Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

aneczqa82

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1230
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez aneczqa82

  1. We wtorek mam wizytę. Myślę, że doczekam. Ja już nie bardzo pamiętam jak to było jak zaczął się poród. Byłam wtedy w szpitalu na patologii ciąży od 35tc.Pamiętam, że w nocy bolał mnie brzuch jak na okres, ale jakoś przespałam noc. Z rana jak polozna podłączyła ktg zrobił się zament, że rodze. Ale czy coś bolało mnie wcześniej nie pamiętam. Kupiliśmy Tutek Timer. Kuzynka miała dla swojej córki 3 lata temu i bardzo go polecała. Ja dla syna miałam taki 2w1 z przekładaną rączka. Teraz czasami bezdomni takie prowadzą, albo Ci zbierający złom. To był totalny niewypał, ale krzyk mody 13 lat temu. Głębokim jeszcze dało się jako tako jechać, ale spacerówka to był koszmar.
  2. Agusia, ja 15 mam mieć wywoływany, a Blue, ma mieć cięcie 5 stycznia. Powiem Wam, tak mnie rozbolal dół brzucha i krocze, że się wystraszyłam. Wzięłam nospe i poleżałam. Na szczęście przeszło.
  3. Aga, ja inkę. Bo zwykła wybija mi cukier i odpuściłam. Rozbolał mnie brzuch jak na okres i trochę ciągnie w dół brzucha w zasadzie z niczego. Wzięłam nospe i leżę. Nie chciałabym żeby urodziła się w tym tygodniu. Musi wysiedzieć do piątku. Będzie skończony 37 tydzień i wtedy niech się dzieje. Blue, mam mieć cięcie 5 stycznia .
  4. Smoothie, ja wczoraj zadzwoniłam do babci z życzeniami na nowy rok, pogadałyśmy chwilę i temat zszedł na dziadka 21 stycznia jest rocznica śmierci 23. Co roku jest msza. I mówię do babci, że w tym roku mnie nie będzie, bo nie dam rady. A ona do mnie, że mam dbać o siebie i dziecko, bo dziadek się cieszy z prawnuczki. Powiem Ci, że tak mnie to wzruszyło, że się popłakałam. Z drugiej strony, dziadek umarł szybko miał 68 lat i my jako wnuki nie zdążyliśmy się nim nacieszyć. Zapytać o masę spraw, bo bardzo długo chorował. Ale jako dzieci mieliśmy z nim dobrze, nie dał nikomu z nas zrobić krzywdy. Kochany byl. Pozatym płaczę na prawie wszystkim ostatnio. Nawet reklamy w TV są wzruszające. Ostatnio ta z Ikei, o wyrzucano jedzenia po świętach .
  5. Kasiu, ja w nocy nawet co godzinę wstaje do toalety. Dzisiaj spałam do 2 a później od 5.30 do 6.30. Ot takie spanie do duszy.. Wczoraj mnie mąż zapytał czy poród boli i jaki to ból. Wytłumaczyłam prosto. Jakby biegł maraton, a w między czasie wyrywali mu zęby bez znieczulenia . Miał wielkie oczy . Ja w tej ciąży nie mam żadnego nowego rozstępu. Za to syn zostawił mi pamiątki na całym brzuchu. Marysia też po kąpieli bardziej aktywna. Rozpycha się po całym brzuchu. Ale chyba już jej ciasno.
  6. Agusia, bardzo się cieszę A Dziewczynki dadzą Ci poleżeć w domu? Mnie od jakiś dwóch dni znów zaczynają boleć piersi. Sutki też są mega wrażliwe. Może tym razem rozkręci się u mnie laktacja. Nie powiem chciałabym chociaż kilka miesięcy. Ale co będzie to będzie. A jak śpicie? Ja ostatnie tygodnie prawie wcale. Po 3-4 godziny i to na raty. Coś tam dospie w dzień, ale ogólnie to lipa.
  7. Aga, zapomniałam dopytać, jak po wizycie? Wracasz do szpitala, czy możesz leżeć w domu?
  8. Aga, ulepiłam 78 pierogów ruskich. Spełniłam swoją zachciewajkę najgorsze jest to, że nie mogę zjeść 15 na raz i najeść się po uszy, albo dalej, bo cukier będzie za wysoki. 7 stycznia mam diabetologa i nie chciałabym na ostatni tydzień dostać insuliny. Pociesza mnie to, że to tylko kilka dni diety i koniec. Bardzo dawno nie było Waty, Melissy i jeszcze kilku dziewczyn. Mam nadzieję, że u nich wszystko dobrze. Ja się wystraszyłam ta wydzieliną i mimo tego, że doktorek nie widział przeciwskazań, wolę nie ryzykować do bezpiecznego tygodnia. Od kilku dni mam wrażenie, że Mała się mniej rusza w ciągu dnia. Za to w nocy szalej jak nakręcona i nie są to typowe kopniaki, tylko bardziej takie obroty, czy wypinania. Czkawkę ma dość często, wtedy puka mi w kość biodrową .
  9. Aga, właśnie wróciłam od chrześnicy. Jutro kończy 3 latka. A sam dzień świąteczny, był rosół ze swojskim makaronem, jak niedziela
  10. Jedno marzenie zaliczone, dotrwalysmy do 2021!! Kobietki, wszystkiego dobrego w nowym roku!! Odliczamy!!
  11. Kamcia, ja musiałam trochę pomyśleć, jak to było bo jednak 13 lat temu. Ale przypomniałam sobie, że rano po cieciu normalnie wstałam poszłam do WC z dzieckiem na ręku, bo akurat płakał i tak jak mówisz zrobiłam co trzeba bez większego problemu. Nie wiem jak te sprawy wyglądają po porodzie SN, ale za 2 tygodnie się przekonam .
  12. Blue, ja już nogi zaciskam. Byle do północy, a później niech się dzieje co chce
  13. Kasiu, tak jak mówisz . Najlepiej chyba usiąść na Sobieskim. Byklle do północy. Jakby się coś miało zacząć to będzie już 2021 Życzę Wam dużo zdrowia, miłości, cierpliwości. Spełnienia najskrytszych marzeń. Obyśmy wszystkie dotrwały do wyznaczonych terminów. Porody były szybkie i w miarę bezbolesne, a nasze Maleństwa zdrowe i najpiękniejsze.
  14. Na zaparcia polecam Wam syrop laktuloza. Pije od tygodnia i jest jako taki efekt. Mi bardzo brakuje porannej kawy na czczo. Ona w moim przypadku załatwiała całą robotę. Ale ze względu na cukrzycę nie mogę. Można go pić w ciąży. Babeczka z którą leżałam na oddziale w październiku dostała go właśnie na zaparcia. Ja w poprzedniej ciąży miałam okropne zaparcia, które przerodziły się w hemoroidy. Teraz za wszelką cenę staram się ich unikać. W moim szpitalu jest zakaz czegokolwiek na paznokciach. Ja zdjęłam hybrydy jakoś w sierpniu. Do teraz płytka się już prawie odbudowała. Wcześniej przez 5 lat miałam żel, a od maja do sierpnia hybrydy.
  15. Z tego co wiem, płytka musi być czyta bez hybryd, żeli, lakierów. Ale zapytaj swojego lekarza, bo co szpital to obyczaj
  16. Kamcia, nie przesadzasz. Ja jestem tych, co wolą mnie więcej niż mniej. Syn strasznie ulewał. Przebierałam go po 6-8 razy dziennie. Teraz też jestem przygotowana tak w razie czego. Aga, w moim szpitalu gniazdka raczej działają, bo sam oddział ma może z 5 lat nie więcej. Ale są tak wysoko, że jak ostatnio miałam standardową ładowarkę to telefon nie sięgał do łóżka i wisiał. Teraz przezorna kupiłam trzymetrowy przewód .
  17. Myślałam, że spakowałam wszystko do szpitala. A jednak nie. Zapomniałam o słuchawkach i ładowarce z długim kablem do telefonu. Dołożyłam za pamięci, bo na bank bym zapomniała i była bez.
  18. Kamcia, a ja myślałam że ma dużo. Pobiłaś mnie zdecydowanie .
  19. Smoothie ja mam średnio po 15 szt body, pajaców, bluzeczek, leginsów i pół śpiochów, tak po 7 szt mniej więcej. Dokładnie nie liczyłam. Marysia nie zapowiada się szczególnie duża więc rozm. 56 ponosi pewnie do marca. Ja też jestem już zmęczona ciążą. Doskwiera mi już praktycznie wszystko, a najbardziej brak samodzielności. Przewrócenie się z boku na bok, czy wstanie z łóżka, to operacja logistyczna najwyższego ryzyka. Nie wspomnę o kąpieli. Muszę się dzisiaj ogolić i nie wiem jak to zrobię.
  20. Czuję się jak lokomotywa z 40stoma wagonami.
  21. Ilona super!! Gratuluję Ja wymaz na gbs i te pozostałe robiłam tydzień temu, mam już wyniki, wyszły idealnie Twoje na pewno też takie beda Kiepsko dzisiaj spałam i poleguje.
  22. Kupiłam podgrzewacz do butelek dla syna. Mam go do dzisiaj w kartonie. Nigdy go nie użyłam. Wolałam mieć ciepła wodę w termosie, zimną w dzbanku. Ja bym poczekała, bo jeśli o karmienie chodzi to nigdy nic nie wiadomo. Sterylizatora nie miałam. Robiłam to klasycznie w garnku z wodą.
  23. Aga, 29 styczeń, ale będzie wywoływany 15 stycznia.
  24. Kasiu, nie takie to straszne jak by się mogło wydawać . Ja wczoraj się spakowałam. Raptem 40 min, a też odkładałam i odkładałam. Muszę dołożyć coś do jedzenia i teczkę z dokumentacją ciąży. Ale to po ostatniej wizycie.
  25. Aga, mi doktorek nic nie mówił na wizycie, że nie wolno. Ale sama sobie zrobię zakaz do skończonego 37 tygodnia. Mąż i tak miał luksusowo, bo mogliśmy całą ciąże. 1.5 tygodnia nie zrobi mu różnicy. A nawet jeśli, to trudno. Teraz stresuje się już wszystkim. Czy coś kłuję, czy zaboli. Mam wrażenie, że jakaś obsesja mi się włączyła.
×