Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Lage

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Lage

    Moja nerwica...

    hejka witam was z powrotem:)) i wydaje mi się, że już za bardzo nie chwaląc się lepszym samopoczuciem tak jakby na razie ustało ale tylko za pomocą asentry i sedamu, które biorę prawie 3 miechy jak również odeszłam z pracy w której wszystko się to zaczęło dziać w lutym tego roku. Czasami mam chwile wahania, ale zaczynam coś robić i przechodzi. Ale od nowego roku szukam czegoś nowego żeby zacząć wszystko od nowa. Jest jednak jeszcze gorsza rzecz którą bardzo się martwię, że może mieć ona wpływ na pogorszenie się mojego stanu czyli powrót wszystkiego ponieważ mogą zwolnić moją mamę z pracy, a to by było zawalenie się naszego całego życia no po prostu wszystkiego jesteśmy same niestety nie mamy nikogo bliskiego nawet rodziny, ja nie mam ojca nigdy go nie znałam. Poznałam go tylko jak przyszedł, żeby mnie okraść z pieniędzy które podarowali mi dziadkowie i na tym się skończyło więcej go nie widziałam i nie chce bo nie wiem co by było jakby na mnie natrafił. Ale przestałam się przejmować w końcu to obcy człowiek. Nie wiem co przyniesie nowy rok ale z każdym rokiem coraz gorzej tak się boje że moja mama może prace stracić. Mam nadzieje że dam jej rade pomóc bo ona też miała ciężkie życie jak se przypomnę to mi się płakać chce przez co ona i ja przechodziłyśmy. POWIEM TAK NIGDY NIE MNIEJ MIĘKKIEJ DUPY TYLKO TWARDĄ NIE DAJ SOBĄ PONIEWIERAĆ PRZEZ LUDZI ZAWSZE WYRAŻAJ SWOJE ZDANIE NIE ZALEŻNIE CZY MA BYĆ ZŁE CZY DOBRE MÓW ZAWSZE TO CO MYŚLISZ NIE TRZYMAJ W SOBIE I NIE DAJ SIĘ WYKORZYSTYWAĆ :)))))))))))
  2. Lage

    Moja nerwica...

    hejka witam was z powrotem:)) i wydaje mi się, że już za bardzo nie chwaląc się lepszym samopoczuciem tak jakby na razie ustało ale tylko za pomocą asentry i sedamu, które biorę prawie 3 miechy jak również odeszłam z pracy w której wszystko się to zaczęło dziać w lutym tego roku. Czasami mam chwile wahania, ale zaczynam coś robić i przechodzi. Ale od nowego roku szukam czegoś nowego żeby zacząć wszystko od nowa. Jest jednak jeszcze gorsza rzecz którą bardzo się martwię, że może mieć ona wpływ na pogorszenie się mojego stanu czyli powrót wszystkiego ponieważ mogą zwolnić moją mamę z pracy, a to by było zawalenie się naszego całego życia no po prostu wszystkiego jesteśmy same niestety nie mamy nikogo bliskiego nawet rodziny, ja nie mam ojca nigdy go nie znałam. Poznałam go tylko jak przyszedł, żeby mnie okraść z pieniędzy które podarowali mi dziadkowie i na tym się skończyło więcej go nie widziałam i nie chce bo nie wiem co by było jakby na mnie natrafił. Ale przestałam się przejmować w końcu to obcy człowiek. Nie wiem co przyniesie nowy rok ale z każdym rokiem coraz gorzej tak się boje że moja mama może prace stracić. Mam nadzieje że dam jej rade pomóc bo ona też miała ciężkie życie jak se przypomnę to mi się płakać chce przez co ona i ja przechodziłyśmy. POWIEM TAK NIGDY NIE MNIEJ MIĘKKIEJ DUPY TYLKO TWARDĄ NIE DAJ SOBĄ PONIEWIERAĆ PRZEZ LUDZI ZAWSZE WYRAŻAJ SWOJE ZDANIE NIE ZALEŻNIE CZY MA BYĆ ZŁE CZY DOBRE MÓW ZAWSZE TO CO MYŚLISZ NIE TRZYMAJ W SOBIE I NIE DAJ SIĘ WYKORZYSTYWAĆ
  3. Lage

    Moja nerwica...

    hejka witam was. Odwołam się do wesolejrybki ze miałam podobny atak do twojego tez myślałam ze odlatuje ale nie zemdlałam i później po jakimś czasie niedługim zaczęło mi się znowuż dziać od telepania aż do uczucia utraty świadomości i wtedy mój chłopak kazał mi się czymś szybko zająć np. zrobić pranie sprzątać dom, iść z psem na dwór, myć okna to mi przejdzie i faktycznie ale co to tylko na krotko ja się tak ciężko męczyłam strasznie i tak samo miałam napady straszliwego płaczu najgorsze to ze wszystko zaczęło się w pracy od lutego i za każdym razem kiedy już do niej wchodziłam już zaczynało mnie to cholerstwo atakować trwa do teraz. Tydzień temu postanowiłam iść do neurologa oczywiście z płaczem i z trudnością wydobycia z siebie co mi jest. Dostałam asentre i sedam 7 oraz zwolnienie z pracy. I będąc na nim zażywając te lekarstwa jest mi dużo łatwiej funkcjonować i lepiej się czuje nie zapeszając:))))Oj dziewczyny czemu musimy przez to przechodzić człowiek był zawsze twardy, miał pełno pary energii i wytrzymałości aż tu tylko do pewnej chwili.BUZIOLKI dla was
  4. Lage

    Moja nerwica...

    A masz jakieś inne objawy??? Ze robi ci sie slabo, straszne napady goraca, scisk w zeladku??
  5. Lage

    Moja nerwica...

    może wiecie jak spędzić chociaż jeden dzień nie myśląc o nerwicy????????????
  6. Lage

    Moja nerwica...

    Dzięki wielkie bo czasami czuje się już zagubiona w tym wszystkim próbowałam walczyć sama z tym gównem, najgorsze było że gdy szłam i gdy już byłam w pracy wszystko się zaczynało natręctwo myśli, napady gorąca wewnętrzne telepanie, uczucie mdlenia boże jakie to okropne, modliłam się i mówiłam boże ocal mnie boże ocal mnie, na chwile przechodziło. Teraz jestem na zwolnieniu żeby przystosować się do leków i chce odpocząć od pracy. Oni mnie nie rozumieją to co się dzieje, jak to jest jak się człowiek czuje. Jestem jeszcze młoda nie chcę poświęcać zdrowia dla pracy bo już wystarczająco się poświeciłam dla nich i nic dobrego mnie nie spotkało wręcz przeciwnie to gówno mnie zaatakowało. Chcę zmienić coś w swoim życiu wsiąść się w garść.:))))
  7. Lage

    Moja nerwica...

    Witam was wszystkich serdecznie jestem tu nowa i patrząc na wszystkie wasze tu odpowiedzi widzę, że nie jestem sama i ze może wspomogę się chociaż troszkę rozmawiając z wami o tym. Nerwica trzyma mnie od ponad pół roku,. Moje życie od 5 lat wyglądało tak, że ze studiów szłam zaraz do pracy i na odwrót nigdy nie myślałam, że powinnam odpocząć bo zawsze robota była dla mnie najważniejsza, nawet nie miałam czasu dla znajomych bo byłam tak strasznie zmęczona. Cały swój atak paniki dostałam właśnie w pracy gdy miałam już iść do domu. Zaczęło robić mi się strasznie nie dobrze a w pewnym momencie słabo, straszne napady gorąca a za chwile zimno, po czym zaczęło tak strasznie mną trząść, że myślałam, że umre. Rany julek jakie to było okropne, boże. Karetka po mnie przyjechała i zabrali mnie do szpitala dostałam kroplówki byłam jak pijana, ale byłam pewna, że to tylko jest przelotne. Po tym zdarzeniu ze dwa tygodnie kładłam się spać i znowuż poczułam straszny paraliż zaczęło mnie telepać, ale to strasznie, ale jako tako jakoś po 30 minutach przeszło nie wzywałam nawet karetki. Najgorszą rzeczą było to, że od tego czasu cały czas powracało robiło mi się słabo czułam, że zaraz zacznie mnie telepać i to oczywiście w pracy zaczynało się wszystko dziać, ale szybko garnęłam się do roboty i przechodziło jednak zabierało mi to tyle siły, że czułam się na jak na strasznym kacu do ego straszne napady gorąca ale to straszne jak bym miała się spalić. Próbowałam cały czas z tym gównem walczyć sama piłam meliske do wczoraj brałam trochę persenu, deprimu, ale to nic nie dawało, kiedyś poszłam do psychiatry ale już nie pójdę, bo patrzą tylko na pieniądze tak naprawdę nic mi nie pomogła. Wiecie co najgorsze jest to, że właśnie gdy idę do pracy zaczyna mi się to wszystko dziać to jak zaczynam się czuć i pracuje ze strachem myśli są strasznie natarczywe nie dają spokoju, w pewnym momencie myśle, że zgłupieje byłam taka zła ze znowuż trzeba do tej roboty, dzięki bogu, że udało mi sie chociaż obronić prace magisterską teraz w lipcu ale najlepsze jest to, że jak miałam wolne żeby się przygotować do obrony to było ok totalny spokój na maksa nic mi nie dokuczało nawet nie miałam stresa jak się broniłam poszło mi tak gładko, byłam szczęśliwa, ale zakończyło sie to wszystko gdy musiałam wrócić do pracy i wszystko na nowo. Byłam dzisiaj u neurologa fajna babeczka przepisała mi sedam 3 i asentre. Czytałam opinie o asentrze także nawet są bardzo pozytywne mam nadzieje, że mnie też pomoże tak jak wielu innym, tylko trza długo ją brać. Chce po prostu zacząć normalnie żyć i funkcjonować, pracować i myśleć o przyszłości. Pozdrawiam was mam nadzieje że poznamy się bliżej i będzie mi raźniej z wami, żeby się wygadać moi mili.
×