aneczqa82

Kasiu, wiedziałam że mam coś napisać o smoczkach, ale mi wyleciało . Czasami mam wrażenie, że mam ser w mózgu. Już się poprawiam . Mania skończyła 3 miesiace 16 marca, a pije z tego smoczka już miesiąc. Z tego najszybszego przepływu. Tylko ja dodaje do mleka miarkę kleiku ryżowego na noc, więc musi być większa dziurka żeby przeleciało. Świetnie sobie radzi z tym smoczkiem, załapała obsługę drugiego dnia. Wcześniej tak:od urodzenia do miesiąca miała smoczek 0+, ale koło 3 tygodnia było widać, że to dla niej za wolno, strasznie się denerwowała, że leci po malu. Zmieniłam na smoczek 1+ z dwiema dziurkami i było ok. Jak skończyła 2 miesiące zaczęła się wściekać, że wolno leci, wtedy też zaczęłam dodawać kleik do mleka, więc potrzebny był inny smoczek. Padło na trojprzeplywowy, bo tak musiałabym zmieniać, bo w dzień samo mleko, w nocy gęstsze. A tak regoluje sobie wszystko jednym smoczkiem. Jeśli chodzi o trwałość, to wg mnie są trwałe. Używałam ich z synem 13 lat temu i nie pamiętam, żeby mi któryś popękał. Wymieniałam raczej dlatego, że były już brzydkie i nie szło ich domyć.

Kasiu, butelka to nic złego. Najważniejsze żeby dziecko było zdrowe i szczęśliwe. Ciemieniucha jest ocjawem alergii? Nigdy nie słyszałam nic na ten temat. Co do seksu, to unormuje się. Sama zobaczysz. Ja nie mówię, że robimy to codziennie. Nie powiem chciałabym, ale zmęczenie wygrywa.. Idę spać po 23 i chyba zasypiam w 30 sekund, bo nie wiem kiedy mąż przychodzi do łóżka. A jeśli ma pracujacy tydzień to on idzie pierwszy spać i lipa. U nas trzeci skok rozwojowy trwa w najlepsze, drugi dzień cały na rękach. Mam je już w du.pie po paznokcie. Za to w nocy śpi ładnie. Nakarmię koło 23 i budzi się o 5. Zje i zasypia do 7-8.

Aga, dzięki U mnie libido po założeniu spirali wystrzeliło o 200 %. W ciąży i zaraz po porodzie było na - 100.

Aga, u nas chrzestną Mani ma pozytywny. Woexielismy się w zeszła sobotę i teraz się obserwujemy. Ale tak mi się wydaje, że gdyby miało coś być to już by było. Dobrze, że u Was już lepiej, bo musiał być koszmar.

Kamcia, Jankowi zagęszczałam każdy posiłek 13 lat temu od 2 tygodnia życia do roku. Nic mu nie było. Jak 8 tydzień idzie to już 2 skok rozwojowy raczej. Każdy skok jest dłuższy i bardziej wyczerpujący i dziecko i rodzica.

Kamcia, może być ze 2 skok rozwojowy. Ja zagęszczała klikiem ryżowym jak Jasiek ulewał. Teraz zagęszczam na noc, żeby lepiej spała. Na 120 ml które wypija daje 1 miarkę kleiku. Mam smoczek avent natural trojprzeplywowy, przez zwykły by nie przeleciało. W zależności co daje tak ustawiam smoczek, albo na wolny albo szybki wypływ.

Moja waga też stoi w miejscuod miesiąca mniej więcej - 12kg. W ciąży przylam prawie 9.

Marysia miała wemflon w główce. Ale tak na prawdę kluja tam gdzie widać żyłe i modlą się, żeby nie strzeliła.

Kasiu, teraz wiesz na czym stoisz, już będzie z górki.

Ilona, ja dodaje kleik ryżowy do mleka na noc. Ale to dla mojej wygody. Śpi wtedy 5 godzin ciurkiem Jankowi. Zageszczalam od 2 tygodnia życia, bo strasznie ulewał. A po mleku z klikiem jakoś się trzymało w brzuchu. U nas 3 miesiące za 3 dni. Ten skok rozwojowy przechodzi wyjątkowo łagodnie.

Bambam, ale ja o tych karmionych sztucznie. Właśnie przeczytałam drugi raz że zrozumieniem.. I wychodzi na to, że pediatry mówią Co chcą i jak im pasuje. Moja mówiła, że takie są zalecenia, więc nie sprawdzałam już uwierzyłam na słowo. Ja trochę dopajam, ale bardzo rzadko, bo Mania raczej śpi, po 1.5 godziny od karmienia, a jak dam jak się obudzi to nie wypije mi Melka, bo żołądek będzie pełen wody. I koło się zamyka.

Bambam, tak wg zaleceń trzeba dopajać, bo mleko modyfikowane jest trudniejsze do trawienia, co za tym idzie może powodować zaparcia. Smoothie, nie wiem czy mozna używać kubeczka, doktorek powiedział że w ciągu pół roku miesiączki mogą całkiem zanikać, albo będą tak mało obfite i nieregolarne, że wystarczy wkładka. Moja pierwsza miesiączka po zalozeniu była bardzo obfita i długa 12 dni, co też jest normalne. Dał mi leki hamujące krwawienie. Mam brać od pierwszej plamki na wkładce do ostatniej. Znajoma ma wkładkę już 6 rok, najpierw miała spirale, ta bez hormonów i mówiła, że po niej miała dość obfite miesiączki, w zeszłym roku zmieniła na wkładkę hormonalną i mówi, że w tej chwili wystarcza jej wkładka higieniczna. Jak będzie u mnie nie wiem, na razie skończyło się to wielkie krwawienie, więcej powiem Wam za jakiś czas. Puki co nie zaobserwowałam u siebie jakiś skutków ubocznych.

Aga ja dostałam receptę na parlodel od gina. Brałam 3 dni 2x po pół tabletki, a później 2x1 do końca opakowania. Kasiu, bo mleku modyfikowanym takie rzadkie kupy to całkiem możliwe, jest trudniejsze do strawienia i trzeba dopajać woda pomiędzy.

Kasiu, normalne spokojnie. Jutro już będą "normalne".

Kasiu, byłam na wizycie u doktorka po połogu i pytał jak karmie, więc mówię że butelką. Dał mi leki na wyciszenie. Ale tak prawdę mówiąc to sama mi się skończyła. Piersi prawie puste były, ale jak przycisnął to coś tam było.

Bambam, powiem Ci miałam farta bo w mim szpitalu pracują anioły na położniczym, na ginekologii z resztą też. Ja korzystam z butelek avent ale nie te standardowe tylko natural. Ma kształt zbliżony do piersi i sutka. Mania sobie świetnie z nią radzi. Jak się krztusi to może smoczek jest "za szybki"? Z Jaśkiem używałam tych standardowych smoczków i butelek avent i też się świetnie sprawdzały.

Lessy szwami. Się nie martw. Pewnie masz rozpuszczalne. Też takie miałam. One wypadają różnie między 3 a 6 tygodniem. Ostatnie znalazłam nawet q 10 tygodniu, więc spokojnie . Poród miałaś powiem Ci interesujący.. Nie zazdroszczę. Ja moja Panią Lucynkę położna długo będę wspominać. Złota kobieta. Powiem Ci, że u mnie 2 faza trwała 17 minut. Z synem 100 minut.

Kasiu, a ile Zuzia ma tygodni? Bo może faktycznie tak jak pisze Bambam to skok.

Kasiu ja karmie butelką odkąd Mania skończyła 3 tygodnie. 2 tygodnie była tylko na piersi i nic nie przybrała. Później tydzień nyla karmiona mieszanie. Najpierw pierś, później butla, a po tygodniu tak się obraziła na cycki, że skończyło się na butli. Ja też byłam tym umęczona. Wisiała na piersi po godzinę, a jak odkładałam był płacz, to robiłam mleko i wypijała całą porcje, rozglądała się czy nie ma jeszcze. Po tygodniu takiej walki dałam sobie spokój, bo nie robiłam nic tylko karmiłam, odciągałam i kombinowałam.. A najgorsze chodziłam wściekła całymi dniami bo w nocy w ogóle nie spałam, w dzień umęczona tym karmieniem.. Po tygodniu stwierdziłam, że to nie ma sensu i karmie butelką. Jestem spokojna, bo wiem ile zjada jakie mają być przerwy. Wiadomo raz zje mniej raz więcej. Najważniejszy jest nasz spokój, bo dzieci czują, że jesteśmy nerwowe.

Kasiu, Mania zjada 700 ml w ciągu dnia. Maksymalnie 760. W miesiąc takiego jedzenia przybrała 700g.Ja myślę, że Zuzia jest najedzona, bo gdyby była głodna to by jadła. Może ma za krótkie przerwy, bo raz pierś, raz butla.. Jak butla to minimum 3 godziny przerwy, a moja Mania nawet 4 czasami potrzebuje żeby zgłodnieć. Wiesz, może to brutalnie zabrzmi, ale ja bym ją przegłodziła. Wtedy po 4 godzinach będziesz wiedziała ile wypije z butelki. Niestety mieszane karmienie jest trudne i nie zawsze się udaje. Jasiek był wybitnym niejadkiem. Co prawda miał wtedy 2 lata, więc nie ma porównania. Ale to było dziecko które na pytanie, czy jesteś głodny mówiło Nie, wczoraj jadłem, dzisiaj nie muszę. Poszłam taka zdesperowana do pediatry, bo dziecko nic nie je. A ona na spokojnie mówi, niech pani spisze ci je w ciągu dnia i przyjdzie za dwa dni. Jak przyszłam z kartką okazało się, że wcale tego nie jest tak mało jak mi się wydawało.

Ja za wkładkę i założenie zapłaciłam 1100 zł. Mój doktorek ma je u siebie w gabinecie, ale można też dostać receptę i kupić samej. Na receptę kosztuje koło 700 zł plus założenie około 200-300 zależy jaki lekarz. Najważniejsze wkładki są dwie. Ja mam hormonalną kyllena nowsza wersja mireny, ma mniej hormonów. Jest jeszcze wkładka miedziana bez hormonów. Kosztuje około 500 zł plus założenie. Schemat ten sam, albo u ginekologa już jest, albo dostaje się receptę. Zakłada się w każdym dniu połogu do wystąpienia miesiączki. A jeśli już dopadnie okres, to pod koniec w przedostatnim lub ostatnim dniu. Po miesiącu jest kontrola jak się umiejscowiła w macicy. Kolejne co roku. Dla mnie wkładka to super sprawa, bo mimo że koszt spory na początek, to po przeliczeniu wychodzi 18.30 miesięcznie w moim wypadku. 5 lat świętego spokoju i tak na prawdę sek.su bez stresu. Jestem już po pierwszej miesiączce z wkładką. Trwała długo, bo 12 dni i była obfita, ale dzisiaj mi doktor wytłumaczył, że przez pierwsze 3-4 miesiące może tak być, bo jednak to ciało obce i organizm musi zaakceptować. Przepisał mi jakieś leki na zmniejszenie krwawienia. Mam brać 3x2 tabletki od wystąpienia plamienia, do zakończenia. Po 4 miesiącach plamienia powinny całkiem zaniknąć.

Aga nic nie bolało. Takie lekkie coś tam czułam, ale bólem tego nazwać nie można. Bardziej chyba czułam zakładanie wziernika, niż włożenie wkładki do macicy. Widzisz, a ja zaćmiona nauczaniem zdalnym zapomniałam, że przedszkola były otwarte

Ilona, może być skok rozwojowy. Te pierwsze trzy są bardzo blisko siebie. Ja obstawiam u nas za tydzień właśnie trzeci skok. W sobotę kończy 11 tygodni więc lada dzień.. Aga, a co u Was kwarantanna covidowa? Kasiu nie miej wyrzutów, butla to nie zło całego świata. Jestem właśnie po kontroli wkładki i oficjalnie mogę już hulaj dusza dzieci z tego nie będzie . Kolejna kontrola za rok.

Aga, u mnie Mańka też mega towarzyska. Najlepiej jakby siedzieć obok i ciągle z nią rozmawiać. Wtedy ona odpowiada. Całkiem ładnie już głuży. Ale tak jak Alinka, jak mnie widzi i słyszy to mogę wiele rzeczy zrobić. Więc jakiś czas spędza w leżaczku. Dla mnie taki zimny chów to najgorsza opcja z możliwych. Moja teściowa tak wychowała swoje dzieci. I powiem Wam, że może to nie wychodzi jak dziecko jest małe. Ale bardzo widać, kiedy człowiek jest już dorosły. Jak patrzę na męża to bardzo widać jego braki. Pewnych rzeczy nie umie zrobić inne bardzo trudno mu przychodzą. To samo mówi jego rodzeństwo. Wielu rzeczy musieli się uczyć. Smoothie, jeśli masz możliwość, przesuń kąpiel na wieczór. Zobaczysz różnice i myślę, że problem z zasypianiem minie.

Smoothie ja kąpię codziennie. Wychodzę z założenia że skoro ja się kąpię codziennie to Mała tym bardziej, bo ona tylko leży, więc się więcej poci. Po kąpieli daje mleko, odbijam i przeważnie odkładam i zasypia. Jak jest za bardzo zmęczona, albo było dużo wrażeń, wtedy na ręce bo musi być mocno przytulona i zasypia po jakoś 10-15 min. noszenia i śpiewania. Dla mnie codzienna kąpiel to rytuał i widać, że Mania też się już przyzwyczaiła bo kąpiemy w okolicach 19. I jak zbliża się ta pora, to ona robi się rozdrażniona, marudna i jak tylko się ją wykąpie to moment wszystko mija i nie to dziecko.