka.