aneczqa82

Kasiu, też myślę że to nie dużo. 2 przekroczenia mam po posiłkach, jedno bo się objadłam jak smok, takie było pysze a drugie to pobialym barszczu, miałam taką ochotę i spro owalam na zasadzie co będzie to będzie. I wybił cukier. Wiesz co lekarz to opinia. Puki co siedze w kolejce, lekarka juz jest, ale nie przyjmuje jak na razie.

III usg między 28, a 32 tc, chociaż lekarz który robił mi usg połówkowe mówił że to są terminy umowne i wszystko zależy od pacjentki. Mi kazał przyjść w 32 tc ze względu na moją nadwagę, wtedy podobno najlepiej będzie widać to co chce sprawdzić.

Kasiu, duża dziewczynka rośnie. Super, że wszystko gra!! Ja się dowiem w poniedziałek, mam wizytę u mojego doktorka, to pewnie obejrzy ja z każdej strony. We wtorek mam echo serca Małej w związku z cukrzycą. Obejrzą ją jeszcze dokładniej . Ja się umówiłam na prenatalne III trymestru mam 7 grudnia. Będę wtedy w 32tc. Nie wyobrażam sobie rodzic w maseczce. Z synem podawali mi tlen i gdyby miało to się teraz powtórzyć to nie wiem. Jak by to wyglądało. Maska z tlenem i maska ochronna na ustach? Mam nadzieję, że do stycznia trochę się zluzuja restrykcje, albo chociaż to szalenstwo szpitalne da się opanować. Na razie mam wrażenie, że pacjent w 90% to zło konieczne. A już nie daj Boże chory i potrzebujący pomocy pacjent.

Aga, myślałam o bella Mama, nie pamiętam już jakich używałam z synem. Jedno jest pewne muszą być wielkie jak lotnisko .

Ja włączam tv wieczorami, ale mój mąż to maniak telewizyjny nie musi oglądać, ale żeby grał. Dla mnie to pożeracz czasu, bo jak już gra to siedzę i oglądam. Chciałabym spać. Nie wiem co to znaczy od 20 tygodni odkąd jestem na l4. Albo budzę się co godzinę, a w najlepszym wypadku 2-3 razy w nocy i to uważam za sukces, bo przeważnie patrzę w nocy w sufit. Ostatnio się wyspałam początkiem lipca, jak jeszcze pracowałam i odsypiałam 4 nocne dyżury pod rząd.

Ja mam tak, że właśnie z rana zrobię najwięcej. Tak na prawdę to co zrobię rano, to jest zrobione, później już z jest roznie, przeważnie dopada mnie len i nie robię nic Właśnie się obudzialam po drzemce Ja mogę żyć bez tv, tym bardziej że mamy sprawny w sypialni i u syna. Po za tym netflix, hbogo, więc jest co oglądać. Tylko wytłumacz to chłopu dla którego tv to co najmniej świętość

Smoothiemaker, nie myślałam że tak to może boleć. Wczoraj ciągałam nogę za sobą, jakby była bezwładna. Dzisiaj wymyśliłam, że gyc może Mała uciska mi na nerw, bo czuję, że trochę się przesunęła przez noc i dzisiaj boli, ale spokojnie da się funkcjonować. Muszę przetrwać tydzień do wizyty i dopytam doktorka. Jestem dzisiaj na "chodzie" od 4.30 zrobiłam już 3 prania, obiad się kończy, posprzątałam. Koło 10 idę spać. Od soboty jesteśmy bez tv. Dziad wziął się zespół. Dobrze, że do stycznia jest na gwarancji to chociaż naprawią bez kosztów. Zanim mój mąż zorientował się, że to tv, a nie dekoder od nc+ rozebrał pół instalacji w domu, wymienił konwerter na nowy, kosmos.. Brzuch mam wrażenie żyje swoim życiem i zupełnie się że mną nie liczy . Rośnie, ale puki co mieszczę się w bluzki sprzed ciąży, więc duży plus. Mam nadzieję, że tak będzie do końca. Zostało mi 74 dni do terminu i przeraża mnie to coraz bardziej.

Moje krwawią teraz nawet przy myciu zębów. A dzisiaj trochę im się oberwało. Smaruje tą maścią i pewnie kilka dni i dojdą do siebie. Spróbuję też tej pasty

Kasia ja biorę aspargin 3x2 od 15 tc tak zalecił doktorek. W poprzedniej ciąży brałam fenoterol, teraz już wycofany. Ja też mam słabe zęby. Kiedyś jakiś dentysta powiedział mi, że to efekt wczesnkactwa. Nie wiem czy to pewna informacja, czy tylko jego widzimisię. Cieszę się, że to tylko czwórka do lekkiej naprawy. Na dziąsła kupiłam żel i będę smarować, zobacze jaki będzie efekt.

Właśnie wróciłam od dentysty. Wybrałam się w końcu, bo zawsze pod górkę i pod wiatr. Dzisiaj usunęła mi kamień. Boziu jak mi dziąsła krwawią, nie wiedziałam że aż tak bardzo. Dostałam jakieś maści do smarowania i powinno przejść. Plus taki, że mam tylko coś niedużego w górnej czwórce. Ogarnie to za 2 tygodnie. Trochę się obawiałam bo ciąża osłabia zęby, ale jest nadzieja ze obejdzie się bez strat. Aga, jak się czujesz?

Moje piersi są chyba normalne jeśli chodzi o twardość, a rozmiar z D na E puki co. Moja poprzednia kotka taka była chodziła za mną wszędzie jak pies, miałam ja od szkoły średniej. Wychodziła po mnie na pociąg, jak wracałam ze szkoły. Czekała na dworcu jak Lessie Zrobiłam właśnie porzeczkowa, tylko wersje light dla cukrzyków ciasto z mąki kokosowej, zamiast cukru erytrol. Jutro syn ma urodziny, będzie tort, a ja żeby nie patrzeć w sufit zrobiłam sobie takie cudo. Sama jestem ciekawa jak będzie smakować.

Aga, tylko malowanie, meble mają 5 lat, więc jeszcze muszą postać . Kuchnie mamy zrobiona z poddasza wielkości 2.2x2.50, więc ciasno. Najgorzej bo farba zaczęła odchodzić z tynkiem i mąż miał trochę zabawy. Ale zrobił. Wczoraj tylko powiesił górne szafki, a dzisiaj od 8.30 do 16 sprzątałam, ale Magda Gessler może przyjechać na kontrolę. Ja pokoik dla Małej mam pomalowany, kołyska złożona, ale puki co to raczej graciarnia. Po malu się zabiorę za nią od grudnia.

Ja też mam kota, strasznie boi się dzieci. Jak urodził się syn mieliśmy kotkę i to była kotka obronna, spala z nim w łóżeczku, warczała i pilnowała żeby nikt nie zrobił mu krzywdy. Po za tym spala w pralce, piła z umywalki w łazience i sikała do WC, taka była przebojowa Sprzątam kuchnie po malowaniu, jestem w 80% widać coraz jaśniejsze światło w tunelu.

Aniaap, tylko się cieszyć, że nikogo u Ciebie nie dopadło. Boli mnie dzisiaj krocze, mam wrażenie że poluzowały mi się kości, szczególnie z prawej strony i żyją swoim życiem. Mąż rozpapral kuchnie, teraz czekamy aż wyschnie to co zaszpachlowal, a ja nie mam siły sprzątać. Prosiłam od lipca, ale miał czas, a teraz jak ja nie daje rady to mu się zebrało..

Dziewczynki, mam remont kuchni, tzn malowanie, ale górnych szafek nie ma, więc kosmos w całym mieszkaniu. Mąż się zbierał od lata i się w końcu zebrał.. Na to wszystko moja siostrzenica lat 2.5. Na szczęście teraz usnęła. U mnie w rodzinie też covid. Moja babcia 87 lat, dwie ciotki, kuzyn, kuzynka.. Na szczęście przechodzą o tyle dobrze, że obywa się bez szpitala. Oropne jest to, że wszyscy tacy odizolowani. Babcia najbardziej cierpi przez to, że nikt jej nie może odwiedzić.

Aga, dużo odpoczywaj, będzie wszystko dobrze. Nie przejmuj się haosem, wcale mnie to nie dziwi, sama miałabym pełne gacie ze strachu o Malutką. Chociaż powiem Ci, że ja urodziłam się w 32tc w 1982r. Z wagą 1750g i nie zauważam u siebie większych problemów zdrowotnych. Chociaż jako dziecko bam dość chorowita, miałam problemy z płucami, ale na szczęście przeszły z wiekiem. Dlatego trzeba być dobrej myśli. Powiem Wam, że ja też jestem spokojniejsza, jak to wszystko posegregowalam. Mi zostało 80 dni do terminu, więc już nie tak dużo jakby się mogło wydawać, ostatnich dwóch tygodni nie liczę więc 60 dni.

Ilona, w poprzedniej ciąży piłam jakieś mleczko, ale nie pamiętam nazwy, 12 lat zrobiło swoje. Powiem Ci, że teraz się cieszę, że mam refluks. Przed ciążą ledwo żyłam, miałam wrażenie że kwasy z żołądka mam w ustach. Tak sobie myślę, że gdyby dołożyć do tego jeszcze ciąże, nie dałabym rady. Dlatego Bogu dziękuję, że doktorek pozwolił mi go brać w ciąży. W III trymestrze zauważyłam jednak różnice na minus, bo do tej pory brałam max 2 tabletki na tydzień, a teraz muszę brać co dwa dni. Smoothemaker ja chyba teraz mam takie właśnie uczucie rozchodzenia się kości w kroczu. Nie boli, ale czuć, że coś się dzieje. Powiem Wam, że utyrałam się tymi ubrankami, a tylko je posegregowałam rozmiarami i przydatnością. A gdzie pranie i prasowanie..

Hej dziewczynki, co u Was? Ja się dzisiaj zabrałam za segregacje ubranek dla Małej. Nie myślałam, że tyle tego się nazbiera. Za pranie i prasowanie zabiorę się końcem miesiąca, ewentualnie początkiem grudnia. Muszę się jeszcze wybrać do apteki i powinno być prawie wszystko. Blue_danube miałam taki dzień w zeszlym tygodniu, brzuch zaczął mnie boleć praktycznie z niczego i to tak mocno, że nie mogłam chodzić. Położyłam się wzięłam no spe. Usnęłam, a jak wstałam było juz dobrze. Mam nadzieję, że u Ciebie byli tak samo. Aga, co powiedział drylugi doktorek? Mam nadzieję, że wszystko dobrze?

Aga, cieszę się Ja się dzisiaj potwornie nudzę. W zasadzie jestem sama cały weekend bo mąż pracuje w tym tygodniu od 6-22, dobrze że od jutra jest w domusyn żyję swoim życiem, a ja siedzie z tyłkiem przed tv i telefonem.

Aurelia, 2 razy to malutko. Jak miałam usowaną ciąże pozamaciczną żeby założyć wenflon wkluwały się 37 razy, więc sobie wyobraź moje żyły. Na takie zwykłe pobieranie ma dwa pewne miejsca, a jak trzeba więcej to robi się kłopot. Ja na temat bakterii w moczu się nie wypowiem, ostatnie zapalenie miałam 2 dni przed naszym ślubem czyli 11, 5 roku temu. Wtedy to był koszmar. Przed oczami miałam wizję że posikam się przed ołtarzem . Na szczęście dostałam końską dawkę furaginu i byłam już prawie zdrowa.

Nie dziwię się, sama bym pewnie zbladła. Dużo odpoczywaj i zobaczysz, będzie dobrze.

Aga, a lekarz coś mówił o szyjce, rozwarciu?

Aga, najwazniszy jest spokój. Chociaż wiem, że z boku to się tak fajnie mówi, a w środku się gotuje. Ja też bym zasięgnęła opinii innego lekarza. Zawsze co dwie głowy to nie jedna. Odpoczywaj, a my jesteśmy z Tobą całym . Tak sobie teraz pomyślałam, że może to chwilowa pozycja? Ma jeszcze dużo miejsca, może się obróci?

Aga, odpoczywaj i będzie dobrze

Ledwo dzisiaj żyje, Młoda robiła sobie dyskotekę od 1 do 4, tak się kręciła, że nie było opcji żeby usnąć. Jak już usnęłam, zaraz musiałam wstawać, bo syn do szkoły Mam wrażenie, że z dnia na dzień śpię coraz krócej. Na zajady dobra jest jeszcze maść tribiotic ale nie wiem czy można w ciąży. Zadko zdarzają mi się takie przypadki i przeważnie działają domowe sposoby.