Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

aneczqa82

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1230
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez aneczqa82

  1. Aga, wiesz jak to mówią, w kupie raźniej . Jak się czujesz po cieciu? Ja miałam okropne dreszcze i wymioty jak schodziło znieczulenie. Dziewczynki już wiedzą, że mają siostrzyczkę? Pewnie czyste szalenstwo w domu. Mój 13 latek nie może się doczekać, a co dopiero takie maluchy.
  2. Olu, nie ma się co nakręcać. Będzie dobrze
  3. Agusia, witamy Malutką Księżniczki Alinke . Kochana nic się nie martw, na pewno będzie wszystko dobrze. Dzisiaj to stres, emocje, adrenalina. Długo Cię przetrzymali. Od 11 do 15 kupa czasu. Odpoczywaj teraz. Nasze lutowe dzieciątka chyba będą styczniowe. Wszystkie Gwiazdy się spieszą na swiat.
  4. Olu, ja dzisiaj kończę 37 tydzień, jutro zaczynam 38(37+0). Mój doktorek mówi, że ciąża jest donoszona od 37+0, jest ordynatorem na oddziale w trzecim stopniu referencyjnosci i u niego rodzą się tylko dzieci z ciąż donoszonych. Wiadomo, że każdy dzień jest ważny dla dziecka. Chciałabym aby Marysia dobiła do 3 kg. Chociaż od początku lekarze mówili, że zawodnikiem sumo nie będzie. Przy nieleczonej cukrzycy rodzą się duże dzieci, przy leczonej raczej mniejsze. Ale to nie ważne, ważne że zdrowa. Melisa, każdy dzień jest ważny. Zobaczysz szybko dogoni.
  5. Melisa, wspaniałe sobie radzi Twoja Księżniczka . Będzie wszystko dobrze
  6. Melisa, zobaczymy jak to było.. Na kogo wypadnie na tego bęc .
  7. Aga, jak po badaniu? Pożegnałam dzisiaj diabetologa. Przez to opóźnienie wróciłam taka głodna, że nie mogę się najeść. Aż mnie trzęsie w środku. Wiecie co, tak sobie myślę, że wszystkie dzieci są nasze, bo dobrze nam razem na tym wątku. Jesteśmy też na takim etapie ciąży, że wszystko się może zdarzyć. Ja jutro zaczynam 37 tydzień, więc ciąża donoszona, Malutka nie będzie już wczesniakiem .
  8. Ola, nie ma się co bać. Jak weszło to i wyjdzie . Chociaż wchodzenie jest zdecydowanie przyjemniejsze . Mi wg om 22 dni, ale wg doktorka max. 11. Zależy na ile odrobimy lekcje do wtorku . Dzisiaj kupię jeszcze herbatę z liści malin i zacznę pić. Może to też przyniesie jakiś efekt. Moja diabetolog spóźnia się 25 min. Masakra.
  9. Melisa, Kochana Gratulacje!! Urodziłaś prawie na korytarzu. Ale najważniejsze, że wszystko jest dobrze u Was. Aż się nie chce wierzyć, że można zostawić rodzącą samą siebie. Koniecznie daj znać co u Was
  10. Julita 36+5, jednak do dobrego łatwo się przyzwyczajamy .
  11. Julita witaj! Moja Dama jak ma czkawkę to puka mi w główkę kości biodrowej. Średnio 3-4 razy dziennie. Dzisiaj mnie męczy taki okresowy ból. Delikatny ale dokuczliwy. W ogóle jak sobie myślę, że już niedługo znów będę mieć okres to nie chce mi się.
  12. Aga, za tok zrobicie piękne korony dla trzech pieknych Królowych. Zawsze mnie to dziwiło, bo wydaje się, że w domu się nic nie robi, a jednak jak się popatrzy z boku, to zawsze się coś znajdzie.
  13. Agusia, Kochana odpoczywaj teraz. Wiesz mi zawsze położne mówiły, że nic tak dobrze nie leczy jak szpitalne łóżko. W domu nawet jeśli nic nie robisz to i tak kręcisz się po mieszkaniu, a to kurz zetrzesz, a to obiad.. A w szpitalu tylko leżysz. Będzie dobrze trzymam za Was kciuki.
  14. Olu, nie myśl. Ja byłam bardzo zadowolona z cięcia. Doszłam do siebie ekspresowo. Porównywałam się że szwagierką, która rodziła naturalnie 3 lata przedemna. I dochodziła do siebie 3 miesiące. Lekarz wycisnął z niej dziecko na siłę. To się chyba nazywa manewr Hainricha. Nie wiem czy dobrze napisałam. W każdym razie tydzień po byłam już jak młody Bóg. Z drugiej strony przeszłam też 95% porodu naturalnego i też go źle nie wspominam. Jedno co mi utkwiło, to żeby brać wszystkie przeciwbólowe które proponują. Bo jak zacznie boleć tan na prawdę to powiedzą, że już za późno . Blue, 12 będę znała już konkretny termin. Na razie wszystko zależy od odrabiania przez nas lekcji. Jeśli do wtorku będzie jakiekolwiek rozwarcie to 15 styczeń tak jak chciałam. Jeśli się nam nie uda, to będzie bliżej 20stycznia. Chyba, że szanowna dama zdecyduje wyjść jeszcze wcześniej przed tymi terminami. Wolałabym, żeby posiedziała do piątku, wtedy będzie już skończony 37 tydzień.
  15. Olu, na pewno przybrał. Nie ma się co stresować. Po za tym nie wszystkie dzieci muszą być od razu zawodnikami sumo. Marysia też raczej wielka nie będzie. Doktorek mówił, że sukcesem będzie 3kg. Wczoraj pytałam o te bóle "okresowe". Doktorek mówił, że to są skórcze przepowiadające i że mam się nie przejmować. Teraz takie mam od 2 godzin, ale brzuch nie jest napięty.
  16. Blue, dokładnie tak. Nie ma sensu psuć czegoś co jest dobre Czyli Marysia robi to co do Niej należy. Je, śpi, robi kupki i rośnie . Jestem już po ktg, widziałam wydruk i raczej żaden skurcz się nie zapisał na moje oko. Ciekawa jestem jak szyjka, może tam się coś zaczyna dziać.. Łudzę się trochę..
  17. Smoothie, czekam właśnie na wizytę. Przedemna jeszcze 30 min pod ktg, więc szybko nie będzie . Sama jestem ciekawa czy coś się jiz zaczyna dziać w temacie. Czuje się jak mieszanka słonia i wieloryba. Najbardziej wkurza mnie moja nieporadność. To, że nie jestem. W stanie sama założyć skarpet, czy butów zimowych. Do lekarza wybrałam się w balerinach, bo musiałabym 2x ściągać i zakładać buty. Raz u położnej do ważenia, a drugi u doktorka do badania. To zdecydowanie zbyt wiele jak na moje obecne możliwości
  18. Karolina.kubek ograniczenia to raczej właśnie wyszły z drugiej strony. Razem z wiedzą zaściankową niestety.
  19. Łacina, mój syn urodził się w połowie listopada. Fakt, wymagał więcej pracy i uwagi ale tragedii nie było. Dzisiaj w 6 klasie jeden z lepszych uczniów w klasie.
  20. Blue, będziemy miały dwie Marysie. Ja od lat jestem zakochana w tym imieniu i dodatkowo jeszcze kojarzy mi się z dobrymi kobietami. Bardzo życzliwymi. Powiem Ci tak, ja mam już serdecznie dość. Piękny okres ciążowy już się dawno skończył. Teraz to jiz tylko sapanie, stekanie i dyszenie.
  21. Blue, gratulacje!! Charakterna dziewczynka się urodziła Najważniejsze, że się dobrze czujecie obie. Na 17 mam wizytę u doktorka. Zobaczymy jak tam moja gwiazda. Mam nadzieję, że niedługo wyjdzie, bo mam już szczerze dość bycia w ciąży.
  22. Odświeżyłam wózek i nosidełko. Gotowe na lokatorke. A umęczyłam się przy tym, że teraz ledwo siedzę.
  23. Smoothie, też o Niej pomyślałam. Myślę, że jutro może nie być w stanie. Ale pojutrze.. Kto wie.. Nasze Pierwsze Dzieciątko bezie już na świecie
  24. Aga, fakt spać musi, woesz że nie wpadłam na to Ja islde spać koło 23 i budzę się przy dobrym wietrze między 2-4, później koło 5-6. Ale to się w ostatnich dwóch miesiącach zdarzyło może ze 4 razy. Częściej zaypiam, a później budzę się średnio co 60-90 nim. Zawsze na siku, nie wiem skąd się bierze tyle moczu na noc. Albo śpię jak kamień do 3 i budzę się wypoczęta, nie mogę zasnąć do 6, a o 7 wstaje zmierzyć cukier. Kasiu, dokładnie mam zaufanie do mojego doktorka i skoro mówi, że trzeba zrobić to trzeba. Ilona, mój mąż taki wyrwany ze snu zadzumiony pyta czy już rodze .
×