Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

aneczqa82

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1230
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez aneczqa82

  1. Aurelia, powiem Ci, że ja widzę same plusy. Ty spokojna, dziecko również. Czego chcieć wiecej. Jesteś mega odważną kobietą. A Twój Tata i Brat.. Dla mnie mistrzostwo świata. Nikt nie będzie krzywdził Jego dziewczynki, nie ważne ile ma lat, myślę że znalazł by siłę, aby mu przywalić. Auto dla mnie to po prostu kradzierz. Dobrze, że masz je spowrotem. Ułatwi Ci na pewno życie. Szczęściara, trzymam kciuki za Michałka. Na pewno będzie dobrze. A powiedz, co będą mi teraz robić? My dzisaj od 5 na nogach. Mani coś się śniło, obudziła się z płaczem i koniec spania.
  2. Kasiu ja używam kosmetyków nivea baby ale emolientów. Tych w białym opakowaniu i jest elegancko. Skóra jest fajnie nawilżona. Jestem dzisiaj po pierwszym szczepieniu przeciw covid i ogólnie jest dobrze, tylko ręka jakby nie moja. Nie dziwię się, że nasze maluchy tak marudzą po szczepieniu
  3. Aurelia, ten na powiece też smarujesz? Co to za maść? Wiesz, pamiętam że córka mojego najstarszego kuzyna urodziła się z taką zmianą wypukłą na policzku. Dziewczyna ma dzisiaj 26 lat. Usunęli jej ja jak miała chyba z 5, śladu nie ma.
  4. Ilona, Mania ma właśnie takie naczyniaki, płaskie i ciemnieją od wysiłku.
  5. Aurelia, Marysia ma w sumie 5 naczyniaków. Z tą właśnie różnicą ze są płaskie blado czerwone u widzę, że błędna. Mam zupełnie jic z nimi nie robić oprócz normalnej pielęgnacji skóry. Ma na obu powiekach, pomiędzy nimi na czole nad noskiem, dwa ciemniejsze jeden na czubku głowy i jeden na karku na linii włosów. Te dwa z tyłu zupełnie mi nie przeszkadzają. A te z przodu widać, że bledną. Jeśli zostaną będę się martwić za 10 lat. Przez ten czas będą się wchłaniać. W razie potrzeby w Polanicy Zdrój jest świetny szpital chirurgii plastycznej, takiej ratującej życie i zdrowie, nie poprawiającej biust, bo Pani ma widzimisię. Siostra męża urodziła się z ogromnym naczyniakiem płaskim zajmuje pół policzka, szyję. Miała tam serię laseroterapii i jest ogromna poprawa. Byłoby lepiej gdyby teściowa się za to zabrała jak miała 10 lat, tym bardziej, że do Polanicy mają 25 km. Niestety olała sprawę.
  6. Szczęściara ja wiem, czy śpioch.. Różnie bywa raz śpi po 20 min a raz jak ma melodie to po 3 godziny. Ale ogólnie nie mogę narzekać. Aga, ja lubię wstać rano i ogarnąć ile się da, a później to już między drzemkami, też ile się da. Są dni że jest wysprzątane tak jak lubię, pozwoli mi nawet wyprasować 3 prania hurtem. A są dni, że wszystko po łebkach. Jak mąż jest w domu to trochę lepiej. Chocissz mam wrażenie, że on sam robi większy balagan niż dzieci. A jak Anastazja? Radzi sobie z jedną sprawną rączką? Byłyśmy wczoraj na badaniu u okulisty. Tym przesiewowym. Powiem Wam, że liczyłam na coś więcej. Taka tasmówka, na zasadzie wszystko dobrze.
  7. Aga, chyba właśnie o te strupki chodzi. Pierwszy raz coś takiego widzę. Jutro dopytam. Kurcze ja też brałam tabletki na zatrzymanie laktacji, ale nic zupełnie nie czułam. Żadnej różnicy w samopoczuciu. Ale może to zależy od "stanu rozwoju" laktacji? U mnie się za bardzo nie rozwinęło przez te 2 tygodnie karmienia.
  8. Aga, dla mnie to była totalna głupota, bo Ona u nas była 3 dni, a chciała swoimi metodami z przed 100 lat zawojować świat. Nie udało się. Wczoraj Mania się rozpłakała tak z niczego i moja Teściowa mówi, zostaw niech poplacze, nic jej nie będzie. A ona coraz bardziej. Rzuciłam zmywarkę i wzięłam dziecko. Teściowa mówi taaa jak coś będziesz robić to akurat zostawisz to co robisz i weźmiesz dziecko. Popatrzyłam na nią i mówię, tak zostawię, bo zimny wychów to nie u mnie. Minę miała bezcenną. Anastazja, jak mi się to imię podoba kojarzy mi się z księżniczką Anastazją Romanów, jest takie dystyngowane. Super, że ma wsparcie 2 Blance
  9. Dzięki dziewczynki, kochane jesteście zawsze można na Was liczyć. Będą do niedzieli, mam nadzieję, że po śniadaniu się zwiną. Wcześniej byli u nas 2 lata temu. Następnym razem będą na chrzcinach. Mamy już zaklepany termin 24 lipiec . A później to będą pewnie na komunii Mani jak dożyją do tego czasu. Chociaż może przyjadą raz na dwa lata, żeby nie mówić że mają nas w dupie.
  10. Porównywałam te dziurki i I to na prawdę maleńki otworek. Myślę, że jak igła mniej więcej. II to taki milimetr, może 2. A III to już konkretną dziura. Zasada jest tak, że ustawiasz na nosek ten rozmia który chcesz i tak dziecko pije. Dla mnie fajna sprawa.
  11. Kasiu, butelka to nic złego. Najważniejsze żeby dziecko było zdrowe i szczęśliwe. Ciemieniucha jest ocjawem alergii? Nigdy nie słyszałam nic na ten temat. Co do seksu, to unormuje się. Sama zobaczysz. Ja nie mówię, że robimy to codziennie. Nie powiem chciałabym, ale zmęczenie wygrywa.. Idę spać po 23 i chyba zasypiam w 30 sekund, bo nie wiem kiedy mąż przychodzi do łóżka. A jeśli ma pracujacy tydzień to on idzie pierwszy spać i lipa. U nas trzeci skok rozwojowy trwa w najlepsze, drugi dzień cały na rękach. Mam je już w du.pie po paznokcie. Za to w nocy śpi ładnie. Nakarmię koło 23 i budzi się o 5. Zje i zasypia do 7-8.
  12. Aga, dzięki U mnie libido po założeniu spirali wystrzeliło o 200 %. W ciąży i zaraz po porodzie było na - 100.
  13. Aga, u nas chrzestną Mani ma pozytywny. Woexielismy się w zeszła sobotę i teraz się obserwujemy. Ale tak mi się wydaje, że gdyby miało coś być to już by było. Dobrze, że u Was już lepiej, bo musiał być koszmar.
  14. Kamcia, Jankowi zagęszczałam każdy posiłek 13 lat temu od 2 tygodnia życia do roku. Nic mu nie było. Jak 8 tydzień idzie to już 2 skok rozwojowy raczej. Każdy skok jest dłuższy i bardziej wyczerpujący i dziecko i rodzica.
  15. Moja waga też stoi w miejscuod miesiąca mniej więcej - 12kg. W ciąży przylam prawie 9.
  16. Kasiu, teraz wiesz na czym stoisz, już będzie z górki.
  17. Bambam, ale ja o tych karmionych sztucznie. Właśnie przeczytałam drugi raz że zrozumieniem.. I wychodzi na to, że pediatry mówią Co chcą i jak im pasuje. Moja mówiła, że takie są zalecenia, więc nie sprawdzałam już uwierzyłam na słowo. Ja trochę dopajam, ale bardzo rzadko, bo Mania raczej śpi, po 1.5 godziny od karmienia, a jak dam jak się obudzi to nie wypije mi Melka, bo żołądek będzie pełen wody. I koło się zamyka.
  18. Bambam, tak wg zaleceń trzeba dopajać, bo mleko modyfikowane jest trudniejsze do trawienia, co za tym idzie może powodować zaparcia. Smoothie, nie wiem czy mozna używać kubeczka, doktorek powiedział że w ciągu pół roku miesiączki mogą całkiem zanikać, albo będą tak mało obfite i nieregolarne, że wystarczy wkładka. Moja pierwsza miesiączka po zalozeniu była bardzo obfita i długa 12 dni, co też jest normalne. Dał mi leki hamujące krwawienie. Mam brać od pierwszej plamki na wkładce do ostatniej. Znajoma ma wkładkę już 6 rok, najpierw miała spirale, ta bez hormonów i mówiła, że po niej miała dość obfite miesiączki, w zeszłym roku zmieniła na wkładkę hormonalną i mówi, że w tej chwili wystarcza jej wkładka higieniczna. Jak będzie u mnie nie wiem, na razie skończyło się to wielkie krwawienie, więcej powiem Wam za jakiś czas. Puki co nie zaobserwowałam u siebie jakiś skutków ubocznych.
  19. Aga ja dostałam receptę na parlodel od gina. Brałam 3 dni 2x po pół tabletki, a później 2x1 do końca opakowania. Kasiu, bo mleku modyfikowanym takie rzadkie kupy to całkiem możliwe, jest trudniejsze do strawienia i trzeba dopajać woda pomiędzy.
  20. Kasiu, byłam na wizycie u doktorka po połogu i pytał jak karmie, więc mówię że butelką. Dał mi leki na wyciszenie. Ale tak prawdę mówiąc to sama mi się skończyła. Piersi prawie puste były, ale jak przycisnął to coś tam było.
  21. Bambam, powiem Ci miałam farta bo w mim szpitalu pracują anioły na położniczym, na ginekologii z resztą też. Ja korzystam z butelek avent ale nie te standardowe tylko natural. Ma kształt zbliżony do piersi i sutka. Mania sobie świetnie z nią radzi. Jak się krztusi to może smoczek jest "za szybki"? Z Jaśkiem używałam tych standardowych smoczków i butelek avent i też się świetnie sprawdzały.
  22. Kasiu ja karmie butelką odkąd Mania skończyła 3 tygodnie. 2 tygodnie była tylko na piersi i nic nie przybrała. Później tydzień nyla karmiona mieszanie. Najpierw pierś, później butla, a po tygodniu tak się obraziła na cycki, że skończyło się na butli. Ja też byłam tym umęczona. Wisiała na piersi po godzinę, a jak odkładałam był płacz, to robiłam mleko i wypijała całą porcje, rozglądała się czy nie ma jeszcze. Po tygodniu takiej walki dałam sobie spokój, bo nie robiłam nic tylko karmiłam, odciągałam i kombinowałam.. A najgorsze chodziłam wściekła całymi dniami bo w nocy w ogóle nie spałam, w dzień umęczona tym karmieniem.. Po tygodniu stwierdziłam, że to nie ma sensu i karmie butelką. Jestem spokojna, bo wiem ile zjada jakie mają być przerwy. Wiadomo raz zje mniej raz więcej. Najważniejszy jest nasz spokój, bo dzieci czują, że jesteśmy nerwowe.
  23. Ja za wkładkę i założenie zapłaciłam 1100 zł. Mój doktorek ma je u siebie w gabinecie, ale można też dostać receptę i kupić samej. Na receptę kosztuje koło 700 zł plus założenie około 200-300 zależy jaki lekarz. Najważniejsze wkładki są dwie. Ja mam hormonalną kyllena nowsza wersja mireny, ma mniej hormonów. Jest jeszcze wkładka miedziana bez hormonów. Kosztuje około 500 zł plus założenie. Schemat ten sam, albo u ginekologa już jest, albo dostaje się receptę. Zakłada się w każdym dniu połogu do wystąpienia miesiączki. A jeśli już dopadnie okres, to pod koniec w przedostatnim lub ostatnim dniu. Po miesiącu jest kontrola jak się umiejscowiła w macicy. Kolejne co roku. Dla mnie wkładka to super sprawa, bo mimo że koszt spory na początek, to po przeliczeniu wychodzi 18.30 miesięcznie w moim wypadku. 5 lat świętego spokoju i tak na prawdę sek.su bez stresu. Jestem już po pierwszej miesiączce z wkładką. Trwała długo, bo 12 dni i była obfita, ale dzisiaj mi doktor wytłumaczył, że przez pierwsze 3-4 miesiące może tak być, bo jednak to ciało obce i organizm musi zaakceptować. Przepisał mi jakieś leki na zmniejszenie krwawienia. Mam brać 3x2 tabletki od wystąpienia plamienia, do zakończenia. Po 4 miesiącach plamienia powinny całkiem zaniknąć.
  24. Aga nic nie bolało. Takie lekkie coś tam czułam, ale bólem tego nazwać nie można. Bardziej chyba czułam zakładanie wziernika, niż włożenie wkładki do macicy. Widzisz, a ja zaćmiona nauczaniem zdalnym zapomniałam, że przedszkola były otwarte
×